Ultima Thule

Alternatywą dla realnego świata na pewno nie. Internet nie zastąpi mi nigdy ukochanej kobiety, widoku pięknego nieba, szumu drzew i tysiąca innych cudownych okoliczności związanych z realnym światem.
Jest to natomiast niewątpliwie dodatkowa przyjemność, odskocznia od tego, co w rzeczywistości codziennej żmudne i nieciekawe. Nie mam nawyku bycia w sieci dla samej idei fruwania po niej bez opamiętania. Internet i forum mają dla mnie prawdziwą wartość tylko wtedy, gdy stoją za nimi konkretni ludzie. Ludzie, z którymi nie mógłbym w żaden inny sposób wymieniać poglądów tak często i w takiej skali.

That's all, Panie Szanowny.

A ja wróciłem z urlopu, jeszcze się nie rozpakowałem, wyniosłem dwa wory śmieci z mieszkania (trwa w międzyczasie niekończący się remont), Agnieszka - moja ukochana położyła synka spać, teraz próbuje wysprzątać wszystko, co tylko się da w chacie, a ja nadrabiam tygodniowe zaległości na forum, jedną ręką rysuje sobie komiksik, drugą serfuję, na uszach mam słuchawki, z których sączy się właśnie growling wokalisty grupy Ten Masked Man. Jest ciemno, cicho i bardzo przyjemnie.

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

A ja wczoraj widziałem Grymuze 8)

obejrzeliśmy z Martą Indianę Jonesa, część o Graalu, bardzo fajny film, jako dziecko oglądałem poprzednio, wypiliśmy wino sobie jakieś brazylijskie... teraz ona sobie śpi na górze, a ja na dole słucham Pocałunku i zaraz się zmywam spać.... Jutro ciężki dzień

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

Wstałem, włączyłem kompa nogą, zapuściłem Bathorego, Mama przyszła i stwierdziła, że Tata mnie woła (czas iść do sklepu, a potem czyścimy przydomowy basen po zimie ) a potem mam sesję RPG Łorhamca, i wszystko to okraszone miłosnymi rozważaniami...

Ten dzień dziwnym będzie, azaliż nie?

_________________
Już niedługo nadejdzie taki czas, że za brak orgazmu będą karać nas...

spoko:D

_________________
<a><img></a>

Och.... też bym chciał...... Tak dawno nie grałem.........

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Chodzę tu i tam, czytam sobie, piję zimne pifko w tę duszną noc i patrze jak malutka Maja z moją kochaną Agą sobie śpią...

Zastanawiam się, czemu nie idę spać
A poza tym to cały dzień taplałem się w gównie, (czy też, jak kto woli, czyściłem basen, na jedno wychodzi) fajny ręcznik z roślinkami znalazłem Ogólnie dzień wysoce pozytywny (mimo zerwania z dziewczyną )

_________________
Już niedługo nadejdzie taki czas, że za brak orgazmu będą karać nas...

Siedze sobie przy komputerze, z glosnikow wydobywaja sie armijne dzwieki i czekam. O 14 wyniki matur...

Powodzenia...

Ja zmywałam gary, mam urlopik. Żadnych planów... i jakoś leci

_________________
" Pożądasz nie tego, co widzisz, lecz tego, co sobie wyobrażasz "

Ja już po wynikach, zdałem całkiem nieźle. A jak u ciebie, Artur?

_________________
"Ale my kochamy to, co nieświadome; kusi nas wino, miłość i krew." Ernst Jünger

ja czekam na kolegę, co skoczył po pół litra

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

He he
Wróciłem z COMY, okazało się, że od 3 godzin na dole jest mój brat i łoi po klawiszach z Tatą na basie Okazało się, że zaoszczędzę 700 zł na nowych talerzach, bo odebrałem od kumpla moje stare i się fajne jakoś zrobiły
A potem spaaaałem...
Leniwy dzień, nie lubię takich za bardzo...

_________________
Już niedługo nadejdzie taki czas, że za brak orgazmu będą karać nas...

Wyszedlem przed szescioma godzinami z pierscionkiem w kieszeni i bijacym serduchem, a wrocilem przed chwila, juz bez pierscionka, co prawda, ale z jeszcze bardziej bijacym serduchem i slodkim "tak" dzwieczacym w uszach (<-- ta emotka, chyba najlepiej opisuje stan "wniebowziecia" ). Teraz slucham sobie na okraglo kawalka "That Great Love Sound" Raveonettes i jestem niewypowiedzianie szczesliwy .

Zdrowka zycze

_________________
Sometimes good guys don't wear white