Ultima Thule

industral < punk rock < hardcore punk
Tak kształtuje się moja drabinka w tym zakresie.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

"Gdybym, gdybym..."

Skąd ja miałem wiedzieć, że nie lubisz jazzu.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Akurat jazz lubię ;] Throbbing Gristle nie lubię

_________________
Alternativepop.pl

Hardcore, a tak w ogóle, to Turnstile ponad Sex Pistols i poniżej Dead Kennedys (ale niewiele). Wodecki (choć wolę jego poważną odsłonę).

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Strasznie lubię Throbbing Gristle.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

Throbbing Gristle w ogóle nie znam. Na industrialu też się nie znam, ale wystarczająco cokolwiek słyszałem, by wiedzieć, że na pewno wolę punka.
Ale czy hardcore punka? To już nie takie pewne, bo punk wolę w wydaniu rokendrolowym ad. 1977 itp., a z tych mocniejszych, to głównie Spirit of 84

Holiday to Sex Pistols z przerażającą przewagą!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

"John the Fisherman" czy "Fish On (Fisherman Chronicles, Chapter II)", czy "The Ol' Diamondback Sturgeon (Fisherman's Chronicles, Part 3)" (czwartej części nie znam, więc nie pytam)?

_________________
[.. .]

Zabierałem się do tego dylematu przez całe lato (nic mi to nie mówiło)
No ale w końcu - John the Fisherman

A "Wonderful life" Blacka czy "The Finał Coutdown" Europe"?

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Europe!

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Ha, z całym szacunkiem i ogromną sympatią dla Wonderful Life, to jednak wybieram The Final Countdown. Wobec tego hiciora nie umiem być obiektywna!

Dobrze, żeś nie walnął takiej literówki, jaka im się wkradła niechcący na jeden singielek, który przez to musieli wycofać ze sprzedaży.

A z tych Fishermanów to wyraźnie II.

A ja zadałem to pytanie bo ostatnio jakoś mi wszet Black. To delikatna i ładnie utkana piosenka.
Chyba teraz wybrałbym to.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

P.J.Harvey:

Snake
czy
Shame?


Snake
czy
Long Snake Moan?

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Jako że P.J. Harvey najwyraźniej straciła zainteresowanie forumowiczów (parafrazując klasyka: myślałem, że lubicie Pidżejkę )

to zadam pytanie, które dziwnym przyszło mi dziś do głowy w szkole, gdy przez drzwi słyszałem, jak pani od muzyki świergoli "Panie Janie":

Panie Janie
czy
Wlazł kotek na płotek?

Wbrew pozorom pytam serio - piosenki mają wg mnie coś podobnego w strukturze, by nie rzec harmonice. Podobne, ale niepotrzebnie przekombinowane, jest też Jingle Bells. Ale od tego te dwa są oczywiście lepsze. Natomiast od siebie?...

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Pidżejki Shame zdecydowanie.
Aa, no i z tego drugiego zestawu Long Snake Moan.

I Panie Janie też zdecydowanie.
Gdyby nie Ty, nigdy nie dopatrzyłabym się podobieństw tego utworu z Kotkiem, który wlazł na płotek. Ale faktycznie, coś w tym jest i teraz aż mnie kusi, żeby Kotka nagrać takim chórkiem na głosy!

Ps. O rany, z tym Wlazł Kotkiem naprawdę tak jest!
właśnie przeczytałam:


Zawsze znałam go tylko w takiej zwykłej, dziecinnej, jednogłosowej wersji, i nigdy nie przypuszczałam, że kryje się w nim kanon, a i o kompozycję, która nigdy mnie nie powalała, nie posądzałabym kogoś tak znanego i uznanego.