Ultima Thule

W końcu wymieniłem mój służbowy klawiszowiec na dotykowca. Długo się broniłem, ale mój stary poręczny telefon był już mocno wysłużony. Już piąty dzień noszę ten nowy i powoli się przyzwyczajam. W przeciwieństwie do moich dzieci i żony raczej preferuję naciskanie klawiszy niż dotykanie ekranu, ale może się przekonam.

ja też, miała raz dotykowy i bardzo szybko się zepsuł. Na dodatek nie mam neta w komórce i wcale nie narzekam, chyba że mam wyjazd w nieznane, to wtedy odczuwam brak, jak potrzebuję coś sprawdzić - ostatnio np. w Warszawie.

_________________
CO ROBISZ NA NASZEJ ULICY
Co robisz na naszej ulicy, pomiędzy samochodami,
koniu?
Co słychać u twoich kuzynów, centaura i jednorożca?

Charles Reznikoff

Nie powinienem tego robić na forum Armii może, ale polecam w takich razach McDonald's. Mają darmowe Wifi. No i nawet w Warszawie kilka by się znalazło

A kiedy obiecana rela ze spaceru?

Ej, właśnie!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

W Warszawie znajdzie się więcej miejsc z darmowym wifi, no weź.
I niech pierwszy rzuci kamieniem, kto nie skorzystał kiedyś w podróży choćby z tamtejszej kawy.

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.

Nie no ja nie ukrywam, że regularnie korzystam. I z kawy, i z jedzenia, i z kibelka. I potem mam poczucie winy, jak przypomnę sobie zapowiedź do 'Pieśnią moją jest Pan'

co za pamięć! dobra, postaram się dziś, częściowo mam już napisane. Tylko coś zjem
Okej, zjadłam i wkleiłam wpis

_________________
CO ROBISZ NA NASZEJ ULICY
Co robisz na naszej ulicy, pomiędzy samochodami,
koniu?
Co słychać u twoich kuzynów, centaura i jednorożca?

Charles Reznikoff

Ej, a o co chodzi z tym mcDonaldem w kontekście tego forum?

Ale jaka zapowiedź? Nie kojarzę, tej!
A korzystać, też korzystam.

Myślałem, że otoKar nawiązuje do zapowiedzi akustycznej wersji "Walczyka" na "Soul Side Story". Aż sobie włączę po powrocie do domu.

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Tak. Tylko dla mnie ta zapowiedź funkcjonuje jako zapowiedź do "Pieśnią moją... ", bo poprzedzala te piosenkę na Jarocinie w bodaj 2000 roku, gdy byliśmy tam z Gerem. Ale myślę, że odpowiedź Pana z numerkiem jeden możemy uznać

A to wszystko przez to, że nie mam SSS. Ja w ogóle bardzo rzadko kupuję tego rodzaju wydawnictwa. Dzięki za wyjaśnienie! Tzn, wciąż jestem ciekawa, co tam jest, w tej zapowiedzi.

Pamiętam tylko, że kiedyś, dawno, dawno temu Budzy dał na jakimś koncercie komentarz do 'Damianek podnosi udko' i że odniosłam wrażenie, że to jest niezbyt pozytywne odniesienie do tegoż Damianka, ale po tylu wiekach, jakie upłynęły od tamtej pory, mogę się mylić. Zresztą, nie pamiętam już, gdzie on to udko szamał, w każdym razie w mcDonaldzie udek nie dają.

W Jaro mówił, że akcja tej piosenki dzieje się w barze mlecznym. Kiedyś to były bary mleczne, to człowiek mógł coś zjeść, a teraz są te ohydne bary makdonalda,w których nie można nic zjeść. Tak mniej więcej. A może to nie było tam, tylko w Eskulapie w Poznaniu? Kto to wie... W każdym razie Damianek nie podnosił był udka w Maku

Być może podnosił je w KFC, co w sumie na to samo wychodzi.

O, nie. Po KFC mam sensacje żołądkowe, po Maku nigdy. Jest zatem różnica!