Ultima Thule

Jakbym ja był obrażalski to byście żadnego Polconu nie mieli zważywszy na ilość osób z którymi użera się przeciętny organizator...
Czekamy w czwartek!!!
Pippin

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Gero.......

kurwa...

ja pierdolę...

i ty przeciwko mnie??!?!?!?!?!?

A najgorsze jest to, że od trzech dni teoretycznie również ja mam to coś! Jak zwykle oczywiście mój Tata mi nabył, telewizora też byśmy nie mieli gdyby rodziców nie bulwersowała możliwość egzystencji bez telewizora.
Ale oświadczam, że od powrotu z wakacji ten telefon NIE JEST MÓJ TYLKO ELSEI i ja żadnego telefonu mieć nie zamierzam!!!!

Gero jeszcze jest czas oddać to-to before it consumesssss your mind and becomessss precioussss to you, yes it will. Masz chyba jakąś rodzinę, kuzynów, stryjków, Moreli oddaj w najgorszym razie, sprzeda i będzie miała za co siedzieć dłużej na czacie!!! DON'T DISAPPOINT ME!!!!!
OK, rozumiem, tak naprawdę to lokata kapitału przed wyjazdem do Angli, tak? POWIEDZ ŻE TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Prezentów się nie oddaje... Gero nie daj się zwieść Crazyemu na ciemną stronę mocy!

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła

szlak!!!!!!!! co się dzieje... krejzi uważaj bo to really uzależnia... obserwowałam dziś dzynia... dla niego jest już za późno... wciungło go...

Ostatnio same wciungnięcia pośród Forumowiczów...
Dzyń capnięty przez komórkę , ktoś inny przez bardziej wyrafinowaną formę zawłaszczającą...
Precz z uzależnieniami. Niech umysły żyją wolne od złych nałogów.

Kacper chce cię omamić!!! Żadnych kompromisów Dzyniu - w ostateczności wyrzuć to!!! Tylko ROZUMISZ: do szczeliny zagłady!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

To mogę skasować Twój numer, który się zdezaktualizował?
Ja przez długi czas nie korzystałem z telefonu komórkowego, ale on się naprawdę potrafi przydać, np. w sytuacji mniej albo bardziej bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Dobrze, wyjdę na zadrutowanego cyborga, ale lubię mieć przy sobie telefon. kiedyś, jak jeszcze mogłem na niego dostawać jakieś wieści od pewnej "koleżanki sympatycznej", to dopiero była radocha na te piknięcia od esemesów A teraz jakoś mi zelżało... po prostu jest, i dopiero jak go nie ma, to się dziwne akcje zdażają (w stylu "aha, od godziny czekasz na dworcu, ahaaa...)

_________________
Już niedługo nadejdzie taki czas, że za brak orgazmu będą karać nas...

Hmmmmm... jak dla mnie niestety nie istnieje życie bez komóry..... Na szczęście fury i skóry nie mam, ale mobajla posiadam (w sumie nawet dwa....), choć raczej "mobajla" dla mnie nie ma "stajla"..... Anyway - rzecz niezbędna w pracy. A komórki jako takie ani mnie nie ziębią, ani grzeją....ot, narzędzie, jakich wiele....

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Egzaktly. Narzędzie.

mój kumpel nazywa komórki "elektrycznymi smyczami"

_________________
www.pozarmoskwy.art.pl
www.lubiejewski.art.pl

Wracając do obrzygiwania... Może i forumowicze mają swoje zasady? np. (wybacz, ostatnia ironia!) Miki obrzygałby pewnie poppy klabersa tylko w ramach potforum, w odpowiednim temacie, tłumacząc mu przy okazji, że to dla jego dobra oraz dla zabawy, namawiając jednocześnie, by rzeczony klabers obrzygał i swój mobajlfołn... W końcu w ramach jedynie słusznych mobajlfołnuff istnieją te najbest, nawet, jeśli nazywa się je roboczym mianem...

jak poczytałem deklaracje kandydackie to odechciało mi się rzygać na klabersów, tak to już jest... ale na kandydatów?

co do mobajli - Crazy Twoje wyrzuty trafiają i w moje serce... ja komorę odziedziczyłem po siostrzeńcu i to było ze względu na hmm kobietę no ale tak już zostało i się przyzwyczaiłem. no i taki już jestem - przyzwyczajony .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Ja się bardzo długo broniłem przed komórką, w końcu było tak, że po mamie dostałem Siemensa c35 i sobie go bardzo chwalę. Co prawda sprawiał wiele kłopotów, ale wystarczyła wymiana baterii, żeby wszystkie zniknęły. Dopuki będę mógł, nie zamienię na nic innego. Zwłaszcza, ze szczerze mówiąc mam problem z połapaniem się w obsłudze nowszych telefonów

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

Kamik, telefon słuzbowy to co innego, po prostu może być czasem niezbędny.

Dzyniu, zobacz kto jest we frakcji antykomórkowej!!!. I Witek sympatyzuje... Zastanów się z kim chcesz trzymać!!!

_________________
ćrąży we mnie zła krew