Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 19 kwietnia 2024 12:22:58

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 124 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 23 grudnia 2004 14:29:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 22 grudnia 2004 00:34:02
Posty: 1480
Skąd: Brwinów
Chodziło mi jedynie o wewnętrzne odczucie (bo nie sądzę, by idea zbawionych cieszących się z męczarni grzeszników była akceptowana przez większość), a nie o możliwość wpływania na kształt religii (zresztą ta idea nie jest przecież częścią nauki Kościoła, a jedynie pojawiła się kiedyś jako pewna wizja rzeczywistości). To, że jakieś odczucie większości nie może wpływać na Naukę, nie oznacza, że ta większość nie ma prawa do swoich myśli i opinii.

Poza tym, napisałem "większość ludzi", a nie "większość ludzi wewnątrz Kościoła". No i dodałem słówko "zapewne" :)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 23 grudnia 2004 14:31:03 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:40:03
Posty: 834
Skąd: Białystok
No tak.

Ale często "woda draży skałę" :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 23 grudnia 2004 15:00:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:53:29
Posty: 14865
Skąd: wieś
pako pisze:
Złapanie Chrystusa za rękę = staranie się


Znaczy się na niebo można zasłużyć, a jak nie zasłużysz to do piekła? To jest całkowite zaprzeczenie chrześcijaństwa....

Nie woda, tylko kropla.... Kropla drąży kamień.... :wink: :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 23 grudnia 2004 15:13:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
Gravi pisze:
Znaczy się na niebo można zasłużyć, a jak nie zasłużysz to do piekła? To jest całkowite zaprzeczenie chrześcijaństwa....

Na niebio nie można zasłużyć, i w tym sensie zbawienie jest "za darmo", ale na piekło "zasłużyć" można. No ale już to, Gravi, przerabialiśmy na forum Tymoteusza, więc chyba dalej niż wtedy nie dojdziemy...

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 23 grudnia 2004 16:18:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:08:21
Posty: 6017
Skąd: przychodzi, tego nie wie nikt
Pako pisze:
I uważam, że twierdzenie iż piekło nie jest wieczne to herezja
I wróćmy do średniowiecza i zacznijmy palić za to na stosie. Skąd wiesz co jest herezją co nie...? I dlaczego niby jest to takie straszne twierdzenmie....? Bo jest inaczej niż na uczyli na lekcjach religii...?

Pako pisze:
W przeciwnym razie jeśli tego robić nie chce i przed śmiercią się nie nawróci, to powinien mieć świadomość wiecznych mąk, a nie nadzieję, że zostanie potraktowany jak osoba wierząca.
A nie moze mieć świadomości wiecznych męk (bo wizja wiecznych mąk jest w sumie dosyć miła :wink: ) i równocześnie mieć nadzieje że jednak zostanie zbawiony? (bo jakoś określenie "potraktowany jako osoba wierząca", średnio do mnei przemawia, bo można to różnie rozumieć...)

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 23 grudnia 2004 16:28:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:22:24
Posty: 1938
Skąd: Łódź
youzwa pisze:
Skąd wiesz co jest herezją co nie...?

Lepiej by było chyba się zapytać: skąd wiesz co jest prawdą, a co nie?
Sęk w tym że nikt nie wie, pozostaje wiara.
Twierdzenie, że piekło nie jest wieczne, jakby nie patrzeć, w świetle nauki Kościoła jest herezją.

_________________
"Ale my kochamy to, co nieświadome; kusi nas wino, miłość i krew." Ernst Jünger
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 23 grudnia 2004 16:31:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:08:21
Posty: 6017
Skąd: przychodzi, tego nie wie nikt
Hulagu pisze:
Twierdzenie, że piekło nie jest wieczne, jakby nie patrzeć, w świetle nauki Kościoła jest herezją.
mnie interesuje czy w świetle naukio Chrystusa jest herezją czy nie. Kościół sobie różne dziwne rzeczy potrafi wymyśleć....

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 23 grudnia 2004 16:36:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:53:29
Posty: 14865
Skąd: wieś
Bogus pisze:
No ale już to, Gravi, przerabialiśmy na forum Tymoteusza, więc chyba dalej niż wtedy nie dojdziemy...


Kwestie fundamentalne wracają jak bumerang.... Ale ta kwestia od Karpacza mnie gnębi... Wtedy w Karkonoszach obudziłem się rano i poczułem ulgę, że o nic nie muszę walczyć itp. - zbawienie jest za darmo. Czyż to nie piękne?

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 23 grudnia 2004 16:46:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:22:24
Posty: 1938
Skąd: Łódź
Dobrze, w świetle nauki Chrystusa też jest herezją :)
Mt 18,8: "(...)Lepiej jest dla ciebie wejść do życia ułomnym lub chromym, niż z dwiema rękami lub dwiema nogami być wrzuconym w ogień wieczny"
Mt 25,46: "I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego".
Wszystko jest jasne.
Ale a propos wcześniej wspomnianego ks. Wacława Hryniewicza i jego koncepcji: (fragment wywiadu)
"- Na czym Ksiądz opiera przekonanie, że słowa "wieczny", padającego w Biblii w odniesieniu do piekła, nie należy rozumieć dosłownie?

- Także na refleksji, co naprawdę znaczy to słowo, zwłaszcza w jego wiernym tłumaczeniu, choćby w wersie: "I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego" (Mt 25,46). W greckim oryginale zostało użyte kólasis, nieprzypadkowo, bo greka zna wiele słów na określenie kary. Etymologicznie znaczy ono tyle co przycinanie gałązek. Zostało wzięte z sadownictwa, konkretnie - ze sztuki uprawiania migdałów i winorośli. Drzewko trzeba okrzesywać, obcinać dzikie pędy, by je tym samym uszlachetnić. Chodzi zatem o terapię, naprawianie. Cierpienie i męka mają więc jakiś cel, zmierzają ku czemuś i nie są rzeczywistością ostateczną. Prawdziwie wieczny jest tylko Bóg i uczestnictwo w Jego wiecznym życiu."

Ale w takim razie jeśli piekło nie jest wieczne to po co jest czyściec?

_________________
"Ale my kochamy to, co nieświadome; kusi nas wino, miłość i krew." Ernst Jünger
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 23 grudnia 2004 16:49:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:08:21
Posty: 6017
Skąd: przychodzi, tego nie wie nikt
A któż to wie......?

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 10 stycznia 2005 16:46:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7694
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
piotrpanek pisze:
Hulagu napisał:
ks. Wacławem Hryniewiczem. Głosi on tzw. "teologię nadziei" - kwestionuje m.in. wieczność piekła


He, he, ja sobie coś takiego wykoncypowałem w późnym nastolectwie, po czym dowiedziałem się, że to apokatastaza się nazywa i na którymś (starożytnym jeszcze) soborze wyklęte zostało Sad



To jeszcze dodam, że nie wzięło mi się to tylko z naiwnej(?) wiary, że Bóg nie może być być surowy i karzący, tylko z zastanawiań nad ostatecznym końcem, kiedy Bóg ostatecznie pokona Szatana. Wtedy zacząłem kombinować z karą dla Szatana. Skoro jest on wcielonym Złem, to uzna potępienie i karę dla siebie za coś normalnego. W pewnym sensie, wyrządzenie mu jakiejś krzywdy będzie zgodne z jego zamierzeniami - będzie realizacją zła. Jedynym rozwiązaniem przeciwstawiajacym się jego naturze, niweczącym istnienie jego domeny pozostanie wybaczenie i miłosierdzie. W ten sposób Bóg jednocześnie z jednej strony okaże miłosierdzie, z drugiej zaś ukarze Szatana, dla którego miłosierdzie jest czymś znienawidzonym...
To były takie rozważania, które być może łatwo zbić dysponując odpowiednią wiedzą teologiczną, ale na tyle mi wystarczyło moich zdolności rozważań...


(A, żeby było śmieszniej, to abstrahując od tego, że wtedy miałem dużo lepszy klimat do takich rozważań mając za najlepszego kumpla satanistę i tocząc dyskusje eschatologiczne, bezpośrednio do tego rozważania sprowokował mnie tekst Aliansu "Doczekamy się dni, kiedy się zbrata/ dobro i zło, Bóg i Szatan...". Teraz teksty piosenek nie są w stanie poruszyć tak mojej wyobraźni...)

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 10 stycznia 2005 21:05:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 22 grudnia 2004 00:34:02
Posty: 1480
Skąd: Brwinów
A ja się chciałem dopytać, czy istnieje obecnie jakieś stanowisko Kościoła katolickiego odnośnie tego, jakie czyny i postawy zasługują na piekło. Czy też Kościół się powstrzymuje od takich rozważań?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 31 stycznia 2006 22:25:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7694
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Podbijam wątek, bo pewien wątek w Awanturum trąca o tę tematykę. Można sobie poczytać, co kiedyś tu napisaliśmy, żeby się nie powtarzać.


(W sumie, to, abstrahując nawet od charakteru światopoglądowego, wątek ten miejscami zasługuje na umieszczenie w Awanturum. ;-) )

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 02 lutego 2006 01:56:04 
Co do wieczności piekła, to szedł bym śladem Panka a odpowiedzi szukał w księdze apokalipsy. Bo wyjściu Antychrysta i czterech jeźdźcach zwycięża Pan. Czy wybacza wszystkim grzesznikom. Myślę że tak jak to ujął Panek byłoby logiczne (dodałbym tu supozycję że na grzeszników spłynie wtedy światło).
Ale ja jestem nie czytaty w Biblii, więc jedynie odgaduje jej sens i dzieł Pana.

Za to w czyściec nie wierzę. Poza tym obecnym, tu na ziemi. Czy czyściec ma swoje odniesienie w piśmie, czy też powstał po nim jako dopełniająca idea kościoła?


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 02 lutego 2006 23:51:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:22:24
Posty: 1938
Skąd: Łódź
3bajki pisze:
Za to w czyściec nie wierzę. Poza tym obecnym, tu na ziemi. Czy czyściec ma swoje odniesienie w piśmie, czy też powstał po nim jako dopełniająca idea kościoła?

Wyobrażenie czyśćca było mocno osadzone już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Czyściec utożsamiano z ogniem, ale nie potępiającym, a oczyszczającym - jako narzędzie próby. Pismo Św. nie mówi o czyśćcu wprost, ale chrześcijanie opierali się przede wszystkim na dwóch fragmentach: "Tak też jawne się stanie dzieło każdego: [...] okaże się bowiem w ogniu, który je wypróbuje, jakie jest" (1Kor 3, 13) i "On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem" (Mt 3,11)
Św. Cyprian pisał: "Co innego jest czekać na przebaczenie, a co innego jest dojść do chwały; co innego być wtrąconym do więzienia (missum in carcerem) i nie móc wyjść, dopóki nie zapłaci się ostatniego grosza [to akurat odnosi się do fragmentu Kazania na Górze: "Zaprawdę powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz" Mt 5,26 - przyp. ja], co innego przechodzić długie i bolesne męki za grzech, i w ten sposób być oczyszczonym w ciągu długiego czasu przez ogień (purgari diu igne), a co innego być obmytym z wszelkiego grzechu w męczeństwie; krótko mówiąc, co innego jest czekać na wyrok Pana w dniu Sądu Ostatecznego, a co innego być od razu przez Niego przeniesionym do chwały".
Polecam lekturę "O rozwoju doktryny chrześcijańskiej" Johna Henry'ego Newmana. :)

_________________
"Ale my kochamy to, co nieświadome; kusi nas wino, miłość i krew." Ernst Jünger
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 124 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 71 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group