Ultima Thule

ja miałem tylko dodatek "Miasto" - bardzo udany, ale Jaskinia miała również swój urok (zdaje się, że to tam są "alternatywne zakończenia")... miałem możliwość grać także z dodatkiem "Smoki" (:!:) i chyba kosmiczna odchłań...

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

Znalazłem w internecie ciekawy tekst, o warsztatach na temat gier, które odbyły się kilka lat temu na UAM. Przebieg mi się podoba i chciałbym kiedyś na takie warsztaty trafić. Link: http://www.kulturaihistoria.umcs.lublin.pl/archives/945

_________________
Czuję tu zapach chrześcijanina

Wygrałem dziś w Osadników z Catanu

Bardzo fajnie się grało, teoretycznie byłem w punkcie wyjścia w złej sytuacji (stawiałem domki jako ostatni, dzieci zajęły dwa zdecydowanie najlepsze punkty), a jednak kostki rzucały dla mnie, owca szła za owcą, prosto do portu owcowego

Udało się zbudować maksymalnie długą drogę, z 11 odcinków zbudowaną, co nie tylko zapewniło "najdłuższą drogę handlową" za 2 punkty, ale również widowiskowo pozwoliło przedzielić kontynent na dwie części.

A słuchaliśmy w tle Thrillera a potem Mojego wydafcy = bardzo miłe popołudnie

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Przecież ten, kto stawia ostatni nie jest w najgorszej sytuacji. Kiedy gram z kolegami, niektórzy chcą nawet być ostatni.

_________________
Czuję tu zapach chrześcijanina

Tak, ale tu były tak wyraźnie da najlepsze miejsca, że zdawało się, że każdy, kto zostanie ich pozbawiony, będzie z góry na słabszej pozycji.
Tak by zresztą było, ale dziwnym trafem szóstki i ósemki wypadały znacznie rzadziej niż "moje" piątki, gdzie miałem owce, a tuż nieopodal port owcowy

_________________
ćrąży we mnie zła krew

wczoraj grałam w Ostadników... albo nie umiem rozstawiać osad, albo kostka podaje zawsze te oczka które mnie nie dotyczą.
Gdy miałam przy polach z 6 i 8 i 10 to nie wyskakiwało..wziełam inne to nagle wyskakiwała ciągle 8 i 10

_________________
Polski ziemniak jest skarbnicą witaminy C

Z tymi kostkami to dziwna sprawa. W grudniu grałem z kolegami w "Osadników" i wygrał gorzej ustawiony. Czterech graczy miało lepiej położone osady, ale szóstka i ósemka prawie w ogóle nie wypadały. W rezultacie zwycięzca miał dwanaście czy trzynaście punktów, dwóch graczy po cztery punkty, dwóch graczy po pięć punktów. Może jakimś sposobem jest zmiana kostek co jakiś czas.

Wczoraj cztery gry, w tym dwie dla mnie nowe: Bunny Bunny Moose Moose, Funkenschlag: Fabrikmanager.

Za tydzień w Sobótce - BallCon.

_________________
Czuję tu zapach chrześcijanina

U nas ostatnio Scrabble wymiatają. Gramy codziennie, czasem dwa, trzy razy pod rząd. Jak przyjdą znajomi, żeby posiedzieć, to też robimy sobie po pewnym czasie jakąś partyjkę. Super gra.

_________________
Youtube

W ostatni weekend grałem w Fits, Rój, Age of Mythology, Chang Cheng, Zooloretto, Re Re Kum Kum, Owczy pęd, Loco!, Skubane kurczaki, Fury of Dracula. Poznałem też dużo ludzi i miło spędziłem czas.

_________________
Czuję tu zapach chrześcijanina

Uczę rodzinę grać w brydża!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Wow, udało się? Nie wiedziałem, że grasz...

_________________
Youtube

Czyżby przyczynek do uzasadnienia "dlaczego warto stworzyć czteroosobową rodzinę"?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

najbardziej dwuznaczna jest tu jednak pozycja dziadka...



trudno określić, kiedy ktoś już umie, a kiedy nie - teoretycznie tak, jesteśmy w stanie grać. w praktyce co chwila pada kwestia "ale ja nie mam pojęcia, co teraz zrobić"

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Od wczoraj do dzisiaj udało mi się rozegrać całą bitwę pod Grunwaldem - 22 etapy. Byłem Polakami. Wynik: 176-109 - wielkie zwycięstwo Krzyżaków. Kiedyś zbiorę siły i ich zniszczę.

_________________
Czuję tu zapach chrześcijanina

...wczoraj żem wygrał w karkasona z Natalią i Staśkiem

_________________
ooooorekoreeeoooo