Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 29 marca 2024 00:30:31

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 635 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 43  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 16 października 2005 20:47:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:36:56
Posty: 7692
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
i było się jakimś państwem...

u nas nazywało się to "piwko naprzeciwko" od frazy wypowiadanej przez atakującego: piwko naprzeciwko - wypowiadam wielką wojnę ...

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 16 października 2005 20:50:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:09:25
Posty: 6879
Skąd: z Nepalu
Ha ha.

Pamiętam, że w piaskownicy po obu jej stronach budowaliśmy statki z kumplami i potem ze swoich końców rzucaliśmy w nie kamieniami tak aby je zburzyć. kto pierwszy zburzył statek przeciwnika ten wygrywał! :D

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 16 października 2005 20:51:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
u mnie się to nazywało pikuty! i z tą nazwą stykałem się dość powszechnie, nawet chyba w jakiejś książce

bardzo dobra zabawa! o ile pamiętam jeden kolega trafił kiedyś nożem w noge.. chyba nawet swoją :D

a kiedy się trafiło w kamień i nóż zamiast się wbić robił plum i padał na ziemię - mówiło się: "żyd!"
ot, ten wrodzony polski antysemityzm

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 16 października 2005 21:22:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 20:54:20
Posty: 6846
U mnie to się nazywało "Państwa-miasta" i bardzo lubiłam grać w to z moim tatą!

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 16 października 2005 21:36:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
moje dzieci z Zuzą G. grały latem w jakąś taką grę palcami, że coś kamień i nóż i papier. nie wiem o co chodzi tak do końca.

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 16 października 2005 21:38:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:09:25
Posty: 6879
Skąd: z Nepalu
Papier, nożyczki kamień.
Na trzy cztery się wyciąga rękę z gestem odpowiadającym danemu przedmiotowi. I tak np nożyczki tną papier :wink:

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 16 października 2005 21:38:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
moje dzieci z Zuzą G. grały latem w jakąś taką grę palcami, że coś kamień i nóż i papier. nie wiem o co chodzi tak do końca.
no a KAPSLE? przed moim najdłuższym blokiem na osiedlu była wyrysowana kredą najdłusza trasa wyścigu pokoju! pamiętacie ja się wycinało z papieru kółka i rysowało pisakami flagi?
w szkole podczas lekcji natomiast grała w taką grę, że rysowało się w zeszycie trasę pełną zawijasów i strzelało długopisem. :lol: :lol:

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 16 października 2005 21:39:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:09:25
Posty: 6879
Skąd: z Nepalu
A jeszcze przecież dziewczyny skakały w gumę!!! :D

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 października 2005 11:49:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
natalia pisze:
w szkole podczas lekcji natomiast grała w taką grę, że rysowało się w zeszycie trasę pełną zawijasów i strzelało długopisem.


Jooł! Że ktoś to jeszcze pamięta! To się nazywało "trasa" po prostu i miało ściśle opracowane reguły.
Niezły w tym byłem...
No i kapsle, oczywiście. Miałem swój najlepszy kapsel z flagą karaibskiego państwa St. Lucia. :-D

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 października 2005 14:40:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
Crazy pisze:
A Bogus może jednak miałbyś ochotę spróbować pograć w brydża dłużej niż przez godzinę?

Spróbować zawsze można. Ale uprzedzam, że ja właściwie mam tak, jak Elsea. Nie ma takich gier, w które umiałbym grać, czasem również prowadzi to do frustracji. Ale niestety nadal lubię grać w przeróżne rzeczy :-) Brydż wyjątkiem nie jest. Moja metoda gry to czysty spontan - nie dla mnie liczenie punktów, a tym bardziej jakieś trefle wywoławcze. Jam prosty chłop i mówię, co myślę :-)

Co do gier planszowych, których planszą jest kratka w kartkę. Podczas co ciekawszych wykładów, na których z różnych przyczyn warto było być, a nie warto było cały czas skupiać się na prezentowanych tam treściach, królowały cztery gry:
- kropki (choć to akurat jest gra, w którą przegrywam tak permanentnie i w tak fatalnym stylu, że w pełni mogę się solidaryzować z podejściem Elsei)
- OiX, ale oczywiście nie wersji podstawowej - powierzchnia gry ograniczona przez kartkę tudzież inne wcześniej rozegrane partie (podejście ekologiczne), no i rządek musi składać się z 5 elementów... cóż to były za batalie... natarcia, kontry, zwykłe szmaty...
- OiX z grawitacją - pole 8x6, wybiera się tylko kolumnę, a znaczek trafia na najniższe wolne miejsce
- wyścig - rysowało się tor o dość dowolnym kształcie (czyli dwie krzywe ten tor ograniczające), po czym w każdej kolejce gracz miał prawo przesunąć się o 1,2,3 lub 4 kratki względem poprzedniego położenia, przy czym prędkość ruchu można było zmienić o 1 względem poprzedniego ruchu, a skręcać można tylko o 45 stopni; celem było rzecz jasna dojechanie do mety w jak najmniejszej liczbie ruchów, nie wyjeżdżając po drodze z toru; teoretycznie głupie, ale wbrew pozorom sprawdzało się całkiem nieźle

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 października 2005 14:42:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:53:29
Posty: 14860
Skąd: wieś
Pograłbym w brydżyka. Ale tylko live - przez net to nie to samo.

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 października 2005 15:48:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 16:16:54
Posty: 1329
Skąd: Kraków
ja bardzo lubię w karty grać ! w pokera, tysiąca, remika, baardzo lubie w" 7,5,1"(nie wiem czy to ma jakąś oficjalną nazwę). Poza tym Scrabble, w monopol to dawno nie grałam, ale bym se zagrała z chęcią. Kiedyś w bloku obok, w miejscu przeznaczonym na suszarnię, zrobiliśmy sobie taki salon gier, nawet mielismy ruletkę! (jak prawdziwa :lol: ) Ale ja coś mam z hazardzistki, bo musze grać o coś, nawet na najmniejsze kwoty, ale jednak.. :oops:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 października 2005 17:34:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 16 października 2005 16:30:49
Posty: 10
Skąd: Lublin
Ja tez w karty lubie pograć, ale zazwyczaj nie na jakieś znaczące kwoty... Kiedys grałam z bratem w pokera, ale tylko na zapałki, choć był i czas że na drobne ze skarbonki(przegrałam wszystko, ale nie ma się czym chwialić :D ), liczy się w końcu dobra zabawa

_________________
"A gdy wreszcie uda się, własne zło pokonać,
Żeby zawsze mieć przy sobie czyjeś ramiona."


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 października 2005 18:14:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:10:43
Posty: 3722
ooo, dziękuję za slowa zrozumienia i pociechy! :)

Jak napisaliście o "pikutach", to mi sie przypomniało, że też w to grałam, tylko jakoś nigdy mi to nie podchodziło pod kategorię "gra" ;) tylko "popis" ;) --> rzecz z gatunku "kto lepiej umie rzucać nożem" "kto się umie wdrapać po linie" " kto umie zawiązać węzeł >szubienniczy<" etc etc Szczytem mojego nieudania w tej dziedzinie było wbicie sobie noża w stopę. Nóż kiwał się fajnie w nodze, a ja cichcem poszłam za namiot, żeby go wyjąć, tak, aby przypadkiem nikt z przełożonych nie zauważył, bo by zabrali nam noże!! :] :> o, tak to jest z moimi grami...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 października 2005 18:24:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 21 grudnia 2004 23:34:02
Posty: 1480
Skąd: Brwinów
Z rodzicami podczas każdego wakacyjnego wyjazdu grywaliśmy w karty ("Szpaki" i "Tysiąc").

Natomiast połowę lekcji w drugiej części liceum spędziłem na graniu z kolegą z ławki w GO :)


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 635 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 43  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group