Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 29 marca 2024 15:16:11

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 635 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 43  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 października 2005 21:02:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:39:34
Posty: 2858
Skąd: bydzia
Bartek Z. pisze:
przecież dziewczyny skakały w gumę!!!


i nadal skaczą!! Nawet te duże :twisted:

Co do planszówek, zdecydowanie warszczaby (zdobylo sie z Niemiaszkami srebrny medal ;)), Monopol zwany Eurobiznesem (tu stawką najczesciej byly ilości gałek lodów), Chińczyk (grany pionkami mało przypominającymi pionki, bo np zębami)

_________________
you create your hell...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 października 2005 21:38:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
O czikenie to kacper najlepiej sam opowie! Tylko żeby nie zapomniał zrobić wstępu związanego z filmem z Jamesem Deanem.

Bogus pisze:
- kropki (choć to akurat jest gra, w którą przegrywam tak permanentnie i w tak fatalnym stylu, że w pełni mogę się solidaryzować z podejściem Elsei)

mam dokładnie tak samo. beznadzieja. jeszcze gorzej niż w Scrabble.

A w brydża to ja dla odmiany pełny niespontan. Czyli jak to jest, kiedy ktoś się sporo naczyta i zna te wszelki trefle wywoławcze, ale stosowanie ich idzie mu drewnianie :-(
teraz to już ledwo pamiętam, o co chodziło nawet mniej więcej...

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 18 października 2005 07:47:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Wczoraj przytrafila mi sie smieszna historyjka zwiazana z grami planszowymi:

Na moim osiedlu otwarto nowy sklep z grami. Przechodzac kolo wystawy zauwazylem, ze maja tam kupe ciekawy planszowek i to nie tylko fantasy (gdzie wcielasz sie w postac smoka, chcacego uwiesc krolewne, ktorej reka jest przyobiecana czarnoksieznikowi, ktory jest winien grubsza sume pewnemu krasnoludowi, ktory to z kolei znany jest z tego, ze nasyla na swoich dluznikow ekipe bialoruskich troli itd, itp.). Powiedzialem sobie "raz kozie smierc" i wszedlem. Zaczalem wodzic roztargnionym okiem po polkach, co widocznie spodobalo sie sprzedawcy bo trzy razy mnie pytal czy w czyms moze pomoc (juz to powinno dac mi do myslenia). W koncu wypatrzylem monopol, ktory juz od pewnego czasu chce kupic i stwierdzilem, ze sprawie przyjemnosc temu milemu sprzedawcy, ktory po raz czwarty zapytal czy w czyms moze pomoc. Zapytalem wiec ile kosztuje monopol, a ten mi na to: "zanim panu powiem, ile kosztuje, to panu powiem, ze to glupia gra i niech jej pan nie kupuje". Przyznaje, ze troche zdebialem, bo tak finezyjnej reklamy tom jeszcze nie slyszal. Dopiero na moje usilne nalegania, zeby zdradzil cene, wydusil ja z siebie, ale natychmiast pociagnal mnie za rekaw, w drugi kat sklepu, zeby zaproponowac mi cos "specjalnie dla mnie", po drodze tlumaczac mi na czym polega dobra gra (musi wciagac, musi prowokowac do myslenia, ale nie moze trwac za dlugo). Ta "specjalnoscia" okazala sie jakas gra strategiczna o jakis osadnikach, ktorzy buduja domki, drogi i handluja towarami. Uprzejmy pan sprzedawca zaczal roztaczac przede mna jej uroki, po krotce streszczajac zasady (trwalo to jakies 15 minut i nic z tego nie zrozumialem) - cena 119 zl. Poniewaz poczulem, ze grunt ustepuje mi spod nog, postanowilem lojalnie ostrzec sympatycznego subiekta, ze i tak nic nie kupie, bo nie mam pieniedzy, a moje pytanie o cene monopolu mialo charakter czysto orientacyjny. Moze zostalem zle zrozumiany, bo jowialny jegomosc nie tylko nie stracil mna zainteresowania, ale wrecz rozwinal skrzydla. Schowal gre o biednych osadnikach, a na jej miejsce wyciagnal wielkie pudlo z gra o rycerzach okraglego stolu. Przyznaje sie, ze zrobila na mnie wrazenie - cena 220 zl. I znowu... krotki rys historyczny i opis zasad (trwalo to okolo 20 minut i tez niewiele zrozumialem), probowalem jakos wtracic sie w slowo i zakonczyc to skadinad mila konwersacje, ale bylo to niemozliwe... Najgorsze nadeszlo jednak dopiero wtedy, kiedy przemily kupiec, otworzyl pudelko, rozlozyl plansze i zaczal rozstawiac na niej jakies figurki, karty i miecze. Widzac, ze ewidentnie ma zamiar wciagnac mnie w wir rozgrywki salwowalem sie ucieczka, krzyczac z progu, ze musze uciekac, bo oczekuje na wazny telefon miedzynarodowy, a ponadto zostawilem w domu wlaczone zelazko.
Sprzedawca byl wyraznie niepocieszony, ale robil dobra mine do zlej (nomen omen) gry i zapraszal nastepnym razem. Mowie wam! Znakomity sklep! Polecam goraco: Warszawa ul. Walbrzyska 11 w C.H. Land....

...szkoda tylko, ze przez to wszystkie gry i objasnienia zamkneli mi magiel i nie zdazylem odebrac bielizny... a ja sie chcialem tylko dowiedziec ile kosztuje monopol.

Zdrowka zycze

PS: A wogole moja ulubiona planszowka byla zawsze "Magia i Miecz" ze wszystkimi "podczesciami" (Podziemiami, Miastem, Kosmosem i czyms tam jeszcze). Gralismy w nia zapamietale, z kolezkami z bloku, az nam sie znudzily normalne reguly i ulozylismy wlasne. Byly o wiele fajniejsze i bardziej emocjonujace od tych pierwotnyc... do tego stponia, ze czasami starcie dwoch postaci konczylo sie realnym starciem dwoch graczy... az mieszki zlota i punkty wytrzymalosci fruwaly pod sufit ;)

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Ostatnio zmieniony wt, 18 października 2005 12:46:47 przez Pet, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 18 października 2005 10:41:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Baj de łej... polecam strone http://www.magiaimiecz2003.prv.pl/

Oprocz historii gry, powalajacy dzial "download". Do pobrania na przyklad dodatkowe rozszerzenia do gry (plansze, karty etc) stworzone przez graczy ("Wioska", "Przedpola Piekieł").

Zdrowka zycze

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 18 października 2005 10:48:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 11 października 2005 08:16:57
Posty: 52
Skąd: Kraków/Jasło
Baldurs Gate I i II. I nic więcej nie powiem.
Goń Boo! Goń!!!

_________________
Lepiej się potknąć o grunt pod nogami, niż o wybryk języka.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 18 października 2005 10:59:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:10:43
Posty: 3722
Pet! :lol:
Swoją drogą jestem ciekawa, czy jakby spotkało to mojego Męża, nie okazłoby się za 2 godziny, że nadal tam stoi i rozmawia z panem, a po kolejnych 3 kończyliby jakąś rozgrywkę... ? ;-)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 18 października 2005 12:37:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Pet - :-D :-D :-D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 19 października 2005 08:52:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:36:56
Posty: 7692
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
elsea pisze:
rzecz z gatunku "kto lepiej umie rzucać nożem"


Jakoś mi się wydaje, że tu się nałożyły dwie (co najmniej) różne gry. Tam, gdzie się w kogoś rzucało, żeby móc wykroić sobie kawałek jego państwa, wcale nie chodziło o wbicie noża w cokolwiek (ziemię, nogę, oko itp.), tylko o trafienie kogoś, kto w momencie wypowiadania formułki odbiegał na największą możliwą odległość (albo coś w tym stylu). Trafić można było, patykiem albo w wersji Kaja nożem lub kamieniem.

Natomiast gra polegająca na tym, aby z różnych pozycji wbić nóż w ziemię (lub przypadkowo w nogę, oko itp.), to coś zupełnie innego.

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 19 października 2005 11:42:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:10:43
Posty: 3722
aaaa, możliwe...
chociaż to z nożem też polegało na odbieraniu ziemi!!
"klu" polegało właśnie na wbiciu noża - i od własnej granicy, do tego noża można było zabrać komuś jego państwo. Nie mogę sobie przypomnieć zasad, które kierowały tym zabieraniem... Hm - ale jakieś były.
W każdym razie w 80% i tak nikomu nie udawało się tego noża wbić, wiec nic się nie działo. O! Pamiętam, ze nóż był "wbity", jesli pomiędzy gruntem a końcówką rączki można było umiescić 2 palce...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 19 października 2005 12:24:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:36:56
Posty: 7692
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
elsea pisze:
O! Pamiętam, ze nóż był "wbity", jesli pomiędzy gruntem a końcówką rączki można było umiescić 2 palce...


O! ta zasada obowiązywała też w naszej "grze w nóż". Ale ona polegała na wbijaniu noża upuszczanego z różnych części ciała (z wnętrza dłoni, z zewnętrza, z łokcia, z czoła itd.)

Ważne było podłoże. Na piasku to nie miało szans się udać, na zbyt zbitej, kępkowej darni też nie. Najlepsza była zwykła murawa.

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 19 października 2005 12:42:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Pet - dobra historyjka! :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 19 października 2005 13:05:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 13:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Wbijanie noża z różnych części ciała pamiętam również

W wersji z zabieraniem ziemi to było tak (przynajmniej na moim podwórku):
Rysowało się koło i dzieliło na dwie równe połowy. Rzucało sie nożem aby wbił się na połowę przeciwnika. Jeżeli się udało to należało narysować linię wyznaczoną przez ostrze wbitego noża dzieląc pole przeciwnika na dwie części. Rywal wybierał którą część zostawia sobie a którą oddaje. I kolejny rzut. Rywalizacja kończyła się w chwili gdy jedna z osób nie była w stanie stanąć choć na jednej nodze pełną stopą na swojej ziemi.

Karty były grane głównie tak do liceum - brydż, tysiąc ale i sporo innych

Planszówki to już nawet nie pamiętam nic poza Monopoly (od zimy 1984 - zimowe ferie w Zakopanym podczas olimpiady w Sarajewie).

Szachy - nigdy mnie aż tak nie wciągnęły, choć pare razy próbowałem.

Scrabble - zdecydowanie tak, przede wszystkim na stypendium w Niemczech - to tez juz pare lat temu było. Dawno nie grałem ale to wciągające było. Chętnie bym sie stawił na jakąs partyjkę w długi jesienny wieczór :roll: .

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 19 października 2005 14:36:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 13:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Ja pamiętam śniadanka przyrządzane przez Tatę - świerzutki twarożek z cebulką, odjechane pomysły brata ciotecznego, które mnie doprowadzały do śmiechu a rodziców do rozpaczy, skok na plecy leżącego ojca w ramach naśladowania bobslejów z telewizora ... :D

(sorry za kontynuowanie offtopu) :wink:

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 19 października 2005 16:37:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:10:43
Posty: 3722
fajny offtop! :)

hmmm - Piotrze, zasiewasz we mnie coraz większe wątpliwości (na spółkę z mareckim) - ewidentnie pomieszałam przynajmniej 2 (jesli nie 3) gry. ;) Taki ze mnie gracz! ;D
Mi i tak chodziło tylko o te noze. Mam do nich słabość do dziś...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 28 października 2005 09:02:46 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:40:03
Posty: 834
Skąd: Białystok
K.T.W.S.G., Crazy i inni miłośnicy szachów. Informuję w nawiązaniu do wcześniejszych postów, że Internet w mym domu już działa. Moglibyśmy wieczorem zrobić jakieś rozgrywki.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 635 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 43  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 58 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group