Ultima Thule

Ma sympatia zdecydowanie po stronie żuków. Przed chwilą zagłosowałem. To kiedy mecz?

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

halo, ale Ty już chyba glosowałeś? (strona 3?)

_________________
ćrąży we mnie zła krew

nie pamiętam abym się tu kiedyś wpisywał w związku z czym uczynię to teraz:
PINK FLOYD ale mój głos się tu chyba nie do końca liczy bo jedyna sytuacja jaka skłoniła by mnie do wzięcia udziału w meczu po stronie rzukff to mecz:
Żuki kontra iron maiden

_________________
http://freemusicstop.com

a przeczytałeś sobie wątek? myślę, że warto, fajne polemiki odchodziły

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Wpisałem się, ale widocznie nie zagłosowałem, bo wczoraj matrix pozwolił mi oddać głos. A chyba nie pozwoliłby mi po raz drugi, nie?

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Kiedyś po wahaniu, ale Floydzi.
Dziś... zaznaczyłem opcję numer 3. Acz przyparty karabinem do muru jednak bym wybrał Floydów...

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Kurczę.

Because
I'm only sleeping
Remis
For no one
Remis

I ja głosuję za Floydami?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

ej, a ja wcale nie wiem czy tak od razu For No One... choć chyba jednak tak, ale nie na pewno

z kolei ja wybrałbym raczej Bike'a, przegrywa z Walrusem, ale ze Sleepingiem chyba nieznacznie wygrywa (albo i nie )

natomiast A Day in the Life raczej dość lekko wygrywa z Hey You

Revolver raczej też

no i pozostaje pierwszy wybór, najtrudniejszy dla mnie. stonowane, skupione w sobie, pachnące ziemią i trawą bzyczenie łąki grączesterskiej czy maksymalnie wycyzelowane i barokowe ale piękne że Because. NIE WIEM.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Tak sobie myślę i dochodzę do wniosku że tam gdzie napisałem "remis", w obu przypadkach po dogrywce byłby dalej remis, a w karnych jednak wygraliby Floydzi. Ale to jak widać jedyne ich zwycięstwa w tym pięciomeczu.
Bo żeś Crazy średnią Floydową reprezentację wystawił - mnie np. zawsze szokowało uwielbienie sporej części tego forum dla Grantchester meadows - owszem, ładne to jest, ale takie długie i rozlazłe że zasnąć można.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

W tej parze zamiast Hey You bardziej mi pasuje Comfortably Numb. I wtedy Numb wygrywa.

_________________
Youtube

a ja wolę Hey You.


bo widzisz - rozważałem sześciogwiazdki. a one mają to do siebie, że mają poważnie subiektywny rys. dla mnie to są właśnie te rzeczy z Flojdów, które NAPRAWDĘ lubię (a takie np. Shine On You Crazy Diamond NAPRAWDĘ mi się znudziło). Wiele piosenek ma pięć gwiazdek (może bardziej obiektywnie), i pewnie dla Ciebie byłaby to silniejsza reprezentacja (właśnie Comfortably Numb, Astronomy Domine, Set the Controls czy Dogs).
Wychodzenie poza skalę ma w sobie coś bardzo nieuchwytnego i jak dla mnie wbrew temu co kiedyś pisaliśmy z Kaprem, raczej nie podlega uobiektywnieniu

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Oooo!!!

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Grantchester Meadows

Bike

A Day in the Life


For No One

Echoes

i ja byuam za bitlami?

a serio to Kacpr wolisz revolver od echoes, tej??

a to ci numer

czyżbym wystawił reprezentację Flojdów silną dla Bitlofanów, ale slabą dla Flojdziaków?



no tak, pewnie że oo. to są PIĘCIOGWIAZDKOWCE!
Tyle, że tak naprawdę wolę Bike'a (a może i Matyldę?) od Astronomii.
Wolę Hey You od Comfortably Numb.
Wolę Grantchester Meadows od Set the Controls..
I wolę Echoes od Dogs...

_________________
ćrąży we mnie zła krew

klasycznie wszystko na odwrót

_________________
http://freemusicstop.com