Ultima Thule

u mnie padał wielkimi płatami przed południem ale po zetknięciu z ziemią błyskawicznie topniał

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

Ależ dziś piękne lato w pełni!

Maj dobiega powoli końca, trzeba przyznać że złamał on serię zimnych majów (chyba ostatnich pięciu czy sześciu z rzędu). Było generalnie ciepło i pogodnie, szczególnie w pierwszej połowie miesiąca. W Poznaniu przed chwilą wielka burza!
A na najbliższe dni szykuje się ochłodzenie, ale delikatne.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

No to kończy się nam wiosna, o 20:51 zacznie się LATO.
Wiosnę będę miło wspominał - ciepła końcówka marca i jeszcze lepsza pierwsza dekada kwietnia, potem dwa tygodnie zimna na otrzeźwienie ale już maj i czerwiec bez zarzutów.

Szkoda tylko, że od soboty zacznie ubywać dnia. Już się będziemy zsuwać w otchłań

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Całe życie to robimy.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Tegoroczna wiosna - ta późniejsza - przypomniała dobitnie o tym, że jest moją ulubioną porą roku. To ta pora skąpana w buchającej zieleni, kolorach kwiatów, i ciepła a nawet bardzo ciepła. Widzę jedna istotną różnicę u siebie w porównaniu do młodszych lat. Wprawdzie nadal uważam, że 30 kwietnia powinno być 30 stopni a w maju generalnie gorąco, jak wtedy, gdy graliśmy pierwszy mecz forumowy, i nadal naprawdę to lubię - to z zasadniczym 'ale': nie mogę wytrzymać na słońcu. Kiedy tylko jest kawałek cienia, czuję się super. Ale gdy słońce mnie praży, to momentalnie wysysa ze mnie soki, robię się jak taka zwiędła marchewka, którą hodował bezskutecznie Kulfon, a bez kapelusika na głowie, to obawiam się, że mógłbym paść rażony gromem.
No ale, chwała wiośnie! Niech lato się ładnie rozwija i wszystkim dobrych wakacji!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

To ja jestem ta opadnieta marchewka cale lato, nawet w cieniu.
Tak sobie mysle, ze dobre aspekty lata to jakies romantyzowane wspomnienia, tesknoty za czyms, ludzmi. Fajnie jest isc na grilla, spotkac sie z kims na powietrzu (wieczorem), pojesc lody i owoce, ale wole dogrzac sie zupa i ciuchami w zimie, bo w lecie sie czesto zastanawiam czy wyjscie z domu jest konieczne. Jestem bardziej produktywna jak jest zimno, lubie byc wtedy na powietrzu. W lecie moglabym rozlozyc sie jak zaba na lisciu z nawiewem wprost na mnie i powstac w pazdzierniku.

_________________

Kiedy tylko w moich snach
Ktoś podnosi na mnie głos
Jak wytresowany pies
Kuląc się czekam na cios

Szłam sobie dziś ulicą, ciemno - bo pochmurno, chodniki mokre po deszczu, przede mną drzewa pożółkłe i zbrązowiałe po długotrwałej suszy, w pewnym momencie przelecialo mi nad głową wielkie stado czarnych, kraczących ptaszysk. Aż mnie dreszcz przeszedł, poczułam się tak, jakbym nagle teleportowała się w czasie w sam środek jesieni...

Na razie lato trwa i to jest piękne! Nawet noce są wciąż ciepłe, a we wrześniu to już różnie bywa z tym.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Ciepłe noce są tym, czego nie mogę ostatnio znieść. Że jest gorąco w dzień, to jak wyżej napisałem, zależy od dostępności cienia, od tego, czy jakiś wiaterek się właczy w temat i ogólnie od samopoczucia. I owszem bardzo lubię ciepłe letnie wieczory, czyli takie, że można sobie pójść z psem z krótkim rękawem, wszędzie pootwierane okna, dobiegają jakieś drobne szmery. Ale w tym roku miałem wrażenie, że te wieczory nie są ciepłe, lecz gorące i duszne, a w ogóle to, że w nocy nie można się schłodzić, schłodzić mieszkania, to jakaś patologia w ogóle!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Dlatego zainstalowaliśmy sobie klimę w tym roku i była to bardzo dobra decyzja.
Ale jest jednak przedziwne to, że włączyłam ją na trochę dziś. We wrześniu. Podczas gdy przecież jeszcze nie tak dawno standardem był wrześniowy dojmujący wieczorny chłód i psioczenie na to, że jeszcze nie grzeją.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

Monika widzę że kontynuujesz utrwalanie swego wizerunku jako zatwardziałej antykonserwatystki, twierdzącej, że rzeczy, których kiedyś nie było, są dobre Ale niedoczekanie! Klimatyzacji mówiliśmy, mówimy i będziemy mówili zdecydowane NIE!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Wczoraj kąpałem się w jeziorze. Temperatura wody w normie. Nie pamiętam już kiedy robiłem to we wrześniu, ale na pewno dawno. W każdym razie było wczoraj tak ciepło, że postanowiliśmy wyskoczyć popływać.
A co do wieczorów - urok życia na wsi jest taki, że mimo iż termometr pokazuje 20 stopni o 20:00 to zawiewa fajnym chłodem od lasu.

_________________
Youtube

Ja wczoraj sobie leżałem w Pilicy

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Wow! To jest jakaś masakra ta pogoda. Dziś mi przypominiało zdjęcia sprzed 7 lat, gdzie mamy masę podgrzybków i koźlaków. Na razie bez szans na takie rarytasy.

_________________
Youtube