Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 19 kwietnia 2024 15:25:30

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: wt, 06 grudnia 2005 01:04:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:09:25
Posty: 6879
Skąd: z Nepalu
Twór firmy Knorr "Gorący Kubek" odkryłem na różnego typu wyjazdach, gdzie zacząłem doceniać "zupę w proszku". Obecnie popijam takową często w pracy.

Pomidorowa z makaronem *****

Zupa ta aby miała odpowiednio gęstą dla mnie konsystencję musi być zalana przedziałem pomiedzy 175 a 200 ml gorącej wody. Nie więcej!!! Wtedy jest wyborna w smaku a makaron z dna wraz ze zlepionym w grudkę proszkiem, który się nie rozpuścił sprawia, iż moje kubki smakowe doznawają rozkoszy...

Pomidorowa z ryżem ****1/2

W przypadku pomidorowej przyrządzanej przez moją mamę ryż jest dla mnie elementem nieodzownym. Niestety tak nie jest w tym przypadku. Makaron spisuje się tutaj o wiele lepiej!

Cebulowa z grzankami ****

Zupa to po jej zjedzeniu pozostawia wspaniały smak cebuli w buzi. Z początkiem konsumowania nie jest najlepiej, jednak z każdą kolejną łyżką zaczynam doceniać jej smak.

Ogórkowa z grzankami **1/2

Zupełnie nie przypomina smaku ogórkowej wg przepsiu mojej mamy, do którego zdążyłem przywyknąć. Da się zjeść ale ogólnie bez rewelacji jakichś!

Rosół z kury z makaronem *****

Bardzo lubię na rozgrzanie oraz popić sobie nim sniadanie w pracy.

Rosół z kury pikantny z makaronem **1/2

Nazwa "pikantny" mnie zachęciła do zakupu. Jednak podczas konsumpcji wyraźnie zniechęciło mnie do dalszego jej kupowania. Te przyprawy co to mają być pikantne sobie pływają u góry kubka i wcale ostre nie są. Nie podchodzi mi to za bardzo a nawet z lekka psuje smak samego rosołu!


Nie wiem czy są jeszcze jakieś inne rodzaje - w tej chwili do głowy tylko te mi przychodzą...








:wink:

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 grudnia 2005 03:47:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22873
moje best of jeśli chodzi o Knorra to ogórkowa (choć inna niż domowa), barszcz czerwony (świetny na kaca), barszcz biały i żurek, a także krem z groszku, wszystkie te pozycje mają u mnie po *****
dobra i sycąca jest też grochówka, którą jednaj jakoś rzadko bardzo jem ***1/2
cebolowej aż tak nie lubię, tak więc ***1/2
a pomidorową wolę sobie sam zrobić :)

dobrą kombinacją są też zupy proszkowe miesznane z rosołem z kostki, polecam, zwłąszcza barszcz biały albo żurek.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 grudnia 2005 09:29:40 

Rejestracja:
śr, 01 grudnia 2004 15:16:01
Posty: 2647
no to se sprobojcie gorace kubki winiar (sie nazywaja danie w 5 minut) sa duuuuuzo lepsze. ja pijam prawie tylko pomidorowa, a roznica, zwlaszcza w smaku, jest ogromna. na prawde polecam. :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 grudnia 2005 10:14:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7694
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Ja mam niezbyt bogate doświadczenia (w sytuacji czasoprzestrzennej, gdy korzystanie z tego typu rozwiązań jest najpowszechniejsze, tj. w czasach akademikowych, byłem wege, co większość zupek chińskich eliminowało). Pamiętam jednak znajomych z internatu, którzy robili mieszankę - proszek zupny Winiar i makaron "chiński". Chyba rzeczywiście to było najlepsze rozwiązanie, bo - przynajmniej w tamtych czasach (ech! to już jakieś 10 lat) - makaron w "chińskich zupkach" Winiar (Knorra jeszcze nie było) był jakiś gumiasty...

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 grudnia 2005 11:50:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17256
Skąd: Poznań
Jadłem chińskie zupki niemal codziennie (bez weekendów) przez dobre 5 lat. Byłem przy tym ortodoksem - żaden Knorr, Winiary itp. Tylko chińskie (w rzeczywistości wietnamskie) zupki Vifon!
***** przyznaję "krabowej ostrej" - moja ulubiona. Na początku nie byłem w stanie jej przełknąć, tak atakowała wnętrze ryja. Potem mój układ pokarmowy uodpornił się na tę zabójczą ciecz i spożywałem kraba z wielkim smakiem.
**** otrzymuje "krewetkowa ostra" - oczywiście moja żona utrzymuje, że krabowa i krewetkowa w wydaniu Vifonu to jeden pies, ale ja oczywiście dostrzegłem z czasem różnicę. Faktycznie ostra jak Gilette ale smak krewetek trochę mniej mi odpowiadał. Ale tylko odrobinę.
*** - "kurczakowa pikantna" i ***1/2 "wołowa pikantna". Dobre, pożywne zupy, aczkolwiek już bez tego błysku co poprzednie.
Reszty - czyli tych różnych wege, grzybowych łagodnych itd nie jadłem i nie lubiłem. Za mdłe to było.

Z tymi zupkami miałem cały rytuał, charakterystyczny dla nałogowców. Rozcinanie torebki głównej. Kruszenie makaronu (niektórzy nie kruszyli, ja kruszyłem). Precycyjne rozcinanie torebek z przyprawami i olejem (wołowa miała aż 3 torebki, to był hard core! - olej, przyprawy i liście!), zalewanie wrzątkiem... Ech... ;-)
Przestałem je jeść 3 lata temu, w grudniu. Pewnego dnia w pracy zrobiłem sobie krewetkową, powąchałem standardowo i stwierdziłem że nie mam na nią ochoty. Ba! Że muszę ją zaraz wylać bo pojadę do Rygi. Wylałem. Ode tej pory nie zjadłem już ani jedej chińskiej zupki.
Ale nadejdzie ten czas, myślę...
:-D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 grudnia 2005 12:19:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7694
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
arasek pisze:
niektórzy nie kruszyli


Heretycy!

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 grudnia 2005 12:41:24 

Rejestracja:
pn, 15 listopada 2004 12:18:52
Posty: 5708
Skąd: ełk/warszawa
Zupy typo gorący kubek odpadają dla mnie - nie wiem czemu, po prostu nie lubię. Co innego chińskie - ostatnio jadam rzadziej, ale na biwakach w ogólniaku to przez tydzień człowiek sie tym żywił i miałł się dobrze. I miałbym problem z określeniem co ciężej przez gardziel przechodzi: działka ruskiego spirytu na świeżo półnapół z kranówą zabuzowanego czy łyk chińskiej ostrej z dodatkiem całej ilości przyprawy zmieszczonej w jednym kubku... I to i to trzeba było obficie zapijać :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 grudnia 2005 14:21:52 

Rejestracja:
śr, 01 grudnia 2004 15:16:01
Posty: 2647
lapusz pisze:
Zupy typo gorący kubek odpadają dla mnie - nie wiem czemu, po prostu nie lubię. Co innego chińskie

no to ja mam odwrotnie. jak patrze na moich wspollokatorow, ktorzy prawie codziennie jadaja chinskie zupki i noge z kurczaka upieczona w hipermarkecie. nabijaja sie, ze sam sobie robie obiady. a poniewaz robie je pozno i mocno wyglodnialy przychodze z uczleni ok 17.00 (pracuje do 16.00, potem jeszcze zakupy) pierwszy glod czesto zabijam szybkim kubkiem (przewaznie pomidorowa i prawie zawsze winiary).
pozatym wole prawdziwe zupy, ktore jednak zadko robie. jak jest u mnie dorota, to razem robimy porzadne, wypasione obiady. no, chyba ze taki obiad juz na mnie czeka.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 grudnia 2005 16:23:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28013
arasek pisze:
Rozcinanie torebki głównej. Kruszenie makaronu
- ja tam wolę skruszyć przed rozcinaniem :) .

Nie jestem fanem tego typu jedzenia, zupek pieszczotliwie zwanych "rakotworami" (taki dałbym tytuł temu wątkowi :wink: ), ale w pewnych okolicznościach doceniam zwłaszcza wifonki. Kiedyś miały one jeszcze takiego chopaczka na etykietce. Lubię mieszać, więc nieraz w warunkach polowych mieszam jakąkolwiek wifonke z jakimikolwiek kubkami i zawsze jest nieźle.
Jeszcze jedno trafne określenie na zupki chińskie mi się przypomniało: makaron z pikantną wodą, hehe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 grudnia 2005 16:57:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 15 listopada 2004 00:10:40
Posty: 880
Skąd: z Malych Garbar
ja dam tylko *****+ barszczykowi z knorra <byle bez majeranku>


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 grudnia 2005 20:59:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25379
wspomnienia araska sprawiły, że sam miałem ochotę pojechać do Rygi :-)

bowiem zupki tego typu lubię bardzo pod warunkiem, że jem je raz na jakiś czas i tylko, ale to TYLKO na wyjazdach

chińskie i gorące kubki - obie podobnie, najlepiej na zmianę, bo wlaśnie najbardziej dobija mnie w tych wszystkich produktach jednostajność

jestem pod wrażeniem araskowego gwiadzkowania, bo dla mnie wszystkie te zupki (również w czasach, kiedy jadałem je całkiem często, bo często jeździłem w góry) - były kompletnie identyczne. Ew. ostrzejsze lub mniej ostre.

Gorące kubki bardziej się różnicują, przy czym ewidentnie lepiej podchodzą mi Winiary niż Knorr, nie wiem sam czemu. Wiem, że nie lubię zupełnie pomidorowych, barszczy też, natomiast moim faworytem była zawsze winiarowa grochowa z grzankami.

Podobnie jak panek, najczęściej jadałem zupki w czasach wege, w związku z czym ich zakup (przeważnie w sporych ilościach przed wakacyjnym czy innym wyjazdem) kojarzy mi się z pilnym studiowaniem składu surowcowego w poszukiwaniu tluszczu wołowego ;-) Jak nie było (albo innego suszonego boczku) - to BÓM!. Z tamtych czasów pozostała mi też niema fascynacja składnikiem zwanym maltodekstryna. Często było w tych właśnie bezmięsnych zupkach. Co to kurwa JEST???
(hehe, pewnie się teraz okaże, że to jakiś utajony mięsny surowiec)

Spożycie zup typu omawianego w domu kojarzy mi się źle. No, chyba że w ramach sentymentów za wakacjami - zdarzało mi się nawet w domu łyknąć paprykarz, i to z przyjemnością, ale raz na pół roku. Tak samo z zupką. Ale w przeciwnym razie kojarzy mi się z czymś w stylu "kawalarski żywot", czego mój żywot jakoś mi oszczędził i się cieszę (zresztą myślę, że jako kawaler miałbym ochotę sobie sam gotować, bo lubię i gotować i jeść!).

Gwiazdek nie będzie.

Z jednym wyjątkiem - czyście próbowali kiedy zrobić spaghetti z zupką??? Gotujesz sos do spaghetti Knorra (ten najprostszy, co go wystarczy zagotować - praktyczne, bo oszczędza gaz w kuchence), rozdrabniasz makaron z chińsiej zupki (preferuję metodę antiwitka, przed rozdarciem torebki) i wrzucasz na zagotowany sos, z ew. dodatkiem przyprawy z zupki (ale niekoniecznie, bo sam sos jest mocno naprzyprawiany).
Odczekujesz przepisowe trzy minuty czy ile tam, żeby makaron zmięknął - i jest!

Danie kultowe! * * * * *

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 grudnia 2005 21:04:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28013
No no - bardzo ciekawe i do wypróbowania! Skoro Crazy poleca dania...

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 grudnia 2005 21:14:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25379
zrobimy gar na wigilię :mrgreen:

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 grudnia 2005 22:13:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22873
http://www.pepees.pl/index.php?wiad=39

Obrazek

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 grudnia 2005 23:26:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 17 listopada 2004 00:19:04
Posty: 854
Jak wy możecie sie zachwycać takim syfem jak te protezy zupek nafaszerowane końską dawką glutaminianu sodu??? :shock: :roll:


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 67 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group