Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 18 kwietnia 2024 17:09:55

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 15 grudnia 2005 19:41:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21392
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
panek pisze:
Uwielbiam język patentowy korzystnie język zastrzeżeń znamienny tym, że bardziej korzystnie język należy do grupy zawierającej: polski.


Wystapil tu pewien blad. Zdanie zawierajace slowa "znamienne tym" sa juz czescia zastrzezenia patrentowego, natomiast "korzystnie" wystepuje tylko w opisie (zreszta coraz rzadziej, bo ostatnio minela moda na uzywanie tego slowka wczesci opisowej) i NIE MA PRAWA pojawic sie w zastrzezeniu.

Dlatego Twoje zdanie panku moglo by brzmiec na przyklad tak:

1) Jezyk patentowy, w szczegolnosci oparty na gramatyce i slownictwie jezyka polskiego, znamienny tym, ze pojawiaja sie w nim slowa i zwroty takie jak "korzystnie" (1), "znane sa rozwiazania polegajace na...
(2), "rozwiazanie w przykladzie wykonania przedstawiono na rysunku..."(3).
2) Jezyk patentowy wg. zastrzezenia 1, znamienny tym, ze zeby bola jak sie go czyta. :)

A poza tym Ty tu nie ironizuj panku, bo po pierwsze niektorzy tu obecni zarabiaja pieniadze na wypisywaniu roznych bzdur w taki zawily sposob ;), a po drugie polski jezyk patentowy to i tak maly pikus, przy jezyku jaki wykorzystuje sie w patentach niemieckich, nie mowiac juz o angielskich, ktore brzmia jak odezwa krolowej do narodu i ich inwokacja musi sie zaczynac zawsze od "my"na przyklad: "We, FORD INDUSTRIES..." :D

Zdrowka zycze

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 15 grudnia 2005 19:53:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21392
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
A oto jeden z mozliwych przykladow elastic fluid engine :)

Obrazek

Zdrowka zycze

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 15 grudnia 2005 20:43:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7694
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Pet pisze:
a po drugie polski jezyk patentowy to i tak maly pikus, przy jezyku jaki wykorzystuje sie w patentach niemieckich, nie mowiac juz o angielskich, ktore brzmia jak odezwa krolowej do narodu i ich inwokacja musi sie zaczynac zawsze od "my"na przyklad: "We, FORD INDUSTRIES..."


Zauważyłem takie zwroty:
"It will also be appreciated by the skilled artisan..." i nadreprezentację w stosunku do zwykłych tekstów słów typu: "herein", "thereof", "wherein", "whereby", "thus", ale inwokacji nie zauważyłem. Oczywiście - wynika to stąd, że miałem do czynienia z tymi z drugiej strony wielkiego stawu*.

Zatem nie zgadzam się. Nie dam się przekonać, że "znamienny tym, że" jest małym pikusiem wobec "where", czy co najwyżej "wherein". Ani nawet, że "korzystnie" jest małym pikusiem wobec "preferably/preferred".
O!

O niemieckim się nie wypowiadam, bo widziałem taki tylko raz i to omyłkowo. Zresztą, ja nie odróżniłbym wypowiedzi Schroeddera od Goethego, więc nie wypowiadam się tym bardziej.

Pet pisze:
Wystapil tu pewien blad.


eee tam - błąd. Po prostu - skrócenie wypowiedzi :-P


*) Aż zajrzałem z ciekawości do przypadkowego zgłoszenia dostępnego w espacenecie pochodzącego z Albionu - i rzeczywiście, znalazłem "we, THE PHILIPS COMPANY..."

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 15 grudnia 2005 21:07:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21392
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
panek pisze:
eee tam - błąd. Po prostu - skrócenie wypowiedzi


Nie przyjmuje tego tlumaczenia. W przypadku jezyka patentowego, takie skroty sa po prostu NIEDOPUSZCZALNE. :twisted: ;)

A co do tresci zastrzezen, to wierzaj mi na slowo, ze angielskie sa bardziej popieprzone od polskich. Natomiast najbardziej lubie francuskie i belgijskie bo sa bardzo proste ;) Wiem co mowie, bo od trzech lat tworze w mojej robocie baze patentowa, w ktorej dotychczas zgromadzilem okolo dwoch tysiecy dokumentow, a przegladalem w tym czasie cos kolo 15 razy wiecej. :wink:

Zdrowka zycze

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 15 grudnia 2005 21:09:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:10:43
Posty: 3722
och...
nie chciałam, przepraszam :scared: :shock: :oops:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 15 grudnia 2005 21:39:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7694
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Pet pisze:
Nie przyjmuje tego tlumaczenia. W przypadku jezyka patentowego, takie skroty sa po prostu NIEDOPUSZCZALNE.


he, he - i tak dobrze, że nie przyczepiłeś się do słowa "skrót", które też jest słowem z listy magicznych :twisted:


Pet pisze:
w patentach niemieckich [...] angielskie [...] francuskie i belgijskie


I ty tak wszystkie w oryginale czytujesz?

W każdym razie - jeśli się upierasz, że angielskie są zawiłe, to OK. Naprawdę miałem do czynienia ze zgłoszeniami anglojęzycznymi (jakieś belgijskie też się tam trafiło chyba - tyle że zgłoszone jako US Patent, chyba anglojęzycznie pochodzenia niemieckiego rzeczywiście mogły być bardziej zawiłe :-) ), a nie angielskimi w znaczeniu GB Patent.
Natomiast czy polskie są mniej zawiłe? Może gdy są od zera pisane po polsku, to tak (moi znajomi rzecznicy twierdzą, że to po prostu kwestia finansowa - im dłuższe zgłoszenie, tym wyższa cena płacona za zgłoszenie rzecznikom i Urzędowi, więc polscy wynalazcy piszą skrótowo, podczas gdy w zachodnich zgłoszeniach kilkadziesiąt stron może zająć opis stanu techniki, doświadczeń prowadzących do powstania wynalazku, bibliografii itd.) Jednak tłumaczenia, a tylko z takimi miałem do czynienia, na polski w dużej mierze zachowują tę zawiłość. W takich zgłoszeniach potrafią być tak zawiłe zdania, że ja na przykład miewam trudności z ich ogarnięciem, mimo że sam je stwarzam... :mrgreen:

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 15 grudnia 2005 23:03:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21392
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
panek pisze:
he, he - i tak dobrze, że nie przyczepiłeś się do słowa "skrót", które też jest słowem z listy magicznych


Jak to sie nie przyczepilem? Przeciez napisalem, ze takie skroty sa niedopuszczalne (moze slowo "skrot" powinienem napisac kursywa). :twisted:

panek pisze:
W każdym razie - jeśli się upierasz, że angielskie są zawiłe, to OK.


To ja uszczegolowie: moze pod wzgledem zastosowania angielskich odpowiednikow "korzystnie", " w szczegolnosci" itp, stoja na tym samy poziomie co polskie dokumenty, ale z punktu widzenia opisu konstrukcji, to juz prawdziwe majstersztyki. Tam glupi zawiasek, potrafi byc opisany jako "ulepszenie sposobu, dzialania mechanizmu zamykajacego drzwi, wykonanego w oparciu o zastosowanie dwoch elementow poruszajacych sie wokol wspolnej osi, mocowanych do wspolpracujacych powierzchni w sposob rozlaczny" przy czym zastosoane tam zwroty sa czaesto dosc archaiczne i tak wyszukane, ze czasem ciezko je w slowniku znalezc i wtedy juz tylko Oxfordzki pozostaje :).


panek pisze:
Może gdy są od zera pisane po polsku, to tak (moi znajomi rzecznicy twierdzą, że to po prostu kwestia finansowa - im dłuższe zgłoszenie, tym wyższa cena płacona za zgłoszenie rzecznikom i Urzędowi, więc polscy wynalazcy piszą skrótowo, podczas gdy w zachodnich zgłoszeniach kilkadziesiąt stron może zająć opis stanu techniki, doświadczeń prowadzących do powstania wynalazku, bibliografii itd.) Jednak tłumaczenia, a tylko z takimi miałem do czynienia, na polski w dużej mierze zachowują tę zawiłość. W takich zgłoszeniach potrafią być tak zawiłe zdania, że ja na przykład miewam trudności z ich ogarnięciem, mimo że sam je stwarzam...



Primo, dlugosc opisu nie ma wiekszego znaczenia, bo wedlug cennika UP, to zaczyna to miec znaczenie dopiero w przypadku, gdy stron opisu jest ponad 20, a takie opisy zdarzaja sie bardzo rzadko w opisach czysto technicznych i mechanicznych, (wynalazki chemiczne sa chyba bardziej rozbudowane, ale nimi sie nie zajmuje wiec znam sie niewiele). Poza tym, wynalazcy rzadko kiedy sami pisza opisy i zastrzezenia, bo po prostu nie maja opanowanego tego "swoistego stylu", (ktory nie jest tylko sztuka dla sztuki, ale jest oparty na regulach narzucanych przez UP) i robia to za nich rzecznicy patentowi. Jezeli chodzi o tlumaczenia z jezykow obcych, to mialem okazje porownywac pare patentow i musze przyznac, ze wszystkie byly przelozone nadspodziewanie sensownie (bez glupich kalek jezykowych, bez staosowania niewlasciwego slownictwa fachowego itp), a wszelkie "sztucznosci" wynikaly tylko i wylacznie z wymogow stawianych przez UP przed opisami patentowymi. Odzielna opowiescia jest wystepowanie przezd kolegium orzekajacym UP: tam nie dosc, ze stosowany jest "specyficzny" jezyk urzedowy, to jeszcze skrzyzowanmy jest z jezykiem "patentowym". Polecam - ubaw po pachy, a poziom absurdu siega sufitu :D

Zdrowka zycze

PS: A i tak nie zapomne moim szefom, ze posepili i nie chcieli mnie wyslac na kurs na rzecznika patentowego. Przebrnalem juz przez wiekszosc zagadnien wymaganych do osiagniecia "szlifow" rzecznikowskich ;) i jak sprawdzalem co jest konieczne do zaliczenia praktyk (wymaganych oprocz wykladow teoretycznych), to okazalo sie, ze z calej listy nie przezylem jeszcze tylko wystepowania przed sadem :). Reszte mam juz odfajkowane lacznie z pisaniem uwag, zastrzezen, wnioskow o uniewaznienie, sprzeciwow, przygotowywania dokumentacji koniecznej do zgloszenia patentow, wzorow uzytkowych, przemyslowych, znakow towarowych (w tym takze zastrzezen wspolnotowych jak i miedzynarodowych). ufff.... ;)

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 15 grudnia 2005 23:23:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7694
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Pet pisze:
Primo, dlugosc opisu nie ma wiekszego znaczenia, bo wedlug cennika UP, to zaczyna to miec znaczenie dopiero w przypadku, gdy stron opisu jest ponad 20,


No i tu właśnie mamy rozbieżne doświadczenia. :-) Genetyczne, chemiczne, biotechnologiczne itp. patenty na dwudziestej stronie to ledwo wstęp kończą (oczywiście, gdy zgłaszającym jest taka Pliva albo Bayer, a nie Józek and Ździchu Pharmacy Sp. J. ;-) )

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 16 stycznia 2006 20:20:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 15 lutego 2005 00:28:13
Posty: 437
Skąd: Kraków (sercem Gdynia)
Pecie, a mógłbyś jakimś frankofońskim patentem zarzucić? :)
BTW... władasz językiem Moliere'a?

_________________
w ręce kamień. my i oni.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 08 października 2007 21:24:52 

Rejestracja:
pn, 07 listopada 2005 20:24:08
Posty: 3118
czy ktoś z tutaj obecnych wie jak przetłumaczyć na angielski "wykolejone społeczeństwo"? nie wiem czy zwrot "derailed society" jest odpowiedni...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 10 października 2007 06:48:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 19 października 2006 06:05:03
Posty: 153
Skąd: IL
Groszek pisze:
"wykolejone społeczeństwo"? nie wiem czy zwrot "derailed society" jest odpowiedni...

Groszek...Obrazek chyba nie bardzo... nie lepiej "demoralized nation"? (jezeli "wykolejony" znaczy "zdemoralizowany" Obrazek )
tutaj jest slownik, moze sie przyda
http://www.m-w.com/dictionary/derail


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 10 października 2007 10:24:34 

Rejestracja:
pn, 07 listopada 2005 20:24:08
Posty: 3118
S_Aska pisze:
nie lepiej "demoralized nation"?

Nie, za bardzo upraszcza.

W każdym razie dowiedziałem się, że takie sformułowanie jak najbardziej istnieje i jest używane.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 12 października 2007 13:41:30 

Rejestracja:
pn, 07 marca 2005 23:40:05
Posty: 1662
heh. nie wiem czy istnieje, ale "derailed" skojarzyło mi się z "thank you from the mountain" itp. ;)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 13 marca 2008 10:42:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21392
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Może nie do końca zgodnie z GŁÓWNYM tematem, ale z pobocznym (patentowym) już tak:

Polecam niniejszą stronę: http://www.patentroom.com/ , gromadzącą co ciekawsze i bardziej "stylowe" patenty z ubiegłego wieku, w tym dużo patentów zabawek.

Parę przykładów:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 13 marca 2008 12:07:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
..poezja ... :D

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 55 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group