Ultima Thule

No właśnie Dzyń. Nie potrafiłem tego w słowa ubrać więc trzeba było pokazać.

Piła i Youzwa.
Tymi prostymi chwytami to gra Armia. My gramy trudniejsze rzeczy... To był joke

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła

no właśnie, nasz chwyt piętrzy się kaskadami mistycznych ech, faluje iskrami nieprzemierzonych częstotliwości, słowem: też jest bardzo fajny

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

racja, racja - waszego występu nie da się zapomnieć!!!!
__________________________________

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

dzisiaj z otoKarbalcym graliśmy i śpiewaliśmy stare przeboje The Beatles i The Byrds, ale jestem szczęśliwy...

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

Uwielbiam Beatlesow - sie na nich wychowalem.... Moze tez sobie cos ich zagram i zaspiewam... Najbardziej lubie While my guitar....

_________________
Youtube

A ja wczoraj zagrałem i zaśpiewałem dzieciom "Nudę" Defektu Muzgó. Stare ale jare.

Pierwszym utworem, którego nauczyłem się na gitarze jest "Rolnik sam w dolinie". Teraz ludzie ciągle proszą mnie, żebym to zagrał i przerywają mi najczęściej po pierwszej zwrotce. Nie lubię tej piosenki. Granie idzie mi coraz lepiej, a ludzie proszą mnie tylko o to.

A inne utwory, którymi się popisuje to:
Menuet w G Bacha - tata powiedział, żebym się nauczył, bo jest łatwe i wyćwiczę sobie palce
Spotkanie z...
W moim ogrodzie
Święty szczyt
Psalm 125
Dust in the wind (ale tego nie potrafię śpiewać)
a jeśli jest czas to mam jeszcze w repertuarze Zamki na piasku, ostatnio Redemption Song

I ostatnio uczę się 21st Schizoid Man. Kiedy się nauczę, będzie to mój najbrardziej popisowy numer.

_________________
Czuję tu zapach chrześcijanina

Grać na gitarze nie umiam, paluchy nie te. I oczy.

Czasami gdy mam zły dzień i słońce zasłąniają chmury, lubię (także dla prowokacji) pośpiewać "Cara al sol". Są i tacy, którzy się oburzają (nieliczni).

ja bardzo lubie grac i śpiewać pearl jam albo incubus
tylko wychodzi to koszmarnie ale i tak lubię 8)

bym Armię grała ale nie umiem.. więc jeśli coś grałam to piosenki biesiadne bo tych mnie uczono

po raz kolejny przekonałem się, że nie ma dla mnie lepszej piosenki do śpiewania niż Octopus's Garden

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Jestem skłonny się zgodzić.

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

na razie cierpie na brak gitary... jest nie do nastrojenia jak sie okazało a teraz juz nawet nie do grania bo struna poszła... i tak wszystkie są do wymiany... najwyższy juz czas to był tylko znak

Armii w sumie tak jak Ptak grac nie umiem Ogólnie to czesto biore gitarke i sama sobie coś tworze czasem do gotowego tekstu, czasem nie, albo zdarza sie ze zmieniam melodie juz stworzonej

_________________
"Kto nie umie kochać, ten umarły jest
To jest najważniejsze, żeby kochać się
Miłość nie zna lęku, miłość większa jest niż strach
Gdy miłujemy braci, to Bóg jest w nas."

Jak dla mnie to nie jest granie, ani to nie jest muzyka


To już lepiej:
Płonie ognisko w lesie
Będąc w organizacji parafszystowskiej charakteryzującej się uwielbiem dla zielonych uniformów (a przy niewiastach szarości), zdarzało mi się wykowywać wiele pieśni ogniskowych.
Swego czasu nawet miałem przymiarkę do chóru bizantyjskiego, ale te ich wyciąganie głosów jest ciężarowe, pomijając już nawet arcy-trudne harmonie(jak dobrze pamiętam).
Nuciłem(mruczałem) czysto, ale już tak nie udawało mi się głosu wyciągnąć.
Kurcze, chór to extra sprawa jest (ale zwykły lepszy

ja dziś pół nocy grałem (lekko podśpiewując) Homilię Melitona

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg