Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 29 marca 2024 15:11:57

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 96 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Dzieci
PostWysłany: czw, 12 stycznia 2006 21:37:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Wbrew pozorom nie jest to wątek o Elektrycznych Gitarach, tylko o tym, co w temacie. I nawet nie o moich dzieciach, tylko tak ogólnie.

W ostatnie lato gadałem sobie raz z Kacprem, byłem akurat świeżo po powrocie z takiego obozu sportowo-językowego dla 6-7-8-9-latkow, gdzie byłem lektorem, i opowiadałem mu wrażenia. W co to się bawiliśmy, jak się prowadziło grupę tu i tam, jak się mieszkało w domku z czterema chopakami, co się często kłócili albo spadali ze schodów, jak trzeba było "pomagać" niektórym przy jedzeniu, czy słuchać ich opowieści dziwnej treści. Pamiętam, że Kacper patrzył tak na mnie z dystansu, z oczami nieco szerzej otwartymi - bo ja byłem rozentuzjazmowany, i właśnie doszedłem na świeżo do bardzo dla mnie ważnego wniosku:

że praca z dziećmi jest moim powołaniem i chyba praca w jakimś innym charakterze byłaby dla mnie zupełnie bez sensu...

a Kacper ledwie wydukał, że.. ehem, tego... szanuje bardzo, ale dla niego to jest :shock: , i takie coś, co ja robiłem na tym obozie to by dla niego była wielka kara... :-)


To chciałem zapytać jakie jest wasz stosunek do róznych "innych" dzieci. Bo własne, czy rodzinne, to szczególny przypadek mimo wszystko. Kacper ze swoim synem dogaduje się świetnie, co wcale nie znaczy, że nadawałby się do pracy z dziećmi ogólnie. No nie? :-)

P.S. Przy okazji chciałem powiedzieć, jak dużo to dla nas znaczy, że macie wszyscy (no, pewnie nie wszyscy, ale nie daje się odczuć) tyle wyrozumiałości dla naszych bakłażanów. Dla nich spotkania forumowe są czymś wyczekiwanym i długo przeżywanym - w tej chwili wydaje mi się w ogóle nie do pomyślenia sytuacja, żebyśmy gdzieś manewrowali zostawiwszy je pod opieką babci... Ale to nie byłoby możliwe, gdyby ich obecność wam bardziej przeszkadzała...
Nie chcę tego wątku kierować na Olę i Asię, tylko tak sobie pomyślałem, że stosunek wielu forumowiczów do nich daje pewne nadzieje, że ten wątek w ogóle przyniesie cos ciekawego ;-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 13 stycznia 2006 11:09:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 13:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Dwa tematy mi się z tego wykluły

Praca z dziećmi - nie wiem jakby to mogło wyglądać w moim przypadku. Z jednej strony z synem dogaduję się chyba dobrze, ale jak zauważył Crazy nie musi to mieć bezpośredniego przełożenia na pracę z dziećmi ogólnie. Niby jakieś tam próby były, pare razy opiekaowałem się też dziećmi znajomych ale to sytuacje dość sporadyczne były, no i raczej krótkotrwałe - parę godzin nic więcej. Taki pełny tydzień mógłby wyglądać zupełnie inaczej.

Dzieci a forum - tu doświadczenie mojego Mikołaja jest, w porównaniu do dzieci Crazyego i Elsei, minimalne ale wrażenia po forumowej Wigili zostały mu do tej pory. Nie dalej jak wczoraj wieczorkiem, kazał sobie pokazać znowu zdjęcia i na komputerze odpalilismy też parę forumowych filmików z manewrów okołomaltowych, gdzie z radością rozpoznawał znajome twarze. No i Arwida musiałem dla niego też ściągnąć, choć na szczęście bardziej mu podpasowała wersja by Soundrops feat. BartZ :)

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 13 stycznia 2006 11:55:39 
Dzieci śmieci :mrgreen:


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 13 stycznia 2006 13:29:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
marecki pisze:
No i Arwida musiałem dla niego też ściągnąć

hahaha! czego się nie robi dla młodego potomstwa! :D
no, może jednak i ty się przekonasz

A w ogóle to bezpośrednią inspiracją dla tematu był taki jeden chłopiec lat 5 z hakiem, z którym mam zajęcia - nietypowy okaz. Bo z jednej strony taki rasowy urwis - nawet głos ma przychrypnięty, szelmowski uśmiech, iskry w oczach, no i rozrabiać umie niekiepsko. I wszystko standardowo, tylko że... namiętnie bawi się lalkami :shock: I jak dzieci czasem przynoszą na zajęcia swoje zabawki, to jeden przyjdzie z autem, drugi z dinozaurem, trzeci z jakimś tam potworem współczesnego pokolenia - a ten mi wczoraj przylazł z jakąś krolewną w dlugiej pomarańczowej sukience i ze skrzydełkami jak wróżka... i w ogóle gustuje w różnych różowych badziewiach, kucykach pony itp. Ciekawostka.
Bo z zachowania nie ma w nim nic ale to nic zniewieściałego, wręcz jest taki przebojowy i mocno do przodu właśnie w stylu typowo chłopięcym.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 13 stycznia 2006 15:17:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:45:18
Posty: 486
Skąd: Królewskie Stołeczne Rezydencjalne Miasto Wrocław
kurka. mam trochę do czynienia z dziećmi. byłem przez trochę czasu animatorem we wspólnocie LSO (popularni ministranci). teraz jestem pierwszym animatorem i nie mam własnej grupki. no i to jest bardzo trudne. tam jest wielu chłopaków którzy mają problemy różne, z zachowaniem, w kontaktach z innymi, w domu. którzy tych kontaktów potrzebują bardzo. no i człowiek sam się dużo uczy. i ma ogromną satysfakcje jak widzi że ktoś się zmienia, uśmiecha, zaczyna podchodzić do różnych rzeczy serio, reprezentować jakieś pozytywne postawy. to jest fajne :piwo:

_________________
-Panie Havranek, za 5 lat tu będzie IV Rzeczpospolita.
-Ja se ne boje, ja mam rakovinu..


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 13 stycznia 2006 16:26:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Ja już myślałem, że Crazy ogwiazdkuje swe pociechy :mrgreen: :shock:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 13 stycznia 2006 16:36:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 14 lutego 2005 23:28:13
Posty: 437
Skąd: Kraków (sercem Gdynia)
Boskey pisze:
Ja już myślałem, że Crazy ogwiazdkuje swe pociechy

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

dzieci nie mam. Praca z dziećmi zawsze jawiła się dla mnie jako kara Boża. Sam wiem, co robiłem w szkole, hehe... :mrgreen: Moja siostra jest nauczycielką w podstawówce i z jednej strony NIE ROZUMIEM JEJ (dla mnie uczenie w podstawówce to cofanie się we własnym rozwoju) i z drugiej - PODZIWIAM JĄ, bo chce jej się użerać z tymi dzieciakami, organizować teatr szkolny, słuchać, tłumaczyć...
Idąc na romanistykę zawsze powtarzałem "ja tam nie po to idę, żeby dzieci uczyć!". Tymczasem w lutym nadejdzie pora na (obowiązkowe) praktyki. Będę uczył w gimnazjum, klasa samych dziewczynek, o ile się orientuję. I boję się :| Mam nadzieję, że nie spodoba mi się na tyle, żeby tam pozostać po zakończeniu nauki, ale życie jest nowelą i nigdy nie wiadomo, co się trafi...

_________________
w ręce kamień. my i oni.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 16 stycznia 2006 13:57:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 23 września 2005 15:20:17
Posty: 29
Skąd: wschód
pracuję z młodzieżą 15 - 21. czasem to też dzieci... :)

_________________
pod moim ciemnym oknem wieje wiatr..


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 16 stycznia 2006 14:32:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Hmm...
Z punktu widzenia starszego brata, nie jest mi to obce - a z racji mojego wieku coraz bardziej powszechne pośród mego towarzystwa. Z racji wychowania sie w harcerstwie, i jezdzenia na obozy i inne takie szmery bajery jako... instruktor ( :shock: :D ) mialem z praca z dziecmi stycznosc, co mnie razcej męczyło - pomimo wdziecznosci tematu i milych chwil. Pozatym nigdy mi to nie wychidziło, bo z racji, ze sie szybko z dziecmi zaprzyjazniam, [i]pozwalalem za duzo[i/] tym dzieciakom w mniemaniu moich kolegów i koleżanek. Wiec ze mnie raczej taki "wyrozumiały wujek", co będzie kłamał i tłumaczył dzieci przed rodzicami - niż je wychowywał i upominał ;) Bardzo lubie dzieciom czytać bajki, i bardzo czesto to w swym żywocie robilem - jest to miłe, gdyz nie trzeba na nie uważać, upominać itd. ;)
A co do Małołąkowych pociech, to ja tam je traktuje jako pełnoprawne forumowiczki ;)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 17 stycznia 2006 00:15:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
boski, dlaczego nie mogę sobie wyobrazić Ciebie jako instruktora?????? :shock: :D :wink:
zanim miałam swoje dzieci, to miałam siostrzeńców, których uczyłam piosenek w rodzaju: zajączek, zajączek bez nóżek i bez rączek.... :twisted:
teraz patrzę na to trochę inaczej i choć znam olbrzymią ilość różnych dzieci i je uwielbiam, to tak w masie nie za bardzo. natomiast wiem, czego wymagać od opiekunek i opiekunów (takich też miały moje dzieci). w ogóle jestem BARDZO wymagająca od nich i od nauczycieli w szkole i przedszkolu.
Crazy pisze:
a Kacper ledwie wydukał, że.. ehem, tego... szanuje bardzo, ale dla niego to jest , i takie coś, co ja robiłem na tym obozie to by dla niego była wielka kara...
- rozumiem co Kacper miał na myśli 8)

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 17 stycznia 2006 01:09:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
natalia pisze:
boski, dlaczego nie mogę sobie wyobrazić Ciebie jako instruktora??????


A co tak źle ze mną :D ? Mam nadzieje, ze pozory mylą i nie jestem takim bezbożnym potworem ;):D . W ogole fajne to czasy byly...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 18 stycznia 2006 22:11:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 17 stycznia 2006 23:35:13
Posty: 29
sa takie... "dziewczyny z charakterkiem" co mysla ze sa cwane i na dzieciaka chca faceta zlowic. strzec sie takich!

_________________
to muzyka naszych serc


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 06 sierpnia 2006 23:37:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
http://www.youtube.com/watch?v=bPSGZ6Pj7tM :D :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 08 sierpnia 2006 21:47:18 
Właśnie spędziłem dni kilka na mej wsi korzennej do pewnego stopnia z półPolką, półJaponeczką wieku lat - 23 miesiace - urocze dziewczę :) Choć i czasem wrzeszczak. Dobrze że nie dłużej, bo bym zaczął wydzwaniać po znajomych koleżankach co uznały że wyśmienitym Ojcem będę, abo po innych domach dziecka (badanie - wzrost dzieci w domach dziecka po becikowym mnie intryguje - przypominać, to przeprowadzę).


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 09 sierpnia 2006 07:12:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 15:47:56
Posty: 11811
ja codziennie pracuję z dziećmi i powiem tak: praca z dziećmi wymaga szczrgólnego nastawienia - ale i też wymaga szczególnych predyspozycji... u mnie jest tak: zazwyczaj do pracy idę z wielkim entuzjazmem, ale czasem dzieciaki są nieprzewidywalne (to w tej pracy jest z jednej strony najlepsze - z drugiej: najtrudniejsze) - i to może spowodować czasem ból głowy wychowawcom - ale generalne wrażenie jest pozytywne :) hehe

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 96 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 70 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group