Ultima Thule

U mnie w domu był album z "Sądem Ostatecznym" Hansa Memlinga. Kiedyś pooglądałem z siostrą i efekt był taki, że się jakiś czas bałem chodzić koło półki gdzie ta książka miała swoje miejsce ....

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

ale temat fajny
mama mówiłą mi i bratu, żebyśmy nie odchodzili za daleko od bloku bo grasuje banda Baranika!!!!! ( kim jest do cholery Baranik ???!!! ) no i przez większą częśc dzieciństwa każdy huk, zgraja ludzi których nie znalismy, czy nawet jakiś podejrzany szelest w krzakach powodował że z wypiekami na twarzy wpadalismy do domu i krzyczeliśmy że Banda Baranika nas goniła!!!!
drugie czego sie bałam, to Gurgul!!! to taki pan, który nieważne czy to było lato czy zima, zawsze chodził w długim płaszczu i kapeluszu, zawsze sie garbił i nosił ze sobą siatke. wszystkie psy za nim biegały i szczekały na niego, bo Gurgul robił z nich smalec!!! i juz przez samo to był straszny, ale miarka sie przebrała jak pewnego razu powiedział do nas ( bo troche mu dokuczaliśmy) że i z nas zrobi smalec!!!!!

Teraz to Gurgul został doktorem i robi biszkopty..... cha cha cha

ja się bardzo bałam dobranocki o Sindbadzie i jak ją puszczali to wchodziłam pod stół i siedziałam tam póki rodzice nie wyłączyli telewizora...
no i klasyka z pestką:
dziadek mnie straszył, że jak połknę pestkę od arbuza lub dyni to mi taki wielki arbuz w brzuchu wyrośnie...
lustra też na mnie działały, strasznie się bałam że zobaczę tam coś czego nie ma w rzeczywistości..
a! no i przez całe lata nie jadłam kotletów mielonych odkąd brat mnie nastraszył, że to mielone dżdżownice. żadnym sposobem nie dało mi się wytłumaczyć bezsensu tej obsesji

_________________
sezamie! otwórz się! ja chcę wyjść.

Bałem sie zjeść truskawek.
Jakieś mi sie wydawały obrzydliwe z wyglądu
/Sylwia, dbaj o Petka i molestuj go by wrócił /

Ooo, a co tam u Pecika?

/dbam o niego jak zawsze . i dementuję plotki, jako że siedzimy non stop przed tv i zapewniam, że na pewno zobaczycie nas na Armii w czwartek /

_________________
sezamie! otwórz się! ja chcę wyjść.

Przeraziłaś mnie... zacząłem teraz o tym myśleć... horror... horrror.. horror

Historia z pestką to prawdziwa klasyka! Też tak miałam!

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

i ja!

To ja miałem inaczej! Wydawało mi się, że byłoby fajnie wychodować jakąś fasolkę, załóżmy, w uchu... Te delikatne listki

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Bałem się nocy. Kiedy się budziłem udawałem, że śpie. Rytm oddechów zgrywałem z rytmem śpiącego w pokoju brata, tak żeby nie było można odkryć, że nie śpię. A potem - gdzieś koło 13-14 roku życia przestałem się bać ciemności.

A szczurów nie lubię do dziś.

_________________
Youtube

Jak byliśmy mali to okropnie dawaliśmy z bratem czadu i babcia ciągle nas straszyła Doktorem Kuskiem...baliśmy się go panicznie bo gość kojarzył nam się jeszcze z zastrzykami, które były robione przez szklane strzykawki...(wkońcu mieszkam na wiosce )...Jak ten szalony doktorek szedł przez wieś to wszystkie dzieciaki uciekały....okoliczny postrach...

Poza tym były pestki z arbuza, które rosną w brzuchu...

Ale najlepszy był motyw jak mama poszła na zakupy a my z siostrami dorwałyśmy film, który przyniosła z wypożyczalni..."Powrót żywych trupów"...oczywiście obejrzałyśmy twardo do końca.......ale potem były jazdy przez miesiąc i nawet do kibelka nie chodziłyśmy same...hehe

...miałam coś podobnego do tej kiełkującej w brzuchu pestki, bo zastanawiałam się co dzieje się z przypadkowo połkniętym robakiem...ZGROZA- do dziś tego nie zapomnę (uraz z dzieciństwa)
...albo jeszcze lepiej...kiedyś ktoś mi powiedział, że ćmy duszą- nie wiem jakim cudem, ale zaczęłam w to wierzyć...

_________________
俳句
_________________

<PRZERWA>

ej a mieliscie tak że jak się szło po płytach chodnikowych to nie mozna było stąpnąć na te przestrzenie- kreski pomiędzy tylko trzeba było całą stopą na płytę?