Ultima Thule

nieee... ten gość na obrazku to nie jest antiwitek... aż tak źle z nim jeszcze nie jest!

to XES!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

..jaki XES ??????

_________________
ooooorekoreeeoooo

jest to niejaki Justin Hayward

ksywa Xes (odpowiedzialny za tę nieco ekscentryczna ksywę jest kolega Gero zwany dawniej Dzyniem, a także HejłordXesMachine'm)

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Nie wychodzi mi oduzależnianie się.

nieanonimowy od listopada 2004....
Na Gerach zdążyłem się zarejestrować (szukałem wiadomości o koncercie Trupiej w Hybrydach) i napisać za dwa posty. Tutaj z lekkim opóźnieniem trafiłem 22.11 jako 100 użytkownik !!
Uzależniony w stopniu dużym. Praktycznie pracując prawie cały czas mam w tle otwarte forum i co jakiś czas zaglądam co nowego. Z racji nieposiadania internetu w domu (od jakiegoś roku ciągle za chwilę już ma być ) nie przełozyło się to jeszcze na życie domowe. Oczywiście poza ciągłymi wtrętami typu 'a na forum ostatnio przeczytałem ...' albo 'jest taki jeden gość na forum ...', które coraz częściej u siebie obserwuję (nie tylko ja). No w domu to tylko czasami sobie jakieś przeglądowe posty szykuję wieczorkiem, gwiazdkowanie i takie tam. Ale to z reguły jak inni domownicy już śpią. Taki ze mnie nocny-marecki. Z drugiej strony trochę się boję tego internetu w domu, bo mógłbym wsiąknąć całkowicie. W każdym razie w poniedziałek zawsze mam sporo do nadrobienia. A ponieważ staram się (nadal) czytać wszystko to zajmuje to trochę czasu i z reguły weekend odrabiam tak gdzieś we wtorek lub środę. Masakra.
A gwoli statystyki - forum jedyne uczęszczane, czat wystąpił okazjonalnie kilka razy ale w zasadzie nie. Wydaje mi się, że nigdzie nie spotkałbym się z taką atmosferą i chyba na razie nie będę próbował. Lubię pisać/rozmawiać o muzyce ale tym co mnie tu naprawdę trzyma jesteście WY!

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

e tam uzależnienie!!!!!!!!!!
<kocham was>!!!!!!!

i w dodatku MENTALNY!!!!!!!!!!!

Jestem uzależniony.....
Kiedy mi tu dobrze - wtedy jest to miły nałóg.
Kiedy bywa gorzej - wtedy boli jak cholera.

Teraz pracuję nad postawą uzależnionego stoika.

Jeśli za tego życia snujesz takie plany, to będzie to tak samo trudne, jak z ogrzewaniem w mieszkaniu, lodówką i kibelkiem z bieżącą wodą.

_________________
http://danielpaczkowski.blogspot.com

nie wiem skąd wiedzieć od kiedy jestem na forum? w każdym razie bywały chwile dużego uzależnienia, ale od czasu do czasu robię odwyki. mimo momentami miłych chwil na czacie cieszę się, że się odzależniłam, bo to jednak zbyt duży pożeracz wieczornego czasu był, a ciekawsze rzeczy znacznie dzieją się - lub dziać mogą - wtedy w domu
cieszę się, że poznałam tu osoby, które mogę śmiało nazwać przyjaciółmi.
poza tym to, co napisał erkej wyżej - no zgadzam się z tym w 100%.

_________________
ja herez ja herez

Od 7.07.2003

http://forum.gery.pl/index.php?showuser=20312

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła

odkąd pisze, to było moje pierwsze forum, teraz jescze punkowe, skinowskie (które mnie w sumie trochę zmieniło), znajome metalowe, spiritowe, kobranockowe i wydziałowe... to jednak najważniejsze... Żona zaakceptuje myślę

edit: post leciutko zmieniłem, bo pisałem go wczoraj w stanie mocnego alko-upojenia, chociaż widzę, że całkiem składny, jak na mój wczorajszy stan.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

brzmi niezwykle inetersująco...

_________________
ja herez ja herez

po prostu zauważyłem, że się cokolwiek niektóre sprawy zmieniły w stosunku do lat 1993- 95, kiedy się ganialiśmy ze skinami po warszawskiej Starówce, chociaż oczywiście są i tacy, którym się nic nie zmieniło. Ogólnie to jednak trochę zaczęło wyglądać jak na zachodzie, z mnóstwem frakcji i poglądów.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

ale masz rozpiętość

No dobra, przy okazji tego wątku może zadam pytanie, które kiedyś poruszyłem na forum Twin Peaks, kiedy jeszcze byłem na nim aktywny:

jak jest możliwe aktywne uczestniczenie w więcej niż jednym "miejscu internetowym". No, może w dwóch. Ale większa ilość jest dla mnie nie do pojęcia, chyba że są wakacje.

Ja kiedyś byłem bardzo aktywny na Twin Peaks Gazette, nieco mniej, ale też na armijnym. Potem proporcje się odwrócily, chociaż od roku, czyli od Stodoły, forum armijne zdecydowanie przeważało. Odkąd zacząłem bywać regularniej na czacie, na forum piksowe zupełnie czasu nie starcza.
Do tego muszę zauważyć, że dość mało korzystam z maila - ot, czasem coś dostanę i czasem co napiszę (na ogół efektem tego jest to, że mniej napiszę na forum!).

Jak można uczestniczyć w siedmiu forach???
Budyń? Hę?

(i pewnie do wielu innych osób też to pytanie skierowane jest)

_________________
ćrąży we mnie zła krew