Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 17:04:44

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: pn, 20 lutego 2006 16:41:23 

Rejestracja:
pn, 07 listopada 2005 19:24:08
Posty: 3118
"Zrób kabaret, po prostu zrób kabaret
To takie proste, choć przecież takie stare
Więc się nie tłumacz, że wszystko jest źle
Ale po prostu uśmiechnij się

Zrób kabaret, po prostu zrób kabaret
Między dialogi piosenek włóż parę
Zaproś publiczność i krzesła jej daj
Potem recytuj śpiewaj i graj!

Zrób kabaret, po prostu zrób kabaaaaaareeeeeet"

Kabaret to forma sztuki widowiskowej, mająca charakter zazwyczaj satyryczny. Widowiska kabaretowe tworzone są przez kilkuosobowe grupy artystów. Zazwyczaj są to grupy stałe. Ekspresja sztuki w przypadku kabaretu polega na prezentowaniu krótkich form, skeczy. Czasami grupy kabaretowe łączą się lub wymieniają członkami, wprowadzając dzięki temu nowe środki wyrazu. (za wikipedia.pl )

Temat traktuje o grupach kabaretowych lub rzeczach z kabaretami związanymi, z którymi miałem styczność.

Kabaret Starszych Panów - jedyna rzecz, którą posiadam to płyta z platynowej kolekcji.
Piosenki świetne, wyszukany język, subtelne aluzje - czyli to co lubię bardzo, bardzo. Najlepszym utworem jest "Shimmy szuja" (do tego w wykonaniu Ireny Kwiatkowskiej), aczkolwiek nie można zapomnieć o standardach w stylu "W czasie deszczu dzieci się nudzą", "Rodzina" czy "Wesołe jest życie staruszka". Brakuje mi tego rodzaju dowcipu, czasami byłaby to odskocznia od surrealizmu Mumio ;)

Kabaret Dudek - Nie jestem znawcą kabaretów, aczkolwiek dla mnie byli następcami KSP, równie wyszukany język, świetna obsada (powiedzieć by się chciało). Już jako dzieciak wsłuchiwałem się w tekst: "Piesek? Jaka rasa?" z jakieś zakurzonej kasety z półki rodziców. Teraz z perspektywy najelpszymi rzeczami był wspomniany skecz "Sęk" (nie wiem czy taka jest właściwa nazwa), "Kolejka" czy skecz z tekstem "Ty nasz drogi gościu i nasza droga małżonka gościa". Trudno nie wspomnieć o wężyku, wężyku :)

Kabaret Tey - pierwsze zetknięcie miałem również za młodu na jakieś przegrywanej kasecie (eh ci rodzice ;) ). Humor Laskowika i wykonanie było na tyle świetne, że bardzo często sobie włączałem i bawiło mnie to (chociaż nie wiedziałem, że to aluzje do systemu) i nadal o dziwo bawi. "mapa" to ulubiony skecz, aczkolwiek masa różnych rzeczy mi się podobała; Należy również napomknąć o świetnym programie "Smoleń na chorobowym" - świetne!

Kabaret OTTO - stare materiały były interesujące, w sumie do momentu kiedy ryżway był z nim. Nie do końca wyszukany humor, ale przeróbki piosenek była niezłe. Z sentymenetem słucham sobie od czasu.

Kryszak - Niesamowity! On i jego udawanie Leppera, Michnika czy Mazowieckiego i te teksty! Kabaretony 97-99 to moim zdaniem najlepsze jego czasy. Niektóre rzeczy przeszły już do do mojego codziennego słownictwa.

Kabaret Potem - pierwszy dla mnie kabaret, który odszedł od zwykłej formy. Ich wykonanie kabaretu zielona gęś to najlepsze wykonanie jakie widziałem. Bajki dla potłuczonych, czy Trąbka dla gubernatora to materiały do których z miłą chęcią powracam. "Ty wiesz jak on ładnie cieprpi? Ty wiesz, że on musi mieć wszyty esepral? " "Nie pijesz, znaczy anarchista" :>

Kabaret Mumio - chyba najbardziej surrealistyczny kabaret z jakim miałem styczność, na początku miałem problemy ze zrozumieniem o co im tak właściwie chodzi, potem doszedłem, że nie należy rozumieć. "Kawa" oraz "Wykład o chodzeniu" r00l3z ;)

Kabaret Ani Mru Mru - jeden z wielu, który prawie w ogóle nie nawiązuje do polityki. Ciekawe, śmieszne, ale to już trochę inny poziom

Kabratet Moralnego Niepokoju - kiedyś lubiłem, teraz już prawie w ogóle. Robienie z siebie głupków i na tym opieranie swoich skeczy jest niesamczne. Aczkolwiek zdarza się, że pojawią się ciekawsze teksty jak np. :
"- Przenosiła pani 100 kilowego wypchanego słonia?
- Dla mnie to drobnostka, mam doświadczenie. Wcześniej pracowałam w biedronce"
(nie pamiętam dokładnie czy tak szło, sens zachowany)

Kabaretr Po Żarcie - interesting. Niestety za dużo programów nie zrobili (albo ja za mało widziałem) i to jest ich największy problem. "Mariusz Mix Kolanko" czy udawanie Sojki genialne!

Zagraniczny kabaret : The Umbilicial Brothers - Spped mouse. Polecam! Zabawa dźwiękiem, światłem i mimiką. Trcohę odwołań do filmów. Rodie rządzi!!!

dziękuję za uwagę, cdn.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 20 lutego 2006 16:47:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 20:54:20
Posty: 6846
Ooo - jaki fajny temat! :) Kiedyś na pewno się wpiszę w nim szerzej. A przed chwilą - nie widząc go jeszcze - wpisałam się tu

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 20 lutego 2006 17:20:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 13:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Ha wątek dla mnie przynajmniej w sporej części ale już nie dziś

Groszek-a pisze:
"Smoleń na chorobowym"
Opole '84 Kabareton "Ostry dyżur" i niezapomniany monolog Smolenia "A tam, cicho być!!" Tylko to już nie był Tey.

Do powyższej listy się jeszcze odniosę ale uzupełnić ja trzeba chociażby o:
Pod Egidą Jana Pietrzaka
Loża 44 - trójka gości, którzy pojawiali się w TV w latach 80tych w ramach Spotkań z balladą oraz w samodzielnych proramach "Co jest grane". Zwłaszcza ostatnie REWELACJA.
No i pewnie trzebaby wspomnieć o Dańcu, choć nie jestem jego entuzjastą.

Będzie wiecej. Po szczegóły trzebaby znów sięgnąć do bardzo starych i zużytych kaset, choć pewnie i w głowie coś zostało.

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 22 lutego 2006 13:51:23 

Rejestracja:
pn, 07 listopada 2005 19:24:08
Posty: 3118
na Kasecie mam napisane Bohdan Smoleń "na chorobowym". To nie był Tey owszem, ale dla mnie na tyle mocno związane z całością, że nie da się tego oddzielić

lecim dalej ;)

Pod Egidą - na dzień dzisiejszy moja wiedza ogranicza się do tego, że coś takiego było i że był tam Pietrzak, nie wiem co tam były za skecze itd. Oprócz sztandarowego - "Żeby Polska była Polską"

Daniec - kiedyś lubiłem, teraz raczej nie przepadam. Satyra dla mnie z niższej półki no i w sumie tyle. Aczkolwiek od czasu do czasu zdarzają się ciekawe rzeczy

Grupa MoCarta - niezłe, mają kolesie pomysły i wykonanie, aczkolwiek ostatnimi czasy troszę gorzej im idzie

Poniedzielski - nie wiem jak to inaczej nazwać jak humorem kłapouchego, inteligentny dowcip, maniera i ogólnie tematyka; dla mnie bomba

Daukszewicz - podobnie jak wyżej, jednak bez osiołka, dużo piosenek (niezapomniana ta o łódce bols) i ciekawych monologów, dobry dobry

Grabowski - widziałem go w różnych rolach i w zależności od tego różnie się sprawdza, standardowo lekarz co się wścieka jak się go pyta o płacę, kilka innych skeczy : mniej lub bardziej ale bodoba mi się; aczkolwiek najlepszą rzeczą widzianą to z materiału z kabaretonu na polsacie, gdzie przemawiał jako kandydat na prezeydenta. Tekst : "jeśli chcecie, by policja w waszym mieście czuła się bezpiecznie - głosujcie na mnie" zapamiętam do końca życia ;)

Piasecki - w duecie z Rewińskim w programie "ale plama!" naprawdę niezły, w monologach i działalności kabaretowej różnie, czasami dobrze czasami źle, większość przyjemnie się słuchało ale na tym trzeba zakończyć

Grupa Rafała Kmity - widziałem kilka ich skeczy, ale zawsze rewelacyjne, "radio", "w multikinie" to naprawdę interesujące pomysły z jajem. Dobry :D


cdn.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 22 lutego 2006 15:20:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 13:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Jak dla mnie kabaret istniał przede wszystkim w latach 80tych. Teraz słucham czegoś albo ogladam w TV lekko z doskoku. Ale jako małolat łykałem wszystko po kolei.
Zaczynem był Tey i program "Z tyłu sklepu" zaprezentowany na Opolu '80. Moi rodzice to nagrali (oczywiście wersję ocenzurowaną z telewizora) a jaki dzięki niepohamowanej chęci poznania co to takiego (i ciągłego podtrzymywania w pamieci) jako 6letni szkrab odkryłem tajniki domowego magnetofonu szpulowego Dama Pik (pamięta ktoś takie cudo ?? :D ). Katowałem tym potem siebie i ich po kilka razy dziennie, po paru tygodniach swobodnie sypiąc fragmentami z pamięci. Pewnie i teraz większość bym dał radę zacytować. I nawet jeżeli nie kumałem połowy aluzji, jeżeli nie wiedziałem, że słoneczko to nie jedynie nazwa tego czegoś co się pojawia na niebie (dla młodszych forumowiczów - tak określano czasami I Sekretarza KPZR* Breżniewa :wink: ) czy że wschód niekoniecznie musi określać jedynie stronę świata (to łatwiejsze :) ) to jakoś mnie to fascynowało. A ponieważ moi rodzice takie kabarety nagrywali jak tylko coś się ukazało w TV to trochę tego poznałem. A czasami kupowali na giełdzie na Skrze - np. zupełnie unikalny program Pietrzaka po powrocie ze USA w stanie wojennym nagrywany w jakimś prywatnym mieszkaniu i kopiowany zupełnie domowymi sposobami.

Oczywiście był więc zatem Tey, w postaci przede wszystkim programów telewizyjnych "Muzyka Małego Ekranu" (zasadniczo Orkiestra Górnego z Poznania + ktoś śpiewający pokroju Sośnickiej czy Wodeckiego + Laskowik ze Smoleniem i ew. Szubertem we wstawkach). Chyba najbardziej z tego pamiętam skecz o samochodzie gdy Smoleń był motorem a Laskowik kierowcą.

Pietrzak to raczej tylko kasety, bo jego w TV po wystapieniu z pieśnią "Żeby Polska była Polską" na Opolu '81 już do telewizji więcej nie zaproszono. A pod koniec lat 80tych to osobiście na paru występów się załapałem. Pod Egidą to był w tym czasie również Jaroszyński, Fronczewski, wcześniej Pszoniak a czasami Dobrowolski, Friedman, Drozda czy Gajos. Tam też zaczął po koniec lat 80tych Daniec.

Początki słuchania to też audycje trójkowe. Pierwszą dla mnie było "60minut na godzinę" - niedziela rano do '81. Właśnie z jej brakiem a nie symbolicznego teleranka kojarzy mi się 13.12.1981. Jechałem tego mroźnego poranka samochodem do babci pod Warszawę i właśnie brak audycji radiowej był pierwszą oznaką, że coś się dzieje. Jaruzela zobaczyłem dopiero u babci.
Potem przez długie lata była "Powtórka z rozrywki" - poniedziałek-piątek 13.10. Gnałem ze szkoły aby zdążyć na Rodzinę Poszepszyńskich z Kobuszewskim i Fronczewskim Dialogi na cztery nogi czy Fachowców Friedmana i Kofty Kocham Pana, Panie Sułku z Lipińską i Kowalewskim, Rossmówki Rossa i Fronczewskiego czy Kulisy szklanego ekranu z Zarębskim i Kociniakiem, Rycerzy Trzech Kabaretu Elita. Teraz wszystko to juz chyba powychodziło na CD a ja nie mam praktycznie nic. Choć cały czas sobie obiecuję, że skompletuje przynajmniej kilka z tych rzeczy.
Do tematu radiowego trzebaby dorzucić "Nie tylko dla orłów" i pokrewne rzeczy Manna i pozostałych cytowane już obficie w innym wątku

Wracając do TV to były Spotkania z Balladą. Najbardziej utkwiło mi "Ajencyjne" czyli z knajpą. Pewnie dlatego, że miałem nagraną na kasecie magnetofonowej. Wtedy tez odkryłem Lożę 44, której teksty można znaleźć też tu. Najbardziej jej znanym członkiem był Jerzy Rogalski, pewnie prze większą część osób kojarzony z osobą porucznika Jaszczuka z '07 zgłoś się'.

W latach 90tych i obecnych Kabaret jakoś dla mnie zanikł był mocno. I choć kojarzę czasami poszczególnych wykonawców: Kabaret Moralnego Niepokoju, Kryszak, Otto czy ostatnio Mumio to jakoś mniej ich śledzę i kontakt jest mocno przypadkowy.

Z takiej zupełnej klasyki to oczywiście kojarzę Kabaret Starszych Panów, który jednak bardziej kojarzy mi się z piosenkami, z którymi ja zetknąłem się osobiście pierwszy raz na przełomie lat 80/90 w przedstawieniu Zimy Żal, granym ówczas w Teatrze Rampa.


No dobra jak mi się coś przypomni to jeszcze dorzucę

*KPZR - Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego też lekko zapomniany skrót

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 22 lutego 2006 16:58:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 16:16:54
Posty: 1329
Skąd: Kraków
najlepszy z współczesnych jest Kabaret Potem! zwłaszcza tą panią lubie :lol:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 22 lutego 2006 17:49:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Miałem taki moment jako dziecko, że strasznie zacząłem się interesować kabaretem, którego głównym źródłem była dla mnie Trójka, tak więc codziennie słuchałem Powtórki z Rozrywki, w soboty zaś Nie tylko dla orłów, Zespołu Adwokackiego Dyskrecja i Móżdźku po polsku, w niedzielę Studia 202 (najbardziej oczywiście lubiłem Waligórskiego). Teraz już nie pamiętam, co jeszcze wtedy leciało, (zresztą chyba wszystkie kabarety miały po dwie audycje, nadawane tylko z różną częstotliwością) jakaś audycja niedzielna kabaretu Długi, który potem zmonopolizował to pasmo, z wielką dla niego szkodą. Chyba najbardziej z tego wszystkiego zapamiętałem takie przeboje jak "Dziubdziub" i "Nad naszą wsią..." Kaczek z Nowej Paczki, wszystko z Orłów, pierwsze radiowe emisje Kaczmarskiego i Staszewskiego-seniora w audycjach kabaretu Długi, "Tyle mi zostało..." Daukszewicza...

Pietrzaka kojarzę o dziwo bardziej z TV, chwilę go w okolicach 1989 r. pokazywali, pamiętam też, że miałem wydaną w domu w 1981 roku kasetę Kabaretu pod Egidą, później dokupiłem wydaną chyba w 1990 roku przez samego Pietrzaka kasetę z piosenkami.

W latach 90-tych muzyka przesłoniła mi starsze zainteresowania a kabaret też jakoś sam w sobie stał się mniej ciekawy. Czasami słuchałem Powtórki z rozrywki, czasami jakiś innych audycji tego typu, ale jakoś niewiele zapamiętałem. (w tym niewiele np Quasi-kabaret Rafała Kmity)

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 22 lutego 2006 20:08:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 20:54:20
Posty: 6846
laska pisze:
najlepszy z współczesnych jest Kabaret Potem! zwłaszcza tą panią lubie


O tak! Kobietki rzadko pojawiają się w kabaretach, ale jak już są, to są ŚWIETNE! Ta z Potemu:

Obrazek

Oraz ta z Kabaretu Moralnego Niepokoju:

Obrazek


A słuchanie Trójki, a w niej Powtórki z Rozrywki, Zespołu Adwokackiego Dyskrecja, Andrusa, Zembatego itd - to też moje wspomnienia są.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 22 lutego 2006 20:11:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
Kabaretów generalnie nie cierpię i na dodatek nigdy mnie nie śmieszyły, może z wyjątkiem Teya ale byłam wtedy dzieckiem. powiem więcej - gdy patrzę na jakikolwiek kabaret to się czerwienię :oops: z zarzenowania. po prostu nie rozumiem tej formy rozrywki.
z jednym wyjątkiem: KABARET MUMIO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kilka gagów po prostu uwielbiam! ten typ totalnego absurdu mi podchodzi.

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 22 lutego 2006 20:12:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
zażenowania? raczej tak :roll:

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 22 lutego 2006 20:23:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 20:54:20
Posty: 6846
A Kabaret Starszych Panów? Co w nim żenującego?

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 25 lutego 2006 21:15:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 22 stycznia 2005 20:06:28
Posty: 1086
Skąd: z Catanu
Ja bardzo często oglądam w telewizji kabarety. Czasami też słucham Powtórki i Premiery z rozrywki, ale tylko od czasu do czasu.

Starych rzeczy, w stylu Tey czy Pod Egidą, trochę znam, ale raczej nowymi się interesuję.

Najlepszy jest G. Halama. Po prostu nic nie można mu zarzucić.
W czołówce umieściłbym też Grupę Rafała Kmity, ale nie ze skeczem o radiu, ale z tym nowym przedstawieniem - "Ajwaj, czyli historie z cynamonem".
Mumio też jest bardzo dobre, ale tylko wtedy ich lubię, kiedy zachowują się sensownie. Nie podoba mi się na przykład piosenka o smutku. Ja lubię bardzo to z "kustosz pan" i to jak ta kobieta mówi o jakimś soczystym owocu, zapomniałem jakim. W tych skeczach, jak w wielu innych, zresztą lepszych, Mumio zdejmuje ludziom maski i pokazują, że ich zachowanie jest bez sensu. Mumio to nie jest, według mnie, abstrakcja, ale tak dokładne odtworzenie rzeczywistości, że nie mieści się to w głowie. Oni pokazują krytyka filmowego gadającego od rzeczy, grupę jazzową śpiewającą o ulubionym żółtym piętrze, kapelę rockową krzyczącą: "Jesteśmy wieczni!". Czy w rzeczywistości nie jest podobnie?
Nie napisałem tego, co chciałem wyrazić. Pewnie nikt mnie nie zrozumie.
Abrstrakcję prezentują za to Łowcy.B, których lubię chyba nawet bardziej niż Mumio. Chociaż i oni odwołują się czasem do rzeczywistości, na przykład w prześwietnym skeczu o autobusie.

Poza tymi trzema jest dużo całkiem dobrych młodych grup studenckich: Ani Mru Mru, Ciach, Dno...

_________________
Czuję tu zapach chrześcijanina


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 27 lutego 2006 17:18:16 
oooooo
generalnie kabaretów nie lubię i mnie nie bawią wcale. wyjontki:

kabaret starszych panów: piosenki!
Cóż ci to ja uczynilem oprócz dzieciątka?
prócz tej pamiątki przemiłej po naszych piątkach
wielbilem Twoje ciało

i kabaret potem oczywiście przez babeczkę tę.


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 17 marca 2006 23:07:53 
monika pisze:
Oraz ta z Kabaretu Moralnego Niepokoju:


ta, akurat w odróżnieniu od kabaretu Potem słaba jest.

Potem mnie śmieszył. Niektóre kabarety mnie śmieszą , inne nie. Jeśli to Mumio jest od gagow z reklam Plusa, to te reklamy absolutnie mnie nie śmieszą.
A swego czasu bardzo lubiłem Konia Polskiego i tego Krakusa, co to wygląda jak Bielecki (nazwisko mi wypadło)/przeczytałem wcześniejsze wpisy i dostałem... olśnienia... Piasecki :)

No i jeszcze kabaret nie dwóch braci o tym smaymm nazwisku.
Supermarket i kuczak pięć smakóf :)
Oni są naprawde mistrzami :)

A Kabaret Starszych Panów i Tey to klasyka.
Choć zupełnie inna. Tey polityczny i z różnym poziomem gagów, a Kabaret Starszych Panów to mistrzostow wykraczające poza ramy nazywajace sie 'Kabaret'. To swoisty spektakl.
Zresztą jedyny kabaret w którym nie odrzucają mnie piosenki(wielbie je wręcz;), bo piosenek kabaretowych rzeczywiście nie lubię.

A poza tym 'trójkowa' 'Powtórka z rozrywki' - podróże Globtrotuara :) :) :)


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 17 marca 2006 23:27:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 20:54:20
Posty: 6846
3bajki pisze:
ta, akurat w odróżnieniu od kabaretu Potem słaba jest


E tam; mi się podoba, więc słaba nie jest :P

Awanturum!

;)

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group