elrond pisze:
...musi być obcas !!!!....glany to buty dla robotników w fabryce....a nie dla dziewczyn
mój ojciec to samo mówi i nazywa te buty "żelaźniaki". Mówił, że kiedyś w pracy kazano im w takich chodzić, bo było niebezpieczeństwo spadnięcia czegoś ciężkiego na nogę. A oni podcinali i wyrzucali blachę, bo były za ciężkie buty.
No nic, ale ojciec miał minę jak przed wyjazdem do Węgorzewa zobaczył u siebie w przedpokoju trzy pary glanów należących do mnie i do koleżanek. Może to jest i niekobiece, ale mnie się po prostu te buty bardzo podobają. I dlatego noszę...
pablak pisze:
a glany u kobiety powodują, że chód bywa niekobiecy
mamy już wzrok wyczulony - na ulicy od razu poznam, że ktoś idzie w glanach - chód jest taki wydłużony. Swoją drogą mam już nawyk patrzenia ludziom na buty czy przypadkiem nie noszą glanów
Inverness pisze:
heh tylko, że ja zwykle odnoszę wrażenie, że dookoła same niziołki
Ja się na Wigilii niska czułam choć nie miałaś obcasa nawet
heh ale się przyzwyczaiłam do swego wzrostu i przy obcasie jakoś mi dziwnie... wysoko, nie mówiąc o tym, że noga boli i się obciera. Właśnie! Niewygodne!
W kwestii gustu zgadzam się w zupełności z Given to fly
Co kto woli, mnie się też podobają ludzie "w klimacie", bo takim określeniem nazywam poniższy opis
Given to fly pisze:
Dla mnie np: taka "rockowa" niewiasta,spódniczka w krate do kolan,rakstopy,glany,poprostu mniam...ale gusta sa rożne,niemniej jednak dyskutuje się o nich bo innaczej dyskusji by nie było Wink
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
!!!!!!
niech panowie spróbują sobie w nich pochodzić 
, ale buty na wysokim obcasie nie mieszczą się w moim wyczuciu estetycznym, poza tym to wynalazek męski, nie lubię w nich chodzić, nie podobają mi się i czuję się w nich niepełnosprawna 
Zakładam je tylko wtedy kiedy muszę.
o nie, argument najgorszy z możliwych. Kobieta nie ma słuzyć "ku uciesze gawiedzi męskiej"! Przynajmniej w moim przekonaniu. Groszku, możnaby to chociaz jakoś inaczej sformuować, bo w tym momencie to mnie cos trafia jak widzę powyższe stwierdzenie. Co ja kurde, rodzaj rozrywki jestem?