Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 22:59:43

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 76 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: wt, 07 marca 2017 21:19:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
Cytat:
Był jakiś sensowny temat o tym, czego szukamy w muzyce?

Był na 100%, nie pamiętam jak się zwał, ale gdzieś w zakamarkach Podforum powinien siedzieć.
Edit: no jednak nie do końca, w tym wątku który miałam na myśli niezupelnie o to chodzilo..


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 07 marca 2017 22:10:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Gero kiedyś założył coś w rodzaju - "po co słuchasz muzyki man"


o - viewtopic.php?f=2&t=160 - trochę tam o czym innym, ale... :)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 07 marca 2017 22:14:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:36:56
Posty: 7692
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
był też viewtopic.php?f=2&t=1277

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 07 marca 2017 22:14:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 22 czerwca 2012 17:32:35
Posty: 444
Bardzo lubię UT, a Zła krew na pewno nie jest na niej najsłabszym utworem. Faktycznie, jak przeczytałem niektóre posty to zwróciłem uwagę na tą perkusje, która jest najsłabszym ogniwem czy na to nieszczęsne zwolnienie w środku. Ale też na wspaniałą waltornię. Nie mniej jednak:
anastazja pisze:
Zła krew może mieć wady jakie chce i guzik mnie to obchodzi, nie aspiruję do bycia krytykiem muzycznym Armii (...) odbieram muzykę emocjonalnie jak miłość -albo ją czuję albo nie.

Podpisuję się pod tym. 9/10


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 07 marca 2017 22:15:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 30 sierpnia 2005 12:09:33
Posty: 509
Skąd: poznan
Miki pisze:
1) całość w niektórych miejscach przytłacza i jest trudno przyswajalna ze względu na brzmienie gitar i to, co mają do zagrania Klymoon i Popkorn, głośno i raczej bez ciekawych motywów (zasadniczo: strzały zewsząd, ale po nic);

Darek w tym utworze nie zagrał 1 nuty.
PS - a gitary jako realizator ja nagrywałem - więc dzięki - hehe ;)


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 07 marca 2017 22:26:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 30 sierpnia 2005 12:09:33
Posty: 509
Skąd: poznan
MAQ pisze:
Trudne do zniesienia są tu dla mnie przede wszystkim bębny - Ślepy dysponuje niezwykłą nieumiejętnością; nawet jak gra (w sensie natężenia) lżej, to i tak brzmi topornie

A ty to lubisz dopierd... nie?
Ślepy to znakomity muzyk i jego granie nie jest toporne tylko transowe, i to zrozumiałe że różni się od grania stopy, przemka, jasia etc, ale sposób w jaki to ująłeś jest przesadą i chamówą - i to jest wg mnie niezwykła nieumiejętność.
MAQ pisze:
zresztą w ogóle mam wątpliwości czy coś takigo jak styl Pawła Klimczaka w Armii zaistniało, ale to już inny temat.

Really? - a Der Prozess słyszałeś z raz?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 07 marca 2017 22:26:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:20:04
Posty: 14518
Skąd: nieruchome Piaski
Frantz pisze:
Darek w tym utworze nie zagrał 1 nuty.
PS - a gitary jako realizator ja nagrywałem - więc dzięki - hehe

A widzisz, po latach sobie wróciłem do wątku, który powstał w czasie nagrywania płyty i obrastał w treść po jej premierze, i faktycznie, nie bez powodu muzyka była na niej sygnowana przez Armię i Pawła Klimczaka. O gitarach mogę powiedzieć, że one niekiedy zdają się pełzać :mrgreen: O wiele bardziej wolę "Toń" od "UT", gdy idzie o realizację całości, bo Budzy nie jest na niej tak wyeksponowany, w przeciwieństwie do płyty, z którą forum dzieli nazwę.
Natomiast ten post sprzed lat na pewno dowodzi złej dyspozycji tamtego dnia (moim zdaniem, zdecydowanie gorszej niż moje ostatnie wpisy :wink: ).

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 07 marca 2017 23:14:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 26 maja 2006 19:29:43
Posty: 6699
Cytat:
A ty to lubisz dopierd... nie?
Ślepy to znakomity muzyk i jego granie nie jest toporne tylko transowe, i to zrozumiałe że różni się od grania stopy, przemka, jasia etc, ale sposób w jaki to ująłeś jest przesadą i chamówą - i to jest wg mnie niezwykła nieumiejętność.


Dopierdalaniem, przesadą i chamówą można by ten post nazwać gdybym używał nieobyczajnego języka, czy odnosił się do Ślepego w kontekście np. jego osobowości, a nie gry, a nic takiego się nie stało. Możesz instrumentalne poczynania Ślepego oceniać inaczej - to już sprawa choćby wrażliwości czy oczekiwań estetycznych i chciałbym byś spróbował pogodzić się z tym, że na tym polu będą między nami spore różnice i nie jest to nic osobistego. Jeżeli krytyka w takiej formie jest dla Ciebie uciążliwa to przykro mi, ale nie mam zamiaru tego (czyli formy i treści wpisu) zmieniać, zmiękczać czy redukować - powód jest prosty - nie były by to już moje opinie. Poza tym muzyka nie zasługuje na to by mówić o niej jak o zmarłych, czyli dobrze albo wcale.

Cytat:
Really? - a Der Prozess słyszałeś z raz?


Wielokrotnie i moje wątpliwości są wciąż w mocy.

edit: a jeśli chodzi o pozytywne opinie, zapraszam Cię tutaj:

https://wmigthegig.com/2017/01/29/otworzyc-pociag/
https://wmigthegig.com/2016/11/27/inny-palac/
https://wmigthegig.com/2016/10/31/niebieski-roz/

:)

_________________
http://freemusicstop.com


Ostatnio zmieniony śr, 08 marca 2017 00:00:11 przez MAQ, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 07 marca 2017 23:46:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7663
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Dla mnie jest to przede wszystkim utwór Waltorni i całego instrumentalnego środka.

Bardzo przykro mi to pisać, ale numer ten zostałby przeze mnie dużo wyżej oceniony, gdyby nie perkusja, która mi niestety najbardziej tu przeszkadza. Bębny najbardziej mi się nie podobają (prawdę mówiąc nie czuję tu transu, ale pewną jednostajność, a ta w trans mnie nie wprowadza, tylko trochę męczy), ale prawdę mówiąc cały utwór zyskałby gdyby był zaśpiewany bardziej melodyjnym, łagodniejszym głosem - przekaz tekstu i tak niesie odpowiednie emocje, nie trzeba go wykrzykiwać.

Jeden z lepszych numerów na Ultimie, ale ze względu na w/w powody daję 6 i 1/2

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 08 marca 2017 00:04:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 30 sierpnia 2005 12:09:33
Posty: 509
Skąd: poznan
Różnice są ok. Sam przecież byłem za opublikowaniem wpisu Bogusia o Toni - szczególnie po jego przeczytaniu. Ale fakt przeszkadza mi forma. Niezwykła nieumiejętność może być przyznasz interpretowana jednoznacznie - wg Ciebie w 2005 Maciej nie umiał na bębnach grać. A przecież obiektywnie umiał (proszę wyjątkowo nie dyskutujmy o obiektywizmie w muzyce)- miał za sobą już wtedy 2 płyty z kultowym Dumpem w którym był najważniejszym elementem.
Ostatnio gadaliśmy z Budzym o byłych perkusistach i przyznał, że bardzo mu brakuje tego transu ślepego i ślepokmietów. Po Macieju żaden z chłopaków juz tak nie grał. Tak jak żaden "tak" nie grał po Jasiu, Stopie, Beacie etc. Przecież wystarczy żebyś napisał (jak inni) że bębny na UT są najsłabszym ogniwem. To jednak nie musi być imputowaniem Ślepemu braku umiejętności. Dodam na marginesie że bębny były nagrywane u Lizty w Puszczykowie i Robert był w szoku jak fajnie Ślepy grał na tej sesji, jakie aranże i jakim soundem.
Kończąc temat Ślepego - to przepraszam ale wkładanie do jednej szufladki Piotra i Przemka powoduje że to ja mam uzasadnione wątpliwości jeśli chodzi o Twoje kompetencje w ocenianiu perkusistów
MAQ pisze:
moje wątpliwości są wciąż w mocy

wymień z 3 - ograniczając się dla ułatwienia tylko do Prozesu.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 08 marca 2017 03:17:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 26 maja 2006 19:29:43
Posty: 6699
Cytat:
Różnice są ok. Sam przecież byłem za opublikowaniem wpisu Bogusia o Toni - szczególnie po jego przeczytaniu. Ale fakt przeszkadza mi forma. Niezwykła nieumiejętność może być przyznasz interpretowana jednoznacznie - wg Ciebie w 2005 Maciej nie umiał na bębnach grać. A przecież obiektywnie umiał (proszę wyjątkowo nie dyskutujmy o obiektywizmie w muzyce)- miał za sobą już wtedy 2 płyty z kultowym Dumpem w którym był najważniejszym elementem.


Pozwól, że tu nie będę powtarzał tego co napisałem wcześniej – odniosłem się już i do kwestii formy języka i do sprawy gry Ślepego, uważam, że wystarczy.

Cytat:
Ostatnio gadaliśmy z Budzym o byłych perkusistach i przyznał, że bardzo mu brakuje tego transu ślepego i ślepokmietów. Po Macieju żaden z chłopaków juz tak nie grał. Tak jak żaden "tak" nie grał po Jasiu, Stopie, Beacie etc. Przecież wystarczy żebyś napisał (jak inni) że bębny na UT są najsłabszym ogniwem. To jednak nie musi być imputowaniem Ślepemu braku umiejętności. Dodam na marginesie że bębny były nagrywane u Lizty w Puszczykowie i Robert był w szoku jak fajnie Ślepy grał na tej sesji, jakie aranże i jakim soundem.


Dobrze tylko, że to co piszesz powyżej niespecjalnie mogę komentować – wierzę, że tak było, ale różnice między mną, a Litzą, Budzym i Tobą to normalna rzecz. Taka sama jak moja zgoda z Wojtkiem Waglewskim, Dominikiem Bukowskim czy Wojtkiem Mazolewskim. Taka licytacja przecież nie ma najmniejszego sensu...

Nie interesuje mnie zresztą aspekt erystyczny w naszej rozmowie. Nie mam zamiaru Cię do niczego przekonywać i jedyne co robię to piszę co uważam i tak jak uważam za stosowne.

Cytat:
Kończąc temat Ślepego - to przepraszam ale wkładanie do jednej szufladki Piotra i Przemka powoduje że to ja mam uzasadnione wątpliwości jeśli chodzi o Twoje kompetencje w ocenianiu perkusistów


Heh. Widzisz - tutaj jest inna bardzo istotna różnica między nami, którą widać jak na dłoni. Ten temat często podejmuje np. Marcin Masecki i zgadzam się z takim ujęciem sprawy - dla mnie (i dla niego) muzyka jest jedna. I porównywanie niemal wszelkich muzyków ze sobą jest dla mnie dopuszczalne, bo zależy od przyjętych kryteriów i nie muszę Twoich dokładnie znać, by już być pewnym, że są dalece inne niż moje. I dlatego nie jest dla mnie gwałtem to co powiedział kiedyś tam np. Wagiel, że płyty Cypress Hill mają dla mnie więcej wspólnego z bluesem niż Joe Bonamassa. I tak dalej i tak dalej...

Cytat:
wymień z 3 - ograniczając się dla ułatwienia tylko do Prozesu.


Spoko. Tu od razu zaznaczam jedną rzecz – mnie nie bardzo interesuje kwestia formy [w takim ujęciu jak interesuje ona np. tych, którzy lubują się w tzw. analizie muzycznej]. Oczywiście mógłbym jutro usiąść z jakimś znajomym muzykologiem, porównać zapis nutowy i wskazać podobieństwa, które potwierdzają [lub nie], że Paweł Klimczak pod względem np. riffów nie był specjalnie oryginalny – (zresztą Budzy przy mnie kiedyś powiedział skąd część tych które są na Procesie wziął hehe) uważam jednak, że nie tędy droga, albo przynajmniej nie moja w dobieraniu się do muzyki bo twierdzę, że można perfidnie zerżąć jakiś riff i dalej pozostać oryginalnym.

Rzecz leży uważam głównie w artykulacji wynikającej z:

- warsztatu,
- relacji między wrażliwością a intelektem,
- pewnego – własnego – wewnętrznego podejścia do grania,
- talentu, czy pewnej naturalnej muzykalności, której nie da się wyrobić. Niestety – albo się z tym rodzisz albo nie.

I uważam, że każdy kto zjadł zęby na muzyce dobrze to wie. To po prostu czuć, że ktoś gra pewnym, bezkompromisowym i swoim dźwiękiem, który nabiera cech języka i [analogicznie] czuć kiedy ktoś tego nie ma. Gdzie w teorii wszystko się zgadza, bo np. ktoś posiadł wiedzę i umiejętności w takim stopniu, że może komponować i grać na okrągło i to ciągle nie jest to. Książkowy przykład - Leszek Możdżer, zawsze się zastanawiałem dlaczego z jego muzyką nie czuję żadnej łączności, a potem okazało się, że ze względu na wykryty we wczesnym dzieciństwie słuch absolutny był katowany ćwiczeniami i po latach przyznaje, że on tak naprawdę nie wie co to znaczy być muzykiem… Piszę to po to by zaakcentować różnicę pomiędzy muzykowaniem a umiejętnością układania dźwięków. Tu bardzo ważne są też słowa Hendrixa (swoją drogą – w mojej opinii - najgenialniejszego muzykologa wszech czasów) kiedy mówi MOJA MUZYKA TO JA.

I tu docieramy do sedna sprawy jeśli chodzi o Pawła Klimczaka; uważam, że podobny proces – gdy grał w Armii - nigdy nie zaistniał. Był niezłym kompozytorem i wykonawcą na wysokim poziomie, ale nigdy muzyka Armii nie była jego, gdzie w przypadku Popkorna i Bryla nie mam żadnych wątpliwości, że było odwrotnie. Nie muszę nawet tej muzyki lubić, ale wydaje mi się niemożliwe zignorować to, że oni grali siebie w Armii - mieli swoje brzmienie, ekspresję i nie można ich było z nikim pomylić. Z nikim. Tak samo z Bananem tylko instrument inny. U Pawła Klimczaka niestety było inaczej – on [w moim odczuciu] grał w stylu Armii a to poważna różnica i stąd mój zarzut o brak własnego stylu.

I zarówno przy Procesie jak i Ultimie to wrażenie mnie nie opuszcza, a wystarczy, że do głosu dochodzi Budzy, czy Banan coś zagra na waltorni, i skok jest ogromny. Picasso kiedyś powiedział chciałem zostać malarzem, a zostałem Picassem. Paweł Klimczak został zaś gitarzstą, podczas gdy Bryl został Brylem.

Edit: to co dorzuciłem rano umieściłem w kwadratowych nawiasach.

_________________
http://freemusicstop.com


Ostatnio zmieniony śr, 08 marca 2017 10:47:11 przez MAQ, łącznie zmieniany 2 razy

Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 08 marca 2017 08:30:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:43:51
Posty: 3056
Skąd: z Trawberry Fields
A jak widzisz w takich kryteriach Grymuzę?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 08 marca 2017 08:32:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 czerwca 2014 20:20:04
Posty: 726
Skąd: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Ultima Thule to płyta, dzięki której po wielu latach wróciłem do Armii... Pamiętam ten dzień, jak do działu muzycznego, w którym pracowałem, przyszły nowości z Metal Mind, a wśród nich ona... Od razu zwróciłem uwagę na kapitalną okładkę i bez namysłu odłożyłem sobie egzemplarz do zakupu. JAkoś podświadomie wiedziałem, że to musi być dobra płyta:).Wieczorem nie miałem czasu na odsłuch, ale że następnego dnia miałem wolne, zaraz po przebudzeniu wrzuciłem ją do odtwarzacza i... przejechała po mnie niczym walec i od tej pory muzyka Armii jest zawsze blisko mnie, a Ultima Thule zajmuje wysoką lokatę w moim osobistym rankingu. Ja też odbieram muzykę emocjonalnie, zdecydowanie sercem niż pięciolinią ze znaczkami i mi w Złej krwi podoba się wszystko. Nie jest to najlepszy utwór z tej płyty, ale stanowi jej mocny trzon. Kapitalny jest motyw waltorni, zwolnienie, i końcówka. No i mocny tekst. Ta płyta to całość. Jak większość płyt Armii. I czasem ocenianie jednego utworu w oderwaniu od reszty jest dziwne... To tak, jakby ocenić Speak to me z Dark Side Floydów na tle reszty. A Zła krew dla mnie to jest jeden z elementów układanki. Naprawdę udany.

W ogóle jestem zwolennikiem tej płyty i jest to dla mnie od czasu Ducha najbardziej spójna pod każdym względem płyta zespołu.

A Złej Krwi daję 6,5/10.

_________________
trochę o muzyce, książce, przyrodzie, ale najwięcej o bieganiu :lol:
https://meblooscianka.wordpress.com


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 08 marca 2017 08:44:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Chłopaki bardzo tu ciekawie piszecie o tych ogólnych muzykologicznych sprawach, ale jak zwykle bardzo lubię offtopy, tak mam wrażenie, że te wątki - poświęcone z założenia konkretnym utworom - są tak szczególne, że nie służą im takie długie odejścia. Wczoraj powstrzymałem się od polemiki z MAQ na temat zupełnie niezwiązany ani z utworem, ani nawet z płytą, ponieważ uznałem, że to nie miejsce. Nie miałem czasu na zakładanie nowego wątku ani na szukanie starego. A wydaje mi się, że to są bardzo interesujące rozważania (mam nadzieję tylko, że nikt tu się znowu nie pokłóci...) i chętnie wziąłbym w nich udział. Jeżeli tylko ja mam z tym problem, to spoko, przeżyję, a jeżeli ktoś z grona admin-mod ze mną zgadza, to może wymyślimy szybko jakieś miejsce na skanalizowanie dyskusji?

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 08 marca 2017 09:00:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:09:25
Posty: 6879
Skąd: z Nepalu
MAQ pisze:
I tu docieramy do sedna sprawy jeśli chodzi o Pawła Klimczaka; uważam, że podobny proces – gdy grał w Armii - nigdy nie zaistniał. Był niezłym kompozytorem i wykonawcą na wysokim poziomie, ale nigdy muzyka Armii nie była jego, gdzie w przypadku Popkorna i Bryla nie mam żadnych wątpliwości, że było odwrotnie. Nie muszę nawet tej muzyki lubić, ale wydaje mi się niemożliwe zignorować to, że oni grali siebie w Armii - mieli swoje brzmienie, ekspresję i nie można ich było z nikim pomylić. Z nikim. Tak samo z Bananem tylko instrument inny. U Pawła Klimczaka niestety było inaczej – on grał w stylu Armii a to poważna różnica i stąd mój zarzut o brak własnego stylu.


Toś popłynął chłopie

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 76 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group