Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 20:57:29

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3
Autor Wiadomość
PostWysłany: pt, 01 września 2017 06:56:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 22 czerwca 2012 17:32:35
Posty: 444
7,5/10


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 01 września 2017 08:25:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 08 kwietnia 2007 23:42:39
Posty: 341
Skąd: Warszawa
8/10

_________________
www.polake.art.pl
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 01 września 2017 17:32:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:33:35
Posty: 4883
Chyba nigdy tak dokładnie nie wsłuchiwałem się w żaden numer Armii, ale po prostu nie pasowały mi niektóre poprzednie opisy tego co się tam dzieje, zwłaszcza w "zwrotkach"

na moje ucho jest tak: na początku wiadomo cztery kółka głównego riffu, potem pośrodku piątego kółka, w nieco nieco dziennym miejscu wchodzi wokal (pamiętam jak mnie Frantz sprawdzał w Toruniu na próbie czy w dobrym miejscu wejdę ;)): aj kas, aj komen, aj sindiris - aj sindiris, aj komen, aj kas - tu grają dwie gitary, no i bas i stopa równo z nimi i TERAZ przed kolejnym aj kas aj komen aj sindiris wg mnie wchodzi jeszcze jedna gitara i to ona sprawia wrażenie, że coś się zmienia (czy też dokłada do budowy katedry) :!: :!: :!: - kapitalne choć subtelne posunięcie aranżacyjne, nie mam słów, potem oczywiście pod końcowym aj sindiris aj komen aj kas rzeczywiście bas przestaje grać z riffem a zaczyna - harmonicznie - z wokalem (a gitara "rozpuszcza" riff), co wprowadza kolejną warstwę -> tak jest w każdej "zwrotce", a ta "harmonia" basu jest równie kapitalna jak tamta dołożona gitara, mistrzostwo aranżacji

potem wchodzi "refren" (sindiris - sindiris), który harmonicznie jest jakimś wyższym przewrotem akordu E nałożonego oczywiście na strój dropped D - dla mnie osobiście bardzo satysfakcjonujące, bo już w pierwszych latach gry na gitarze uwielbiałem przesuwać chwyt "D dur" w górę gryfu i mimo że popadałem w grube manieryzmy, zawsze miałem poczucie zbliżenia się do jakichś odległych krain, oczywiście w Armii nie ma w tym nic tandetnego i ten moment w kontekście żeliwnej zwrotki jest wręcz... kontemplacyjny, zwłaszcza, że na główny wokal, ktoś (Budzy? Banan?) nakłada tutaj nienachalny falset, który oczywiście pogłębia i rozszerza fakturę harmoniczną

do tej pory cokolwiek niebo, potem wszystko tak samo, tylko po "refrenie sindiris" wchodzi nowy temat (właśnie - Soul Side Story to dla mnie mistrzostwo nie tylko nakładania poszczególnych warstw, ale też budowania napięcia i niespiesznego wyciągania kolejnych asów z rękawa), sam w sobie mnie mniej porywa, choć "teoretycznie" ten dziwny pochód po półtonach i całych tonach jest bardzo ciekawy, ale świetnie podbija go to na co zwrócił uwagę Bogas, czyli "wstążeczki" gitary akustycznej (nie wiem czy czasem nie wymieszanej z elektryczną bez fuzza, tak jak na sindiris)... oczywiście w ostatnim swoim pojawieniu ten fragment zostanie dopełniony przez (swoją drogą wyjątkowo ryzykowny, ale mimo wszystko zwycięski) tekst

w 2'42 utwór po raz pierwszy zaczyna biec, w mało dla Armii charakterystycznej progresji (upraszczając) h-C-i znowu to E/D, z innym sindiris i dośpiewami Angeliki z tła - kolejny strzał w dziesiątkę, zaczynam nawet rozumieć o co Wam chodzi z tą katedrą, choć ja jestem słuchowcem i podczas słuchania muzyki rzadko co mi się wyobraża... dla mnie to jakiś kolejny odcinek jakiejś błogości ducha... potem jeszcze sprytne przyspieszenie h-C już bez trzeciego akordu i...

...i wchodzi w 3'17 jedyny dla mnie słabszy moment, taka opadająca sekwencja, ale to nic, bo trwa tylko chwilę (i nie jest jakoś znowu strasznie odbiegająca od poprzednich wysokości) no i po tuż po tym wchodzi w tym wielkim utworze pełnym wielkich momentów moment dla mnie największy czyli...

...zatrzymanie na (chyba) "akordzie sindiris" 3:29 - jedna gitara wyraźnie gra jego niższy przewrót a druga wyższy, nieważne - dla mnie jest to jeden z najlepszych momentów w dyskografii zespołu Armia i choć i trwa kilka długich sekund, dla mnie mógłby trwać jeszcze dłużej... pamiętam koncert w Blue Nocie w czerwcu 2004 (kiedy to poznałem Araska) i w tym momencie Paweł Klimczak trzymał ten akord, a Popkorn posuwał się w górę riffu szukając jeszcze lepszego harmonicznego dopełnienia, niesamowita wariacja i takniesamowitego fragmentu

potem, wiadomo, świetne solo, kiedyś musiało wybuchnąć i kolejny as z rękawa - łącznik z waltornią... no i powrót do zwrotki, ale przed nią jeszcze zagajenie i wyjątkowo długo gasnący dźwięk waltorni...

parapapaparara Marija... pisałem, że ryzykowne, bo na papierze może to wyglądać groteskowo, a przynajmniej żartobliwie, ale w kontekście całości niczego nie umniejsza, może trochę spuszcza powietrze z balonika patosu... no i jeszcze zamaszysta końcówka ze zwolnieniem i nieoczywistym rozwiązaniem na akordzie Dis, jakby otwarte zakończenie, które czeka na jakieś dopełnienie ze strony słuchacza

10/10
___________

chyba nie miałem szczęścia grać tego numeru z Armią na żywo (mam wątpliwości co do Bemowa 2012, na pewno było wtedy Inaczej niż zwykle, ale tego chyba nie...); ale mam dwa super wspomnienia z trasy Pnw, jedno to wspomniana próba dźwiękowa w Lizard Kingu w Toruniu, a drugie to dzień wcześniej słynny nieplanowany "drugi koncert" akustyczny w garderobie po koncercie w Uchu - graliśmy z Rafałem na gitarach akustycznych i przez cały czas ktoś dochodził i odchodził/ dośpiewywał i odśpiewywał - akurat na Soul Side Story śpiewał Kuba a koło mnie przystanął Paweł Piotrowski i na aj sindiris aj komen aj kas razem zaśpiewaliśmy harmonię w dół, której nie ma na płycie... no i obaj zaśpiewaliśmy ją tak samo, w nieoczywisty sposób zaniżając to końcowe aj kas - było to dla mnie niejako nobilitacją, że "czuję" ten numer tak samo jak współkompozytor :)

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 01 września 2017 22:29:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Gero pisze:
ale przed nią jeszcze zagajenie i wyjątkowo długo gasnący dźwięk waltorni...


Właśnie, zapomniałem o tym napisać - ale te kilka sekund owego gaśnięcia (od 4:17) to dla mnie najlepsze chwile Soul Side Story i całego "Ducha" w ogóle!
Niezależnie od tego, że w ogóle:
antiwitek pisze:
waltornia, choć trochę ukryta, brzmi i gra tu cudownie.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 02 września 2017 09:54:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
Od dawna nie wsłuchiwałam się w SSS z takimi oczekiwaniami, żeby wychwycić chociaż trochę z tego o czym tu czytam. Ten utwór wydawał mi się dotychczas dość prostą mantrą. Jeżeli jakieś skojarzenia, to - z również duchowym "On jest tu", ale to raczej przez linię melodyczną, te powtarzające się akordy, odbijanie, podbijanie i wspieranie wzajemne. Dopiero gdy się wsłuchać wg instrukcji obsługi z powyższych postów, można usłyszeć choć w zarysach te rzeczywiście wspaniałe warstwy w ich bogactwie i złożoności, choć z pewnością bez takiego zrozumienia. Skojarzenia z pędzącym pociągiem, katedrą czy wspinaczką przez górskie przełęcze są naprawdę świetne (porównanie waltorni do światła wpadającego przez witraże)!
Niesamowite są przejścia z tą metaliczną perkusją, waltornią i gitarami które na całym Duchu brzmią tak charakterystycznie, odróżniając tę płytę od wszystkich innych. Nie zdawałam sobie sprawy jakie to wszystko jest złożone, genialne w prostocie. Świetliste, promieniste dźwięki jak uderzenia napięcia, które nie wiem skąd się wywodzi, bo ja nie umiem nawet nazwać tych gitar, nie rozróżniam elementów perkusji. Dlatego pisanie o muzyce jest dla mnie jak omawianie kolorów przez ślepca.
Nie mogę się doczekać zapowiedzianej gdzieś jesiennej trasy koncertowej z Duchem, tym bardziej że nic o niej jakoś nie słychać...
Dam 9 - z tej płyty niewiele fragmentów obniża loty jak i noty.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 02 września 2017 11:06:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 sierpnia 2010 20:33:11
Posty: 1963
Skąd: Sulejówek
6/10
Akurat nie należę do grona fanów tego utworu.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 02 września 2017 11:39:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
anastazja pisze:
Od dawna nie wsłuchiwałam się w SSS z takimi oczekiwaniami, żeby wychwycić chociaż trochę z tego o czym tu czytam. Ten utwór wydawał mi się dotychczas dość prostą mantrą. Jeżeli jakieś skojarzenia, to - z również duchowym "On jest tu", ale to raczej przez linię melodyczną, te powtarzające się akordy, odbijanie, podbijanie i wspieranie wzajemne. Dopiero gdy się wsłuchać wg instrukcji obsługi z powyższych postów, można usłyszeć choć w zarysach te rzeczywiście wspaniałe warstwy w ich bogactwie i złożoności, choć z pewnością bez takiego zrozumienia. Skojarzenia z pędzącym pociągiem, katedrą czy wspinaczką przez górskie przełęcze są naprawdę świetne (porównanie waltorni do światła wpadającego przez witraże)!

Miałem dokładnie tak samo :!:
Choć od momentu pojawienia się wiadomości, że został wylosowany "Soul Side Story" chodziła mi po głowie ta dziesiątka (dopiero trzecia moja w tym wątku), to nie bardzo wiedziałem dlaczego. Pewnie Duch podpowiadał?

Ale, tak jak anastazja, wsłuchałem się w utwór bardzo dokładnie, traktując te niezwykłe posty poprzedników jako swojego rodzaju przewodnik - po różnego rodzaju pięknych miejscach, a wszystkie pasują. I nigdy chyba nie zdałem sobie wcześniej sprawy w sposób świadomy, jak genialny aranżacyjnie jest ten utwór. Co prawda zarzut monotonii, którzy niektórzy czasem podnosili, nigdy mnie nie interesował, ponieważ bardzo lubię transowość w muzyce i nie ma ona nic wspólnego z monotonią, ale zaraz zaraz - jaka monotonia?! Tu się aranżacyjnie dzieje TAK dużo (wymieniłbym najbardziej pochody basowe pod aj kas..., "wstążki" gitary akustycznej, odległe wejścia waltorni i przede wszystkim anioła ognistego), że rzeczywiście ten walcowy riff to są tylko walce kolumn podtrzymujących budowlę, w której dzieje się tyle, że ciężko mi to w ogóle ogarnąć myślą.

Na szczęście nie muszę ogarniać myślą, bo co bym wysłuchał czy nie wysłuchał, to w momencie ostatniego przełamania i wejścia parapara Marija sprawa się przesądza.
"Fiołki dla najpiękniejszej z kobiet", powiedział kiedyś Budzy na koncercie (w roku 1997? 1998 może?). Jestem słaby w kwestii kwiatków, więc ode mnie po prostu
10/10.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 02 września 2017 13:24:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 05 grudnia 2015 20:53:40
Posty: 236
Skąd: Kraina Deszczowców
Cholera, ten numer tak fajnie narasta, zmienia się, że na początku chce się dać 8, później to już jest 9 pełno gębo, a nawet ociera się o 10 momentami, nie wiadomo tak naprawdę co z tym zrobić.

Dam 9/10.

_________________
wiatr jest szary, a księżyc zielony


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 02 września 2017 16:53:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 15:47:56
Posty: 11811
7/10

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 02 września 2017 17:16:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 04 lutego 2008 23:32:44
Posty: 3641
8/10


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 02 września 2017 17:54:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 20 października 2008 16:48:09
Posty: 6421
8/10

_________________
J 14,6


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 02 września 2017 21:04:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Bardzo interesująca dyskusja! A sam utwór otrzymał 26 głosów i łączną notę 8,46. "Soul Side Story" na dziś zajmuje 6 miejsce na liście. Pa!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 07 sierpnia 2022 22:31:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7663
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Obrazek

! ! ! ! !

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 08 sierpnia 2022 07:05:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Ciekawy przypadek!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 10 sierpnia 2022 21:28:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 01 października 2007 21:19:21
Posty: 7606
Skąd: Kraków
I tu pojawia się pytanie czy to przypadek? Czy przypadki w ogóle istnieją? Co o przypadkach może powiedzieć matematyka? Bo że język polski coś o nich mówi, to wiemy... ;)

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group