Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 29 marca 2024 10:02:47

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: czw, 15 listopada 2018 11:22:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 20 października 2008 16:48:09
Posty: 6421
Bogus pisze:
jednak coś, co łudząco przypomina dźwięk syreny pojazdu uprzywilejowanego, nawet jeśli przepuści się przez przesterowany wzmacniacz, raczej nigdy nie podbije mego serca

weź Ty się lepiej za rozwiązywanie zagadek :brew_hmm:

_________________
J 14,6


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 15 listopada 2018 16:12:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 01 października 2007 21:19:21
Posty: 7608
Skąd: Kraków
10/10. Szlachetny pęd miłości do życia, droga od brygadokryzysowego "Jeżeli jest" do armijnego "Jeżeli nam". Wspaniałe.
:wink:

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 15 listopada 2018 18:00:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 czerwca 2014 20:20:04
Posty: 726
Skąd: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Proponuję jednak banować dywersantów:)

_________________
trochę o muzyce, książce, przyrodzie, ale najwięcej o bieganiu :lol:
https://meblooscianka.wordpress.com


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 15 listopada 2018 19:14:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
arasek pisze:
Tekstem, który od niepamiętnych czasów (te latarnie, to dudnienie mostu, ten koń...) kojarzył mi się z "Władcą pierścieni", choć nie rozumiałem o co konkretnie chodzi.


Niezwykły jest ton tego tekstu i kategorie, które się w nim pojawiają! Niektóre fragmenty super się też toczą: jedne potoczyście, myśl w nich się rozwija; inne są tylko urwanymi zdaniami: "gotowy koń", "któregoś dnia".

Kiedyś też zwróciłem uwagę, że Podróż na Wschód pasuje do "mitu junackiego", z którym zetknąłem się, czytając Religię Słowian Szyjewskiego, który powołuje się na Bohatera o tysiącu twarzy Campbella:
Cytat:
Bohater ryzykuje wyprawę ze świata powszedniości do krainy nadnaturalnych dziwów; spotyka tam fantastyczne siły i odnosi rozstrzygające zwycięstwo, po czym wraca z tej tajemniczej wyprawy obdarzony mocą czynienia dobra ku pożytkowi swoich bliźnich.

Zwłaszcza, że "nieodmiennym i najistotniejszym elementem wyposażenia junaka jest jego koń" i, że w opowieściach o junakach zwykle występuje "archaiczny motyw przeistoczenia bohaterów w elementy krajobrazu" (zostanę górą!).

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 15 listopada 2018 21:07:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 20 października 2008 16:48:09
Posty: 6421
antiwitek pisze:
archaiczny motyw przeistoczenia bohaterów w elementy krajobrazu

O! :serce

_________________
J 14,6


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 15 listopada 2018 22:02:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 07 marca 2006 14:07:18
Posty: 802
Skąd: Marshes
Tego Szyjewskiego to mam i nawet ze trzy razy czytałem, alem (jakem golem) jakoś nie skojarzył... Moźe dlatego, że tę górę znalazłem kiedyś u Hessego - w którejś jego baśni zamieniał się w nią bodaj poeta. Niewiele z tego wtedy zrozumiałem i się generalnie do autora zraziłem i już nigdy potem nawet nie próbowałem sięgnąć ani po "Podróż na Wschód", ani po "Wilka stepowego" (czy "Grę szklanych paciorkowców").

_________________
[.. :muuu .]


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 16 listopada 2018 18:41:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:33:35
Posty: 4883
Kolej (wąskotorowa) na mnie. Utwór Podróż na Wschód poznałem bardzo nietypowo, bo... z książki "Radykalni". Serio, naczytałem się tam o tym jak wielkie duchowe znaczenie ten utwór i Przebłysk miały dla Budzego i w oczywisty sposób ukierunkowało to moje oczekiwania co do tego numeru.

Muszę powiedzieć, że na początku Podróż podobała mi się o wiele bardziej niż Przebłysk, może dlatego, że swoją strukturą harmoniczną o wiele bardziej niż inne utwory wczesnej Armii przypomina to z czego ja się wywodzę, czyli ogólnie biorąc "classic rock" - całość (a zwłaszcza refren i dygresja) oscyluje wokół triady bluesowej (w tym przypadku A-E-D), oczywiście oscyluje bardzo twórczo, nie tylko dzięki obowiązkowemu dla Toma układowi "ton-półton" w zwrotce, ale też z powodu tego wyłomu w postaci akordu A, no i oczywiście zakończenia z zupełnie innej harmonicznej bajki. Na to nakłada się kilka przepięknych motywów melodycznych, które mam nadzieję udało mi się podbić w wersji Soundrops. Jeśli chodzi o zwrotkę to tam gra się A i Gis z odbiciem przez E - dokładnie w zeszłą niedzielę śpiewaliśmy to WFO-owo z Arasem i Crazym i uderzyło mnie to jak to się niewygodnie gra (w stroju tradycyjnym).

(Na pewno też zwrócił uwagę na to BartZ, kiedy przygotowywaliśmy ten numer do słynnego koncertu w Krotoszynie - dość kategorycznie stwierdził, że on nie będzie grał tego E i tak rzeczywiście było do momentu pierwszych sekund przebiegu tego numeru na próbie u Ślepego... "e, ale tam E jest!" - zakrzyknown Tom i Bart musiał się z tym E wziąc za bary :) Akurat na samym koncercie tego w końcu nie zagraliśmy, ale pamiętam mocno stresującą próbę "na sucho" zdaje się w Ratuszu na rynku w Kroto w składzie Bart, ja i Kmieta, już nam zaczynało nieźle iść, ale buch poszła mi struna, nie miałem zapasowej, ale Kmieta jakoś zawiązał :oops: )

Jeśli chodzi o zakończenie, to mi akurat się podoba. Jak wiele razy pisałem, jestem mało wizyjny, ale tutaj akurat mam klarowne przekonanie, że w tym momencie on już dojechał na ten Wschód, albo przynajmniej widzi go z daleka, a te rosnące i malejące akordy to po prostu kolejno odsłaniające się wzgórza...

Pełna zgoda za to z Araskiem co do uciekły z rąk latarnie, wers wielkiej urody - nakładają mi się na to, trochę idiotycznie a trochę nie, bo one w sumie też uciekły w tę noc, lampy z Parku Zdrojowego...

W ogóle to poznałem ten numer z kasety Exodus i dlatego przez długi czas nie mogłem się przyzwyczaić do tego, że otwierający riff grany jest na gitarze akustycznej, do dzisiaj mi to nie pasuje, a jeśli wersja studyjna, to zdecydowanie ta bardziej klarowna z CziB. Dla mnie zresztą, tak jak i dla Panka, tego utworu nie ma na Legendzie.

Dużo wersji koncertowych się usłyszało przez te lata. Co ciekawe początkowy motyw od czasów Popkorna grany był trochę inaczej - o połowę mniej dźwięków niż w wersji Bryla. Pamiętam jakie wielkie wrażenie robiło na mnie to, gdy po słynnym zatrzymaniu z waltornią zespół potrafił wejść - BEZ NABICIA TYLKO Z CISZY - równo co do ułamku sekundy... Przeszywające! To świadczyło o niesamowitym porozumieniu muzycznym na scenie i ograniu. Szkopuł w tym, że nie pamiętam który skład tak grał (obstawiam, że było to około 2007, ale głowy nie dam).

Wersji "armijnej" chyba nigdy nie miałem przyjemności grać na scenie. Pamiętam za to próbę w stodole na zgrupowaniu armijnym pod Olsztynem, kiedy to podczas trasy PnW zespół przygotowywał się - też - do "legendowego" występu na Bagnie, na którym ja nie miałem grać, ale oczywiście z przyjemnością się dołączałem do prób (Toma wtedy z nami nie było) - chyba tamtego dnia, "na wokalu" najbardziej w ogóle przeżywałem materiał z Legendy. A wtedy w tej stodole ćwiczyliśmy też po tej Legendzie wersję "soundropsową" Podróży i nagle Kuba wjechał w nią z potężną waltornią z wersji "armijnej" - taki żarcik, ja parsknąłem śmiechem, ale niektórzy koledzy się żachnęli :) :) :)

Jak by nie było, numer przetrwał u mnie wszelkie mitologie i wszelkie mitodestrukcje bez żadnego szwanku.

10/10

_____

Jeśli chodzi o wersję Soundrops, to powstała ona jeszcze przed erą Soundrops. Pod koniec roku 1998 (o! dokładnie 20 lat temu!) otoKar poprosił mnie o to czy moglibyśmy zagrać na hm wieczorku poetyckim organizowanym przez jedną wspólnotę chrześcijańską, do której wtedy należał, miało się to zdaje się odbyć w podziemiach Wieżowca AE, czyli dokładnie tam gdzie wiosną tego roku odbyło się druzgocące dla mnie spotkanie z ciekawym człowiekiem Tomaszem Budzyńskim (zorganizowane zresztą przez te samą wspólnotę). Na tę okazję przygotowaliśmy wersje akustyczne piosenek Podróż na Wschód i Bracia bum, chyba całkiem podobne do tych nagranych później, tylko po polsku. Nie pamiętam dokładnie, ale zdaje się, że o ile aranż Braci zrobiliśmy zgodnie u Pawła na Dębinie, to aranż Podróży ułożyłem wcześniej sam na Poddaszu, nie ma to znaczenia, aranżacja jest soundropsowa, czy raczej triangelsowa, bo na tym wieczorku graliśmy te rzeczy w trójkę z Adamem, czyli jako The Round Triangle, choć Adama nie było na żadnej próbie i podłączał się a vista (grał na pianinie fajne niskie partie w Braciach). NA PEWNO graliśmy to tamtego wieczoru z tekstem "kobza, kopia, dudni most", nie dla jaj, tylko że tak wtedy to słyszeliśmy ;)

Pierwszą wersję po angielsku zrobiłem już sam w roku 2003, nagrywałem ją na kaseciaku na tę słynną kasetę dla Budzego, którą potem Lawdżoj zawiesił w necie (pamiętam nawet niektóre reakcje forumowe - Cytz skomentował: "soundrops and garfunkel", a ktoś chyba słusznie przyczepił się do tłumaczenia linijki "przygotowałem wczoraj" - "I made my preparations" brzmiało mu źle ;) ) W roku 2010 te wszystkie armijne covery po raz pierwszy nagrywałem w wersjach cyfrowych. Mój pierwszy komputer, który przejęliśmy zresztą od Budzego (był oklejony dużą czerwoną nalepką 2TM2,3+), często się wieszał i żeby go nie obciążać po wrzuceniu czegoś do sieci od razu kasowałem wszystkie ścieżki, a skończone numery bounce'owałem tylko do formatu mp3. Ale po skończeniu Towards the East (z nagrywania nic nie pamiętam, poza tym, że poszło nadzwyczaj gładko, żeby nie powiedzieć "nadprzyrodzenie gładko"), poczułem, że wyszło tak dobrze, że trzeba zrobić z tego plik wav i go zostawić. Dzięki temu - czego bym się przecież nigdy nie spodziewał - ten zrobiony w kuchni numer, tak jak wszystkie inne numery Soundrops nagrany na pożyczonym od mojej ex-dziewczyny Kropli mikrofonie za 8 złotych w programie Audacity, mógł dwa lata później wejść na prawdziwą płytę Armii, oczywiście po obrobieniu przez Borsa, jak to określil Frantz na sprzęcie za milion złotych. (Życie jest czasem cudowne).

Na YT wisi uploadowana przez Natalię wersja jeszcze sprzed obróbki czyli prosto z kuchni. Mimo że dzisiaj słyszę, że gitara akustyczna dość mocno nie stroi, nawet takie Towards the East nazbierao najwięcej lajków ze wszystkich soundropsowych przeróbek, nie mówiąc już o numerach autorskich. Dobrze mi z tym.

phpBB [video]


Umieszczenie tej wersji w filmie było źródłem jednego z największych moich spełnień artystycznych w życiu. Stało się to na Festiwalu Nowe Horyzonty we Wrocławiu, gdzie ten numer zabrzmiał - świetnie! - z rasowych głośników i dosłownie wgięło mnie w fotel - a siedziałem sobie anonimowo pośród nieźle zapełnionej sali - w tym momencie, gdy numer już nomen omen gaśnie po tych latarniach i wszystkim, śpiew przechodzi w szept, ale sekundę wcześniej wchodzi gitara od tyłu. Gdy jakaś partia mi się nie uda, często przekręcam ją do tyłu, często się to sprawdza, ale nigdy bym się nie spodziewał, że aż tak. W tym momencie filmu zdaje się Grot przychodzi do pracy i jest jakieś ogólny rzut kamery na parowozownię - zgrało się to tak niewiarygodnie, że poczułem się wtedy mega szczęśliwy...

Tak to się złożyło, że coś co zrodziło się z samotnego nagrania w kuchni przy Starym Rynku dostało się najpierw w ręce Budzego, potem Łukasza, potem Frantza, który pośredniczył przy przeniesieniu tego z mojego kompa do studia we Wrocławiu i na końcu Borsa. Dzięki tym wszystkim osobom, nagranie - które przecież nigdy nie było "moje" - zabrzmiało i na ekranie, i na płycie, i w niejednym radiu, i pojawiło się w Tylko Rocku czy czymkolwiek co z niego zostało i wiem, że do dzisiaj przynosi ludziom radość.

Jeszcze raz dziękuję, Panowie! :aniolek:

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Ostatnio zmieniony pt, 16 listopada 2018 19:46:10 przez Gero, łącznie zmieniany 4 razy

Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 16 listopada 2018 19:15:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
:piwo: :)
Wyprowadziłeś mnie na manowce wcześniejszą tróją! :D


arasek pisze:
przez taką pierdołę

Puddleglum pisze:
"Grę szklanych paciorkowców"


Ludzie, co się z Wami dzieje? :)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 17 listopada 2018 10:32:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 08 kwietnia 2007 23:42:39
Posty: 341
Skąd: Warszawa
7/10

_________________
www.polake.art.pl
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 17 listopada 2018 10:59:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 15:47:56
Posty: 11811
9,3/10

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 17 listopada 2018 12:05:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 17 lutego 2007 02:25:03
Posty: 878
Skąd: toruń
dobry muzycznie numer ale podwyższam o oczko za mistyczny tekst.
ocena: 8/10


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 17 listopada 2018 16:28:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7663
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Uwielbiam ten utwór i jest u mnie od zawsze charakterystycznym punktem topografii pól podszczytowych dyskografii zespołu.

Wersja z Czasu i Bytu jest najlepsza, brzmienie bonusu z Legendy jakieś płaskie (to zupełnie inna rejestracja, czy inny miks, wie ktoś?). Podróż z Exodusu trochę za szybko - zdecydowanie wolę tu wolniejsze i lżejsze klimaty z CziB. Wersja Sndrps stale urzeka.

9.88/10

Gdzieś tu jestem....:

phpBB [video]

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 17 listopada 2018 17:30:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 07 marca 2006 14:07:18
Posty: 802
Skąd: Marshes
antiwitek pisze:
Puddleglum pisze:
"Grę szklanych paciorkowców"


Ludzie, co się z Wami dzieje? :)
To przez te OSOBLIWOŚCI...

_________________
[.. :muuu .]


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 17 listopada 2018 18:54:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Pięknie piszecie, ale jakoś nie urzeka mnie Wasza historia. A raczej: historia mnie urzeka, a piosenka nieco mniej. Muzycznie byłoby to maksymalnie 7 punktów, może nawet mniej. Bo owszem, bardzo fajna piosenka, dobrze napisał Budyń, że fajnie łączy pewną lekkość i melodyjność z prawdziwą punkową energią, ale mimo wszystko słowo "fajne" pasuje mi to bardziej niż "wspaniałe/cudowne/wyjątkowe/zjawiskowe" czy co tam chcecie. Najlepszy jest (o, zgadzam się z Bogusem?) wstęp, on rzeczywiście jest wyśmienity i wyjątkowy, ale potem po prostu jazda do przodu i spoko. Prawdę mówiąc - trochę jak w Burakach, którym dałem 6 punktów i tam akurat okazałem się nie być wcale w jakiejś wyraźnej mniejszości (spodziewałem się chóru zachwytów, a okazało się, że Buraki wielu osobom się przejadły; tymczasem Podróż u Was przetrwała próbę czasu o wiele lepiej, u mnie zaś podobnie jak w przypadku Buraków). W kwestii końcówki bliżej mam do araska, tzn. nigdy nie zrobiłbym z niej zarzutu, ani nigdy nie uderzyła mnie czymś negatywnym, ale faktycznie jakaś taka rozwleczona nie wiem po co.

Nie robiłem dzisiaj komparatystyki, ale ponieważ odsłuchiwałem z kasety z Czasem i bytem (jeżeli chodzi o wersję, to TYLKO ta!), to wcześniej, przewijając, słuchałem fragmentów Aguirre i Niewidzialnej, i dla mnie to jest inna galaktyka w ogóle, nie tylko liga. Mówię o kwestii muzycznej.

Natomiast bez wątpienia to:
OLD SENIORHAND pisze:
podwyższam o oczko za mistyczny tekst

mnie przekonuje. Tutaj miesza się kwestia tekstu jako takiego, który jest pierwszorzędny i tutaj pewna prostota i niepisanie słów Wielkimi Literami jest dla mnie naprawdę czymś niezwykłym, pokazuje klasę tej poezji, i to miesza się z tą mityczną otoczką, która niewątpliwie jest i ma znaczenie... Ale hej! ... "z rąk latarnie"?! Powariowaliście? Przecież tam jak drut słychać "uciekły w mrok latarnie" :shock: Proszę mnie nie wkręcać!


No więc utwór ważny i w ogóle, ale jak mam dać ocenę, to pozostańmy przy 7.5/10.

I o ile Never, God Is Love i Brothers Boom są wspaniałymi interpretacjami, które jednocześnie dały mi ogromnie dużo jeżeli chodzi o ogląd oryginałów i podobają mi się BARDZO same w sobie, ale jednak ustępują tym oryginałom, o tyle w przypadku Towards The East nie mam właściwie żadnych wątpliwości, że bardziej podoba mi się wersja Soundrops.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 17 listopada 2018 18:58:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:20:04
Posty: 14518
Skąd: nieruchome Piaski
8/10

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group