Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 19 kwietnia 2024 07:51:48

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: wt, 05 lutego 2019 14:15:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11817
Najlepsze wykonanie, które pamiętam do dziś? To koncert w Proximie (połączenie Nie Ja i Parowozu dało jakiś niesamowity efekt). Co prawda na tym koncercie doszło do dosyć mocnego wyłożenia się zespołu (już nie pamiętam na którym kawałku), ale ja pamiętam ten koncert właśnie przez to dzikie połączenie wspomnianych wyżej przeze mnie kawałków...

Co do "Nie ja" to jestem umiarkowanym fanem, chyba bardziej przemawia do mnie wersja Jacaszka...

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 05 lutego 2019 14:55:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 czerwca 2014 21:20:04
Posty: 726
Skąd: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Być najgorszym kawałkiem na najlepszej płycie Armii i jednej z najważniejszych płyt w historii rocka to pech, ale nie wstyd. Ode mnie dostanie

8,88

_________________
trochę o muzyce, książce, przyrodzie, ale najwięcej o bieganiu :lol:
https://meblooscianka.wordpress.com


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 05 lutego 2019 20:26:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17254
Skąd: Poznań
Dla mnie "Nie ja" jest na najniższym stopniu legendowego podium. Widzę, że w wątku TOP 10 Armia przydzieliłem mu miejsce 14, dziś byłby chyba nawet nieco wyżej.
Nie podzielam odczuć, że "Nie ja" jest taką trochę igraszką wśród sąsiadujących olbrzymów. Dla mnie to zupełnie pełnoprawny utwór, który zupełnie nie musi mieć kompleksów!
Przede wszystkim obezwładnia mnie tempem i czadem w proporcjach, które najbardziej lubię. To chyba najszybszy utwór Armii i zagrany z takim ogniem, że uuuch! Przy czym jest zarazem bardzo precyzyjny, nic tam się nie rozjeżdża i nie idzie w chaos lub partyzantkę ale też zachowuje brylową ścianę, echa, nasycenie i bogactwo, które nie byłoby możliwe przy metalowej manierze ostrych cięć. Generalnie jest to jazda jak w pierwszych stu sekundach Wielkiego Wybuchu.
Kompozycja zarówno zwrotek, refrenu i końcówki (z Wiecznością) - znakomita, weszła mi w głowę od pierwszego przesłuchania.
Lekki zawód mam do dziś tylko przy drugim "NIE JA!" w każdym z refrenów. Jest wyraźnie dysonansowe z akordem gitary, zakładam że celowo - ale zawsze jakoś myślałem, że to niekoniecznie najlepsze rozwiązanie.
No i wypada wspomnieć o jednym z niewielu przykładów solówek legendowych - trwa raptem 10 sekund. Świetnie wpisuje się w cały klimat "Nie ja".
O tym specyficznym hmmm.... uspokojeniu (z udziałem klawisza) przed końcówką wspomniał już Frantz. A owa końcówka to mocny stempel na całości. Jakże pięknie tam podbija niskie tony waltornia!
Chętnie przeczytam antiwitkowe rozważania o tekście!
Oprócz tytułu dostrzegam związki z beckettowym "Nie ja" - ten słowotok, pooodrywane od siebie obrazy, drzewo na wietrze, wszystko i nic, ogrody Boga, przewala się to jedno przez drugie i jeszcze w dodatku ten stan zawieszenia "przeważnie jestem niczym!".
Ale co z tą Wiecznością?

Utwór nie do zajechania przeze mnie. Perła i diament.
10/10

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 05 lutego 2019 21:43:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25379
Kiedy był omawiany Kraj, spodziewałem się wysypu jedynek i ktoś mnie pytał dlaczego - no bo pamiętałem, jak dzielnie okupował ostatnie miejsca na toptenach z Toni.
A jeżeli chodzi o Nie ja, to pamiętam, jak w legendowym surwajworze odpadł szybko i bez kontrowersji jako pierwszy (w każdym razie jako pierwszy z prawdziwej Legendy, bo jeżeli było z bonusami, to wyparłem). No a tutaj znowu zdziwko, bo same dziesiątki ;-) Wiedziałem tylko na bank, że od Frantza, bo to jego numer jeden, to pamiętałem.
Ode mnie na pewno nie będzie maks, kiedyś zawsze dawałem mu trzy i pół gwiazdki i stąd Legenda przegrywała z Duchem w kategorii "najlepsze z najgorszych", bo jednak niczemu z Ducha nie zjeżdżałem oceny na trzy z czymkolwiek... ale to WFO ma skłonność do robienia różnic. A już czegokolwiek z Legendy się nie dotknę... :!:

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 05 lutego 2019 22:04:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 30 sierpnia 2005 13:09:33
Posty: 509
Skąd: poznan
crazy pisze:
Wiedziałem tylko na bank, że od Frantza, bo to jego numer jeden, to pamiętałem.

:) :) :)

A pamiętacie drum'n'base który Karpiu grał jakieś 2 takty przed wejściem wokalu?
Potem dostał polecenie służbowe żeby zaprzestać tego aranżu bo czasem wokal wchodził po 3 i 1/2 taktu :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 05 lutego 2019 22:12:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 14 czerwca 2010 00:53:10
Posty: 1029
Skąd: Frakcja Astralna
10 / 10


Budyń przywołał GBH, a ja bym wśród BadBrainsowych czadów ten kawałek widział.. Oczywiście samoistny i samodzielny.

_________________
...sailin`on...


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 05 lutego 2019 22:31:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:20:04
Posty: 14519
Skąd: nieruchome Piaski
arasek pisze:
Ale co z tą Wiecznością?

    Jean-Arthur Rimbaud: "Wieczność"

    Odnaleziono w końcu!
    Ale co? Wieczność! Ona
    Jest morzem, co się łączy
    Ze słońcem.

    Dusza ma wiecznotrwała
    Spełnia twoje życzenie,
    Choć noc osamotniała,
    A dzień trawią płomienie.

    Pożegnałeś się zatem
    Z wyrokującym światem,
    Stadnych odczuć potrzebą!
    Wzlatujesz w niebo...

    - Nigdy więcej orietur.
    Żadnego urojenia.
    Nauka i czekanie
    Mąk nie do uniknienia.

    Nigdy jutra, płomieni
    Atłasu, co się mieni,
    Twoja żarliwość
    To jedyne prawo.

    Odnaleziono w końcu!
    - Ale co? - Wieczność! Ona
    Jest morzem, co się łączy
    Ze słońcem.

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 06 lutego 2019 20:26:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 18:14:16
Posty: 6965
Najbardziej niepozorny na Legendzie?
Jeden z najsłabszych!?
Nie wiem czy czekać aż ochłonę, czy carpe diem. To tak ucieka, uczucia uciekają, słowa się mażą...
Tam nie ma najsłabszych, tam wogóle nie ma elementów pośrednich, żadnego słabszego ogniwa. Nie ja jest w Legendzie kumulacją wścieklizny i rozpaczy, momentem gdy z uśpionego wulkanu przedziera się gorąca lawa.
Może nie ja - ja też nie! może to śpiewał wiatr, może ogrody Boga, może śmierć? W tamtej chwili chodziło o zaufanie, w tamtym konkretnym momencie.
Przeważnie jestem niczym - jeden z tych wierszy, co właściwie za niczym nie nadążają, w sumie prześcigają wszystko - gitary, gary, słowa, w tym niepozorną wieczność która nie ma znaczenia.
Bomba i hekatomba - istny Wrocław '2012, jazda pędem po pracy. Nie ja - chyba najlepszy cytat z tekstów Budzego - odnaleziono wreszcie., zmiana rytmu na koniec, uchwycenie niczego.
Koncert we Wrocku, wariactwo i ekstaza. Armia grała Legendę,do piątej w pracy, spakowałam do plecaka wszystko i nic, np. wódkę i tak dalej, z myślą że nie wrócę skoro odnaleziono wreszcie! Tak długo byłam nie ja, że powrót do ja już mnie nie interesował. Pamiętam korki na oblodzonej autostradzie, hostel u Szermierzy trzecie piętro, klub Weekend, czekanie pod drzwiami, kolegę Scotfielda - pierwszego poznanego forumowicza.
Tamten skład armijny - Frantz (i cóżeś narobił?), Piotrowski, Karpiu chyba, klub w centrum Wrocławia, na zadupiu wszechświata, jak należy. Dla zespołu jeden z koncertów, a dla mnie pandemonium. Gesty Budzego - te ruchy ręki szaleńcze, walec walrorni i ledwo nadążająca perkusja, stoję z boku na ławce, wywrzeszczeć to i umrzeć! :-D
Wracałam stamtąd na sztywnych nogach, razem z S.któremu się po prostu "podobało". Przegapiłam to chyba lata wcześniej w Jarocinie, gdzie jeszcze było jakieś ja choć nie wiem gdzie, tam zobaczyłam inną twarz, zmierzałam w w to miejsce od lat, a wszystko to było lawiną która musiała ruszyć, bo od tej pory świat ma inną twarz.
Na drugi dzień otworzyło się przede mną nieprawdopodobnie piękne miasto zimowe! Ohydny obiad w mlecznym barze też miał podstępny urok. Ostre słońce zimowe lizało pasma lodu wstecz i wprzód. Zjechaliśmy z autostrady żeby przysnąć na poboczu, w niedzielę. Chociaż nie siedziałam za kierownicą, on czuł, że to już nie ja, i muszę coś sobie prześnić.

10/10 z tych ponad skalami


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 07 lutego 2019 10:30:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25379
Sorry za offtop po hekatombie i pandemonium - ale mój listowy umysł wychwycił, że po wylosowaniu Niemnie zostały nam w WFO jeszcze:

dwa numery z pierwszej płyty
dwa z Legendy
dwa z Czasu i bytu (takie, których nie było na tamtych, a choćby się kto uparł - takie, które dopiero tu zyskały swój peen wyraz)
dwa z Triodante
dwa z Ducha
dwa z Drogi
dwa z Prozessu
i dwa z ... ee, nie dokończę ;-)

Myślę, że poza pierwszą i ostatnią linijką wszystkie przeskoczą średnią osiem :!:

edit: a, i dwa z Toni też, oczywiście!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Ostatnio zmieniony sob, 09 lutego 2019 23:21:13 przez Crazy, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 07 lutego 2019 11:04:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 30 sierpnia 2005 13:09:33
Posty: 509
Skąd: poznan
anastazja pisze:
Dla zespołu jeden z koncertów, a dla mnie pandemonium.
nie, nie...
Wrocław to był jeden z tych (chyba prawie 70ciu) koncertów na trasie "20 lecie L", które bardzo dobrze zapamiętałem. Napchany klub, litry potu i mega czad.
A tu "Nie ja" z łykendu.
phpBB [video]


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 07 lutego 2019 12:58:30 

Rejestracja:
czw, 24 grudnia 2009 15:13:19
Posty: 115
Skąd: Sherwood
Anastazja :piwo: Poza skalą pomiarową...,a gdy w niej:10/10.

_________________
Nic nie będzie zapomniane,nic nigdy nie będzie zapomniane...


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 07 lutego 2019 14:01:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
Jestem zaskoczony dotychczasowymi ocenami. Że są dziesiątki, to jasne (też pamiętałem, że dla Frantza to najlepszy numer), ale że po tylu dniach najsłabsza będzie (jeśli niczego nie przeoczyłem) siódemka?
Utwór, którego tytuł stanowi moją odpowiedź na pytanie "kto uważa, że to dobry numer?", uważam za zdecydowanie najsłabszy na Legendzie, a to przecież nie jest byle jakie osiągnięcie. Swego czasu o riffie w Wyludniaczu napisałem, że drażni mnie swoją rottweilerowską agresywnością, ale to był drobiazg w porównaniu z tym, co dzieje się tutaj. Od razu w głowie pojawia mi się ten wściekle ujadający rottweiler z pianą na pysku i jedną, jedyną myślą we łbie - zagryźć wszystko, co się rusza. Gdybym napisał, że to na mnie nie działa, skłamałbym. Działa. Budzi we mnie takiego samego rottweilera. Końcówka (solo, klawior i waltornia) trochę lepsze, ale nie na tyle, żeby nie zaliczyć "Nie ja" do wąskiego grona utworów Armii, które budzą we mnie wyraźne negatywne emocje.

1/10

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 07 lutego 2019 14:09:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 19 grudnia 2007 11:18:44
Posty: 2025
Skąd: Los Hervideros
8/10

_________________
muzyka gra, a dzień ucieka
last.fm/wokr


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 07 lutego 2019 15:15:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 czerwca 2014 21:20:04
Posty: 726
Skąd: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Bogus, może dlatego ma tak dobre noty, bo to konkret numer jest? Jakby się znalazł na Kill'em all, to mógłby tam być w Topie:)

_________________
trochę o muzyce, książce, przyrodzie, ale najwięcej o bieganiu :lol:
https://meblooscianka.wordpress.com


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 07 lutego 2019 15:36:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 18:14:16
Posty: 6965
Frantz pisze:
Wrocław to był jeden z tych (chyba prawie 70ciu) koncertów na trasie "20 lecie L", które bardzo dobrze zapamiętałem. Napchany klub, litry potu i mega czad.
A tu "Nie ja" z łykendu.

Super, że też pamiętasz! Byłam na pięciu koncertach z tej trasy, a ten był najlepszy. :D
Klub nazywał się po prostu Łykend, a człowiekiem z flagą był Scofield'89. Dzięki za ten film!


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group