Ultima Thule

Ciekawe czemu ten utwór nie trafił na "Czas i byt"...

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Gadałem kiedys na fejsie z Bananem i on mi powiedział, że dali tam te utwory, które grali na żywo i wielkiej filozofii w tym nie ma. Bardziej ciekawi mnie czemu nie dali "Nic już nie przeszkodzi" czy "Jestem drzewo, jestem ptak", które akurat grali. "Wołanie o pomoc" porzucili gdzieś w okolicach 1987 czy 1988 roku.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

Nie moja bajka, nie moją bajką, punk punkiem, toporność, topornością, ale jakoś mi się Wołanie o pomoc zaskakująco wyróżnia z całego debiutu, który (poza szczególnymi przypadkami, a konkretnie Nic już nie przeszkodzi i Niewidzialne Armie) zlewa mi się w jedną całość. Dobry początek. Pierwsze dwa dźwięki jak w queenowym Jesus, niestety następne dwa zostają na tej samej nucie, co zapowiada, że nie o jakąś szczególną finezję tu będzie chodziło. Zwrotkę, z mojej perspektywy, trzeba po prostu przeczekać. Punk wręcz stereotypowy. Gitara zasuwa jakimś dwuakordowym riffem, a tekst podawany jest w sposób, który budzi we mnie pewne skojarzenie tyleż wesołe, co muzycznie niezbyt nobilitujące. W "Wojnach bez łez" jest identycznie (to tak a propos zlewania w jedno), ale tu są jeszcze refreny, jak już raczył wskazać Old Seniorhand, lepsze od zwrotek i to one sprawiają, że ten kawałek opuszcza strefę spadkową, a dzięki temu, że riff z refrenu pociągnięty zostaje do samego końca, zostawia we mnie niezgorsze wrażenie. I za to może trochę naciągane 3/10.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.

1

_________________
un tralala loco

Myślałem, że znam wszystkie utwory Armii z płyt studyjnych, a okazało się, że pomimo wielokrotnego słuchania debiutu jest coś, co mi umknęło. Nie moja bajka.

1/10.

_________________
www.polake.art.pl

Doceniam ten głos!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Mi też się wyróżnia, ale niestety in minus. Nawet nie bardzo wiem dlaczego. Np.: dlaczego mimo dużego podobieństwa Siódmy tak bardzo wyraźnie mi się podoba, a tutaj całkiem słabo. Zgodzę się z przewagą refrenu nad zwrotką, ale to tak w okolicach, że refren na 3, a zwrotka na 1. Czy wyjdzie w związku z tym dwa? Pożyjemy, zobaczymy, jak to mówi Muzzy

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Wydaje mi się, że dużo razy słuchałem debiutu, i z winyla, i z CD, a ten kawałek mam wrażenie, jest dla mnie zupełnie obcy... Typowy polski czad punkowy, tak samo mógłby się znaleźć w repertuarze Dezertera czy KSU, i nic tu dla mnie nie ma z tego charakterystycznego, armijnego stylu...

3 będzie dobrą oceną

_________________
trochę o muzyce, książce, przyrodzie, ale najwięcej o bieganiu
https://meblooscianka.wordpress.com

Utwór może i prosty, ale do mnie trafia, muzyka podszyta mrokiem, przejmujący wokal, zwłaszcza przeszywający krzyk w końcówce, jest moc!
Tylko zawstydza mnie moje egocentryczne podejście do słów - w końcu ten tekst jest o tym, żeby dostrzec innych, a dla mnie to 'wołanie o pomoc' jest oczywiście moje własne, i niech je ktoś usłyszy - choć sama nie wiem, kto niby miałby to być, skoro sam Bóg pomóc mi nie może...
6.5/10

Jest w tym jakaś pierwotna siła... tyle
3/10

_________________
muzyka gra, a dzień ucieka
last.fm/wokr

W zwrotce to tak w sumie bardziej Moskwa, niż Armia w warstwie muzycznej. Porównałem sobie z "Siódmym" i choć oba wchodzą do szuflady prosty, ostry punk, to jednak są w różnych przegródkach.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

A niby dlaczego? A raczej, a niby dlaczego tylko tak należy to interpretować?

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

Absolutnie się nie zgadzam, co nie zmienia faktu, że to również jeden z moich ulubionych utworów z debiutu.

9/10

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

Aż nabrałem ochoty, by posłuchać... "Może usłyszysz wołanie o pomoc" Grechuty. Czy nie jest to źródło inspiracji nie tylko tytułową frazą?

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Nie byłaby to jedyna inspiracja Grechutą w twórczości Armii, ale chyba nigdy nic na ten temat nie było powiedziane.
Kiedyś pytałem o wers "Zabij ten lęk" z "Aguirre", ale tu Tomek się wyparł inspiracji. A inny znowuż wers z "Utopii" - potwierdził.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.