q51 pisze:
przeczytalem wczoraj w metal hammerze, ze jacys ludzie planuja nagrac kawalki metaliki na cymbalkach, harfie, trojkacie i tym podobnych z przeznaczeniem do usypiania malych dzieci
o, może wreszcie coś fajnego z tego wyjdzie
nie no, żartuję, Apocalyptica też ładnie wykorzystała materiał
a ja się od dłuższego czasu zbieram, żeby napisać o Masterze.
no bo tak: w licealnych czasach od kolegi pożyczałem wszystkie po kolei płyty (wtedy - do Czarnego). tak naprawdę nigdy nic poza kilkoma utworami (One, Ktulu, For Whom The Bell Tolls, Creeping Death, Master, To Live is to Die) nie zachwyciło mnie nigdy, wtedy ani później. Ale jakoś się tych płyt słuchało, jak widać z powyższego zestawienia Ride the Lightning najlepiej.
Ale był wyjątek - Mastera of Puppets nie byłem w stanie przesluchać. Kilka razy próbowałem i nie dał rady dojść do końca ani razu. Jakiś fizyczny odrzut po prostu!
Minęło lat sporo i ostatnio pożyczyłem tę płytę od mareckiego, przekonany ż chyba wreszcie mi sie spodoba. Gdzie tam! Udało mi się dotrzeć do końca, ale ze znacznym bólem głowy (dosłownie), a momentami było mi wręcz niedobrze, tak chciałem wyłączyć. Przepraszam, wiem że brzmię, jak Kacper w tej chwili
, ale dokładnie taka miałem reakcję.
(wyjątkiem, ale tylko jednym - utwór tytułowy)
Próbowałem potem jeszcze się przekonać, słuchając z innymi osobami, którym się podoba. W towarzystwie było może trochę lepiej, ale zdecydowanie najlepiej było, kiedy mogłem wyjąć płytę z odtwarzacza, jak to kiedyś Bogus napisał o czym innym.
Po pewnym czasie chyba się zorientowałem, co tak odstręczająco na mnie działa. Wydaje mi się, że jest to brzmienie płyty. Zwłaszcza perkusja - a ja przecież lubię, jak Ulrich gra! - brzmi tu tak straszliwie sucho, jak by kto łamał gałęzie, tylko jakoś tak w środku mojej głowy
Gitara to samo. Bogi mówi, że na Legendzie brzmi jak odkurzacz i ja dobrze rozumiem, o co mu chodzi, tyle że ten brylewski odkurzacz bardzo mi się podoba, natomiast tutaj występuje wiertarka i ooookropnie nieeee! Wszyscy wkoło robią "o! battery!
", a ja widzę i słyszę, jak próbuję przewiercić się przez żelbeton, żeby przywiesić półkę i jeszcze do gardła mi wlatuje drażniący pył ze ściany, który doskonale koresponduje z brzmieniem perkusji.
Jako że brzmienie wokalu Hetfielda w ogóle nigdy mnie nie przekonało, więc cóż..
A naprawde miałem dobre intencje
Chciałem, żeby mi się podobało, mimo że to metal
Zamiast tego zrobiła mi się trauma.
Więc niestety...
Ride the Lightning * * * *
Master of Puppets *
Black Album * * *
Load * 1/2
ReLoad * * 1/2
S&M * * * * 1/2
St Anger * *
Killa i Justice'a za słabo pamiętam.
Armijny Smok pisze:
KEM **
RTL ***
AJFA**1/2
Drogi Smoku, ale o REM jest oddzielny wątek (i uważaj na literówki
), RTL jest dość kiepską telewizją, trzy gwiazdki to chyba za dużo, chyba że cenisz ofertę po północy
natomiast kasety AGFA zawsze sobie ceniłem, czemu tak nisko?
(i znów literówka)
he he
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
