Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest ndz, 16 czerwca 2024 22:02:57

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 491 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 33  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 07 maja 2008 18:08:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 26 maja 2006 20:29:43
Posty: 6699
ale za to tu się zgodzimy:
Karolina pisze:
Morrison Hotel ****

:)

_________________
http://freemusicstop.com


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 07 maja 2008 22:19:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25464
o nie nie! w LA Woman nie ma nurt krzyczącego prawie w ogóle!

jest nurt bluesowy oczywiście, i Changeling, i Been Down, i Cars Hiss, i Crawling King i Texas, a nawet tytułowy jakby w ten nurt się wpisuje (choć to dzieło tak wybitne, że zasadniczo nigdzie się nie wpisuje ;-).

jest nurt piosenkowy, wspaniale reprezentowany przez Hyacinth House, trochę mniej ciekawie, ale też fajnie przez Love her madly.

jest dziwna L'America, mój najmniej ulubiony numer z tej płyty, ale bardzo oryginalny, nie wiem jaki to nurt ;-)

no i Riders, to poza kategoriami :-)

Dzisiaj słuchałem LA Woman właśnie... Soft parade jest piękna i bardzo lubię, ale LA Woman to jakieś dwie ligi dalej!! - w ogóle coś niesamowitego.
Bardzo się cieszę, że w wątku podsumowującym wątki panka (w tej "lidze mistrzów"), po Legendzie i Triodante trzecią pozycję zajęła właśnie ta płyta!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 09 maja 2008 22:10:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28039
Crazy pisze:
trochę mniej ciekawie, ale też fajnie przez Love her madly


Strasznie lubię i wolę raczej od Hyacinth House'a. Love Her Madly to piosenka, która tylko przez chwilę wydała mi się słabsza - bo chyba jest na większości składaków - ale mam do niej ogromną słabość. Czołówka płyty!


Crazy pisze:
jest dziwna L'America, mój najmniej ulubiony numer z tej płyty, ale bardzo oryginalny, nie wiem jaki to nurt


O, tu też inaczej - to jeden z ulubionych! C'mon people, don't ya look so down / You know the rain man's comin' ta town! Nie wiem czy jutro nie poszukam starej kasety i nie zrobie jakiejś listy czy czegoś :wink: .

Karolina! Ja długo nie rozumiałem przedkładania L.A. Woman nad inne płyty Doors, ale doceniłem ją po latach :P .


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 maja 2008 09:36:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24359
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Dla mnie najsłabsze na LA Woman są "Crawling king snake" i "WASP". Na szczęście zawsze jak ich słucham, to łatwo tę słabość wybaczam, bo wiem, że już zaraz zacznie padać deszcz i zacznie się wiadomo co.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 maja 2008 13:37:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25464
:shock: :shock: :shock:

:wink:

1. Riders
2. LA Woman
3. WASP
4. Crawling
5. Changeling
6. Hyacinth House

wszystkie mają pięć gwiazdek :shock:

7. Cars Hiss
8. Love Her Madly
9. Been Down
10. L'America

a tu właściwie wszystkie mają cztery, chociaż niby Lameryce dałem trzy i pół w wątku najlepsze z najgorszych... ale to się może zmienić ;-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 maja 2008 16:19:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24359
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
A idź Pan, ile można tak blusić... :wink:

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 maja 2008 18:09:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25464
proszę Pana, z Crawlingiem to jeszcze rozumiem ten zarzut, chociaż uważam, że to akurat blues najwyższej próby (w przeciwieństwie do Back Door Mana - przykład na to, że nawet mi niektóe bluesy wydają się nijakie ;-)).

ale Texas Radio - tam są zupełnie niesamowite fragmenty instrumentalne, co jeden to lepszy!! partie gitary bardzo ładne a nawet wyjątkowo ładne, no ale solo organów to jest TOTAL, a nawet jak dla mnie rockowe solo na klawiszach numer jeden EVER. I potem Densmore - niby nic, ale jakie wspaniałe brzmienie; teżjedna z moch najulubieńszych solówek perksuyjnych :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 maja 2008 20:50:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28039
Crazy pisze:
solo organów to jest TOTAL


Nie uważasz, że jest ono przy okazji dosyć perkusyjne? :)

Ja sięgnąłem po płyty Doors żeby sie tu wpisać ale po popołudniowym seansie z Morrison Hotel i L.A. Woman czuję się jak po wyjściu z kina, bardzo dobrze. Ale nie chce się pisać.
W końcu jednak będzie trzeba sprostować kilka rzeczy, które napisałem w powyżej.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 maja 2008 22:36:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25464
antiwitek pisze:
Nie uważasz, że jest ono przy okazji dosyć perkusyjne?

całkiem możliwe, że właśnie dlatego tak mi się podoba! :-)

nie mam żadnej wątpliwości, że jest ono moim numerem jeden w swojej kategorii, zresztą podobnie jak Manzarek w ogóle na tym instrumencie (choć przecież żadne z niego wirtuoz, chodzi o brzmienie)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 maja 2008 22:40:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28039
Dziś właśnie pomyślałem, że może chodzi też o rytmikę jego.
Doceniam też Kriegera z jego grą - jego gitara dużo daje Doorsom choć nie uchodzi on za wybitnego instrumentalistę.
A na L.A. Woman oni w ogóle idą momentami dość progresywnie :shock: .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 maja 2008 23:16:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25464
antiwitek pisze:
Doceniam też Kriegera z jego grą

strasznie mi się podoba to, co on robi na LA Woman! (chociaż i na wcześniejszych ma przebłyski, ale tutaj osiąga jakąś pełnię)

ulubione solo Gera z Changeling
pewnie zupełnie nieulubione Gera, ale dla mnie świetne partie z Been Down - jak to brzmi niesamowicie! co za gitarowy charkot! :D
paleta brzmień na utworze tytułowym
nerwowe rozedrganie na Crawling King Snakes
no i piękne momenty na Texas Radio.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 maja 2008 23:23:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28039
A gitara rytmiczna na Morrison Hotel? (Peace Frog, Land Ho! czy Maggie McGill) Krieger to zdecydowanie najlepszy gitarzysta The Doors! :wink:

On daje taką powietrzno-słoneczną aurę niektórym numerom.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 11 maja 2008 08:37:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:33:35
Posty: 4885
ja bardzo lubię jak on gra, jego "wybitność" realizuje się na zupełnie innych poziomach niż "wybitność"... bardzo dobre przykłady podaliście, ja uwielbiam gitarę w "Peace Frog", wiele jego fraz kriegerowych uderza trafnością... I brzmieniem, na co ja dopiero teraz zaczynam zwracać uwagę... No i solo w "The Changeling", świetnie wymyślone i przeprowadzone... Miał swój styl chłopak, taki pokorny acz solidny, z tyłu za Dżimkiem.

Natomiast nigdy nie podobało mi się brzmienie bębnów w The Doors - mogę zgodzić się co do WASP, tam jest jakoś inaczej (inny realizator dźwięku zdaje się tę płytę robił, po tym jak ten "właściwy" nie wytrzymał napięcia i rzucił kredki), ale na wczesnych płytach jest jakoś tak topornie, nie wiem...

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 11 maja 2008 12:07:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 21:54:20
Posty: 6850
Posłuchałam "LA Woman" i mogę z czystym sumieniem powtórzyć za założycielem wątku, który w pierwszym tu poście...

K.T.W.S.G. pisze:
Nie ma słabych momentów, słucha się z ciarkami przechodzącymi po plecach.... Kocham tą płytę..........


oraz za samą sobą:

monika pisze:
L.A. WOMAN * * * * *
Nie może być inaczej, jeśli na tej płycie jest "L.A. Woman" i "Riders On The Storm" , a nie ma niczego, czego bym nie lubiła.


A jeśli chodzi o szczegóły...

antiwitek o "Love Her Madly" pisze:
Strasznie lubię i wolę raczej od Hyacinth House'a


jateż

Jest w niej energetyczny i czarujący luz. Działa to na mnie. I na pewno wolę "Love Her Madly" od "Hyacinth", który w tym kontekście jest tak jakby... zbyt uporządkowany... grzeczny... ładny?

Witek o "L'America pisze:
O, tu też inaczej - to jeden z ulubionych!


Tu najbardziej do mnie trafia podskórny niepokój, który wciąga, zapętla się i nasila... Chyba najbardziej lubię początek właśnie. A potem hipnotyczny marsz, z którego rodzi się energia w tym momencie:

antiwitek pisze:
C'mon people, don't ya look so down / You know the rain man's comin' ta town!


Transowy utwór, bardzo go lubię.

Ale czołówka bez zmian, tu zgoda z Crazym:

1. Riders

(swoją drogą - to działa na mnie dużo bardziej hipnotyzująco niż The End)

2. LA Woman

A najmniej lubię chyba "Cars Hiss..." i "Been Down...".


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 11 maja 2008 13:17:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28039
O, Monika - widzę, że mamy wielką zgodność co do The Doors! :)
Ja co prawda wczoraj bardzo doceniłem Hyacinth'a, zapomniałem że to taki dobry numer.
Ale też wreszcie uznałem, że utwór L.A. Woman jest ok! Myślę, że nasza przygoda dopiero się zaczyna :wink: .

monika pisze:
A najmniej lubię chyba "Cars Hiss..." i "Been Down...".

Tak własnie mi wczoraj wyszło, a to w związku z tym, że jakoś bardziej spodobał mi się Crawling King Snake. Najmniej to jednak w tym przypadku znaczy wcale nieźle! :)

A jak Morrison Hotel? (Może wpiszę się wieczorkiem)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 491 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 33  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group