Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 24 maja 2024 05:50:23

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 390 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 26  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 12 maja 2008 22:26:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
obawiam się, że moja obecność na koncercie spada do 10%. wszystko wyjaśni się chyba w czwartek, najpóźniej w poniedziałek.

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 13 maja 2008 09:16:19 

Rejestracja:
sob, 14 maja 2005 14:38:27
Posty: 19
Skąd: warszawa
Koncert ma się rozpocząć jednak godzinę później niż planowano czyli o 21.00

http://www.cgm.pl/aktualnosci/wyswietl. ... 3963ad8a61

Ha, a co z moim pytaniem o boootleg audio z koncertu PJ Harvey w sali Forum w Londynie? Ktoś dysponuje może?

Z góry dzięki, pozdrowienia

_________________
Weird scenes inside the goldmine...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 13 maja 2008 14:43:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 06 września 2007 14:57:13
Posty: 1878
Skąd: Warszawa
tylko vhs, nie planuję w najbliższym czasie digitalizowania żadnych materiałów

_________________
http://nemesister.tv


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 19 maja 2008 21:31:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 26 września 2007 23:16:55
Posty: 320
O PJ w Wysokich Obcasach: http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy/1,53662,5214904.html


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 19 maja 2008 23:22:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
nie będzie nas na pjharvey, mamy zastępstwo w formie malejonków.

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 20 maja 2008 10:24:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
ja króciutko:

po pierwszych ostrożnych przesłuchaniach było słabo, w ogóle mnie ta nowa płyta nie chwytała, poszła w kąt
pomimo tego bilet kupiłem, bo przecież chciałem od kilku lat więc tak czy inaczej trzeba pójść
wczoraj wieczorem (właściwie już nocą) się przemogłem i znów sobie puściłem, chwyciło, od tej pory przesłuchałem już chyba z 7 razy, siedzi we głowie, i ogromna radość na jutrzejszy koncert :D

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 20 maja 2008 20:03:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 05 lutego 2008 00:32:44
Posty: 3641
natalia pisze:
mamy zastępstwo w formie malejonków.

Przeczytałam: "...w firmie malejonków" :shock:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 20 maja 2008 21:13:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 08 lutego 2005 13:34:20
Posty: 803
setlista z wczorajszego koncertu w Berlinie i krótka relacja jednego z uczestników, no to wygląda na to, że PJ będzie chyba sama...

To Bring You My Love
Send His Love to Me
When Under Ether
White Chalk
Snake
Man-size
The Mountain
Silence
Shame
Angelene
Down by the Water
Electric Light (!)
My Beautiful Leah (!)
Nina in Ecstasy (!)
Grow Grow Grow
The Devil
Big Exit

Encore

C'mon Billy
The Piano
The Desperate Kingdom of Love

---------------------------------------------

There was one bad thing about this PJ Harvey concert and that is that it had to end at some point. Seriously, say what you want, but I nearly had to cry when she played the first notes of "When Under Ether" / "The Piano" / "The Desperate Kingdom of Love". She played several modified versions of her songs (e.g. "Down By the Water" with the auto-harp), all of them were equally good or even better. She did all the songs on her own and the atmosphere was intense and intimate...the best thing that could possibly happen. And she was even funny. I knew she would be very personal and nice but yeah, she surpassed my highest expectations.

The quality of the concert....oh well. I cannot recall any concert I've been to that comes even close to this experience. Her setlist was, just like a well-informed reader of this can figure out by the setlist itself, full of surprises. While it would not have been the setlist I would have ordered her to play if I were to, but still, I cannot say it made the concert any worse. On the contrary, it worked very well. The stage was designed very minimalistic and it was all about PJ - and that was the right thing to do.

After all... well. It was beyond words, that's why this review is so damn short and bad. Go and see her!!!!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 20 maja 2008 21:19:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28026
Uooo, ale numery!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 21 maja 2008 09:12:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
obiecałam sobie, że nie będę czytać tego wątku, ale się skusiłam. przez najbliższe dni tu nie wejdę :evil: (straszszszsznie zazdroszczę tym, którzy będą na koncercie)

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 22 maja 2008 00:14:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25424
jakby tu pocieszyć Natalię (gdyby jednak weszła)..... no... Ramstein był lepszy! ;-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 22 maja 2008 09:21:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
a jednak zaglądam i jestem strasznie ciekawa waszych opinii. na razie znalazłam tylko opis koncertu w berlinie sprzed trzech dni http://www.nuta.pl/news.html?nid=23997

w warszawie było tak samo? to już sama nie wiem. znów automat perkusyjny? piszcie, bo nie wiem, co myślec.

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 22 maja 2008 15:06:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25424
Pierwsze wrażenie: publiczność w kuluarach Kongresowej, bardzo specyficzna! Wszyscy wyglądają na ludzi autentycznie interesujących się muzyką, nie wiadomo na czym to polega, ale widać i czuć w powietrzu, przypadkowych zjadaczy produktów muzycznych tu nie ma albo stanowią margines. Przypominają mi się stare czasy, iedy bywałem tam na Jazz Jamboree, bardzo podobni ludzie! Myślę sobie, że i trochę snobizmu w nich jest, ale takiego raczej zdrowego, przyszli słuchać ambitnej muzyki i dobrze o tym wiedzą ;-) Lubię Kongresową!

Drugie wrażenie: wchodzimy na salę (mamy miejsce na balkonie, straaasznie wysoko), a tam z głośników... Nina Simone :D :D Trochę szkoda, że to nie jej koncert... ;-)

Trzecie wrażenie: scena wielka, a stoi na niej niewiele, chyba będzie jednak koncert SOLO, chociaż stanowisk z mikrofonami jest kilka, no i fortepian oczywiście.

Czwarte wrażenie: gdy po dość sporym opóźnieniu w końcu Polly wychodzi na scenę owacja publiczności zaskakuje mnie swoją intensywnością! I tak będzie do końca, publiczność REWELACYJNA.

Piąte wrażenie: prezencja pani artystki!!! jak wiadomo, nie jestem miłośnikiem jej zdjęć itp., wręcz przeciwnie, ale jestem daleko i na facjatę patrzeć nie muszę, a z drugiej strony przecież bardzo podoba mi się okładka White Chalk, no a właśnie - Pidżej wychodzi w pięknej białej sukni z tej właśnie okładki, do tego jakieś mega buty na obcasie (choć krok daleki od standardów wyznaczanych przez modelki, raczej krok rockowy ;-)). Ha, i na tej białej sukni zawiesza gitarę elektryczną i zaczyna rzęzić To Bring You My Love. Super!

Szóste wrażenie: z jaką ona swobodą przesiada się na kolejne instrumenty! Blisko początku koncertu Polly mówi, że skoro występuje sama, to chce, aby występ był jak najbardziej interesujący i będzie próbować grać na wielu insturmentach, z których na żadnym nie gra zbyt dobrze ;-) Brzmiało to jak typowa skromność na pokaz, ale okazuje się, że coś w tym jest, faktycznie jej gra (na czymkolwiek) nie ma w sobie nic z wirtuozerii, czasem nawet szkoda, bo wydaje się, że mogłaby więcej emocji wyrazić, gdyby potrafiła uderzyć w klawisze z takim samym polotem, jak operować głosem - ale mimo wszystko jestem pełen podziwu dla jej niesamowitej muzykalności i właśnie swobody obsługiwania tych wszystkich instrumentów. Jest sama, uwija się za trzech i robi to bardzo intensywne wrażenie, tak że choć koncert okaże się faktycznie krótki, to bynajmniej tego nie odczułem.

W tym miejscu może najlepszy czas na relację z kolejnych piosenek z uwzględnieniem tego, na czym Pidżej sobie akurat akompaniowała: zaczyna się elektryka, To Bring i Send His Love To Me, potem fortepian i trzy piosenki z White Chalk, w tym przy Devilu puściła dla podkreślenia rytmu metronom, a przy tytułowej dopięła sobie harmonijkę ustną. I znowu gitara, Man-sized i Angelene, a przy Angelene pojawił się ten właśnie niby automat perkusyjny, ale bardzo okej on był, nieinwazyjne brzmienie, nie nadużywany. Rytm z Angelene przeszedł bez przerywania pracy automatu na następną piosenkę, której nie znałem i nie pamietam tytułu, i wtedy robi się najbardziej elektroniczna, nieco trip-hopowa część koncertu, Pidżej kombinuje coś na keyboardzie i innym niewiadomoczym, konczy się ten fragment piosenką Electric Light, która akurat podoba mi się najmniej z całego koncertu. A potem najostrzejsza część występu, znowu elektryczna gitara, Shame i Snake (ale czad :shock: ). Również na gitarze, ale w jakiejś zupełnie zaskakującej aranżacji, zabrzmiał Big Exit (jak dla mnie o wiele lepiej niż na płycie), rozpoczynając najbardziej z kolei innowacyjny fragment koncertu. Po Exicie Polly obwieściła, że zagra kolejną piosenkę w wersji takiej, jak ona powstawała, choć na płycie wyszło potem inaczej - i zagrała Down By The Water z użyciem takiej mini-harfy, całkiem inaczej też śpiewając (super, też o wiele bardziej mi się podobało). Na tejże harfie było też Grow Grow, ze zmienioną nieco melodią (to akurat nie na plus). Na koniec fortepian i wreszcie moje ulubione The Mountain, a potem Silence i thank you, goodnight.
Chociaż oczywiście był bis, a tam pograła na gitarze akustycznej, Billy, Piano (gdzie coś jej się popsuło w efektach czy tam we wzmacniaczu i musiała prerwać ;-)), Desperate Kingdom of Love na koniec.

Siódme wrażenie: jaka miła pani to! Bardzo dużo gadała i sprawiała wrażenie osoby ciepłej i sympatycznej, nawet jeżeli nieco pokręconej. Piękny angielski akcent! Zaskakująca (dla nieuważnych czytelników wkładki w Tylko Rocku) historia o jej występach w Warszawie pod koniec lat 80. jako saksofonistki i gitarzystki jakiegoś tam zespołu Johna Parisha, dużo różnych przyjemnych żarcików itp.

Ostateczne wrażenie: nie było to dla mnie jakieś wielkie przeżycie, i nie jestem nadal wielkim fanem P.J.Harvey, mój stosunek do jej muzyki ma chyba w sobie wiecej podziwu niż sympatii, ale bardzo się cieszę, że tam byłem i cieszę się, że taka artystka we współczesnej muzyce rockowej jest i to nawet w szczytowej formie. Formuła występu jednoosobowego sprawdziła się moim zdaniem w pełni, a sam fakt, że można sobie na coś takiego pozwolić i mimo naturalnych ograniczeń porwać i zaczarować publiczność, świadczy o wielkiej klasie P.J.


PS.
Hehehe, wyobraziłem sobie ten ostatni akapit wypowiedziany głosem Dariusza Szpakowskiego, on zawsze robi takie podsumowania :oops:


Ostatnio zmieniony czw, 22 maja 2008 15:16:20 przez Crazy, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 22 maja 2008 15:07:35 
wcinając się między koncertowo ;)

słucham od wczoraj White Chalk i ogromnie mi się podoba! dużo szybciej się przekonałam, w zasadzie już po pierwszym przesłuchaniu, niż do Bring...
a początek Broken HArp skojarzyło mi się najpierw z Morelką w scarlet inside na pierszych paszczersach :D


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 22 maja 2008 19:37:51 

Rejestracja:
pn, 15 listopada 2004 12:18:52
Posty: 5708
Skąd: ełk/warszawa
Crazy pisze:
Hehehe, wyobraziłem sobie ten ostatni akapit wypowiedziany głosem Dariusza Szpakowskiego, on zawsze robi takie podsumowania

spoko, nie sięgasz mu do pięt. on potrafi takie podsumowania snuć od 60 minuty spotkania :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 390 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 26  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group