Ultima Thule

http://www.youtube.com/watch?v=W4O3LnDsPik

Ha ha, co za dbałość o image - papierosek, winko, grzechotki...

Hmm, tak sobie myślę, że w tym wątku zupełnie pominięto płytę "Dance Hall At Louse Point" która wydaje mi się o wiele lepsza od ostaniego albumu z Parishem .

O, co Ty? Ja ostatniej nie kupiłem (w sklepie nie mieli jak poszedłem), ale za "Dance" nie przepadam jakoś szczególnie.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

mi też się przed laty Dance nie podobało w ogóle. ale może trzeba podejść raz jeszcze, żeby to sprawdzić?

_________________
ja herez ja herez

"Dance Hall At Louse Point" kupiłem kilka dni temu (zachęcam, cena 20 pln nie jest wygórowana). I dopiero osłuchuję dokładniej materiał. Wiem jednak jedno, że drugi album PJ H/Parish jest znacznie lepszy. Jest na nim potęga, ból, obdzieranie ze skóry. Dla mnie jedna z lepszych płyt, które pojawiły się w tym roku.

_________________
http://67mil.blogspot.com/

Dla mnie najlepsza z jej całego dorobku to "Is This Desire?" Jak ja mogłem ją tak zlekceważyć... Słucham non stop, po ulicach sobie podśpiewuję. Ostatnia też całkiem dobra, ale tak nierówna, że nie da się jej sluchać w kanonicznej kolejności.

Oja, dawno nie słychałem Polly aż tu bach! Is This Desire i To Bring You My Love. Trzebaby ponadrabiać braki w znajomości dyskografii.









Spędziłem trochę czasu przeszukując youtube (rzadko mi się zdarza) i znalazłem kilka rzeczy z PJ, przy których nie miałem problemu by dotrwać do końca.

M. in. dwa występy telewizyjne:

Shame
Down By The Water

I, może najciekawsze, bo inna wersja. Down By The Water z okresu White Chalk. Porusza w całkiem inny sposób. (A niektórych zaintersuje ze względów sprzętowych .)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Bardzo ciekawe to zestawienie dwóch wersji "Down By the Water". Pierwsza, w klimacie całej płyty "To Bring You My Love"- soczyście teatralna. Druga też oczywiście wystylizowana, ale poprzez prostotę przenikająca do głębi emocji tego tekstu.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

Dopiero poznaję PJ. Od paru dni słucham "Stories from the City...".
b. dobre

Posłuchałem White Chalk i To Bring... świetne to. Ale nadal nie rozumiem, co tak ludzie glosują na ten Down by the water namiętnie. Dobry numer, owszem, ale po rewelacyjnym Long Snake Moanie brzmi jakoś prawie nieprzekonywująco.. w ogóle dla mnie to chyba najsłabsza piosenka na płycie, nie licząc dwóch, których w ogóle nie rozumiem, a raczej nie słyszę (mowa o Working for the Man i I Think I'm a Mother - nadal nie wiem, czy to wina mojej kasety czy też koncepcji artystycznej, że to tak bezprzedmiotowo buczy...) . w każdym razie tych dwóch to dla mnie jakby nie było, a z całej reszty Down by the Water lubię chyba najmniej.

Za White Chalk - tam nie ma ani śladu słabszego momentu, nie mówiąc już o utworze!!!

PS.
Posłuchałem też powyższych linków. Shame super, choć wizję musiałem wyłączyć... ratunku, ona wygląda jak Marylin Manson a nawet gorzej, ja chyba wolę patrzeć na Mansona.


owszem, ciekawe. Mi się pierwsza wersja jednak nie podoba, pretensjonalnie zaśpiewana. Może to "soczysta teatralność", ale chyba nie dla mnie. Druga brzmi za to bardzo ładnie wokalistycznie, ale brakuje bardzo tych niepokojących brzmień. Mimo wszystko zdecydowanie bardziej wersja druga, ogólnie zdecydowanie in plus.

Oj trzeba sfinalizować tego top tena w końcu.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

baaaardzo dużo słucham ostatnio PJ i dzisiątka się powoli krystalizuje



oj tak!!!

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

hi hi, liczyłem na Ciebie!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

... to bardzo proste !
to jest najlepszy kawałek na Bringu.
...
a tak w ogóle to proponuję ci Crazy posłuchać jeszcze innych płyt tej artystki a w szczególności płytę DRY, (na niej znajduje się najlepszy według mnie utwór PJHarvey-Dress)

_________________
ooooorekoreeeoooo

wpisuję codziennie do sztambucha utwory, które mnie zachwycają i na razie najwięcej z white chalk i pojedyncze z poprzednich płyt, do pierwszego powinienem się wyrobić

_________________
W jednej ręce granat,
w drugiej nóż... i już!