Ultima Thule

ELO, które elrond słuchał ostatnio było takim wielkim czymś strasznym, że trudno było znieść. najpierw się posmiałam, że przypominaja mi sie dyski z podstawówki, na które nie chodziłam. ale po 15 minutach odczuwałam zdecydowane mdłości. na tej płycie było jedno z najpotworniejszych dysko jakie słyszałam ever!

_________________
ja herez ja herez

właśnie słucham I sent a message to another time... yours truly... i podtrzymuję każde słowo, które napisałem! dla mnie rewelacja.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

..brzmienie Ci nie przyszkadza?

_________________
ooooorekoreeeoooo

z Timem ma dokładnie takie samo skojarzenie

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

właśnie nie tylko mi nie przeszkadza, ale bardzo mi się podoba
co dziwniejsze nie chodzi o to, czy się podoba czy nie, ale że ZUPEŁNIE nie mam skojarzeń z disko. Owszem, jest to muzyka elektroniczna, ale nie dyskotekowa ani w ogóle taneczna (poza kilkoma wyjątkami, Hold on Tight, Lights Go Down).

_________________
ćrąży we mnie zła krew

jak to nie taneczna? całkowicie taneczna! ale najgorsze wcale nie jest to, że jest taneczna, tylko, że taka "kwintesencja" osiemdziesionowego plastiku. ale każdy ma swoje kiss

_________________
ja herez ja herez

W styczniowym Tylko Rocku wkładka o ELO.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Nie kupię...

...ale co z tego skoro dostanę za darmo.

Prenumeratkę się zamówiło?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Czy ja wyglądam na idiotę ?

Firma żony dostaje gratis (nie wiadomo po co, bo nikt tam tego tytułu nie potrzebuje) i żona do dom przynosi.

W styczniowym Tylko Rocku wkładka o ELO

to tylko dopinguje mnie żeby pospieszyć się ze swoimi gwajzdkami

na razie jestem na czwartej płycie

Swoją drogą dziwne, że nigdy nie mieli wkładki w "starym" Tylko Rocku.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Tu można poczytać co o płytach ELO sądzi Gero .

Wreszcie wkładka o jakimś porządnym zespole .

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?

przypomina mi się godny lepszej sprawy atak jaki na ELO przypuścił w starym Tylko Rocku niejaki Grzesiek Kszczotek... jak to szło? Zespołu Electric Light Orchestra nie słucha już nikt poza niepoprawnymi romantykami...
(cytuję niedokładnie, z pamięci)

hehe, ciekawe czy będzie teraz jakiś rewizjonizm

Klasyczne płyty ELO powinien znać każdy szanujący się fan rocka, przynajmniej tych jego odmian, które próbują zerwać z rhythm&bluesową sztampą...

ciekawe który z muzyków się wypowie... pamiętam jak przez mgłę że Anja Orthodox mówiła ciepło o płycie Time...