Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 19 kwietnia 2024 10:19:29

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1386 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78 ... 93  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: pt, 03 lutego 2017 15:27:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21392
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Właśnie stąd moje pytanie. :)

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 03 lutego 2017 15:29:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22873
Wszędzie, gdzie była Klatka, będzie i ta.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 05 lutego 2017 01:07:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9980
Byłam na koncercie!

I powiem tylko, że warto było! :D

Jutro napiszę więcej.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 05 lutego 2017 02:28:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 01 października 2007 22:19:21
Posty: 7628
Skąd: Kraków
No ja niestety nie byłem i mogę tylko, albo aż, opisać (bo recenzją to trudno nazwać ;) ) płytę.

"Sens i definicja". Jak już pisałem, bardzo ładna partia Eowiny. No i wątek komunikacyjny. Utwór trochę rozstrzelony na część hardcore i część rapową, ale całkiem udanie się to łączy mimo wszystko.

Bardzo spodobał mi się "Mogę tylko zapłakać". Bardzo, bardzo dobrze zrobiony refren. (Przy jednym z kolejnych przesłuchań zauważyłem, że w zwrotce gitary grają według ciekawego moim zdaniem "patentu", który zastosowała na przykład Pneuma na płycie "Berakha", w Psalmie 27 - super to brzmi! ;) ) Idealnie zgrane wokale. Od niego zaczyna się taki, rzekłbym, nieco metaliczny, żeby nie napisać metalowy posmak, lub raczej "posłuch" tej płyty. Jeden z najlepszych utworów z krążka.

"Warszawa" - chyba czwarty albo piąty utwór o tym tytule, który poznałem, najbardziej pesymistyczny. Świetny tekst o osinowym kołku Pałacu Kultury (choć nie należę do osób które mają specjalna obiekcję na jego punkcie, to jednak, ze względu na takie a nie inne przekonania, jakąś obiekcję jednak mam i doceniam porównanie). Z kwestii muzycznej, ciekawa perkusja.

"Horror" - wgniata w ziemię, głównie tekstem, bardzo mocnym, ale muzyką też. Znakomicie wykonany, pod każdym względem.

"Piosenka o miłości w stylu Nomeansno" - generalnie nie lubię wątków horrorystycznych, ale tekst jest świetnie poskładany, Eowina pięknie zaśpiewała, ogólnie utwór udał się bardzo dobrze. W końcu to piosenka o miłości. ;)

"Hilfe" - tu zauważyłbym gitary, bardzo ładne pomysły na zagranie utworu. "Ratuj mnie, wyratuj mnie" nieodmiennie będzie mi się kojarzyć z końcówką "Jestem smutny" Armii. ;)

"Nie ma we mnie miłości" - znowu gitary znakomicie pracują (nie to, żeby gdzie indziej było źle, ale tu się po prostu wyróżniają). Eowina trochę za bardzo krzyczy, ale rozumiem, że tak było trzeba. ;) Ciekawe to nucenie na końcu.

"Prima Aprilis" (czyli dzień, którego najbardziej nie lubię :lol:) - tu najmocniejszy jest tekst, pełen dramatyzmu.

"Sobota trzynastego" na tle poprzedniego utworu wydaje się więc wesoła. Tworzy klimat takiego bardzo pochmurnego poranka gdzieś w środku tygodnia. Niby są chmury, ale jakoś jest jasno, wiadomo, że gdzieś za nimi jest słońce. Wzmocniona końcówka - bardzo dobra.

"Piosenka, która jest o niczym, ale udaje, że jest o czymś" - "okrągły" refren, znakomity, jak zresztą cały tekst. Gitary bardzo interesujące. Ogółem, choć się początkowo nie zapowiadało, jak dla mnie jeden z najmocniejszych momentów płyty. ;)

"Roszczeniowe juwenalia" - szczekanie psa - bardzo fajny pomysł, potem świetne gitary, znów z "metalicznym posłuchem" (tu mały dodatek - riff, który pojawia się na samym początku kojarzy mi się z niektórymi produkcjami zespołu Koniec Świata :wink: ). Ciekawie poprowadzona linia melodyczna i wokale. No i bardzo aktualny tekst. A w drugiej połowie świetnie "rozgrywa" się perkusja. Ogółem to kolejny bardzo mocny punkt na płycie.

"Pułapka" - z kolei taka trochę, jakbym to określił, "płaska". Wszystko jest OK, wszystko dobrze zrobione, tekst o nie mieszczeniu się samemu sobie w głowie - bardzo inteligentny, jak zresztą wszystkie pozostałe na płycie, no ale mi czegoś tu brakuje, choć nie wiem do końca czego. Ale może tak właśnie ma być? Może to ostrzeżenie przed tytułową pułapką? ;) I taka uwaga techniczna, nie wiem, może to mi coś trzeszczało w słuchawkach, może to z któregoś instrumentu, może się nie znam, ale mam wrażenie, jakby Budyń i Eowina mieli mikrofony za blisko ust przy nagrywaniu tego. Ale, podkreślam raz jeszcze, jestem amatorem jeśli chodzi o emisję i nagrywanie dźwięku, więc pewnie coś mi się wydaje. Podobne zjawisko występuje w ostatnim utworze.

No i właśnie, "Langenort". Nie wiedzieć dlaczego, mimo, że minimalistyczny, bardzo mi się podoba, nie wiem, czy nie najbardziej z całej płyty, a na pewno najbardziej zapadł mi w pamięć. Właśnie ze względu na skąpy tekst - już pisałem, że gdy zacząłem go słuchać po raz pierwszy, pomyślałem, że dobrze by było, gdyby Budyń zrobił tekst tylko właśnie z tego jednego zdania - i okazało się za chwilę, że miał właśnie taki pomysł. No i to też sprawiło, że jakoś "zżyłem się" z tym utworem. A samo "Langenort" kojarzy mi się z "Babilon" z "Biada" 2Tm2,3 - w sumie nieprzypadkowo. Chciałbym też wyróżnić solo gitarowe z tego utworu, bardzo ładne, oraz linię basu - bardzo charakterystyczny element Spirita, wzorowo zagrany. ;)

No i to na razie na tyle. Postarałem się wyróżnić utwory, które mi się najbardziej podobały, ogółem zaś cała płyta jest bardzo dobra. Chyba najlepiej nagrana i najlepiej zrealizowana płyta Spirita of 84. Tak więc brawo i gratulacje, Budyniu i spółko, znakomicie się tego słucha! :brawa: ;)

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko. :wink:


Ostatnio zmieniony ndz, 05 lutego 2017 23:13:47 przez jpl, łącznie zmieniany 11 razy

Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 05 lutego 2017 04:49:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22873
dziękuję za tak obszerną reakcję, potem się do kilku rzeczy odniosę, tymczasem parę słów o koncercie. Z naszej strony wyglądało to bardzo fajnie. Bałem się, że może być, jeśli chodzi o mnie, różnie, bo ostatnio kilka dni byłem przemęczony/niewyspany, ale adrenalina zrobiła swoje. Frekwencja zaskakująco wysoka, co przełożyło się nawet na niespodziewane zyski, wcześniej zaś na dużo energii zwrotnej. Na Spiricie było gdzieś 50-60 osób, jak w najlepszych koncertowych czasach, nie licząc dużych imprez. Nowy materiał się przyjął, stare numery zaistniały symbolicznie, ale, mam nadzieję, mocno - jestem naprawdę zadowolony i dziękuję obecnym.

Setlista:
ROSZCZENIOWE JUWENALIA
SENS I DEFINICJA
WARSZAWA
HORROR
PIOSENKA O MIŁOŚCI
HILFE
SOBOTA TRZYNASTEGO
PIOSENKA, KTÓRA…
KMWTW
LATARKA
PĘTLA
PUŁAPKA

bis: TRAMWAJOWY

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 05 lutego 2017 13:38:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25379
To wszystko bardzo mnie cieszy! Płyty jeszcze nie słyszałem, bo na bandcampach się nie znam i poczekam aż się trafi płyta-płyta. Zresztą przecież miałem większościowy odsłuch podczas spotkania poświątecznego!
Ostatnio zaś przeżywam renesans fascynacji płytą z ogniskiem na okładce. Ale tam są świetne numery, jeden za drugim!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 05 lutego 2017 20:17:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9980
Przed koncertem miałam obawy co do tego, jak będzie, bo występ zespołu poprzedzającego Spirita pokazał dobitnie, że akustyka pomieszczenia i nagłośnienie są po prostu tragiczne.

Gitarzysta o urodzie mrocznego elfa, który przykuwał uwagę, okazał się być również gitarzystą Spirita, a ja okazuje się, że rozpoznaję tylko tych członków zespołu, których miałam okazję poznać kiedyś osobiście. :oops:

Mimo strasznych warunków lokalowych i moich obaw, Spirit dał radę, zagrał bardzo dobrze i słychać było, co gra, ze starcia z akustyką klubu wyszedł zwycięsko.

Podziwiałam też Eowinę, która radziła sobie świetnie, chociaż wg. mnie warunki dla żeńskiego wokalu po prostu nie istniały - gdybym to ja tam miała śpiewać, nie umiałabym z siebie głosu wydobyć, chyba tylko jakiś totalnie fałszujący charkot.

Było czadowo, nowe kawałki żarły podobnie, jak stare przeboje, tylko za krótko - spodziewałam się dłuższego koncertu.
Fajne było to uczucie, źe nowy materiał nie jest już tak całkiem nowy, bo już słyszałam na Wigilii i to w większości nawet dwa razy. :) I że nawet refren czasem już znany i można trochę podrzeć ryja. :D
Po koncercie jeszcze mi się w głowie odtwarzały te numery, a że wracałam przez puste ulice, nie mogłam się powstrzymać od nucenia pod nosem.

Budyń powiedział, że się w trakcie koncertu obudził, ja też muszę powedzieć, że się obudziłam, dawno nie byłam na koncercie, na którym publika bawiłaby się tak fajnie i żywo, czuć było wspólną radość, pod sceną szalało wariackie ale przyjazne pogo, brak muru pomiędzy świrami a próchnem, i dla mnie też znalazło się miejsce i sposobność do potańczenia, chociaż stare kości protestowały ostro przeciwko podskokom. Mały klub miał jednak swoje plusy, nikogo prawie nie znałam, a atmosfera była taka, że się czułam jak na imprezie w gronie znajomych. Mam wrażenie, że była to także zasługa zespołu, Budyń wyraźnie miał dobry kontakt z publicznością.

Z forumowiczów, poza Budyniem, spotkałam tylko Mikiego, no i oczywiście Martę, ale ona sama trochę jak część zespołu. ;) Podobno jeszcze ktoś był, ale mi osobiście nieznany.

Kibel w klubie robił dość wstrząsające wrażenie, na drzwiach oblepionych tysiącem vlepek nie byłam w stanie wyłapać, czy jest jakieś oznaczenie - czy to damski, czy męski, więc uznałam, że koedukacyjny, choć na przeciwko znajdowały się identyczne drzwi nie wiem dokąd. Weszłam, minęłam pisuar i potem bałam się wyjść z kabiny z obawy, czy nie zastanę przyń jakiegoś pana. W kabinie na ścianie pentagram, odwrócony krzyż i napis 'szatan żyje', tuż obok normalny krzyż i napis 'Bóg nie umarł', w sam raz miejsce na duchową walkę...

W samym klubie już kiedyś wcześniej byłam i długo zachodziłam w głowę, na czym. Kojarzyło mi się, że to coś związanego z Armią, czy forum, ale co to takiego mogło być??? Niemożliwe, żeby Armia grała w tym miejscu, na pewno nie byłam tam na wcześniejszym Spiricie, więc na czym? Męczyłam Mikiego, który nic takiego sobie nie przypominał. Olśniło mnie długo potem. Nie byłam tam na koncercie, byłam tylko kupić bilet. Na Armię, jak najbardziej.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 06 lutego 2017 11:56:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
A ja nie zdążyłem :/ Nie piszcie, że Spirit zaczął grać gdzieś o 21:30 albo później, bo pogłębi to moją frustrację.
Płyty na razie posłuchałem raz, nie wydaje się tak dobra, jak klatka, ale będę jeszcze sprawdzał.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 06 lutego 2017 14:50:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22873
jpl pisze:
Pneuma na płycie "Berakha"

nie znam
jpl pisze:
nieco metaliczny, żeby nie napisać metalowy posmak

jestem zaskoczony
jpl pisze:
wątków horrorystycznych

nie traktuję tego w tych kategoriach, to nie jest druga piosenka o Tomie ;)
jpl pisze:
"Ratuj mnie, wyratuj mnie" nieodmiennie będzie mi się kojarzyć z końcówką "Jestem smutny" Armii.

Jest coś na rzeczy, choć to zupełnie nieświadome nawiązanie, Armii słucham ostatnio niewiele, a kiedy słuchałem ostatni raz "Drogi" nie mam pojęcia.
jpl pisze:
Eowina trochę za bardzo krzyczy

a było ściszane kilka razy, nie było tu jednej opinii, czy jest za głośno, czy nie
jpl pisze:
szczekanie psa - bardzo fajny pomysł

zupełny spontan, to pies mieszkający w budzie na przeciwko studia, razem z wiejskim otoczeniem tej części Siekierek
idealnie wpisuje się w stereotypy, do których nawiązuje tekst
jpl pisze:
wrażenie, jakby Budyń i Eowina mieli mikrofony za blisko ust przy nagrywaniu tego

nie zastanawiałem się nad tym, ale wszystkie wokale były nagrywane tak samo
Bogus pisze:
Nie piszcie, że Spirit zaczął grać gdzieś o 21:30 albo później

chyba aż tak późno nie było

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 06 lutego 2017 20:00:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 22 czerwca 2013 12:27:05
Posty: 4406
Skąd: z lasu
Fajnie, ze koncert SPIRITA OF 84 się udał. Ciekawa setlista. :wink:

_________________
,,Tak dużo, tak mocno
Nie pytaj już
Nie pytaj
Tak dużo, tak mocno ''


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 06 lutego 2017 22:42:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:20:04
Posty: 14519
Skąd: nieruchome Piaski
Spróbuję pochylić się nad całą płytą, a na razie doceniam, że Budyń tak szybko i żywo reaguje na wpisy w stylu rodem z Twittera ;)

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 06 lutego 2017 23:18:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25379
Pójdę pod prąd i zamiast pisać o nowej płycie, której jeszcze nie słyszałem (ej, Budyń, może trzeba to wykorzystać jako pretekst, żeby się w końcu znowu spotkać?!), napiszę jeszcze raz, że przeżywam odnowioną fascynację płytą przed-przed-poprzednią. Zawsze mi się bardzo podobała, ale chyba teraz podoba mi się bardziej niż kiedykolwiek. Ona jest oczywiście nieco za długa (pamiętam, że rozmawiałem o tym z Przemem a może jeszcze z Bartkiem przy okazji jakiegoś koncertu...), sęk w tym, że nie wiadomo wcale, co by z niej wyrzucić. Uważam, że coś by należało, bo po prostu jest za długa. Ale niemal każdego utworu szkoda. Może najmniej by mi było szkoda ostatniego, czyli "Kultury" (ale pamiętam, że bodajże Pet uznał go chyba za najlepszy na płycie, to mnie zastanowiło, bo mi nigdy się nie wyróżniał) i tego blisko końca z żeńskim wokalem, jakiś zbyt agresywny. I ja bym wyciął Cze Gewarę, który uważam za utwór, w którym kontrrewolucyjny entuzjazm połknął wartość artystyczną i się zapodziała (oprócz świetnego tytulu). No dobra, ale zacząłem od dupy strony i narzekam, co mi się mniej podoba na płycie, którą się jaram. W sumie to logiczne: jaram się tym, że wszystko tam jest dobre i choć należy coś wyrzucić, to praktycznie nie ma czego :-)

Śpiączka jest spiritowym Nic już nie przeszkodzi, nie ma przebacz. Ginter wydaje się pod każdym względem lepsze od podobnej do siebie Eurowizji, a przecież wszyscy wiemy, że Eurowizja jest wyjątkowo udana, z tym że Ginter jeszcze bardziej! Paprocie mają doskonałą tą wokalizę. Do Zbieżności przypadkowej (przypadkowo - jak pamiętam z wpisu Budynia ;-)) nieco za bardzo podobna jest Policja, ale oba numery mają ten sam wykop. Wokal Budynia w ostatniej odsłonie "odkrywaj co odkryte" daje czadu niesamowitego. Nie powiem byłoby pięknym zakończeniem płyty i szkoda że nim nie jest (ale co zrobić z rzęsistym przecież czadem Dwóch kolorów?!). Normalizacja, Na skróty - wiadomo. O Kto ma wiedzieć... nie będę pisał, bo to pewnikiem spiritowy top 3.

Płyta jak jasny gwint!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 07 lutego 2017 00:44:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22873
Crazy pisze:
ej, Budyń, może trzeba to wykorzystać jako pretekst, żeby się w końcu znowu spotkać?!

trzeba, tylko płyty jeszcze nie ma

Crazy pisze:
bodajże Pet uznał go chyba za najlepszy na płycie

z tego, co pamiętam, Pet za najlepszy na płycie kawałek uważał "Dzień", ale mogę się mylić.

Dawno nie słuchałem tej płyty, zresztą ja ogólnie teraz rzadko słucham starych płyt Spirita, ale też jednak tak wyszło, że prawie nic z tej płyty nie ocalało koncertowo i też rzadko myślę o tych numerach. Co nieuchronne, bo już tych kawałków się namnożyło niczym postaci i w efekcie moja perspektywa kończy się na "Giełdach".

aha, na kanale Marty jest już cały koncert z soboty, z tym, że, nie z naszej winy, z dźwiękiem jest kiepsko
tu końcówka (prawie): https://youtu.be/Yw1y3fauxjU

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 07 lutego 2017 01:02:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25379
Budyń pisze:
prawie nic z tej płyty nie ocalało koncertowo i też rzadko myślę o tych numerach. Co nieuchronne, bo już tych kawałków się namnożyło niczym postaci i w efekcie moja perspektywa kończy się na "Giełdach"

pomyśl o Kjurach i Kulcie. Ci to mają rękę, żeby wyciągać z zanadrza arcystare i zapomniane, ale jak dobre numery!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 07 lutego 2017 10:34:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21392
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Budyń pisze:
Crazy pisze:bodajże Pet uznał go chyba za najlepszy na płycie

z tego, co pamiętam, Pet za najlepszy na płycie kawałek uważał "Dzień", ale mogę się mylić.


Wszystkie słowa zostaną spisane:

Pet pisze:
Dzień - a to z kolei mój #1. Nie wiem na czym to polega, ale żre mi ten numer strasznie. Tekst nie przytłacza muzyki, a muzyka tekstu. Wszystko pięknie zbalansowane. Dziś mało mi nie rozpieprzył głośników w moim Srebrnym Prosiaczku, bo mknąc Katowicką poczułem gwałtowną potrzebę posłuchania go na cały regulator. * * * * *
(...)
Kultura - jakoś zawsze mi "umyka" ten numer. Jak go słucham, to mi się podoba, ale kiedy próbuje sobie go później przypomnieć to nie mogę. Dziwny fenomen. * * * 3/4

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1386 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78 ... 93  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 98 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group