Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 14:13:48

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1386 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80 ... 93  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: pn, 06 marca 2017 21:33:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
chyba najcenniejszą formą energii zwrotnej w warunkach niekoncertowych są takie pogłębione analizy - dzięki.
ps. Gdyby ktoś poczuł się zachęcony, link indywidualny do "Piosenki, która..."
https://spiritof84.bandcamp.com/track/p ... est-o-czym

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 25 marca 2017 14:45:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
chętnie poznam stanowisko w sprawie płyty reszty słuchaczy - bo mnie trochę niepokoi ta kurtyna milczenia ;) ba, przez nią urwały się też zamówienia i przekazałem część nakładu dla skupisk polonijnych w dawnym ZSRR...

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 26 marca 2017 22:56:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
I słusznie Cię niepokoi! Mnie bowiem też początkowo niepokoiło, że nowa płyta mojego ulubionego zespołu jakoś do mnie nie przemawia... Tak posłuchałem raz i drugi i nie wiem - jakoś nie tego. Aż tu nagle mnie naszła myśl, żeby płytę wziąć do kuchni. No i zupełnie inna rozmowa! Spirit of 84 w małołąckiej kuchni to jest zjawisko samo w sobie! Od razu zażarły różne rzeczy. Nadal nie mam oswojonej części materiału, ale o ile wcześniej słuchałem trochę tak, jakbym nie słuchał, o tyle w tej kuchni od razu poleciało po całości i potem tłukło się po głowie, potem znowu poleciało i się kręci!

Są na płycie dwie najlepsze piosenki i muszę się z Bogusem zgodzić i nie zgodzić:

o "Mogę tylko zapłakać" pisze:
dwugłos rozjeżdża się na tyle, że odbieram to jako nałożone na siebie dwa nieprzystające do siebie fragmenty czegoś zupełnie innego

dla mnie ten rozjeżdżający się dwugłos jest chyba best momentem płyty, podobnie jak bez większych wątpliwości piosenka jest best songiem płyty.

o "Pułapce" pisze:
Fraza tytułowa brzmi jakoś słabo, bez polotu. Proszę wybaczyć, ale trochę wręcz jakby to Szwagier Kolasa nagrywał.

He he. Coś w tym jest. Uważam, że Pułapka to świetny numer a fragment "patrzę w siebie i sam się sobie w głowie nie mieszczę" jest wprost rewelacyjny, natomiast faktycznie powtarzana po kilka razy fraza tytułowa brzmi również dla mnie płasko.

Generalnie drugi i przedostatni numer podobają mi się najbardziej, a co do reszty, to chciałem teraz jeszcze coś napisać, ale rozsądek nakazuje czym prędzej wylogować się i ruszyć do pracy, bo inaczej jutro zasnę na jakiejś lekcji, i przyjedzie tylko sto jedenaście.

bum tra la la!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 27 marca 2017 13:11:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Crazy pisze:
fragment "patrzę w siebie i sam się sobie w głowie nie mieszczę" jest wprost rewelacyjny


A to, to chyba niedwuznaczne nawiązanie do "Wigilii na Syberii" Kaczmarskiego.

"Nie, nie jesteśmy biedni i smutni
Chustka przy twarzy to katar
Nie będzie klusek z makiem i kutii
Będzie chleb i herbata
Siedzę i sam się w sobie nie mieszczę
Patrząc na swoje życie
Jesteśmy razem - czegóż chcieć jeszcze
Jutro przyjdzie Zbawiciel"

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 27 marca 2017 13:27:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7663
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Słyszałem tylko fragmentarycznie (niestety płyty jeszcze nie mam), ale uważam, że to najlepiej zrealizowany album Spirita - poziom całkowicie profesjonalny. Wielkie brawa!

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 27 marca 2017 20:04:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
Ja się kiedyś wypowiem (pozytywnie! :) ), ale póki co zalegam jeszcze z postem nt. przedostatniej płyty :oops: , w każdym razie mam ten wątek w pamięci!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 28 marca 2017 04:07:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Okazało się, że również o w pół do trzeciej w nocy, na minimalnej głośności, żeby domownikom nie zakłócać snu - Spirit w kuchni również brzmi świetnie! Popijając gorącą herbatę z sokiem, jedząc zaległą kolację, trochę sprzątając, słuchałem sobie nowej płyty i coraz lepiej się z nią znam. No, żeby Budyniowi nie było za miło i żeby mógł się wczuć w Budzego, który zawsze musiał wysłuchiwać "ta, fajnie nagrywacie, ale gdzie jest Brylu" ;-), to muszę powiedzieć, że płyty "Prawda was wyzwoli" i "Na wszystkich giełdach świata" stanowią dla mnie zdecydowany level wyżej niż ostatnie dwie, przede wszystkim muzycznie, więc jakbym się zabrał za porównania, to bym zaczął marudzić. Ale nie o to chodzi! Podoba mi się tu coraz więcej piosenek, coraz więcej dźwięków, nie mówiąc o tekstach, które wydają mi się tu szczególnie dobre. Zresztą nie wiem, czy szczególnie, bo mnie Budyń od lat przyzwyczaił do swego niezwykłego talentu, ale zdecydowanie wysoki poziom tekstowy rzuca się w uszy.

I takie mam pytanie, nie do artysty chyba, tylko do innych słuchaczy. O co w ogóle chodzi w tekście do Prima aprilis? :-) Bardzo mi się podoba ten tekst (no, bardziej niż muzyka, nie ukrywam) i nawiązując znów do Budzego, może go "nie rozumiem, ale go czuję", tak mi się w każdym razie wydaje. Ale może ktoś ma bardziej skonkretyzowane ujęcie tematu? Przyszła, poszła, zostawiła zdjęcie, rozpłynęła się w powietrzu... wtf? :mrgreen:
(ale się wykazał tępactwem!)

W sumie do artysty też mam pytanie: co to jest "lato nienawiści"? Czy to jakaś ukuta fraza na... no właśnie, na co? To lato z krzyżem z puszek, czy to ostatnie? Jakoś nie słyszałem takiego określenia wcześniej i o ile cały ten tekst wydaje mi się generalnie jasny, o tyle tutaj jakby nie do końca.

Póki co:
1. Mogę tylko zapłakać
2. Pułapka
3. Warszawa (hmm, a może na odwrót te dwa?)
4. Sens i definicja
5. Langenort

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 28 marca 2017 06:41:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Crazy pisze:
lato nienawiści


Nie wiem co artysta miał na myśli, ale czasami "latem nienawiści" określa się lato 1977 roku, kiedy na Wyspach nastąpiła eksplozja punk rocka.

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 28 marca 2017 13:29:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
no ale tematyka utworu taka jakby bardziej współczesna?

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 28 marca 2017 20:29:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Pet pisze:
A to, to chyba niedwuznaczne nawiązanie do "Wigilii na Syberii" Kaczmarskiego

tyleż niedwuznaczne, co podświadome, bo z jednej strony bardzo lubię "Wigilię na Syberii", z drugiej nie pomyślałem o niej, wrzucając te słowa w tekst. Ale na pewno stąd się to właśnie wzięło.
Co do słów "Pułapka", śpiewanych bez wyrazu, to przyjmuję ten zarzut, natomiast właściwie jest to zabieg celowy, emocje zostały w pierwotnej wersji na końcowy wrzask, który finalnie został jednak zagłuszony słodyczą wokalno-gitarową.

"Lato nienawiści" zdecydowanie funkcjonuje w kontekście 1977 roku i chyba tylko w tym kontekście, u mnie jednak odnosi się do tego samego momentu historycznego, co refrenowe określenia czasu - "Chwila przebudzenia" i "Karnawał zaskoczenia", czyli węziej okresu między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich, szerzej - całego lata 2015 i pewnej sprawiedliwości dziejowej, która się wówczas dokonała, a w lustrzanym odbiciu również kolejnego lata i kampanii medialnej, wymierzonej w zażywających wakacji przedstawicieli rzekomej patologii, beneficjentów "dobrej zmiany".

Za "Prima aprilis" kryje się bardziej złożona historia, ale o niej potem, bo sam ciekawym, czy się pojawią jakieś interpretacje.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 31 marca 2017 21:44:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
No ja też ciekawym... ale chyba interpretacje dopiero powstają...

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 01 kwietnia 2017 22:09:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Zalinkuję rzeczony kawałek, w końcu jest okazja ;)
https://spiritof84.bandcamp.com/track/prima-aprilis

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 03 kwietnia 2017 05:06:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 01 października 2007 21:19:21
Posty: 7606
Skąd: Kraków
Ja dopiszę bardzo krótko moje wrażenia z jeszcze dwóch utworów:

"Warszawa" - słuchając tego utworu, mam trochę takie uczucie, jakie ma się, gdy w zimny poranek listopadowy albo grudniowy człowiek wejdzie do ciepłego autobusu. Od Warszawy, przemielonej przez historię i nowoczesność dalej bije ciepło. Czyli, miasto dalej jest żywe. Wbrew pozorom, dla mnie "Warszawa" to pozytywny utwór, nawet bardzo :wink: , oczywiście w kwestii "odczuciowej", bo w kwestii tekstu jest to raczej bardzo gorzki obraz i diagnoza tego, co dzieje się ze współczesną stolicą. Choć jest też kontrast między "rzędem brzozowych krzyży" a "betonowymi trumnami". Paradoksalnie - między życiem a śmiercią. Budzy kiedyś opowiadał o grobach Powstańców, jako o miejscu pełnym życia; gdzie tego życia jest więcej, niż w niejednej metropolii. I tu też działa ta zasada...

"Horror" - niesamowity. Trudno właściwie go opisać, temat aborcji jest w końcu trudny do opisywania. Każdy ma czasem wyrzuty sumienia, ale czasem dzieje się więcej, niż tylko wyrzuty sumienia. Jestem dość bliski stanowisku, że kara za grzechy to dopust Boży, pozwalający grzesznikowi na poniesienie konsekwencji tych grzechów. Ustawodawca nie przewidział w kodeksie takiej kary. Fraza, która zazwyczaj jest używana na określenie kary śmierci pokazuje, że są rzeczy od niej gorsze. Jak piekło, na przykład.


A i jeszcze takie drobiazgi - dość bliska mi jest również filozofia autobusowa z utworu otwierającego płytę. I tak, wiem, że powtórzę się po raz milionowy, dobrze, że na płycie znalazł się "Langenort" ;)



PS: nieśmiało przypomnę się z moim zapotrzebowaniem na płytę, jeśli się da to z autografami. Albo od razu poproszę o numer konta, żebym mógł zapłacić. ;)

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 03 kwietnia 2017 12:01:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
dobrze, że przypominasz, jest komplet, może w tym tygodniu się uda, wtedy się zgłoszę po nr

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 03 kwietnia 2017 22:46:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
uu, no dobrze, że przypominasz indeed... bo ja zapomniałem. Powiedzmy, że udawałem, że czekałem z zapłatą, żeby mieć kolejny pretekst do odwiedzin. Ale na razie raczej nie mam czasu iść po bułki w przerwach między zajęciami, więc czarno to widzę. Może lepiej te kąto?

Ja jeszcze o Langenorcie. Tak pomyślałem, że to może jest utwór najbliższy oryginalnemu spiritowi roku 1984. Przecież skrótowość, dosadność i poetycka precyzja tego tekstu to esencja "adamszczyzny", coś czego w sumie w tekstach Spirita zwykle nie ma, bo Budyń zdaje się lubić formy dłuższe. A tutaj - jest i :boom

W temacie aborcji to do mnie Langenort bardziej przemawia niż Horror, który jakoś mi nie leży, nie będę ukrywał.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1386 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80 ... 93  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group