Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest sob, 27 kwietnia 2024 09:22:37

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 143 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 09 października 2006 23:54:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Nastawiam się na Park a jak wyjdzie zobaczymy :|

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 10 października 2006 12:18:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 04 grudnia 2004 20:50:09
Posty: 2005
Skąd: zNienacka
ja znam tylko ostatnia plyte. gdzie naprawde mozna powiedziec, ze bylo to cos wyjatkowego, onirycznego.
ale nie powiedzialbym, ze to najlepszy zespol czadowy. zgadzam sie z opinia iz Kobon to bylo odkrycie lat 90-tych. tak naprawde nikt nie gral i nie gra w Polsce.

_________________
wiecznie wątpiący- gatunek ginący


Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych
eksperymentów zrezygnował.

Mark Twain


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 11 października 2006 22:57:17 

Rejestracja:
śr, 01 grudnia 2004 15:16:01
Posty: 2647
dlatego musisz poznac przynajmniej fairplay.
juicy... jest plyta porzadnie zakrecona, ale mam wrazenie, ze trzeba najpierw poznac wczesniejsze dokonania.

przy okazji material z tych dwoch plyt nie rozni sie juz tak bardzo w wersjach koncertowych o czym mozna bylo sie przekonac chocby na woodstocku. kolejna szansa jest trasa, szkoda byloby to przepuscic...
ktuku, polecam zdecydowanie.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: only for mosh
PostWysłany: czw, 12 października 2006 11:24:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 04 grudnia 2004 20:50:09
Posty: 2005
Skąd: zNienacka
Ba bylem na ich koncercie. Edukacje w ich temacie nadrobie. Ale dalej twierdze, ze Kobong byl odkryciem muzycznym lat-90tych. Gral tam jeden z lepszych, niestety juz niezyjacy gitarzysta w Polsce- Robert Sadowski. I zdania nie zmienie. Bardzo za to cenie Guzikowe dokonania poza Flapdzakowe, czyli zespol Homosapiens, ktory goroaca polecam. pozdrawiam

_________________
wiecznie wątpiący- gatunek ginący


Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych
eksperymentów zrezygnował.

Mark Twain


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 17 października 2006 16:11:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 04 grudnia 2004 20:50:09
Posty: 2005
Skąd: zNienacka
a zapomnialem napisac. oprocz Kobonga, ewenementem na skale Polski byl kiedys zespol KINSKY z Wawy ze swoja Copula Mundi i slupska Ewa Braun. no ale troche odbieglem od tematu.

_________________
wiecznie wątpiący- gatunek ginący


Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych
eksperymentów zrezygnował.

Mark Twain


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 25 października 2006 22:34:51 

Rejestracja:
śr, 01 grudnia 2004 15:16:01
Posty: 2647
w ramach relacji z trasy/koncertu najpierw sie pochwale:

zespol jedna z moich fotek z reszowskiego koncertu (13.10) umiescil na swoim ms (choc bylo z tym male zamieszanie):
Obrazek
wiecej fotek, nie tylko moich, na forum.

wogole byla to trasa kilku zespolow, z ktorych nalesnik gra najlzej (i przy okazji najbardziej mi odpowiada). zaczeli od krakowa, rzeszow byl numerem 2.
z d52 widzielismy tylko czesc wystepow, ma sie rozumiec, ze przyszlismy w zasadzie tylko dla gwiazdy wieczoru. zagrali bardzo sprawnie dosc obszerna reprezentacje fairplay i juicy planet earth + nowy kawalek (w klimatach po srodku tych dwoc plyt) - zreszta playlista jest zfotografowana. pod wzgledem repertuaru bylem usatysfakcjonowany. niestety sklad juz nie ten sam, atmosfera tez nie byla wspaniala (co nie znaczy, ze zla), moze troche przez miejsce (sredniawe dicho) i publicznosc (duzo zwolennikow hc). zreszta bylo widac, ze sie wszyscy dobrze bawia, dobrze, ale nie bardzo dobrze.
na uwage zasluguje jeszcze fakt, ze muzycy flapjacka (obecnie guzik, slimak, jahnz i nowi przybysze z none: mihau i olass grajacy rowniez w acidach) maja ciekawe koszulki: granatowe (guzik ma biala) z numerami i nickami stylizowanymi na druzyne brazylii, z przodu haslo violence free zone, tylko troche... dresiarskie, hehe.

sama trasa natomist okazala sie niewypalem. po kilku koncertach pare odwolali, zagrali jeszcze w wiekszych miastach i na wawie koniec. wszystko rozbilo sie o kase i dosc mala ilosc ludzi. powodow jest wiele, glowny to taki, ze zabrali sie za duze przedsiewziecie bez doswiadczenia, w rezultacie ja o wszytkim wiedzialem tylko z forum i majspejsa, w calym rzeszowie nie bylo pol plakatu...
szkoda gadac, mam nadzieje, ze sie nie zrarza i beda jeszcze sporo koncertowac.
no i nowa plyta, czekamy juz dlugo i w koncu udalo sie cos uslyszec, a brzmi obiecujaco...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 26 października 2006 00:20:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
a co to za Faith No More na setliście ?
ja niestety jutro odpadam i nie będę w Parku :(

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 26 października 2006 11:54:24 

Rejestracja:
śr, 01 grudnia 2004 15:16:01
Posty: 2647
marecki pisze:
a co to za Faith No More na setliście ?

nie wiem, nie grali tego.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 11 kwietnia 2007 21:25:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 09 kwietnia 2007 22:47:24
Posty: 794
Skąd: one two three everybody Rzeszotary
Lubie Flapjacka przyznam sie że nawet bardzo.... ostatnio uwielbiam zasypiać przy Trouble man ....
ogólnie tego typu muzyka do mnie nie przemawia... no ale Flapjack to Flapjack ;)

też sie pochwale swoim zdjęciem Guzika ;)


Obrazek
(prosze wziąść pod uwagę że ja z ołówkiem na "Ty" jestem a nie z aparatem) :mrgreen:

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 22 stycznia 2008 10:45:53 

Rejestracja:
ndz, 13 stycznia 2008 12:26:57
Posty: 17
Przypomniało mi się jak zobaczyłem wątek:
Jak mój kumpel był na Jasnej Górze kiedyś, to podszedł do niego zakonnik i szepnął mu do ucha: posłuchaj sobie najnowszego flapjacka.:)
Podczas mszy to było, w czasie zbierania na tacę.

Dwie pierwsze płyty zrobiły na mnie duże wrażenie. Świetnie wyprodukowane: selektywne, ciężkie brzmienie.
Tego typu granie było wówczas ożywcze w skostniałym już metalu. Takie połączenie hardcore'a, rapu i metalu właśnie. Trochę ulicy, jak Biohazard, myślę. Flapjack robił to znakomicie.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 26 kwietnia 2008 19:41:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 13 stycznia 2008 23:19:30
Posty: 4159
Skąd: Wrocław
Warto chyba odgrzebać wątek..

W we wtorek kupiłem "Ruthless Kick", płyta mnie wgniotła w ziemię. Mocny kawał rapcore'u z potężnymi riffami i niesamowitym klimatem. Gwiazdkując: *****.

Nie miałem jeszcze przyjemności z "Fairplayem" i "Juicy Planet Earth", ale postaram się niedługo nadrobić :).

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 27 kwietnia 2008 00:08:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 10 marca 2007 12:18:31
Posty: 3575
Skąd: nigdzie
Uldor, jedna płyta lepsza od drugiej! Najostrzejsza chyba jest "ruthess kick", najbardziej czadowa "faiplay" a "juicy planet earth" jest...... super!!! po prostu geniusz, choć za pierwszym razem wchodzi ciężko, ale po kilku razach można się uzależnić :wink:

_________________
....więc czekać musisz na wczorajszy dzień....


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 27 kwietnia 2008 15:40:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:53:47
Posty: 4080
Skąd: Chełm (k. Mistycznego Miasta Lublina) - Warszawa (Stacja Ursynów)
Flapjack - Juicy Planet Earth **** i pół
Własnie od kilku dni jakoś tak wracam do "Juicy Planet Earth" - to najdziwniejsza płyta w dorobku Flapjacka - odrobina psychodelii, dość dziwna jazda biorąć pod uwagę poprzednie płyty - raczej nie czad - a bardziej nastrój. Dosyć dziwne melodie i dosyć niepokojące klimaty jak na to, do czego Flapjack przyzwyczaił - ale dla mnie to najlepsza ich płyta. I te wokalne zabawy Guzika - od szeptów, normalnego śpiewu po wrzaski, pełne spektrum. Polecam gorąco! I zastanawiam się, dokąd doszedłby Flapjack gdyby regularnie działał i wydawał płyty, bo szedł w dość ciekawym kierunku właśnie na "Juicy"...

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Obrazek
Obrazek


Ostatnio zmieniony ndz, 27 kwietnia 2008 15:42:39 przez Piła, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 27 kwietnia 2008 15:41:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 13 marca 2008 00:44:54
Posty: 38
czarnuch pisze:
Uldor, jedna płyta lepsza od drugiej!



dokładnie, "Ruthless Kick" jest jeszcze rozgrzewką do świetnego "Fairplay", a co do "Juicy Planet Earth" jest cieżka w odbiorze, ale po kilku przesłuchaniach powinno się docenić geniusz tej płyty

_________________
walked hundred miles of desert sun,
to grasp the chance that I'll be gone,
be one with you, yeah.
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 27 kwietnia 2008 15:57:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
...szkoda tylko ,że po angielskiemu.......no i wszystkie dźwięki z tych płyt ,gdzieś już słyszałem... :cry:

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 143 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 282 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group