Ultima Thule

Skoro dużo głosów było za umieszczeniem tej serii w Ocenarium, a głosy przeciwne nieliczne (jeden - mój) i słabe, od teraz umieszczam tę zabawę tu.

1. Queen Sheer Heart Attack
2 Queen Queen 2









10. Abba Waterloo

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

pierwszy!

1. King Crimson – Red
2.
3.
4. Genesis – Lamb Lies Down On Broadway
5. King Crimson – Starless And Bible Black
6.
7.
8.
9.
10.

ale to już konsekwentnie albo wszystkie przenieśmy tu albo ten tam

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

ja nie lubię być tu pierwszy, bo wolę sobie na spokojnie przemyśleć i przesłuchać

ale skoro trafiłem na opublikowanie wątku, to trochę celem zareklamowania od razu podam swój numer jeden

1. Clannad 2

Myślałem, że drugiego trzeba będzie nie przyznać, żeby podkreślić supremację tej miłej mojemu sercu płyty, ale Gero mi wczoraj przypomniał o czymś jeszcze...
Poza tym mam nadzieję, że w tym "roku" uda się posłuchać Red. Chociaż zestaw zapropowany przez mareckiego (King Crimson i Genesis) budzi z definicji moją niechęć, to przyznam, że utwór Starless jest absolutnie wspaniały.

A Lamb Lies Down on Broadway jest jedną z nielicznych płyt, których mimo szczerych chęci NIGDY nie udało mi się przesłuchać... Po prostu musiałem zawsze wyłączyć, wyjść, zasnąć czy inaczej uciec przed tym owcem

za to
juppi!

cała płyta Red jest absolutnie wspaniała!!! najlepsza obok pierwszej
jakby co wpadaj


ja po wigilijnych rozmowach, szczególnie z Pippenem , po prostu już myślałem i jestem parę lat do przodu

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

uuuuuuuu........................... właśnie odkryłem, że w tymże roku została wydana plyta "Personal Mountains" Keitha Jarretta i Jana Garbarka - dla mnie jedna z najlepszych płyt jazzowych, jakie znam... to się robi KŁOPOT.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

W sumie chyba drugi!
Tajest Marecki, kilka lat być do przodu: to dobrze robi!
Ergo:

1. Genesis - The lamb lies down on Broadway
2. King Crimson - Red
3. King Crimson - Starless and bible black
4. John Lennon - Walls and bridges
5. Breakout - Kamienie
6. David Bowie - Diamond dogs
7. Marek Grechuta - Magia obłoków
8. Nazareth - Rampant
9. The Rolling Stones - It's only rock 'n' roll
10. Wishbone Ash - There's the rub

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Jak ja nie lubię tych dziurawych dziesiątek, w końcu temat brzmi "Najlepsza 10 - 1974" a nie "Najlepsze w 1974".

Gdyby podsumować punkty zdobyte przez puste miejsca to ta pustka byłaby pewnie wysoko w podsumowaniu.

Wnoszę o podawanie pełnych "10".

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

1. Queen - Sheer Heart Attack
2. Electric Light Orchestra - Eldorado
3. Genesis - the Lamb Lies Down on Broadway
4. John Lennon - Walls and Bridges

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

Tylko że u mnie to nawet nie jest do końca tak, że nie mogę wpisać 10 tytułów, bo uważam, że są słabe - ja po prostu NIE ZNAM tylu płyt z danego roku!!! I jeśli miałabym być bardzo praworządna, nie mogłabym w tej zabawie brać udziału prawie w ogóle!

bardzo chętnie, gdybym tylko znał wystarczającą ilość płyt
Moge głosować jak Gero powyżej bez przerw lub uwypuklając znaczące różnice w ocenie, których nie udało mi się zapełnić innymi płytami. Bo jak znam przykładowo w danym roku jedną płytę wybitną i ze dwie takie niezłe, które mam, nawet lubię posłuchać ale pomiędzy przepaść oceny ogromna - to mają dostać tylko jeden punkcik mniej?
żiri?

u mnie ten problem zniknie już za kilka lat

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

1. King Crimson - Red
2. King Crimson - Starless And Bible Black
3. Frank Zappa - Apostrophe
4. Genesis - Lamb Lies Down On Broadway

Tylko tyle znam

1. Genesis - The lamb lies down on broadway
2. Klaus Schulze -Black dance
3. King crimson -Red
4. Budgie -In for the kill
5. Jethro tull- Warchild
6. Leonard Cohen - New skin for the old ceremony
7. King Crimson - Starless and bible black
8. Queen - Sheer heart attack
9. Bachman-Turner Overdrive - Not fragile
10. Marek Grechuta -Magia obłoków

_________________
ooooorekoreeeoooo

1. Queen - Queen II
2. Queen - Sheer Heart Attack
3. Leonard Cohen - New Skin for the Old Ceremony
4. Breakout - Kamienie

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

popieram
Tak!!!
W wyścigu startuje trzech "zawodników" i zajmują na mecie kolejno trzy miejsca, bez wzgledu na róznice czasu między nimi.

Co innego gdybyśmy oceniali te plyty gwiazdkami.
Wtedy możnaby wybrać 10 płyt i kazdej dać ileś gwiazdek.

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

Zgadzam się całkowicie z Pablakiem. Mnie też wkurzają te przerwy. Nawet gdyby przyjąć, że daje się odstęp kilku pozycjowy między jedną płytą a następną, to co z przypadkiem, kiedy nie dajecie nic na miejsca 1-4 a pierwszy wpis znajduje się na miejscu piątym??? Płyta najlepsza z tego roku (z tych co znacie), ale nie zasługująca na miejsce pierwsze? Przecież to bez sensu - chodzi o wybranie pierwszej dziesiątki, a jak się zna tylko jedną albo trzy płyty z z danego roku, to automatycznie muszą się one stać najlepszymi płytami z danego roku dla konkretnego wpisywacza - kwestia tylko w uszeregowaniu ich. Dla świętego spokoju można dawać przy nich gwiazdki