Ultima Thule

niestety nic fajnego się nie ukazało w roku 1977, więc czekam dalej na swój czas...

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

1. Electric Light Orchestra Out of the Blue
2. the Moody Blues Caught Live + 5 (niby koncertówka, ale zawiera wcześniej niepublikowane utwory studyjne, zresztą nikt inny i tak na to nie zagłosuje)
3. Jethro Tull Songs from the Wood
4. Yes Going for the One
5. Justin Hayward Songwriter
6. Fleetwood Mac Rumours
7. Pink Floyd Animals
8. Queen News of the World

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

1. Ja - Songwriter

_________________
I'm a xes machine
I can do anything

Lepiej pisz imieniem i nazwiskiem - miśku - nie każdy wie kto ty zacz?

_________________
zgubiłem nogi
nie mam na portret

a Going for the one >?

_________________
ooooorekoreeeoooo

oj zapomniałem, dzięki!

tym razem i u mnie Jethro ponad Yesem, ale ledwo ledwo

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

I to mnie własnie martwi. Ten album nie znalazł się w mojej 10-tce. Może jeszcze zmienię wpis i wywalę Gadające Łby?

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

co za dobry rok! punk to wiadomo, eksplozja wręcz nieprawdopodobna!
ale i inne rzeczy - kolejna świetna płyta Queen, pierwszy solowy Gabriel, Songs from the Wood, Exodus, Szalona lokomotywa... ta, no i Animals nawet, ale widzę, że np. elrondowi jednak wypadł

ale najgorsze, że ja nie znam tak wielu rzeczy w całości
a niektórych w ogóle nie znam
znowu jakiś Rush, jakiś Motorhead, o Talking Heads mam bardzo ciepłe zdanie, ale żadnej płyty nigdy nie słyszałem... a najgorsze, że nie znam tych Ramonesów płyt Ale na nich to chyba symbolicznie zagłosuję w ciemno!

A co do obiektywnie najgorszego utworu na świecie to zgadzam się z elrondem i Witkiem!!!
no, konkurencję zrobiła mu niedawno Celine Dion z My Heart Will Go On

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Nie żebym był święcie oburzony ale tak trochę Cię za punka miałem.
A co do "Paris Paris" - czy obiektywnie najgorszy utwór na świecie to bym musiał dłużej myśleć... Ale czołówka tej klasyfikacji z pewnością!

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

a nas wpis Budynia bardzo rozbawił taki typowo budyniowy, pełen zaskok

cholera jeszcze ACDC... ale będzie CIĘŻKO

_________________
ćrąży we mnie zła krew

No wiesz, zauważ że w poprzednich latach Budyń głosował na Ewę Demarczyk i Pink Floyd, więc w sumie co on ma tu szukać...

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Nie odpowiadać! Nie czytać! To prowokacja!




Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

"Punk był najważniejszą rzeczą jaka przydarzyła się muzyce od czasu wynalezienia bębna"
Jeff Hanneman

1.Suicide "Suicide"
2.Sex Pistols "Never Mind The Bollocks"
3.Wire "Pink Flag"
4.The Damned "Damned, Damned, Damned"
5.Ramones "Leave Home"
6.Iggy Pop "The Idiot"
7.David Bowie "Low"
8.Television "Marquee Moon"
9.Richard Hell and the Voidoids "Blank Generation"
10.Throbbing Gristle "2nd Annual Report"

_________________

.......a nie " ICH TROJE " ?

_________________
ooooorekoreeeoooo

To była trzecia najważniejsza rzecz


...czwartą była Mandaryna solo

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white