Ultima Thule

tak, ale akurat dla mnie Aerosmith z tego okresu zdało próbę czasu
nie są, ani nie byli "prawdziwą sztuką", ale byli swego czasu bardzo konkretną rockową kapelą, i jeszcze raz powtórzę - Livin' on the Edge to utwór dla mnie prawie na pięć gwiazdek, Dream On podobnie.


tak!


tak, ale w przypadku Amazing uważam, że wspięli się na wyżyny gatunku pt. letko kiczowata ballada I chociaż w stosunku do Crying a także wcześniejszych (What It Takes na przykład) była wtórna, to chyba najlepsza!


e tam, dokładnie ta sama klasa, dokładnie ten sam stopień "nie bycia prawdziwą sztuką" i dokladnie taka sama "fajność"
(przy czym ja gram zdecydowanie po stronie Aerosmith, ale to już chyba faktycznie kwestia tego, że oni byli bardziej z "mojego czasu")

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Na mnie oni robili buraczane wrażenie, nastawieni byli chyba na zdobywanie młodej, zbuntowanej, spragnionej życia publiczności (wnosząc po teledyskach) - dla mnie to całkiem niefajne i nie chciało mi się słuchać. Robili wrażenie zbyt zblazowanych ciuli, którzy nie mają nic ciekawego do powiedzenia, robio tylko zamieszanie w szołbizie...

Ironi, może i głupkowaci, ale przy tym sympatyczniejsi.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Mieli, wydawali udane muzycznie single...
Oto subiektywnie wybrana dyskografia singlowa:

1976 "Dream On"
1977 "Walk This Way"
1986 "Walk This Way" (+ Run DMC)
1987 "Dude (Looks Like a Lady)"
1989 "Love in an Elevator"
1990 "Janie's Got a Gun"
1993 "Livin' on the Edge"
1993 "Cryin'"
1994 "Amazing"
1994 "Crazy"
1998 "Pink"

Ps. Kto zrobił nową nazwę wątku (błąd) i podtytuł (??) .

a ja zasadniczo erosmitów nie lubie, nudza mnie, są jacyś tacy bez wyrazu, pozatym nie moge patrzec na twarz tylera i tego gitarzysty żigolaka...za to pierwsza płyta ganzów to jest coś, taki rock heroinowy, tam sie poprostu czuje ten koks w powietrzu...pwiedział bym, że słuchanie tej muzyki to takie bierne narkotyzowanie sie herą lub wciąganie oparów browna...
i do tego te teksty...tak, tak to jest prawie disco polo, tylko że kalifornijskie, ale ich prostota (czy może bardziej głupota) i szczerość mnie urzekają...z chęcią bym sobie posłuchał ale ukradli mi tą kasetę...

_________________
lol

- hmm

Co do tytułu wątku tosądzę, iż błąd jest zamierzony Boss (za kogo ty nas masz?), natomiast nie jestem pewien czy Natalia ucieszy się z autorstwa wątku... jeszcze jak zaczniecie gwiazdkować płyty i dyskutować, eee...?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

wcale się nie cieszę ale podtytuł może być.

_________________
ja herez ja herez

Z Gansnrouses jest jak z diskopolo. Gdy byli "u szczytu", ich słuchanie było obciachem. Gdy się rozpadli, szum wokół nich ucichł i minęły lata, moża docenić ich potencjał przebojowo-sentymentalny .

Z Aerosmis nie jest jak z Gansenrouses i jak z diskopolo - oni niestety wciąz istnieją

Obciachowość Stevena Tylera nie zna granic.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

aerosmis, gunsi, def lepard, oasis, mylsovitz itd. TOTALNA WIOCHA!!!

Nie zapominajmy o Extreme, Mr. Big, Whitesnake, Poison i przedstawicielach rocka rolniczego na naszych ziemiach czyli IRA 8)

Było tego kiedyś trochę... w sumie Wilki tez się wpisywały w tą stylistykę

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Jedyne pozytywne skojarzenie z Aerosmith to ta pani:


A tak poza tym - cóż - czuć te zespoły stodołą.

A z GN'R ta?:

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

eee - trzecia liga...

Chłopaki nie pomyliły sie wam wątki?


nie wszystko, raczej zgodziłbym się, że image itp tak ale muza w dużej mierze nie. Na pewno pierwsze 4 płyty Def Leppard Nie, Pump Aerosmis nie i Gunsi nie. Myslovitz i Oasis to inna bajka ale też nie.
a tu już znacznie bliżej, tylko Whitesnake bym konkretnie do okresu drugiej połowy lat 80tych ograniczył, bo poza nim to grali chyba ciut inaczej - ale wtedy bardzo TAK
Ciągnąć po Poisonach i Mr. Bigach to jeszcze Cinderella, Nelson i inne takie by się znalazły

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

Skid Row! I Motley Crue!

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

eee Skid Row nawet lubiłem

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...