Ultima Thule

z przyczyn ode mnie zależnych nie moglem być

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

Właśnie sobie odświerzyłem ostatnich kilka stron tego tematu i myślę, że jest to jeden z moich ulubionych fragmentów forum ever

O tym Genesisowym projekcie to nawet myślałem, czy się nie wybrać, ale wymiękłem, nie mniej opis mi wynagrodził ten brak

_________________
http://freemusicstop.com

z biegiem czasu dowiaduję się nieistotnych szczegółów takich jak nazwiska wokalistów - blondyn z żabotem to Nad Sylvan, a ten na którego prawie nie zwróciłam uwagi to słynny Ray Wilson, który współpracował nawet z Genesis i nagrał z nimi płytę Calling all Stations (właśnie jej słucham)

....wczoraj byliśmy z Natalią na koncercie zespołu Szofar - czyli trio w składzie : Trzaska , Rogiński ,Moretti. Mogę wprost powiedzieć ,że był to najlepszy koncert na jakim byłem od dawna ! ***** Po prostu piękna muzyka !!!! Mam w domu ich płytę CD oraz DVD ale one zupełnie nie oddają tego co dzieje się naprawdę na żywo. To jakieś muzyczne czarodziejstwo jest ! Muzyka do tańca i do różańca, powiedziałbym nawet -musica universalis. Podobały mi się wszystkie utwory, a prawie półtorej godziny występu mineło jak z bicza szczelił. Witek i Maq siedzieli w pierszym rzędzie i widzieli wszystko na wyciągnięcie ręki! Maq robił nawet hedbenging! Rewella! Bardzo. bardzo ,bardzo polecam każdemu !

_________________
ooooorekoreeeoooo

http://www.lastfm.pl/user/Metalfish91/journal/2014/08/05/66lz7x_kolorowy_maraton Moja relacja z Colours of Ostrava. Polecam wszystkim wszem i wobec zespół Slim Cessna's Auto Club. Ścisła czołówka najlepszych koncertów jakie widziałem w tym roku, a praktycznie ich nie znałem.

To jest ekipa z Denver - u nich na perkusyjnych zasuwa legendarny Ordy Garisson - ex 16 Horsepower, a obecnie Wovenhand.

Mi tak nie do końca podchodzą, chociaż koncert to bym obejrzał...

pozdro...
KoT

...właśnie wróciłem z koncertu : Mikołaj Trzaska / Witold Oleszak / Adam Gołębiewski ,który odbywał sie w poznańskim Dragonie. Trio sax + fortepian + perkusja grające free jazz ale czasami wpadające w tonalność (końcówka pierwszego utworu) oraz klimaty przypominające "punkty" Stockhausena....co mi osobiście bardzo odpowiada. Musze powiedzieć ,że całkiem mi się podobało, muzycy spotkali się po raz pierwszy i była to całkowita improwizacja....przy czym Mikołaj dość rzadko gra z fortepianem więc było to dla mnie coś nowego i zadowolony wróciłem do akademika !

_________________
ooooorekoreeeoooo

Dla mnie to był koncert totalny.
W przyszłym tygodniu postaram się coś napisać

_________________
http://freemusicstop.com

Negative Approach, Klub Fabryka, Kraków, 14.09.2014

Toż to była niespodzianka. Dostałem wejściówkę na koncert Negative Approach. Czy Państwo znają? Bo ja nie znałem. Darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda. Profilaktycznie jednak przerobiłem materiał przed imprezą i przez głowę przeszła myśl, że to może mieć wiele wspólnego z geriatrią. Legenda hardcore'owego grania z Detroit, która ma w swoim dorobku epkę i długograja o długości epki... A wszystko to popełnione ponad 30 lat temu. Mało spektakularna sprawa. A co się okazało? Na scenę wyszedł pewny siebie zespół, któremu do kombatanctwa daleko. Dowalili 30 minut (tak!) bezlitosnego czadu i poprawili jednominutowym (tak! tak!) bisem. Bez zbędnego biadolenia, żebrania o bisy, grania do upadłego. Samo gęste. Szkoda, że kiedyś ominęła ich obecność na "Undisputted Attitude" Slayera. Pasowaliby tam doskonale. Bywa... Na ten moment koncert roku. Energetyczna piguła, jakiej każdemu życzę.

_________________
http://67mil.blogspot.com/

No proszę!

Jaki koncertowy czas

W wolnej chwili zapraszam:

http://wmigthroughthegig.wordpress.com/ ... pociagiem/

_________________
http://freemusicstop.com

A, Wovoka! Szedłbym!
Ale na ten drugi koncert jeszcze bardziej - zwłaszcza biorąc pod uwagę Twój piękny opis!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Dzięki!!

Te solowe występy Raphaela to dla mnie wielka rzecz.

Ech

_________________
http://freemusicstop.com

Podobno 21 września Raphael solo w Pardon To Tu! (Warszawa)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

MAZZOLL / GOŁĘBIEWSKI / SROCZYŃSKI / MAC, Klub Bomba, Kraków, 18.09.2014


Już raz byłem tu na koncercie. Trzaska / Rychlicki / Szpura. Wtedy klub pękał w szwach. Wczoraj było pustawo. Może 30 osób.
Skład na klarnet, bębny, skrzypce i gitarę wydawał się dziwny. Widać było, że muzycy się docierają. Nie wiem, czy kiedykolwiek grali w takiej konfiguracji. Koncert trwał godzinę i składał się z czterech kompozycji. Wyłapałem jeden znany temat "Ojczyzną moją dobroć, dobroć, dobroć". Zespół lawirowałna granicy free, swobodnej improwizacji, ale lejce nie spadały całkowicie. Dyrygował Mazzoll. Fragmenty czasem były nie dotarte, nie do końca się to zgrywało, ale przez to było niezmiernie urokliwe. Pochwalić należy bębniarza. Gołębiewski to mocny zawodnik, szaleniec wręcz. Zestaw bez bębna centralnego i hi-hata, ale za to mnóstwo różnych talerzy, talerzyków i innych hałaśliwych blaszek. Gitarzysta troszkę nieśmiały, nie zabrzmiał w pełni, szukał chyba swojego miejsca. Natomiast skrzypek, znany z płyty Mazzola "Rite Of Spring", okazał się nastolatkiem. I o ile na płycie znał swoje miejsce, to tutaj chyba nie do końca się odnalazł. A dźwięk mazzolowego klarnetu zawsze super!

Co więcej? Po 5 minutach trwania występu klub opuściło 20 osób. Mazzoll szepnął do mikrofonu: Oni wyszli na mecz.

Fajny koncert w środku tygodnia jest fajny.

_________________
http://67mil.blogspot.com/

O! To może ten, o którym opowiadał mi MAQ? Podobnie go zresztą ocenił .

Też bym sobie poszedł na taki koncercik, chociaż twórczości Mazzola jeszcze za bardzo nie znam, mogę powiedzieć, że coś tam słyszałem, ale nie, że słuchałem.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?