Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest sob, 20 kwietnia 2024 01:47:51

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 89 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 maja 2007 08:34:55 
Jeśli Cię to Kacper pocieszy, to przyznam, że ja też nie rozumiem tego zachwytu twórczością Buckleya. Nie wydaje mi się jakoś specjalnie tragiczny. Po prostu nijaki... "Mojo Pin" wolę 100 razy bardziej w wykonaniu Gera. Serio.

Na co Kacper napisał:

Cytat:
Czuję się pocieszony - to jest już nas trzech hehe. Po tym co wpisałeś, znalazłem na jutubie jakieś strasznie długie wykonanie tego "mojo pin" z koncertu Suckleya i miałem wrażenie, że przechodzę przez leczenie kanałowe zębów trzonowych górnych. Albo jakby ktoś wbijał pin w moje mojo...."


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 maja 2007 11:19:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 12:17:46
Posty: 4937
Skąd: Biadacz
K.T.W.S.G. pisze:
Bardzo dobre porównanie!! (oczywiście o ile piszesz o Tiamacie, a nie o Buckleyu hehehe)

nie no Buckley to zupełnie inna półka - to geniusz i wizjoner - ten facet nagrał rzeczy, o które możnaby posądzić późniejszy Radiohead, czy Travis, tyle, że tam gdzie te zespoły kończą on dopiero zaczyna ! Jego muzyka to 100% emocji, coś absolutnie wyjątkowego i chwytającego za serce !

pozdro...
KoT


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 maja 2007 12:58:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
K.T.W.S.G. pisze:
że ten skrzypiący w krtani zawias wywołuje u Was jakiekolwiek emocje

... TO JEST PO PROSTU PIĘKNO !!!!
K.T.W.S.G. pisze:
i nie pojmuję CO może się tam podobać.
..ja też nie pojmuję tego co piszesz...
K.T.W.S.G. pisze:
Gość kompletnie nie ma głosu
.....hmmmmm....jak to sie mówi nie mam słów....zatkało mnie... bo....DLA MNIE TO ABSOLUTNE WOKALNE OBJAWIENIE ! GENIUSZ !

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 maja 2007 14:23:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 12:17:46
Posty: 4937
Skąd: Biadacz
Buckley ma to coś co chwyta za serce i raczej nie jest przypadkiem uwielbienie dla niego wyrażane przez sporą część forumowiczów... On miał niesamowitą skalę głosu, a jego muzyka jest wyjątkowo delikatna i zadziorna zarazem...

Są tacy którzy nie mogą pojąć dlaczego Triodante jest lepszą płytą od Legendy, a są też tacy, który nie potrafią usłyszeć, że muzyka Buckleya jest absolutnie wyjątkowa i unikatowa...

ja go cenię jeszcze za to co już pisałem - on moim zdaniem był inspiracją dla Radiohead, Coldplay i Travisa, których bardzo cenię, ale uważam, że on wciąż muzycznie jest kilka króków przed nimi - jego dramaturgia jest większa, jego melodie piękniejsze, a głos raz łagodniejszy, a raz bardziej rozdzierający...

pozdro...
KoT


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 maja 2007 14:41:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21393
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
[Pet pozostaje spokojny i zrelaksowany, z lubością taplając się w stanie tej sielskiej nirwany = nigdy w życiu nie słyszał ani jednej piosenki Jeffa Buckleya 8) ]

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 maja 2007 15:39:24 
Pet pisze:
nigdy w życiu nie słyszał ani jednej piosenki Jeffa Buckleya


Szczerze zazdroszczę :mrgreen:


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 maja 2007 16:13:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7694
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Pet pisze:
[Pet pozostaje spokojny i zrelaksowany, z lubością taplając się w stanie tej sielskiej nirwany = nigdy w życiu nie słyszał ani jednej piosenki Jeffa Buckleya :cool: ]



panek takoż :D

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 maja 2007 16:23:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28013
K.T.W.S.G. pisze:
skrzypiący w krtani zawias


K.T.W.S.G. pisze:
muzyka jest poprawnym środkowoamerykańskim roczkiem jakich pełno


K.T.W.S.G. pisze:
Suckley


:roll:

Ja powiem tylko tyle - dla mnie Buckley był Muzykiem. A to nie zdarza się często.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 maja 2007 16:35:40 
antiwitek pisze:
Ja powiem tylko tyle - dla mnie Buckley był Muzykiem. A to nie zdarza się często.


Oj Witek, ja byłem przekonywany do i próbowałem sam się przekonać do - ale zakończyło się to fiaskiem. Naprawdę uważam, że J.B. jest niskiej klasy wokalistą, a muzyka będąca akompaniamentem dla jego pieśni jest średnią klasą amerykańskiego rocka gitarowego. Niestety w moim odczuciu Buckley to muzyk który (od razu mówię - zabrzmi to okropnie, ale po prostu przekazuję swoje wrażenia) zyskuje na tragicznej legendzie swego ojca (również niesłuchalnego kompletnie) i tragicznej legendzie swej. Sama jego *muzyka* nie broni się zupełnie (wyprowadzisz mnie z błędu?), a wokal - coż, może się pewnie podobać, ale ja go uważam za zwyczajnie kiepski (choć zdaję sobie sprawę z tego, że taka maniera wokalna ma spore grono amatorów).


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 maja 2007 16:45:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Widzisz, tu nie mogę się z Tobą zgodzić.
Pierwszy raz Buckleya usłyszałem na przegrywanej kopii - bez okładki, bez informacji kto to (poza nazwiskiem i tracklistą) w ogóle jest, bez zdjęć, a tym bardziej bez informacji o jego śmierci. A Tima za bardzo nie znam.
Anonimowe Grace zaczarowało po pierwszym przesłuchaniu...

Teraz to Ty dorabiasz ideologię :-).

Ps. Co do *muzyki*. Bardzo lubię te nie-wokalne fragmenty ze zreverbowanymi pejzażami i silnie rozpoznawalną techniką grania (palce?) na nieprzesterowanej gitarze.


Ps 2. Skrzeczy to emerytowany Waters :twisted: :D .


Ostatnio zmieniony czw, 31 maja 2007 16:49:50 przez ., łącznie zmieniany 2 razy

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 maja 2007 16:48:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 09 grudnia 2004 12:21:40
Posty: 5834
panek pisze:
[Pet pozostaje spokojny i zrelaksowany, z lubością taplając się w stanie tej sielskiej nirwany = nigdy w życiu nie słyszał ani jednej piosenki Jeffa Buckleya Cool ]


Cytat:
panek takoż Very Happy


jak i stiw :piwo:
może stworzymy jakieś elitę 8)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 maja 2007 16:50:33 
. pisze:
Anonimowe Grace zaczarowało po pierwszym przesłuchaniu...


Boskey, ja to pierwszy raz usłyszałem, zanim usłyszałem o tym forum! I tex nie wiedziałem co to, ale strasznie mi się nie spodobało. Usłyszałem ten utwór (tytułowy) w 1998 roku jadąc autokarem - kierowca miał jedną jedyną kasetę-składankę, więc przez dwie doby leciało w kółko jedno i to samo (w tym jeden utwór Buckleya). Nie wiedziałem co to, wiedziałem tylko tyle, że jest to okropne. Dowiedziałem się dopiero po kilku latach - słysząc ten sam utwór w radio. Całą płytę usłyszałem jeszcze później. O tym kim jest Buckley i jak zginął znowu po pewnym czasie. I NIGDY mi się nie podobało. Muzyka jest zwyczajna i nijaka, a głos fatalny. Zdania nie zmienię, bo ta estetyka jest mi KOMPLETNIE obca.


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 maja 2007 16:56:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
K.T.W.S.G. pisze:
Zdania nie zmienię, bo ta estetyka jest mi KOMPLETNIE obca.


Obrazek

He he :-).


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 maja 2007 16:57:33 
. pisze:
Ps 2. Skrzeczy to emerytowany Waters


Waters ma 64 lata i śpiewa jeszcze całkiem przyzwoicie, o czym miałem okazję się przekonać 3 tygodnie temu. Jak był w wieku w którym Buckley nagrał debiutancki "Grace", to miał już na koncie sześć albumów z PF i jedną płytę solową, będąc głównym kompozytorem i tekściarzem (świetnym!) i do tego bardzo fajnym wokalistą.



PS. Ośmiornica całkiem smaczna.


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 maja 2007 18:33:56 
strasznie mi się podoba ta (jakże merytoryczna) dyskusja!!

od siebie tylko powiem, że 'Mojo Pin' mnie powaliło od razu (a było to już w czasie, jak odrzucałam z punktu wszysko czego gero słuchał), ja w głosie Buckleya słyszę prawdziwe emocje (smutek zwłaszcza, ale nie taki jak w Radiohead depresyjny... tylko taki smutek po prostu) i- co ważniejsze- podobne emocje jego muzyka wywołuje we mnie. A to lubię najbardziej.

I dla mnie jego muzyka jest piękna.


Na górę
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 89 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 151 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group