Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 19 kwietnia 2024 22:13:14

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 27 marca 2008 15:10:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
chyba najbliżej będzie w tym watku

Ray Wilson ze swoim nowym/starym zespołem w Polsce!


cgm.pl pisze:
Stiltskin Razy Dwa
Twórcy niezapomnianego przeboju "Inside" zagrają w Warszawie i Bydgoszczy

Formacja Ray Wilson & Stiltskin wystąpi 9 maja w warszawskiej Progresji oraz 10 maja na bydgoskim stadionie Polonii (w ramach Juwenaliów). W Warszawie jako support wystąpi holenderska grupa Zwarte Poëzie, którą polecamy fanom The Cure, Placebo i Joy Division. Bilety na warszawski koncert można już kupować w cenie 55 zł (do 15 kwietnia). Później cena wzrośnie do 65 zł (do 8 maja). W dniu koncertu wejściówki kosztować będą 70 zł.

Grupa Stiltskin zadebiutowała w 1995 roku albumem "Stiltskin", z którego pochodzi jedyny przebój formacji "Inside". W 1997 roku Ray Wilson zawiesił działalność grupy i został wokalistą Genesis (znakomity album "Calling All Stations" z 1998 roku). W 2005 roku Stiltskin powrócił z albumem "She".


setlista z jakiegoś koncertu z zeszłego roku:
    SHE
    Space Oddity
    Another Day
    Lemon Yellow Sun
    Hey Hey
    Sarah
    Constantly Reminded
    In The Air Tonight (solo acoustic)
    Shipwrecked (solo acoustic)
    Not About Us (solo acoustic)

    Follow You Follow Me
    Change
    The Carpet Crawlers
    The Airport Song*
    Alone*
    Goodbye Baby Blue*
    Rest In Peace*
    Taking Time
    Sunshine And Butterflies
    Footsteps
    Inside

    Fly High
    Ghost
    Knocking On Heaven's Door
    No Woman No Cry

    No Son Of Mine (Solo Acoustic)
    The Actor (Solo Acoustic)



nieźle, chyba się wybiorę do Progresji

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 12 maja 2008 08:43:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24318
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
marecki pisze:
Formacja Ray Wilson & Stiltskin wystąpi 9 maja w warszawskiej Progresji oraz 10 maja na bydgoskim stadionie Polonii

A 11 maja zagrali w Poznaniu! :D

Był to dziwny koncert. Akustyczny, w małej knajpie, charytatywny jakiś. Najpierw zagrał Wojciech Hoffmann, ale zawiedli się ci, którzy liczyli że zagra cokolwiek Turbo - kilka instrumentalnych utworów z solowej płyty było. Mimo wszystko grał całkiem długo, czego nie można powiedzieć o Lombardzie. 2 nowe utwory i 5 starych (Droga pani z tv, Ostatni taniec, Przeżyj to sam, Szklana pogoda, Śmierć dyskotece). Do tego zachowanie sceniczne pani wokalistki godne innych imprez ("Ręce w górę! Klaszczemy! Czadu!").

No i wreszcie Wilson. Sam z akustyczną gitarą, w niektórych utworach towarzyszył mu Fergusson z drugą. Bardzo ciepły i sympatyczny koncert. Kilka utworów solowych, kilka Stiltskin. Szkoda że z czasów gdy Ray śpiewał w Genesis poszedł tylko jeden utwór (Shipwrecked). Byli za to reprezentanci Genesis z Gabrielem (Carpet Crawlers, pierwsza część Supper's Ready), Genesis z Collinsem (Follow you follow me, Land of confusion, No son of mine), solowego Gabriela (Biko), solowego Collinsa (In the air tonight)... Część zasadniczą zakończyło nieśmiertelne Inside z repertuaru Stiltskin.
Miłą niespodzianką był bis, w których Ray - wedle własnych słów - cofnął się do dzieciństwa, kiedy to muzycznie edukowali go swoimi płytami rodzice i starszy brat. Usłyszeliśmy więc wiązankę złożoną z fragmentów takich klasyków jak: Knockin' on Heaven's door, Blowing in the wind, Space Oddity(!!!), Wish you were here.
Przemiły wieczór.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 12 maja 2008 08:47:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 26 maja 2006 20:29:43
Posty: 6699
Peregrin Took pisze:
A 11 maja zagrali w Poznaniu

:shock:
Nie żebym od razu poszedł, ale jak to możliwe, że nic nie wiedziałem :?:

_________________
http://freemusicstop.com


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 12 maja 2008 08:49:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24318
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
MAQ pisze:
jak to możliwe

Może za mało chodzisz po mieście, nie patrzysz na plakaty itp., ale przede wszystkim - po prostu nieuważnie czytasz forum.... :wink:

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 12 maja 2008 08:55:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 26 maja 2006 20:29:43
Posty: 6699
W sumie już wiem czemu...Lombard, Turbo, omijam to z daleka raczej :wink:

_________________
http://freemusicstop.com


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 12 maja 2008 09:01:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24318
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Aha, jeszcze PS - Dla Crazy'ego choć nie tylko.
Set muzyki z Rayowego dzieciństwa zakończył wers Can you hear the drums, Fernando?, przyjęty salwą śmiechu i brawami - i tak zakończył się koncert.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 15 maja 2008 04:26:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25379
czuję, że to mógł być best moment tego koncertu, zwłaszcza że Lombard nie zagrał Gołębiego puchu :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 25 czerwca 2008 13:01:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 14:09:14
Posty: 4698
Kilka miesięcy temu napisałem:
Cytat:
Płytę pod tytułem Genesis (rok 1983) da się jakoś słuchać.

Pomyliłem się. Tej płyty jednak nie da się słuchać :oops:
W międzyczasie zapoznałem się z płytą FROM GENESIS TO THE REVELATION. Może nie jest to tak wysoki poziom jak płyty z lat 70, ale mimo wszystko przyjemnie się tego słucha.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 25 czerwca 2008 13:03:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24318
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Prazeodym pisze:
Tej płyty jednak nie da się słuchać

Nie da (z wyjątkiem trzech utworów), właśnie się kończy u mnie. :wink:

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 06 lutego 2009 21:35:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 14:09:14
Posty: 4698
Dość dawno nie słuchałem już rocka progresywnego, więc puściłem sobie FOXTROTA. Konkretnie to puściłem to ojcu, który w latach 80 był fanem Marillion (kiedyś chciałem ogwiazdkować ten zespół, ale jestem w takim wieku, w którym gust podlega nieustannym zmianom i gdy włączyłem sobie ich płyty okazało się, że te utwory, które kiedyś wydawały mi się piękne teraz wydają się być...takie pretensjonalne :? ) i chciałem go uświadomić jak bardzo zespół ten inspirował się Genesis. No i uświadomiłem sobie, że mimo, iż jestem dzieckiem punku to jednak bardzo lubię tą muzykę. Może nie inspiruje mnie ona tak bardzo jak niektóre inne zespoły, ale dla mnie idealna jest w takich momentach, gdy nie chcę się angażować za bardzo w słuchanie, a chce, żeby coś grało i tworzyło w miarę ciekawe tło do wydarzeń. Z drugiej strony jest w tym wysoki poziom artyzmu, ale mimo, iż formuła progresywno rockowego teatru może wydawać się nadęta to jednak nie ma tego nadęcia tak dużo - to był w końcu zespół uczniów elitarnej szkoły, którzy początkowo spotykali się po lekcjach i traktowali to raczej jak hobby. I chociaż to płyta z późniejszych czasów to jednak jest chyba w tym coś z tego klimatu, choć oczywiście podejście do tworzenia jest poważniejsze.
Co ciekawe czułem się po tej płycie bardzo zrelaksowany - może to jest dobra odtrutka na ten cały łomot ?
Kontynuując wątek rock progresywny & ja - Yes już tak na mnie nie działa, natomiast King Crimson słucham raczej w innych sytuacjach (z wyjątkiem płyty z czerwoną mordką, która jest jedną z płyt mojego dzieciństwa tzn. rodzice słuchali tego gdy miałem 5-6 latek i po kilku latach gdy słuchałem tego świadomie okazało się, że te dźwięki we mnie siedzą) - wtedy jestem bardziej skupiony.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 20 marca 2009 11:57:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
przypominam zainteresowanym aby w niedzielę włączyli wieczorem Trójkę, bo o 20.05 gra Ray Wilson & Stiltskin
http://www.polskieradio.pl/trojka/koncerty/
a ja będę słuchał sobie tego na żywo, bo znów udało się zdobyć bilety do Trójki :D

ponadto według strony oficjalnej Raya są jeszcze dwa kolejne koncerty w marcu i w Polsce, tylko już akustyczne samego Raya:
25.03. Kamienna Góra - sala widowiskowa Centrum Kultury
29.03. Sopot - Dream klub

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 20 marca 2009 12:04:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24318
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
marecki pisze:
Kamienna Góra - sala widowiskowa Centrum Kultury

Coooooooooooo???????? :shock: :shock: :shock: :D :D :D

Cholera, szef naszego Domu Kultury zawsze był fanem rocka progresywnego. Już kiedyś ściągnął do Kamiennej Colina Bassa. No no, gratuluję działań Panie Mareczku. :D

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 20 marca 2009 12:25:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
na dziękuję, dziękuję, pan Mariusz Owczarek z Trójki był znów łaskawy, za co i tu jeszcze raz serdecznie dziękuję :)

a wybierasz się do Kamiennej? to niby środek tygodnia itp ale warto...

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 20 marca 2009 12:52:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24318
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
marecki pisze:
na dziękuję, dziękuję

Pan Mareczek, któremu wirtualnie gratulowałem, to miał być dyrektor naszego Domu Kultury. :lol: Ale spoko, Tobie za zdobycie biletów też się należy.
Nie dam rady teraz do Kamiennej w środku tygodnia... Cóż, pozostaje wierzyć, że Ray częściej będzie podśpiewywał w mieście, w którym obecnie mieszka.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 23 marca 2009 03:08:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
No i byliśmy. Ponownie jak prawie rok temu w Progresji bardzo mi się podobało. Wtedy co prawda wrażenie było chyba większe bo mnie wzięli z zaskoczenia a teraz już dość dobrze wiedziałem czego się spodziewać. Najpierw był set akustyczny, trochę solo, trochę z dodatkową gitarą, basem i perkusją, czasami też gitara akustyczna była zastępowana elektryczną.
Zaczęło się od Shipwrecked - tylko Ray z gitarą. Potem utwory z różnych okresów działalności Raya (Change, Sarah, Another Day, sporo z nowej płyty Propaganda Man) ale też Genesis - szeroko definiowanego bo z wszystkich momentów działalności z wszystkimi wokalistami - było np. Carpet Crawlers i Follow You Follow Me.

Po prawie godzinie, lekka korekta składu (inny gitarzysta) i w pełni elektryczny set. Jeżeli Ray Wilson to raczej przedostatni album z Stiltskin She (przynajmniej z 5 utworów) ale też otwierające ostatnią płytę Bless Me + Airport Song z płyty firmowanej nazwą Guaranteed Pure i na koniec zasadniczego setu nieśmiertelne Inside,czyli jego pierwszy wielki przebój jeszcze z pierwszym wcieleniem Stiltskin z 1994.
Na bis znów tylko on i gitara - Not About Us oraz In The Air Tonight. Ten ostatni utwór jest dla mnie fenomenem. Jak pierwszy raz go słuchałem w takim skrajnie akustycznym wykonaniu to mi jednak tych collinsowych bębnów brakowało ale teraz się przyzwyczaiłem i tylko stoję i słucham, i podziwiam :biegaskacze

Ogólnie bardzo mi się podobało!! Ostatnio w Progresji było może to bardziej płynnie wymieszane a tu przeskok z akustyki do setu elektrycznego bardzo mocno zaznaczony. Ale werwa, uśmiech i wdzięk z jakim Ray śpiewał i grał był powalający. Koncert, po którym od razu robi się człowiek szczęśliwszy :D Służy mu ten Poznań :D

ciekaw jestem jak to poszło w radio, całość czy tylko pierwsza godzina jak u Budzego, a może ktoś słuchał i nagrał?

EDIT:

na razie znalazłem setlistę:
set akustyczny
1. Shipwrecked
2. Razorlite
3. Follow You, Follow Me
4. Change
5. Sarah
6. Carpet Crawlers
7. The Actor
8. Another Day
9. Propaganda Man
10. The Airport Song

set elektryczny
11. She
12. Taking Time (w radio zaś przerwa na wiadomości, sport i pogodę)
13. Lemon Yellow Sun (w radio od połowy)
14. Constantly Reminded
15. Fly High
16. Bless Me
17. Footsteps
18. Inside

bis znów akustycznie
19. Not About Us
20. In The Air Tonight

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Ostatnio zmieniony pn, 23 marca 2009 03:35:02 przez marecki, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 121 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group