Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest ndz, 28 kwietnia 2024 00:23:54

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 27 listopada 2008 09:32:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24322
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Crazy pisze:
czy dla Was zawsze jak się pojawiają instrumenty elektroniczne, to jest plastik???
Nie.
Plastik rozumiem chyba mniej więcej tak jak Ty.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 27 listopada 2008 10:59:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Crazy pisze:
Elektroniczne rozwiązania aranżacyjne na płycie Electric Light Orchestra wręcz powalają mnie przestrzennością i bogactwem wyobraźni,
....no ale chyba rozmawiamy o brzmieniu a nie o aranżacji..."plastik" dotyczy brzmienia ........kolejnym przykładem koszmarnego plastiku jest dla mnie klawiszowy wstep do utworu "final countdown" -europe.... jak słysze coś takiego to natychmiast wyłączam...

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 27 listopada 2008 17:25:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 10 marca 2007 12:18:31
Posty: 3575
Skąd: nigdzie
elrond pisze:
ELEKTRONICZNEJ PERKUSJI

:zygi:
elrond pisze:
brzmienia starych syntezatorów mooga ,czy melotronu są dla mnie przepiękne

dla mnie też... ale nawet je przebija hammond..... kocham ten dźwięk

_________________
....więc czekać musisz na wczorajszy dzień....


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 27 listopada 2008 23:46:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25393
pytanie moje było może nie za mądrą prowokacją - oczywiście wiem, że elrond i MAQ nieraz bardzo lubią elektronikę
ale zadziałało, bo elrond wyraził swoje zdanie wyczerpująco i mogę popolemizować

wbrew pozorom nie skupię się na obronie Final Countdown - o ile wiadomo, że uwielbiam ten utwór, a tenże wstęp, który elrond natychmiast wyłącza, dla mnie stanowi jedno z największych muzycznych wzruszeń ever, o tyle patetyczna wzniosłość tego utworu (a zwłaszcza wstępu) JEST kiczem i nie da się tego ukryć. A że mi się podoba jak najbardziej autentycznie i poważnie, to już odrębna kwestia ;-)

Natomiast w przypadku płyty Time ELO nie słyszę ani kiczu, ani też plastiku. Pytasz, elrondzie, czy robią mi różnicę prawdziwe smyczki w odróżnieniu od tatmego syntezatora. Odpowiem tak: dla mnie brzmienie płyty Time, rzeczywiście oparte na tym, co napisałeś, wcale nie jest "imitacją" smyczków (czyli innymi słowy ich marną podróbą), tylko jakąś nową jakością. Owszem, opartą na brzmieniu wiolonczeli czy skrzypiec, ale tworzącą coś zupełnie innego. Pisałem w wątku o ELO - ja tam slyszę kosmos, to są dźwięki z innego świata. Wiolonczele i skrzypce, również te plastikowe sztuczne, są zdecydowanie z tego świata ;-)

Ale zostawiając na boku tę płytę, której większość czytelników pewnie nie zna - dla mnie instrumenty elektroniczne mają często dużą zdolność wymalowywania muzycznych pejzaży.
Rozpisywałem się już nieraz o tym, że Jean Michel Jarre (oprócz tych kawałków, gdzie wchodzi ostry bit, tych na ogół nie lubię) tworzy dla mnie muzykę najbliższą pejzażowi rozgwieżdżonego nieba i najlepiej oddaje szum morskich fal ze wszelkiej muzyki, jaką znam. A o nim też wiele razy czytałem tu, że plastik.

No i przywoływany White Shadow Gabriela. Ciekaw byłbym opinii kogoś jeszcze obok MAQ. Dla mnie kolejny przykład znakomitej pejzażystości brzmienia opartego na elektronice.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 28 listopada 2008 00:15:05 

Rejestracja:
śr, 06 sierpnia 2008 13:54:25
Posty: 616
Crazy pisze:
Rozpisywałem się już nieraz o tym, że Jean Michel Jarre (oprócz tych kawałków, gdzie wchodzi ostry bit, tych na ogół nie lubię) tworzy dla mnie muzykę najbliższą pejzażowi rozgwieżdżonego nieba i najlepiej oddaje szum morskich fal ze wszelkiej muzyki, jaką znam. A o nim też wiele razy czytałem tu, że plastik.


O i tu znajduję punkt wspólny naszych sporo różniących się spojrzeń na muzykę.

Jeżeli chodzi o muzykę elektroniczną to lubię jeszcze album El Greco Vangelisa i twórczość Juno Reactor zwłaszcza płytę Bible of Dreams.

A jeżeli chodzi o The Final Countdown to mam podobne odczucia jak Elrond


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 28 listopada 2008 00:27:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 10 marca 2007 12:18:31
Posty: 3575
Skąd: nigdzie
Turio pisze:
Jeżeli chodzi o muzykę elektroniczną to lubię jeszcze album El Greco Vangelisa

ja w ogóle Vangelisa lubię.....

_________________
....więc czekać musisz na wczorajszy dzień....


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 02 stycznia 2009 19:19:38 
POGŁOSU !!!

z tego co piszecie wychodzi że jestem strasznym estetą :D
w muzyce szukam przede wszystkim piękna, oddechu, porywu
z tego powodu mniej mnie interesują eksperymenty muzyczne i wręcz odrzucają rzeczy brzydkie (jak syp money na Ciemnej Stronie, MAQ :D )

melodia
rzecz kluczowa! bez tego nie ma bardzo jest o czym mówić. piosenka ma się dać zaśpiewać. z tego powodu nie znoszę np. hiphopu czy metalu - tam brakuje tego najważniejszego czynnika, który sprawia że utwór jest w ogóle słuchable. jednak sama melodia wiosny nie czyni (przynajmniej mi) i potrzebuje właściwej

harmonii
niekoniecznie musi być od razu jak w Moody Blues czy w Beatlesach (chociaż tak najchętniej) ale w ogóle tak. uwielbiam wyławiać poszczególne elementy z potężnego wielogłosu (wokalnego czy instrumentalnego) i cieszyć się jak to wszystko razem dobrze brzmi. więc Bach tak, Mozart nie

z harmonią wiąże się też to, co bardzo fajnie nazwaliście przestrzenią. wcześniej raczej nie zastanawiałam się dlaczego coś mi się podoba ale wydaje się, że najczęściej chodziło właśnie o to. jakiś plan, rozmieszczenie, niejednolitość. TAK! bardzo lubię w tym samym utworze odkrywać co jakiś czas coś nowego. i fajnie jak mam w czym się zgubić :)

energia
nie w sensie czadu czysto rockowego (to też ale zdecydowanie dalej i nie w każdej chwili) chodzi o to co sprawia, że utwór żyje i daje radość, przeszywa na wskroś (jak krzyk w To Share Our Love) )

koncepcja
nie wiem jak to lepiej ująć. chodzi mi o to, że piosenka mając pewien plan nie może być odbrzękana od końca do końca na jedno kopyto. zmiany w zwrotkach, jakiś dodatek w trzecim refrenie, dodatkowy falsecik ;)
inaczej się robi nudno

barwa i brzmienie mają znaczenie drugorzędne

poza tym bardzo ważne jest o czym się śpiewa, na co się pokazuje (mogę uwielbiać Lodge'a ale kiedy go słucham bardziej niż on sam interesuje mnie to na co wskazuje), to w jaki sposób utwór na mnie oddziałuje, co przywołuje - ale to już kwestie pozamuzyczne więc zostawiam :)


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 03 stycznia 2009 13:16:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25393
Karolina pisze:
rzeczy brzydkie (jak syp money na Ciemnej Stronie,

co w tym brzydkiego? :shock:

to może lekko nudnawe (cała ta płyta :P ), ale sypiące się pieniądze to akurat bardzo ładny instrument perkusyjny!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 03 stycznia 2009 15:02:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21407
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Crazy pisze:
ale sypiące się pieniądze to akurat bardzo ładny instrument perkusyjny!


Mniej więcej tak samo ładne jak sypiące się na kawał blachy sztucce wykorzystywane przez Nojbałtenów ;)

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 04 stycznia 2009 13:09:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25393
e, nie. bo te blachy są jednak w estetyce turpistycznej (przynajmniej takie, które ja słyszałem), jak w ogóle cały industrial. Osobiście takowa estetyka często jest mi bardzo bliska, ale np. Karolinie nie... Natomiast pieniądze w Money w ogóle nie są turpistyczne i uprę się, że nie są jak te blachy, one są jakieś takie... wygładzone ;-)... wyprodukowane i zmasterowane - bez naturalizmu, tylko właśnie jak profesjonalny instrument perkusyjny.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 22 lipca 2009 15:24:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28016
Przyznam, że nieraz sobie rozmyślam o tym temacie, zastanawiam się dlaczego mi się podoba, kiedy mi się podoba.
Dziś pomyślałem, że czasem mi się coś podoba dlatego, że jest to dobre reggae albo dobry rock'n'roll :) .
I nie jest to chyba taka do końca głupia odpowiedź... Ale prowokuje do następnego dlaczego :) .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 19 listopada 2009 14:23:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 01 października 2007 22:19:21
Posty: 7630
Skąd: Kraków
...ale momenty szybsze od "Green'a" też są na płycie ? Pytam, bo tak wynikało by z tego, co było na początku prezentowane na zdjęciach. ;)

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 19 listopada 2009 14:52:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
...ale skąd ten wniosek ?

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 19 listopada 2009 15:00:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 01 października 2007 22:19:21
Posty: 7630
Skąd: Kraków
Stąd, że na słynnej, na początku pokazanej kartce Kreuzena, znalazło się słowo "czad" bodajże...

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 19 listopada 2009 15:35:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
jpl pisze:
znalazło się słowo "czad"
...sorry ...a co to jest "czad" ? ...wytłumaczy mi ktoś ? :D

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 300 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group