Ultima Thule

Mam podobne odczucia... Chyba za dużo było już później potencjometrów (na pewno więcej niż 41 ) i wychodziło to nieprzekonująco.
Najbardziej to słychać na płycie "Terra deflorata". Pod względem brzmieniowym i aranżacyjnym ta płyta bardzo się zestarzała, chwilami przypomina numerki środkowego Kombi. A paradoksalnie te wczesne płyty, o wiele starsze przecież - ciągle bronią się świeżością.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

A u mnie odwrotnie. Słabo znam te wczesne płyty, nie ciągnie mnie do nich, natomiast "Marionetki", a zwłaszcza "Aerolit" to dla mnie mistrzostwo świata! Zwłaszcza ten drugi album. Może dlatego, że od niego zaczynałem? Jest taki kolorowy, jak okładka. Kiedyś wypadałoby się zabrać za ogarnięcie całości. W tym momencie tylko ogwiazdkuję te płyty, które znam najlepiej, bo je po prostu mam.

Enigmatic **** (nośnik: kaseta)
Marionetki ****1/3 (nośnik: cd)
Aerolit ****1/2 (nośnik: cd)

Bardzo podobała mi się też "Strange Is This World" (z SBB) wydana poza Polską. Mam jeszcze na półce "41 potencjometrów Pana Jana". Niezłe, dziś albo jutro posłucham. Ten skład z "Aerolit" był bardzo mocny również na żywo.

_________________
http://67mil.blogspot.com/

...zgadzam się całkowicie

_________________
ooooorekoreeeoooo

Miałem podobną myśl przy albumie czerwonym, że tam wokale bywa że pobrzmiewają topornie. Ten album broni się żywiołowością, pazurkami, ale w ogóle jest mniej spójny niż "Enigmatic". Tam na przykład, w "Jednego serca" to "sprzężenie na wokalu" powala, na "czerwonym" Niemen tez tak śpiewa, ale nie są już to tak trafione partie, to już jest po prostu wykorzystywanie imponującej możliwości. Tak to słyszę.

Natomiast nie mam jeszcze zdania co do "siedzenia" Norwida w jazzrockowej formie. Dopasowanie wiersza do muzyki zawsze może budzić kontrowersje, ale na przykład utwór "Marionetki" uważam za bardzo udany. Przy "Aerumnarum Plenus" już się trochę uśmiecham pod nosem. Raz, że całość zdaje się inspirowana el Kondorem co pasa w wersji S&G, a dwa, że to jakby latino w drugiej części utworu /o, ale się rozlało za oknem/ rzeczywiście średnio mi pasuje do Norwida .

Polecam za to Norwidowsko - Niemenowski PAMFLET NA LUDZKOŚĆ z JazzJamboree75! Podobają mi się zwłaszcza te długie formy: "Chłodna ironia przemijających pejzaży" (prawie 27 minut) i "Oda do przyrody" (prawie 30!). Słowo Norwida jest tu częściej mówione niż śpiewane, a całość ma taki dość medytacyjny charakter. Jak sobie pomału i na luzie poznaję ten występ, tak coraz bardziej mnie wciąga .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Niemena znam tak do 75 roku do Aerolitu i dla mnie jest on przede wszystkim instrumentalistą, i zaraz potem kompozytorem. Głównym instrumentem na którym osiągnął dla mnie mistrzostwo jest GŁOS. On gra na swoim głosie, co nie jest w tak zwanym rocku znów zbyt częste.... Wiele z tych utworów mogłyby dla mnie być w języku niemenowskim, i pozbawione tekstu miałyby dla mnie mnóstwo wzruszającej treści.... Wielki Artysta z niego był, który mnie bardzo porusza.

Enigmatic *****
Marionetki ****
Aerolit ****
Człowiek jam.... ***

_________________
un tralala loco

O, to mi się wydaje trafne!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

...o tak! tak !....na przykład to co wyrabia u boku Wandy Warskiej na płycie Kurylewicza

_________________
ooooorekoreeeoooo

jęczy i zawodzi !

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

dokładnie ! uwielbiam to !

_________________
ooooorekoreeeoooo

mam słabość do tej płyty, trzebaby kiedyś o niej coś napisać

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

w ogóle fajnie jest kiedy muzyka se z siebie wychodzi i nie chce powrócić... nieuważacie?

_________________
un tralala loco

...uważamy ...a płyta u mnie na ***** jak nic

_________________
ooooorekoreeeoooo

Cieszę się, że są jeszcze ludzie, którzy szanują artystów do tego stopnia, że sami (bo przecież radio im tego nie dostarczy) sięgają po twórczość, której nie lansują media. W tym wypadku - po albumy Czesława Niemena z lat 1970-2001

Najpierw jednak pewne (uproszczone) usystematyzowanie jego muzyki:

ówczesny pop, bigbit, soul (1967-1969)
albumy "Dziwny jest ten świat", "Sukces", "Czy mnie jeszcze pamiętasz"

rock symfoniczny, jazz-rock, soul (1969-1971)
albumy "Niemen Enigmatic", "Człowiek jam niewdzięczny"

awangarda, rock progresywny, jazz-rock, soul, " (1971-1973)
albumy "Marionetki", "Strange Is This World", "Ode To Venus", "Kattorna" (wyjątek stanowią LP "Russische Lieder", komercyjny produkt na rynek niemiecki i projekt Kurylewicz, Warska, Niemen "Muzyka teatralna i telewizyjna")

rock progresywny, rock elektroniczny, fusion, elektronika (1973-1979)
albumy "Aerolit", "Mourner's Rhapsody", "Katharsis", "Idee fixe"

elektronika, eksperymentatorstwo (1979-2001)
albumy "Postscriptum", "Samarpan" (ze S. Kulpowiczem), "Terra deflorata", "Spodchmurykapelusza"

Zaiste, największą popularność wśród społeczeństwa mają płyty z pierwszego okresu działalności wokalisty i kompozytora, Czesława Niemena; rzadko można spotkać kogoś, kto kojarzy "Bema pamięci..." lub inne utwory z tego okresu. Pozostały dorobek pozostaje powszechnie nieznany - nie licząc melomanów i miłośników rocka progresywnego.

Chciałbym raz jeszcze zachęcić wszystkich do zgłębienia swojej wiedzy i poznania tych pozycji, o których istnieniu się nawet nie słyszało - Niemen to artysta z bogatym i zróżnicowanym dorobkiem muzycznym i każdy może znaleźć w nim coś, co mu się spodoba.

I moje ostatnie słowa chciałbym potwierdzić kilkoma dowodami

Kulpowicz & Niemen - "Song for Mohidar" 1987
Czesław Niemen - "Pieśń wojów" 1977 (Niemen na 25 głosów!)
Utwór z oratorium beatowego "Srebrne dzwony" - "Co się stało, matko, z moim snem? 1976
"Ty takajasz prastaja" - piękna pieśń w j. rosyjskim 1977 (?)
przywoływana już w temacie "Romanca Cherubina" (Niemen w tle...) 1972
"Duma ukraińska" ok. 1977, miniaturowe arcydzieło
"Spojrzenie za siebie" na żywo, 1990 (głos wciąż potężny...)
"Cała w trawie" - Niemen gościnnie z Dżemem, 1995
"Doloniedola" live, z ostatniego albumu Czesława... (jak słychać na początku - zdarzało mu się mylić w tekście )
"Daj mi wstążkę błękitną" genialna, soft-rockowa wręcz perełka z 1974!

Kończąc chciałbym wszystkim niedowierzającym w kompozytorskie umiejętności Niemena zaproponować "Balladę Łomżyńską" zespołu 2+1 - Czesław skomponował i zagrał ten utwór, a także jest słyszalny w tle wokalu Elżbiety Dmoch... Niestety, brak bezpośredniego linka, więc zapraszam tutaj:

Odsłuchałem linki, co mi się zdarza bardzo rzadko, w dodatku z przyległościami. Bardzo ciekawe rzeczy, w większości mi wczesniej nie znane. Dziękuję! "Pieśń wojów" hipnotyzuje. A we "Wstążce" można zobaczyć jak pan Czesław gra na mellotronie!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

CZESŁAW NIEMEN - PODSUMOWANIE FORUMOWEGO TOP10




http://ultimathule.nor.pl/viewtopic.php?p=428971#p428971

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?