Zacznę, tytułem wstępu, że muzyki reggae nie słucham za dużo, ale znane mi są dokonania zacnego mistrza tej muzy, zwanego Bobem Marleyem, słynnego w naszym kraju Izraela i zespołu Bakshish, jednak chyba najbardziej cenię i staram sie ostatnio delektować, dokonaniami Darka Malejonka, znanego także z formacji Maleo Reggae Rockers, o której jest ten wątek
ZA-zu-zi
Płyta, którą Maleo zapowiadał ze 2 lata, która miała być tylko pewną odskocznią od macierzystej formacji tego wokalisty (dla niezorientowanych - chodzi o zespół HOUK), a okazała sie projektem, który po 2000 roku pochłonął największą ilość energii Maleo (w sumie
nie wiem ile energii dał Maleo temu zespołowi - ale pojechałem nutką
finezji w tym zdaniu
). Płyta ukazała sie chyba w 1997 roku -
wcześniej w rm-fm można było słuchać utworu Noc... Płyta moim zdaniem
bardzo nierówna, nagrana w sesyjnym składzie, a do tego większość
utworów nie było granych na koncertach (nawet tych najlepszych)...
Postaram sie w wypadku tej płyty o krótką ocenę każdego utworu:
- Jak wiatr - świetne rozpoczęcie płyty, bardzo piękny utwór - łączący reggae z rockową zadziornością, autentyzmem ireggowym żarem... text,
którym często zaczynałem dzień, utwór, który towarzyszył mi bardzo
długo,,, *****
- Colors - znaczne zniżenie lotów, po doskonałym początku utwór z
dziwnym wokalem, bardzo jamajski... **
- Ile Warte Jest Życie - jeden z nielicznych utworów po polsku, jednak
też troche męczący i wokal "jakby na siłę... **(plusjeszcze jedna * za
to że po polsku)
- Powiedz Jak - trochę agresywniejszy wokal, ale melodia, która zbyt
razi mnie po uszach,,,ciągle to nie to,,, **1/2
- Keep On Moving - przeróbka utworu Boba Marley'a, o ile dobrze
pamietam raz słyszałem na żywo, wtedy mi sie podobało, na płycie utwór
tylko na *** gwiazdki
- Za-Za-Zu-Zi - i tu już jest najgorszy dół na płycie... ciekawy text, bardzo osobisty, ale melodia i wokal (a bardzo lubie głos Maleo) jest dla mnie nie do zniesienia,,, słowa jakby cedzone,,,daleko temu do
reggae które lubię i cenie
- Zabierz Mnie - po nocy nastaje dzień i tak jest w tym wypadku,,,utwór
NIESAMOWITY z czarodziejskim instrumentem Joszka i wokalem, melodią, która zabiera słuchacza do nieba i daje nadzieję...utwór, który daje nadzieję... bezapelacyjnie ****** (słownie: sześć!!! gwiazdek!!!)
- Marabuta St. - utwór instrumentalny, prawie bluesowe brzmienie, może coś jak T. Nalepa?? ciekawa kompozycja ***1/2
- Noc - jeden z trzech najpiękniejszych kawałków na płycie - głównie dzięki melodyjności, fujarkom/piszczałkom i wokalowi, który jest pełny, tego czegoś, co nie da sie łatwo opisać *****1/2
- Feel - fajny kawałek, zdecydowanie najlepszy spośród anglojezycznych na tejpłycie...super te bębenki w środku... ****
- Elementary - utwór, którego nie rozumiem (nie tylko ze względu na barierę jezyczną), ciekawy, ale niezbyt rewelacyjny
- Plan - bardzo fajny text, jakośniezbyt podoba mi sie jako cała piosenka ***1/2
- Idąc Przez Dolinę Łez - kawałek fajny na koncertach, na płycie trochę ginie, ale jest na pewno wśród tych lepszych... ****
- Za-Za-Zu-Zi-Dub - dubbowa wersja utworu tytułowego, moim zdaniem gorsza niż wersja podstawowa... (nie ogwiazdkuję)
Zdaje sobie sprawę, żemoże ostro oceniłem niektóre utwory, ale dystans dzięlący je od najlepszych, jest bardzo duży... Co do okładki - bardzo mi sie podoba
Ocena ogólna płyty: ***1/2
Maleo Reggae Rockers & Michael Black Live2002
Album, który kupiłem już po tym, jak zdobyłem nagranie zarejestroiwane na magnetofonie z koncertu emitowanego przez program III pr. Koncert bardzo mi sie podoba, brak na nim momentów słabych (poza zapowiedziami konferansjera - hehe). Jednak najbardziej podobaja mi się utwory wykonywane przez Maleo.
Best song: Nikt (*****) i Kocham Cię tak samo....
Szkoda, że na płycie zabrakło Sunshine day (śpiewanego wyłącznie przez Maleo), który to utwór był grany na tym koncercie...
Najbardziej z utworów M.Blacka podoba mi się Pray, ale na uwagę załuguje też klasyk reggae: No woman no cry,,,
Ocena ogólna płyty: ****
DVD Maleo Reggae Rockers z Przystanku Woodstock 2003
Niestety nie posiadam niestety takowego, jednak oglądałem występ w tv i
miałem nagrany na vhs, więc postaram sie coś niecoś napisać,,,
- Święty Szczyt - na rozpoczęcie koncertu, jakby trochę zagrany
wolniej, sekcja dęta bardzo słyszalna (!), ale pod koniec kawałka, jak
sie już rozkręcił, publika należała do Maleo
- Idą Ludzie Babilonu - stary kawałek, jakoś nie kojarzę oryginału, ale
utwór bardzo przyjemny, kawał dobrego reggae
- Kocham Cię tak samo - najlepszy utwór tego koncertu (jak dla mnie),
wstęp niczym z Iron Lion Zion i zagrany z wielkim powerem
- Żyję w tym mieście - utwór z repertuaru grupy Houk, również kawałek,
który porusza tłumy, wtedy jeszcze mi się tak nie znudził
- Kokaine Riddim - przy gościnnym udziale grupy Positive Soyund System
Ferment, kawałek, do którego się długo przekonywałem, ale bardzo
żywiołowo wykonany
Później zaczyna się dłuuuuugi set Kofiego, utwory te mi sie wogóle nie
podobały i jak oglądałem woodstock, to myślałem, że wtedy usnę...zupełnie inna bajka...na szczęście Koffi śpiewa Sunshine day
(bardzo fajny utwór) i wszystko wraca do normy...
Ocena ogólna: ***1/2 -obok utworów Maleo (rewelacyjnych) znalazły się
utwory Koffiego (niestety dużo mniej porywające)
ReggaeMova
Długo oczekiwana płyta, utwory które sie na niej znalazły sie już trochę zestarzały, nim je wydano, ale warto było czekać, oj warto!!!
Do rzeczy:
- Number one - fajnie słychać gitarę, super wokal Maleo - dużo fajniejszy niż w anglojęzycznych utworach z pierwszej płyty, n i featuring King Lovera, nie narzucający się, ale świetnie uzupełniający... ****1/2
- Reggaemova (feat. Regenerator i Pablo Pavo) - tytułowy utwór, też wydaje mi sie taki,,,ostateczny, fajny text, daje do myslenia i daje motywację do tworzenia...zupełnie inna stylistyka textu...utwór piękny!!! Nie przeszkadzają mi nawet featuringi hip hopowe (choć ninawidzę hiphopu) *****
- Trzecia od słońca (feat. Pablo Pavo)...utwór troche gorszy od poprzednika, jakby żywcem z Arki Noego wyjęty
ale jest ok ****
- Ostrożnie! - utwór niesamowity (nie wiem nawet czy kiedyś nie dorówna Zabierz mnie), bardzo mi sie podoba,,, kolejny utwór, który nadaje sens bezsensownemu,,, "To kłamstwo jak z nut, że miłość nie znaczy nic!!!" Utwór o miłości,,, *****1/2
- Hasanoga (feat. King Lover, Tony Junior B.I.G.) - utwór bardzo rozrywkowy, trochę mniej trafiający do mnie niż poprzednie,,, (trochę nie rozumiem, dlaczego wybrano go na singiel promujący, nie jest ani najlepszy, ani reprezentatywny,ale cóż...) ***1/3
- Kochać aby żyć - utwór znany z koncertów 2tm2,3, chyba jeden z pierwszych premierowych granych na koncertach... Bardzo mi sie podoba, zarówno text, trąbki, wokal...super *****
- Zion - nie sądziłem, że utwór anglojęzyczny ma szanse być u mnie nr 1 tej płyty, zwłaszcza, że raz słyszałem na koncercie (niestety na gitarze wtedy grał tylko Maleo) i uznałem go za najgorszy z najgorszych,,,jakże sie myliłem!!! Przebojowość, piękno, reggae jakie lubię!!! *****3/4
- Żyję w tym mieście (feat. Vienio i Pele, Maleo Jr.) - niestety miałem okazję wcześniej dotrzeć do tego nagrania, na szczęście dodano do tamtej wersji chórki damskie i gitarkę i jakoś pasuje to do reszty utworów, ale niestety ten utwór uważam za najsłabszy z całej płyty: **1/2 (pól gwiazdki za fajne trąbki)
- Rise Up - kolejna anglojęzyczna perła, piekna gitarka akustyczna we wstepie i w tle... więcej takich utworów!!! *****
- Szukajcie a znajdziecie - fajny utwór, głównie ze względu na text, no i taki rockowy pazór (wsłuchajcie sie, a znajdziecie podobieństwo w wokalu do Nie umrę) ****
- Pharoans - bardzo spokojny kawałek, lekko ukajający, wielki plus za tekst: Let my people go!! **** (z małym minusem)
- Chant 2006 - sam nie wiem co mi przypomina ten kawałek, mało w nim reggae, ot - taka miła piosnka, ale bardzo pozytywna. ***1/2
- Serce człowieka (feat. Positive Ferment)... utwór, który mógłby być jeszcze lepszy, gdyby jakoś te instrumenty żywe były (albo żywo były zmiksowane)... texty Positive ferment zbliżone do Kokaine Riddim, ale refren to REWELACJA...marzy mi sie usłyszeć ten utwór na żywo... chodzi za mną ten utwór już trzeci dzień, choć muzycznie zupełnie nie moja bajka, ale melodia suuuuper!!! ****1/2
Ogólne ocena: ****3/4 (dla fanów *****) - najlepsza płyta tego zespołu, dodam tylko,że okładka bardzo mi sie podoba