Ultima Thule

ale te recenzje!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

..CAN -FUTURE DAYS **** (1973)

O proszę państwa ! zespół CAN nagrał płytę dla przecietnego obywatela !!!! ..zero grozy i dadaistycznego wariactwa...teraz słodycz i leniwy odpoczynek ( terapia antynarkotykowa ?) a może tak działają miękkie narkotyki ? Nagrana w 1973 roku płyta brzmi trochę mniej undergroundowo niż jej poprzedniczki ,tak ,że wydawac by sie mogło ,że zespół Can gra teraz muzykę pop. Jest leniwie i spokojnie....muzyka idealna do poobiedniej drzemki.Nazwałbym to jakimś prekursorskim ambientem w stylu Briana Eno....z którym to wszystko mocno się kojarzy.Zaczyna sie tajemniczymi dźwiękami z kosmosu ,które przechodzą w leniwą przyjazną otoczeniu muzykę tytułowy "Future days"....Suzuki podśpiewuje coś z oddali... ale się nie narzuca...mamrocze coś przez sen....nastepnie coś żywszego -"Spray" transowa muzyka ale dośc wygładzona....misiu leży na podusi .. nawet fajne improwizacje Karoliego na gitarze i Schmita na klawiszach....ale czy ja śnię ? czy przez chwilę nie usłyszałem hamondów ?? ....utwór bardzo przyjemny jest , powiedziałbym dla każdego ! Nastepnie bezboleśnie wchodzi ,dla mnie najlepszy na płycie "Moonschake" ..Suzuki nareszcie śpiewa bo do tej pory ,to albo coś pomrukiwał albo błądził gdzieś za górami i za lasami ...fajna melodia ..Gero by chyba ją docenił w zasadzie to jest prawie zwykła ,kurde piosenka przebój !....na koniec rozwlekły 20 minutowy utwór Bel air... senne ,poobiednie poplumkiwanie na tle stojącego ,łagodnego i słodziutkiego klawisza. W ogóle na tej płycie jest dużo elektroniki i klawiszy..jak ktoś lubi....Suzuki spiewa jak dziewczyna.......utwór ma swoje przypływy i odpływy..na koniec nawet trochę żywiej transują ale w sposób taki jakiś elektroniczno -Schulzowski...ogólnie jak ktoś nie chce mieć do czynienia z Tago Mago to może sobie włączyc Future days i już niczego sie nie boi .Podobno zespół nie był z tej płyty zadowolony natomiast krytyka bardzo ją chwali....tylko dlaczego Damo Suzuki zaraz po jej wydaniu opóścił CAN i został świadkiem Jehowy ?


..można mieć a można i nie mieć ... cdn....

_________________
ooooorekoreeeoooo

Po tym opisie okazuje, się, że to może płyta dla mnie?

_________________
http://freemusicstop.com

a może raczej na odwrót, czyli, że Joy Division i The Cure, przypominają czasem Neu!.

Na moich egzemplarzach płyt Neu! są naklejki z cytatami znanych artystów wypowiadających się o zespole.
np.
David Bowie: "... they prove to be Kraftwerk's wayward, anarchistic brothers"
Brian Eno: "There were three dreat beats in 70s: Fela Kuti's Afrobeat, James Brown's Funk and Klaus Dinger's Neu!-beat"
John Frusciante: "Neu! is so wonderful. They make me very happy. I love it when people glorify space and siplicity. Yay! for Neu!"
Lee Ranaldo (Sonic Youth): "Neu!: aural visionary minimalist icons in a wilderness of psychodelia and beyond inspired us with their heroic beats and flat-out grooves on the expressway to our collective"

Ostatnio stwierdziłem, że początek "Cherub Rock" The Smashing Pumpkins brzmi prawie jak wyjęty żywcem z "Hallogallo".

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

...Dżon tak powiedział ? amerykan

_________________
ooooorekoreeeoooo

tak stoi na naklejce i tu też ten cytat jest

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

..to ,że Radiohed to zrozumiałe

_________________
ooooorekoreeeoooo

Tak naprawde to cały wczesny skład NEU! grał w Kraftwerku.
Ty się nie zastanawiaj tylko płyt szukaj. Na początek polecam Can: "Monster Movie" i "Tago Mago" oraz NEU!: "NEU!" i NEU! 2". Zresztą wczesne płyty Tangerine Dream tez są zaliczane do krautrocka więc jakieś podstawy już masz.

_________________

zamiast "Neu! 2" lepiej "Neu! '75"
a płyty Neu! można kupić w sklepie fabrycznym po 8 funtów plus (chyba) koszty wysyłki (płatność PayPal-em).
chyba to Neu! założyli ex-członkowie wczesnego Kraftwerka


Update:
Red Hot Chilli Pepppers Kraut Rock Session

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

W sumie to samo, ale twoja wersja dokładniejsza

_________________

_________________
http://freemusicstop.com

Po przemyśleniu przyznaje ci rację. Wolę dwójkę, ale trójka lepsza na początek.
Krautrock to bardzo pojemne określenie. Pod tą etykietka mieści się tez np. mocno sabbathujący Lucifer's Friend.

_________________

..NEU 75 -super ! prawie tak jak pierwsza... a dwójki jeszcze nie znam.....ale mam zamiar szybko poznac ! wczesne krawtwerki bardzo fajne...mam zamiar w kolejności o nich coś napisac ...

_________________
ooooorekoreeeoooo

Minął tydzień od powstania tematu, i już połowa forum szaleje za Kautrockiem W życiu nie widziałem tak długich recenzji pióra(klawiatury ) Elronda, brzmią zachęcająco...Uderzę niedługo do Saturna, by zobaczyc jak stoją w tych klimatach.

_________________
...

...oj nie jest z tym najlepiej , płyty to rzadkośc ..takiego NEU! to nie widziałem chyba nigdy....Canów widziałem w media markcie ale dośc drogo...tu może pomóc kolega Pablak ! ...a jakby co -to NIE POLECAM składanki "The Legendary CAN"...która jest tania ,ale jest kompilacją nagrań ze schyłkowego ,nieciekawego okresu tej fascynującej kapeli...lepiej dołożyc i zacząc z grubej rury od Monster moovie albo Tago mago !

_________________
ooooorekoreeeoooo