Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 18 kwietnia 2024 07:03:38

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: czw, 20 listopada 2008 19:40:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:05:18
Posty: 3786
something like elvis to kolejna nieodżałowana (obok ewy braun, kobonga, guess why ...) kapela, której wpływ na polską marną scenkę muzyczną był niewspółmiernie wysoki do tego co ta scenka dała im w zamian. z racji że na dniach zobaczę sle w nowej (choć nie tak bardzo już nowej) odsłonie jako contemporary noise quintet chyba warto byłoby powiedzieć parę słów na temat panów z szubina.

Personal Vertigo
******

Obrazek

Absolutnie jedna z najważniejszych płyt lat 90. Obok pierwszego Kalibra, Triodante, High Proof Cosmic Milk i Chmury nie było Kobonga rzecz całkowicie odmienna od tego, co grało się do tej pory. Grupa nastolatków z Szubina chwyciła za instrumenty i wyszła z tego rzecz tak porażająca, że z miejsca Something Like Elvis zaproszeni zostali na trasy chociażby z Nomeansno czy Fugazi. O muzyce i warstwie lirycznej Personal Vertigo mówić punk (pomimo że wydane w Antenie Krzyku i nagrywane przez gitarzystę Pidżamy Porno) to totalne nieporozumienie. Utwór "Holy Wars" to siedmiominutowe dzieło sztuki, a akordeon w kowerze Nomeansno sprawił, że jest to jeden z niewielu przypadków gdzie przeróbka przebija oryginał.
Jak więc sklasyfikować debiut Something Like Elvis ? Jednym słowem. Dwoma. Trzema. Na kolana, chamy !

cdn.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 20 listopada 2008 20:49:04 

Rejestracja:
pn, 06 marca 2006 12:39:55
Posty: 692
no daja rade(dawali).kapela warta uwagi.po drodze byl jeszcze jakis projekt poty umbrella czy cus.moj kumpel jako naglosnieniowiec pol europy z nimi zjedzil


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 21 listopada 2008 18:54:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25378
ooo!!!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 21 listopada 2008 19:03:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:05:18
Posty: 3786
Shape
****

Obrazek

płyta z cyckiem na okładce, nagrana jeszcze siłą rozpędu po debiucie (1999, znów antena krzyku). niestety, widać sporą obniżkę formy, choć jak na polskie warunki shape to płyta bardzo dobra. jednak brakuje tej psychodeli, która atakowała na personal vertigo. ciężko wyróżnić mocniejsze momenty albumu, shape utrzymuje stały równy poziom. mocno wbija się w głowę motyw akordeonu z otwierającego krążek speed, oparte na basie tango hipnotyzuje. widać że sle poszukuje czegoś nowego, ale shape absolutnie nie zapowiadał rewolucji którą miał przynieść album cigarette smoke phantom.

cdn.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 21 listopada 2008 19:33:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 11 sierpnia 2007 16:53:19
Posty: 144
ciekaw jestem co napiszesz o "Cigarette smoke phantom", mnie ta płyta nie przekonuje, wolę dwie pierwsze. a pod Twoją oceną "Personal Vertigo" podpisuję się obiema rękami. maszakra!
a droga, w którą poszli potem (ostatnia płyta, Potty Umbrella i noise quartety, quintety, sextety) jakoś już mnie tak nie powalały na kolana...
smutnym zresztą jest fakt, że tak świetne zespoły skazane zostały na zapomnienie i szacunek nielicznych.

_________________
Miłość, przyjaźń, muzyka!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 21 listopada 2008 21:20:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
... :shock:

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 21 listopada 2008 21:34:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:05:18
Posty: 3786
to pozytywna czy negatywna reakcja na sle ?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 21 listopada 2008 23:34:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25378
O ile pamiętam opinia elronda była taka, że z trzech płyt podobał mu się jeden utwór, Holy Wars mianowicie.

Ja natomiast powiem, że aż się wzuszyłem zobaczywszy ten wątek, bo nieraz sam robiłęm do niego podejścia mentalne! Miał już nawet roboczy tytuł "prawie jak Elvis" ;-), choć bardziej podobała mi się wersja druga "czerwona rzeka przepływa mi przez głowę" - to drugie wydawało mi się lepiej oddawać moje odczucia przy słuchaniu płyty "Personal Vertigo", którą mam za arcydzieło pełną gębą, jedną ze zdecydowanie najlepszych polskich płyt ever, która w 1997 u panka ustąpiła mi tylko przed Duchem... no przed Duchem nie miała wyjścia, ale połknęła na śniadanie i pierwszego Tymoteusza, i całą zagraniczną konkurencję Ultra-Homogeniczno-Sehnsuchtowo-Album of Yearową, nie wspominając o OK Computer.

Rzeka czerwona przepływa mi przez głowę... może rzeka krwi to? Pierwsza płyta chłopaków z Szubina wali mnie po głowie właśnie tak. Co ciekawe, akurat Holy Wars wyróżnione i przez Cytza, i kiedyś przez elronda, podoba mi się stosunkowo mniej, doceniam, ale za ciężkie, za klocowate dla mnie. Za to i tak na siedmioutworowej płycie są aż trzy pięciogwiazdkowce - takimi dziełami sztuki dla mnie są Scared Man (brrrrrr!!! wstrząs!) i właśnie Red River (jeszcze większy wstrząs? :shock: ), a także Dad, cover No Means No, który dla mnie bezapelacyjnie lepszym jest od oryginału, choćoryginał poznałem później, więc może prawo pierwszego odsłuchu. A do tego jeszcze jakże urzekająca (choć już bez tego uderzenia w emocje) Letycja, no i przecież Holy Wars, i pozostałe dwa też niczego sobie.

Płyta Shape niestety o wiele wiele słabsza. Brzmi niby podobnie. Może nawet wtórnie. Ale powiedzmy, że te same (świetne przecież) pomysły aranżacyjne, ta sama precyzja wykonania, mogłyby zostać z powodzeniem użyte po raz drugi... na mój gust jednak nie było pomysłów na utwory. Nie ma w tym ani weny, ani świeżości.

Za to Cigarette Smoke Phantom - miód! Pięciu gwiazdek tej płycie bym nie dał, ale jest to pierwszorzędna muzyka całkowicie zmieniająca obraz zespołu. Toż to już właściwie JAZZ! Muzyka w znacznej większości instrumentalna, prowadzona przez doskonałą sekcję rytmiczną i w typowo jazzowy sposób pulsująca. Nowoczesna, ale nie wydziwiona. Bardzo okej!

Wrócę do tego wątku chętnie!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 25 listopada 2008 11:59:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
o jaki fajny wątek

Shape mam gdzieś na kasecie ale nie słuchałem od wielu lat więc ciężko coś napisać więcej, ale jest przyczynek aby odgrzebać :)
mam jeszcze jakiś koncert z trójki z 2003 - też na kasecie i też mocno już przez mnie zapomniany - rok wskazywałby, że to już po tej ostatniej płycie chyba?

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 27 listopada 2008 19:33:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:05:18
Posty: 3786
tak, to było jakoś na początku 2003, już po wydaniu cigarette smoke phantom, o której to płycie napiszę gdy będę miał choć 5 wolnych minut - czyli najwcześniej w przyszłym tygodniu.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 13 marca 2009 22:45:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 13 stycznia 2008 23:19:30
Posty: 4159
Skąd: Wrocław
Cóż, Cytz nie znalazł pięciu wolnych minut przez dłużej niż tydzień, a ja zostałem wywołany do tablicy przez Crazy'ego, zatem słów kilka o "Cigarette Smoke Phantom":

Z racji tego, że w czasach, gdy Something Like Elvis grało, nagrywało i koncertowało, moje zainteresowania muzyczne zaczynały się i kończyły na piosenkach z "Pszczółki Mai", "Smerfów" czy "Muminków", z muzyką zespołu zetknąć mi się było dane na kilka lat po rozwiązaniu SLE. "Cigarette Smoke" Phantom kupiłem piątego listopada 2008 i nie myślałem, że znane z innego kontekstu słowa "Remember, remember, the fifth of November" nabiorą dla mnie z czasem innego znaczenia niż pierwotne.

Z początku płyta, prócz dziewiatego utworu na niej zawartego, pt. "Phantom" mnie nie porwała. Dla mnie była wyzuta z energii, przekombinowana, brzmienie zupełnie nie takie, jakiego oczekiwałem po kilkukrotnej lekturze wątku tegoż i kilku artykułów w sieci, niemniej jednak album zarobił w skali RYMowej 4 gwiazdki, boć i nie było sie do czego przyczepić.

W tym tygodniu płyta całkowicie mnie porwała, każda nuta, każdy nojz, każdy wspamlowany cóś. Pulsujący bas, oszczędny, ale potrafiący oddziaływać na słuchacza wokal, wszystko to, co się dzieje na dalszych planach, pojawiające się tu i ówdzie zagrywki przehałaśliwe. Gdy dzień przed koncertem Illusion we Wrocławiu, 12 grudnia rozmawiałem z Guzikiem, powiedział, jak kiedyś grali wspólny koncert z Something Like Elvis w ramach jakiegoś festiwalu, było to po premierze "Cigarette Smoke Phantom" i kłócili się o to, kto ma zagrać przed kim. Flapjack był pod takim wrażeniem "Phantoma", że nie chciał nawet słyszeć o graniu po SLE, zaś SLE nie dopuszczało do siebie myśli, jakoby Flapjack miał ich - poniekąd - supportować. Stanęło jednak na Guzikowym. Wtedy nie do końca rozumiałem zachwyt, z jakim mówił o "Phantomie" Guzik. Teraz całkowicie go podzielam.


Ta płyta to miszcz. ***** jak w mordę szczelił.

W przyszłym tygodniu powinno przyjść "Personal Vertigo" z Alledrogo, to i o tej płycie postaram się coś skrobnąć.

Niestety, nie jest to moja ulubiona forma recenzowania, ale nie mam dostępu do tekstów z płyty, bo ani nigdzie ich w Internetach nie ma, a do płyty książeczka załączona nie była.

Tak w ogóle, to się jeszcze pochwalę, że kupiłem jeden chyba z ostatnich trzech egzemplarzy, jakie miał Rockers.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 13 marca 2009 23:42:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 14:02:17
Posty: 5355
Skąd: Skąd:
Cytat:
Tak w ogóle, to się jeszcze pochwalę, że kupiłem jeden chyba z ostatnich trzech egzemplarzy, jakie miał Rockers

Hmm, ja kupowałam za jakieś śmieszne pieniądze na koncercie Potty Umbrella. Czyżby te dobre czasy minęły?

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 14 marca 2009 11:05:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25378
Czekam aż przyjdzie Ci Personal Vertigo i napiszesz coś. To jest dopiero miszcz :shock:

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 14 marca 2009 12:50:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 13 stycznia 2008 23:19:30
Posty: 4159
Skąd: Wrocław
manool pisze:
Hmm, ja kupowałam za jakieś śmieszne pieniądze na koncercie Potty Umbrella. Czyżby te dobre czasy minęły?


Niewykluczone. A jakby ktoś nie wyczytał w wątku o NoMeansNo, Potty Umbrella będzie z nimi grała trasę po Kanadzie.

Czy ktoś podjąłby się omówienia Contemporary Noisów? Ja póki co tylko przez last.fm się z nimi stykam. Jest to stykanie się bardzo przyjemne, ale jednak nie jest to to samo, co cała płyta od początku do końca.

Pozdrawiam,
Uldor

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 14 marca 2009 15:20:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:05:18
Posty: 3786
płyta pig inside the gentleman (tę płytę znam z nośnika oryginalnego, pozostałe - jako kwartet i sekstet póki co tylko internetowo, ale to się powinno zmienić) bardzo miła, nie znam się na dżezie ale płyta tak na solidne cztery. może nawet i z plusem. czyli mniej więcej tyle, ile postawiłbym cigarette smoke phantom. i to tyle recenzji.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group