Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 29 marca 2024 14:43:34

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 307 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 21  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 19 grudnia 2009 22:23:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Bardzo sie ciesze z tego watku...albowiem plyta ''Spy vs. spy''...powalila mnie i uczynila spory zamet w moim brainie co bardzo zacheca mnie do poznania innych plyt Zorna :)

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 19 grudnia 2009 22:29:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Prazeodym pisze:
albowiem plyta ''Spy vs. spy''...powalila mnie i uczynila spory zamet w moim brainie
...hehe... :piwo:
pisz na Berdyczów !! :D

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 19 grudnia 2009 22:42:22 

Rejestracja:
pt, 06 lutego 2009 09:39:10
Posty: 1497
no, super!
To jest najlepszy Naked City (edit - chodzi mnie o pierwszy post elronda, a nie o spy vs spy jakby co)

i jest o czym pisać, bo Zorn wydał (jako wykonawca albo kompozytor) już ponad 400 płyt.
Niektórych nie da się słuchać, ale większość to świetne rzeczy... z tych co znam ofcourse.

zacznę od
PAINKILLER
grupa utworzona w 1991 z Johna Zorna (saxofon altowy, voc); Billa Laswella (bas, sample) i Micka Harrisa (tego z Napalm Death; perc i voc).
W sumie to awangardowy jazz połączony z grindcore (później też z ambientem i dubem).
Mroczne i chore granie, opisujące takąż rzeczywistość.
Zorn dla metalofcóf - dość przystępny mimo wszystko :wink:

GUTS OF A VIRGIN - pierwsza EP z 1991
drastyczna okładka (zakazana m.in. w UK)
12 kawałków (najkrótszy trwa 0:10, najdłuższy ponad 4 minuty)
sax brzmi czasami jak gitara solowa, a najczęściej jak zarzynana świnia
sekcja bardzo metalowo
niezła płyta, ale reszta lepsza
portent

Obrazek
BURIED SECRETS - druga EP; 1992
skład jak wyżej + J.Broadrick (ten z Godflesh i Jesu) w 2 utworach i C.G.Green w jednym
dużo lepsza od poprzedniej
bardziej zróżnicowana - doszedł kapitalny dub, a utwory z Broadrickiem brzmią jak Godflesh na prochach (szczególnie świetny "The Toll")
mroczne dżwięki nabrały głębi (lepsza produkcja)
trwa tylko 27 minut (najkrótszy kawałek tym razem 0:03)
the toll

Obrazek
EXECUTION GROUND
podwójny LP z 1994 (w Japonii z dodatkowym CD Live)
moja ulubiona Painkillera
tym razem gości nima, jest za to tylko 5 utworów (nakrótszy 13:47; najdłuższy prawie 20)
żegnaj grindcore witaj ambient
jedyna pełnowymiarowa, studyjna płyta jest najbardziej przystępna
od bólu tego szalonego świata, do gwiazd...
niesamowicie działa w nocy!

Obrazek
50th Birthday Celebration Volume 12
ostatnia płyta painkillera - Live z Tonic 2003 (zagrana i wydana w serii urodzinowej)
skład: Zorn; Laswell; Hamid Drake (perc) i Mike Patton (wiadomo)
3 nowe kompozycje mistrza w mistrzowskim wykonaniu,
ale bardziej przypominają inne wcielenia Zorna (np. Moonchild) niż wcześniejsze dokonania
video z 2008 (Zorn, Laswell, Patton i Harris)

nie znam innych Live : Talisman i Rituals

cdnjaksądzę...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 19 grudnia 2009 23:27:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Elrond, ale opiss! :shock:

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 grudnia 2009 00:15:09 

Rejestracja:
pt, 06 lutego 2009 09:39:10
Posty: 1497
Obrazek
Filmworks XIII: Invitation to a Suicide 2002
temat

po wydaniu jednej ze swoich najlepszych płyt "The Big Gundown" z własnymi wersjami muzyki Ennio Morricone, wiadomo było, ze Zorn MUSI zacząć pisać muzykę do filmów.
do tej pory napisał ponad 20 soundtracków.
ten jest najlepszy.
skład:
M.Ribot (git)
R.Burger (akordeon)
E.Friedlander (wiolonczela)
T.Dunn (bas)
K.Wollesen (instr.perc)
Zorn - komponował i produkował

film (reż. Loren Marsh) to czarna komedia; historia mężczyzny sprzedającego bilety na własne samobójstwo, żeby uratować życie swojego ojca.
Filmu nie widziałem (jak z resztą żadnego z muzyką J.Z. - trudno dostępne awangardowe filmy, dokumenty i animacje), ale muzyka jest przepiękna.
Mistrzowskie opracowanie jednego, prościutkiego motywu, przypominającego muzykę Morricone.
Jest i walc, i blues, i tango i odjazdy NakedCitoPodobne...
Wszyscy grają świetnie, ale rządzi Burger - chyba najcudowniejszy akordeon jaki słyszałem...

...właśnie sie skapłem, że na jutubie jest ten film ( w 9 częściach)
part 1
pooglądam se w końcu :)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 grudnia 2009 10:57:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 06 maja 2007 11:40:25
Posty: 13524
Skąd: Krk
Co za temat!! Yeah!! Recenzje elronda i rajzy świetne! Czekam na kolejne!

_________________
http://67mil.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 grudnia 2009 12:14:59 

Rejestracja:
pt, 06 lutego 2009 09:39:10
Posty: 1497
Muzyką Zorna próbował mnie zarazić kumpel, kiedy byłem na studiach - ale wtedy najbardziej trafiało do mnie, że na "Big Gundown", w jednym kawałku, śpiewa Patton.
Tak naprawdę to słucham J.Z. od niedawna i ciągle jestem na etapie poznawania jego muzyki.
Ale skuszę się na własne best of Zorn - kolejność bez znaczenia:

"The Big Gundown"
"Bar Kokhba"
"The Circle Maker"
"Naked City" (pierwszy)
"Naked City: Radio"
Electric Masada "At The Mountains of Madness"
Filmworks XIII - Invitation to a Suicide
Filmworks XIV - Hiding and Seeking
Game Pieces Vol. 01 - Xu Feng
"The Gift"
Painkiller "Execution Ground"
"Moonchild - Songs Without Words"
Azazel - Book Of Angels Vol 2 (Masada String Trio)
Orobas-Book Of Angels Vol 4 (Koby Israelite)
Xaphan - The Book Of Angels Vol 9 (Secret Chiefs 3)
Lucifer- The Book Of Angels - Vol 10 (Bar Kokhba)
"Masada Guitars"
"Masada Rock" (Rashanim plays the Unknown Masada)
"Voices In The Wilderness"

reszta Masad mi się zlewa w całość i trudno mi coś wybrać :)

no i jeszcze "IAO" - ale na tę trzeba uważać, bo jest poświęcona Szatanowi


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 grudnia 2009 12:36:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:08:21
Posty: 6017
Skąd: przychodzi, tego nie wie nikt
Cytat:
i jest o czym pisać, bo Zorn wydał (jako wykonawca albo kompozytor) już ponad 400 płyt.

To jest dopiero freak!! :shock:

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 grudnia 2009 14:05:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
rajza pisze:
Ale skuszę się na własne best of Zorn - kolejność bez znaczenia:
...o nie ,nie kolego ! :D kolejność nie jest bez znaczenia !......szczególnie na naszym forum :D

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 grudnia 2009 14:12:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
JOHN ZORN -SPY VS SPY (play the music of Ornette Coleman) *****
1989

Obrazek

Mamy tu do czynienia z jedną z najbardziej czadowych płyt w historii muzyki. Właściwie od pierwszej do ostatniej sekundy przeżywamy jeden wielki i nieustanny ,soniczny atak. Energia jaką generują Zorn -alto saxofone ,Tim Berne -alto saxofone , Mark Dresser -bas ,Joey Baron -perkusja ,Michale Vatcher -perkusja po prostu zabija. Slajery i Metaliki od kwadratowej muzyki mogą się schować i to bardzo daleko. To co sie tu dzieje można okreslić jako thraschpunkhardcorefreejazz. Mistrzostwo instrumentalne zapiera dech w piersiach. Jedna wielka potwornie czadowa improwizacja. Płyta jest hołdem złożonym twórcy free jazzu -Ornetcie Colemanowi. Wydawać by się mogło ,że czegoś takiego nie da się słuchać. Otóż słucha się tego doskonale i to z zapartym tchem !!! :shock: Mimo straszliwych dysonansów ,muzyka prze do przodu z nieobliczalną siłą i energią. Nie słychać żadnych potknięć ani zawachań. Co ciekawe jest to według mnie jak najbardziej pozytywna energia !!!! Czad na najwyższych obrotach i najwyższym poziomie instrumentalnym. Jan Maciej Karol Wścieklica !!! :D
Przeważają nieomal wariackie solówki /dialogi dwóch saxofonów. Perkusja szaleje. Wszystko to dzieje się ponaddźwiękową prędkością . Małe zwolnienie pojawia się dopiero w kapitalnym utworze dwunastym "Ecars". Niesamowita wprost gra zespołowa. Nastepny kawałek ,to mój ulubiony na płycie "Feet music", który też utrzymany jest w średnim tempie. Rewelacja. Świetne saxy na tle ciężkiej sekcji. Bomba !!! Free jazz rules chce się rzec. Nastepnie przebojowy "Broadway blues" i rewelacyjny "Space Church".Co za sekcja ! Płytę kończy rozluźniony"Mob job". Najciekawsze w tym wszystkim jest to ,że w ogólnej nawałnicy dźwięku nie odnosi się wrażenia chaosu. Można wręcz powiedzieć ,że muzyka ta dąży do jakiegoś uporządkowania. Jest w wysokim stopniu ,że się tak wyrażę -konstruktywna. Jest to niebywale ekscytujące bo muzycy po prostu dowalaja na maxa !!! Piszę to dlatego ,że dla niektórych słowo free jazz powoduje złe skojarzenia. Zorn ze swą ,na pozór brutalną bandą sprawia ,że Ornette Colemann jest fascynujący ! Bardzo polecam.

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 grudnia 2009 19:19:12 

Rejestracja:
pt, 06 lutego 2009 09:39:10
Posty: 1497
na dzień dzisiejszy (słyszałem dopiero ok. 1/10 płyt J.Z.):

1. Bar Kokhba
2. The Big Gundown
3. Naked City
4. At The Mountains Of Madness
5. Execution Ground
6. The Circle Maker
7. Bar Kokhba Sextet - Lucifer- The Book Of Angels - Vol 10
8. Game Pieces Vol. 01 - Xu Feng
9. Filmworks XIII - Invitation to a Suicide
10. Masada Live at Tonic

a tak w ogóle to do dupy z kolejnością - no bo jak porównać np. Bar Kokhba z Naked City?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 grudnia 2009 19:35:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
a to moja dziesiątka :
1. Bar Kokhba
2. The Circle Maker
3. Masada -alef
4. Sanatorium under sign of the hourglass
5. Naked city
6. Filmworks XV -protocols of Zion
7. Spy vs Spy
8. Filmworks XIV -hiding and seeking
9. Masada -Beit
10. Masada -gimel

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 grudnia 2009 19:38:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
rajza pisze:
Filmworks XIII - Invitation to a Suicide
...tej płyty jeszcze nie słyszałem ale chyba był mały fragment na składance filmowej ,którą znam.

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 grudnia 2009 19:51:33 

Rejestracja:
pt, 06 lutego 2009 09:39:10
Posty: 1497
elrond pisze:
4. Sanatorium under sign of the hourglass

a ja tej nie znam - tam grają Cracow Klezmer Band, nie?
słyszałem jak grają Zorna na "Balan - Book of Angels vol.5" i to było faktycznie cuudne

i widzę, że kolega preferuje klezmerskiego Zorna :)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 grudnia 2009 19:54:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
rajza pisze:
a ja tej nie znam - tam grają Cracow Klezmer Band, nie?

..tak , niesamowita płyta !
rajza pisze:
widzę, że kolega preferuje klezmerskiego Zorna

chyba tak ....mówiąc szczerze ,nie sposób sie oprzeć
:D

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 307 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 21  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 66 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group