Ultima Thule

no ba... przeciez od zawsze się kochamy
to już przysłowiowe... "jak boskey z goblinem"
ale tak poważnie masz gdzieś definicję muzyki reggae?
z tego co pamiętam to gatunek muzyki pochodzący z jamajki, w którym akcent pada na drugą i czwartą część taktu...

BTW Slave Drivera to słyszałem oryginał (Don Carlos - Plantation, zgadza się?) ale chyba mi się wersja Izraela bardziej podoba - bardziej hewi

a co do mojego marudzenia to mam po prostu jesienną depreche

Kaseta Czarownic i Bryla, którą dysponuje, ma albo beznadziejną jakość, albo tnie mi sie magnet, albo ja źle słyszę . Ogólnie- przesłuchałem z półtora raza...łeeeee....flaki z olejem...Może kiedyś wrócę...Dizajn okładki-niechlujny jakiś, ogólnie oceniam na minus to wydawnictwo. A może jego czas jeszcze nie nadszedł.

Polskie reggae...Khem... Nie podchodzę do tej muzyki jako do reggae (są wyjatki). Grają ją biali ludzie (sic! rasista ze mnie ), wychowani w wiekszości na czymś innym zupełnie. Dysponują oni jak najbardziej polskimi wokalami (pewne wyjatki som). A próby wpisania się w rastafariańską retorykę....hehehehe. (mówię cały czas o polskim roots reggae).

_________________
Actress Clara Bow was diagnosed with schizophrenia in 1949.

za Wikipedią

oooo!
ja bym bronił Świstu Zakonnic - uważam że to dobra płyta nie ścigająca się w zawodach i podskórna... choć goście rzeczywiście nieco rzecz rozbijają - oprócz Świetlickiego. Mrugacz jest świetny!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

co do polskiego rege - trudno byc rastamanem na marszalkowskiej, trudno byc rastamanem na piotrkowskiej. martryrologia i hajle sellasje w polskim rege i w polskich realiach jak dla mnie brzmi smiesznie i nienaturalnie. ale chyba i tak tendencja do plodzenia tego typu tekstow jest spadajaca.

"wstawaj bracie wstawaj siostro... to są nasze dni"

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Niespecjalnie lubię rege jako takie, chyba że takie grane na perke, bas i gitarę... Takie na rockowym instrumentarium mówiąc inaczej i tylko jako przerywnik między rzeczami innogatunkowymi, np bardzo podobaja mi się kawałki rege grane przez P.O.D. czy U.K. Subs. Jedyna płyta z tego gatunku której słucham w całości to płyta Orkiestry Na Zdrowie "Jest los"

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

ONZ - to bardziej folk, ale niezaprzeczalnie inspirowany reggae. W Polsce ciężko obecnie o reggae z prawdziwego zdarzenia - inaczej było za komuny- nie wiem skąd to się brało (biorąc pod uwagę problemy z dostępem do muzy - głównie radio, ewentualnie przemycone z zachodu płyty). Reggae to kanon- czy się to komuś podoba, czy nie i pamiętając o tym, uważam,że dawniej w naszym kraju bardziej trzymano się tego kanonu niż obecnie . Kultura , Izrael , Bakszysz, Gedeon najlepsze przykłady jeśli chodzi o lata 80-te, 90-te to Ras i Jafia Namuel, no może jeszcze Stage of Unity i Będzie Dobrze. Wiem skąd inąd,że Bakshish obecnie robi zwrot w tym kierunku (i bardzo dobrze). Jamajka rulez!

ech..ja to bym chciała kiedyś pójść na koncert Kultury albo Izraela..pomarzyć se można,ech..

taaa...

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

A co tu dużo rozważać? Odpowiedź jest prosta - bo był zwykłym śmiertelnikiem Gdyby tu byli wyznawcy cesarza to byś miał z kim prowadzić dysputy na ten temat.

O JAH!!!
Forma jaka Bakshish prezentowal w te wakacje to jest tak apetarda, ze ja normalnie sie czolgalem tak na slocie jak na ostrodzie - totalna profeska, totalny feeling, totalny walec...
Obok nich jeszcze nieodzalowana Jafia grala w stylu ktory powoduje posikanie sie, plus takze skadinad nielubiane przezemnie Tumbao prezentuje forme ktora zmusza do szacunku (tylko niech zmienia wokaliste, plizzzzz!!!), no i Paraliz Band - rootsowe komando z Torunia, mimo strasznej nazwy sa ultrajamajscy ;P - boski jak trafil na ich koncert to byl w ciezkim szoku nie???

i z ostatniej chwili
...to dla cytza glownie (ceygrektezeta czy jak tam zie teraz pan szanowny pisze ):: Tumbao went away.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

tak - bylo mocno rootsowo.
a co do bakshishu - dla was to legenda, mnie jakos odrzuca wokal jarexa...
ciekawa nadzieja na odrodzenie rootsowych klimatow sa zywe bandy z nawijaczami lecące na klasycznych rytmach.
ROOTS UBER ALLES
dla mnie super bandem ale troszke z innej beczki - jest WWS ! ja dalbym im logo teraz polska

O taaak - jak mogłem o nich zapomnieć - WWS są niesamowici. Zresztą to prawie moi krajanie (do Słupska mam 25 km ). Nowej płyty jeszcze nie słyszałem, ale przymierzam się, przymierzam...

WWS? Łot iz it?jakieś rozwinięcie potencjalnego skrótu?

mi wokal Jarexa się podoba. ale ja się przecież nie znam na reggae

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"

dzieki, dzieki za pamiec wybrac to sie pewnie nie wybiore, bo pare koncertow jeszcze przed swietami sie szykuje, a na dzien dzisiejszy to kasy nie mam. tym bardziej, ze sa we wro o wiele ciekawsze koncerty - mista polak w czwartek razem z habakukiem (ktorego btw nie trawie - habakuka nie polaka).