Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest wt, 30 kwietnia 2024 12:26:06

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 221 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 15  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 03 listopada 2010 14:08:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28016
poprzednio jako azbest23 pisze:
Płyta trwa 94 minuty


poprzednio jako azbest23 pisze:
żaden z pozostałych utworów nie jest krótszy niż 10 minut, tytułowy trwa aż 27 minut.


Ooo!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 03 listopada 2010 21:43:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 08:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
Będzie lepiej! "Tribute to Jack Johnson". Dwa utwory - 26:53 i 25:34. Na "Get Up with It" są m.in. dwa kawałki po 32 minuty. A "Pangaea" to już total: dwa kawałki, odpowiednio – 41:48 i 46:50 :)

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 03 listopada 2010 22:43:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28016
Kurde, wyzwanie! :D
To był cizio! :wink:

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 04 listopada 2010 10:31:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24322
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
antiwitek pisze:
cizio!

Co? :D

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 04 listopada 2010 10:59:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 21:04:57
Posty: 14024
Skąd: ze wsi
Peregrin Took pisze:
antiwitek napisał:
cizio!

Co? Very Happy

Kto? :D

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 04 listopada 2010 11:08:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
...chyba Miles :D

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 04 listopada 2010 13:41:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28016
(To efekt czytania jego autobiografii, on częto używa takiego określenia w stosunku do różnych muzyków (zdania w rodzaju "niezły był cizio, kurewsko potrafił zasolić na trąbce" :wink: - nie wiem z jakiego słowa tłumacz zrobił cizia, ale brzmi dość nieźle. Stańko za to mówi cat, hehe. Dzwiactwa jazzmanów :) .)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 04 listopada 2010 14:19:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 grudnia 2009 10:47:39
Posty: 485
antiwitek pisze:
Stańko za to mówi cat, hehe.

Miles w oryginale też, więc podejrzewam, że w tłumaczeniu z "kota" zrobił się "cizio" :wink:

antiwitek pisze:
(...) brzmi dość nieźle

No nie wiem, jakoś kojarzy mi się ... :oops:

_________________
Robert Skruszony


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 04 listopada 2010 15:06:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28016
Cytat:
Miles w oryginale też


Myślałem właśnie, że jest to możliwe!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 04 listopada 2010 15:48:50 

Rejestracja:
śr, 23 kwietnia 2008 14:47:47
Posty: 20
To podobno najlepsze na świecie tłumaczenie tej biografii. Chyba nawet jakąś nagrodę dostało. A jego autorem jest Filip Łobodziński
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 04 listopada 2010 19:11:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 19 grudnia 2007 11:18:44
Posty: 2025
Skąd: Los Hervideros
robertz pisze:
z "kota" zrobił się "cizio"

A właśnie się zastanawiałem skąd on tego "cizia" wytrzasnął :D
Autobiografia - super - jestem w połowie.

_________________
muzyka gra, a dzień ucieka
last.fm/wokr


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 04 listopada 2010 19:11:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 grudnia 2009 10:47:39
Posty: 485
Ja się tłumaczenia nie czepiam, zresztą znam tylko przekład T.Tłuczkiewicza, po prostu skojarzyło mi się i tyle. A Filip Łobodziński to zaiste zacny cizio :wink:

_________________
Robert Skruszony


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 08 listopada 2010 21:19:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 08:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
3/52
Obrazek
"Circle in the Round"
1955-70/1979 ***1/2

Wydany w 1979 roku wwupłytowy zbiór odrzutów, poczynając od nagranego w 1955 z Coltranem w składzie "Two Bass Hit" aż po utwór nagrany w styczniu 1970. Wiekszość płyty to pierwsze próby zastosowania elektrycznych instrumentów zarejestrowane między "Nefertiti" a "Miles in the Sky".
Dużo sobie po tej płycie obiecywałem, a szczególnie napalony byłem na utwór tytułowy - pierwsze nagranie Davisa z elektrycznym instrumentem. Drugi wielki kwintet plus gitara elektryczna! Zapowiadało się na 26 minut i 23 sekundy muzycznej ekstazy. Niestety nic z tego - gitara przyjemnie kojarzy się z Doorszami, ale utwór zbyt rozmyty i mało ciekawy.
Reszta płyty też nie olśniewa, chociaż początek tego nie zapowiada. Nagrane z Coltranem motórheadowski (prawie) "Two Bass Hit" oraz długi i bujająco-nastrojowy "Love for Sale" są bardzo udane. Niestety reszta nagrań jest dość przeciętna (czy może raczej mało natchniona). To duże rozczarowanie - zespół Davisa trzaskał wówczas znakomite płyty jedna za drugą a tu coś takiego.
Dopiero na samym końcu płyty umiejscowione jest prawdziwe cacko - osiemnastominutowy cover "Guinnevere" z repertuaru Crosby, Stills & Nash. Leniwie płynący, nasiąknięty indyjska brzmi pysznie, a wciąga bardzej niż chodzenie po bagnach w betonowych kamaszkach.
Mimo dużego rozrzutu chronologicznego zestaw brzmi całkiem spójnie. Gdyby skondensować go do jednej płyty można by się zachwycać. W tej formie to wydawnictwo bardziej dla fana niż przeciętnego słuchacza.

_________________
Obrazek


Ostatnio zmieniony śr, 29 grudnia 2010 15:53:33 przez poprzednio jako azbest23, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 08 listopada 2010 21:52:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 21:04:57
Posty: 14024
Skąd: ze wsi
poprzednio jako azbest23 pisze:
Będzie lepiej![...]Dwa utwory - 26:53 i 25:34. Na "Get Up with It" są m.in. dwa kawałki po 32 minuty. A "Pangaea" to już total: dwa kawałki, odpowiednio – 41:48 i 46:50


antiwitek pisze:
Kurde, wyzwanie! Very Happy
To był cizio! Wink


Spokojnie. Jakie tam wyzwanie? I kim był ten pan?

Wyzwaniem to jest Opus Clavicembalisticum, jeden utwór i ponad 4 godziny..... ten to był cizio....! :D

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 24 listopada 2010 19:31:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 08:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
36/52
Obrazek
"Live at the Fillmore East (March 7, 1970): It's About That Time" ****
1970/2001

6 i 7 marca zespół Davisa supportował Neila Younga, nagrywano oba wieczory, ale oficjalnie został wydany tylko zapis obydwu koncertów z 7 marca. Były to ostatnie koncerty zagrane z Waynem Shorterem.
W tym czasie publika Davis znajdowała sie w dośc osobliwej sytuacji: znali dopiero "In a Silent Way", zespół grał materiał z "Bitches Brew" (płyta ukaże sie dopiero miesiąc później), a Davis był w trakcie nagrywania "Tribute to Jack Johnson" (ten album wydano prawie rok później).
Dodatkowo widzowie na tych koncertach składali się w większości ze zwolenników rocka i niejeden fan kudłacza pewnie spodziewał się jakieś jazzowego pitu-pitu. Czekała ich niespodzianka życia.
Jest dziko. Granie znacznie surowsze, wręcz nieokrzesane w porównaniu do "Bitches Brew". Muzycy grają dynamicznie, wręcz agresywnie. Szczególnie ogniście wymiata sam Miles. Istotną rolę odgrywa elektryczny bas Dave'a Hollanda. Nie tylko napędza utwory, ale jego dźwięki staja się rdzeniem utworu. Jest to o tyle ważna, że perkusja Jacka DeJohnette jest słabo słyszalna. Zazwyczaj to perkusja prowadzi utwór nie pozwalając pogubić się solistom. Na tej płycie rzadzi bas, co daje bardzo ciekawe efekty.
Zadziwia też Chick Corea: wyczynia rzeczy straszne. Elektrycznym fortepian pod jego palcami wydaje dźwięki jak komputer 23 generacji na którym Wielkiemu Elektronikowi opracowuje plan podboju świata.
Najmocniejszym punktem płyty sa obie wersje "Directions". Nerwowy puls basu, świdrujące uszy dźwięki dęciaków i pojechany fortepian. Generalnie "Vulgar Display of Power".
W tym samym czasie co ten album wydana została też koncertówka Younga z tych wystepów. W porównaniu z "jazzmanami" rockmani wypadli blado. Lepiej by pasowali panowie z MC5.

Gdyby ktoś był ciekawy jak zespół wtedy brzmiał: zapis obydwu koncertów z poprzedniego dnia.
Koncert pierwszy kompletny, drugi nie: brakuje "I Fall in Love Too Easily/Sanctuary".
1. Directions/Miles Runs the Voodoo Down/I Fall in Love Too Easily/Sanctuary/It's About That Time/The Theme 42:14
2. Directions/Miles Runs the Voodoo Down/It's About That Time/The Theme 41:06

http://www.mediafire.com/?c4l7rh746c4t76j

Joł.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 221 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 15  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 164 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group