Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 20:54:36

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1621 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103 ... 109  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 sierpnia 2014 16:17:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Ja tak sobie myślę, że w sumie moja relacja z Metallika jest całkiem złożona i skomplikowana.

Zaczęła się mniej więcej w czasach późnej podstawówki, kiedy własnie odkryłem muzykę rockowa, zatonąłem w otmętach hard rocka, katowałem Ironów i AC/DC, i w ogóle młodośc i niewinnosć. Mniej więcej wtedy podszedłem do Mastera pierwszy raz i w ogole mi sie nie spodobał. Kiedy czytałem stare dyskusje w tym wątku i Crazy pisał, że nie może słuchać tej płyty te wrażenia wydały mi się dziwnie znajome :D

Potem hard rocka wyprał punk, potem post-punk, indie srindi i inne hipsterskie rzeczy, totez z Metallicą było mi wyraźnie nie po drodze, po prostu nie była cool. Prawdopodobnie nawet nie spróbowałbym na nowo podejśc do tego zespołu, gdyby nie pewna noc na obozie (czasy gimnazjalne), gdzie nie chciało nam się spać i cała noc minęła na rozmowach, tudzież różnych dziwnych, młodzieńczych akcjach. I gdzieś tam w tle leciały klasyczne płyty Mety. Po tym jak poszło całe "Ride" zauważyłem z zaskoczeniem, że to mi się podoba. Później czasem wracałem do tego w domu. A tak się złożyło, że gdzies w połowie gimnazjum zmieniłem szkołę - ta decyzja była prawdopodobnie jedną z lepszych jakie podjąłem w życiu, ale pierwsze tygodnie były stresujące i lubiłem sobie jakiś metal dołożyć. Także "Ride" lubiłem, lubiłem też obszerne fragmenty pozostałych płyt.

No i ostatnie czasy. W liceum moja paczka kolegów, bardzo blisko się trzymala z taką inną paką: mieliśmy (do tej pory mamy ;)) takich kilku ziomków, którzy znają się od dzieciństwa, mieli już ze sobą 1500 zespołów w róznych konfiguracjach i w ogóle bardzo fajny, barwny skład. I tak się złożyło, że przez jakiś czas grałem w ich kapeli zastępczo na basie i musiałem się szybko nauczyć paru numerów Mety ("Ride", "Sad but true", ich cover Queen i jeszcze coś). I jakoś tak wyszło, że jak się uczyłem to poczułem w sobie jakieś ciepłe uczucia do tej kapeli i postanowiłem do niej wrócić (ze współpracy z kapelą niestety nic nie wyszło: ich gitarzysta uznał, że dośc grania coverów i zaczął przynosić swoje kawałki, ktorych struktury akordowe były tak popierzone, że się poddałem). A zbiegło się to w moim życiu z okresem, kiedy ostatecznie pękła we mnie pewna bariera, dotycząca słuchania muzyki wobec gatunków i stereotypów, że jak coś mi się podoba to mi się podoba, niezależnie czy to Slayer czy Kombi. I dzięki temu w ogóle przychylniej patrze teraz na metal niz parę lat temu :D


O płytach:


Kill'em All: **** (jak popatrzyłem, kto napisał moje ulubione kawałki, to uznałem, że chyba jestem z frakcji fanów Dave'a :D)
Ride: ****+
Master: **** (super płyta, ale w środku jestem trochę przytłoczony i muszę robić sobie przerwę)
Justice: ****+ (W OGÓLE nie przeszkadza mi to suche brzmienie, wiem, że obiektywnie nie jest ono majstersztykiem produkcji, ale jak dla mnie robi klimat tej płyty, klimat bardzo ciekawy i nietypowy)
Black: ***
Load i Reload: ?
St. Anger: tę płytę nawet miałem! Spytalem kiedyś koleżanki czy moge pożyczyć, a ona powiedziała, że mogę sobie ją w ogóle wziąć, bo ona jej nie lubi. Ale nie mam pojęcia gdzie jest teraz to CD, w obliczu ostatnich postów nawet żałuję.
Death Magnetic: znam kilka fragmentów i je lubię

:peace:

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 sierpnia 2014 16:37:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
O, fajne story! :)

Tak całościowo nie mogę napisać, bo musiałbym posłuchać tych wszystkich płyt, ale moje ulubione to chyba wciąż "Kill'em All", "...And Justice For All", no i "St. Anger". Daję im po czwórce, a czasem nawet troszkę wyżej :) .

Też miałem czasem problem z tą mainstreamowością Metalliki, ale ostatnio sobie pomyślałem, że nie ma co wierzgać, to jednak klasycy i całkiem ładną mają tę swoją historię. Podoba mi się, że jest w nich miejsce dla różnych zakrętów i wyskoków. Lubię Metallikę! :)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 sierpnia 2014 16:49:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Cytat:
ale ostatnio sobie pomyślałem, że nie ma co wierzgać, to jednak klasycy i całkiem ładną mają tę swoją historię. Podoba mi się, że jest w nich miejsce dla różnych zakrętów i wyskoków.


:piwo: mógłbym tak samo napisać!

A, i jeszcze taka jedna cecha Metalliki: to jest jedna z kilku kapel, o której z prawie każdym można pogadać i o której prawie każdy ma swoje wyraziste zdanie :) Dla mnie to spory plus!

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 sierpnia 2014 17:05:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
:)

Tak dokładnie ich nie znam od tej strony, ale zdecydowanie budzą moją sympatię. Podoba mi się też to, że u nich wciąż ważniejsze są chyba kwestie towarzyskie, a nie profesjonalizm. Oto dowód:

https://www.youtube.com/watch?v=xn49eywkPuk

:D

(Pozdro MAQ, który któregoś popołudnia pokazał mi trochę takich filmików :wink: )


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 sierpnia 2014 17:21:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Ja najbardziej lubię to:

https://www.youtube.com/watch?v=RL9XRUS3Dn4

a to już chyba klasyk :D:

https://www.youtube.com/watch?v=S1nWqEACfdg

Bardzo intrygował mnie też zawsze wątek Dave'a: bardzo sie cieszę, że to (chyba) historia z happy endem i że (chyba) zapomnieli o dawnych kwasach :)

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 sierpnia 2014 17:30:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
A oglądałeś Some Kind Of Monster? Bo ja nie, ale doszły mnie słuchy, że Mustaine nie wypadł tam jednak najlepiej. Że pokazany jest jak taki mięczak jednak. Ale to wiem tylko z drugiej ręki, mógłbym, oglądnąwszy, nie zgodzić się :) .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 sierpnia 2014 17:45:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Ja oglądałem i trochę tak było, bardzo sie żalił, że nie dali mu drugiej szansy i że zawsze miał kompleks wobec Metalliki. Natomiast w 2011 mówił, że super mu się grało na trzydziestoleciu, że nie przejmuje się, że mu nie wyszła kariera z Metalliką, bo Megadeth przecież też jest ekstra i w ogóle pełen czil. Ja tam nie wiem, ale filmiki z trzydziestolecia bardzo lubię oglądać :) Ładnie razem tną!

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 sierpnia 2014 19:33:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Prazeodym pisze:
a to już chyba klasyk


Bardzo sympatyczne :) . Tak jak ten żarcik z bramkarza, ale to chyba ogólnie znane.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 sierpnia 2014 22:36:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 26 maja 2006 19:29:43
Posty: 6699
Ale super tu sobie gadacie :)

Ja ostatnio odpieram jakiś zmasowany atak grup, których płyty niedawno sprzedałem :mrgreen: .
Metallika również znalazła się w tym gronie i dzięki temu nawrotowi zrozumiałem, że dla mnie jako pewien fundament muzyczny będzie, chyba już na zawsze, najważniejsza.

Pod tymi słowy:
Cytat:
całkiem ładną mają tę swoją historię. Podoba mi się, że jest w nich miejsce dla różnych zakrętów i wyskoków. Lubię Metallikę! Smile

podpisuję się obiema rękami :) i mam nadzieję, że przyjdzie u mnie czas na rozwinięcie tej myśli.

A takie historie jak Prazeodymowa wielce mnie radują!

I w sumie nie wiem co miałbym teraz napisać bo przychodzi mi do głowy miliard wątków, więc może po prostu pójdę za ciosem sprowokowany przez Witka i Gera?

SSSSAAAAAAIIINNNNTTTT AAAANNNNNGGGGEEERRRRRRRRRR!

No właśnie - przez wiele lat nie było mi z tym krążkiem po drodze, a teraz stał mi się chwilowo najbliższy. Wszechatakujący atawizm, wylewający się z jego pierwszy kilkudziesięciu minut wręcz lawinowo, szybko spaja się z moją percepcją i stanowimy całkiem zgrany team :).

Zawsze śpiew i granie Hetfielda wywoływało u mnie przyspieszony puls, ale na tej płycie jest coś więcej. Uważam, że Jmz osiągnął w 2003 roku swoje maksimum szczerości, zarówno muzycznie jak i tekstowo. Odbieram te dźwięki bardzo bezpośrednio, wręcz jako formę publicznej terapii.

I od tej strony patrząc, to te słabsze chwile jak Shoot Me Again czy Sweet Amber są tu bardzo na miejscu.
Rozumiem potrzebę, niemal ślepego, pójścia za daleko w tym jednym wyzwalającym kierunku, nawet jeśli gdzieś po drodze można się pogubić.

Jak niesamowicie mi się słucha tak bezpośredniej emocjonalnie płyty!

A tak stricte muzycznie - prawa ręka Papy Heta nigdy tak nie kruszyła skał jak tu!
To właśnie przy tych numerach widzę, jak bardzo Metallika = dla mnie Hetfield.
Na dokładkę raz rozkrzyczany, a raz słodko melodyjny wokal i pewien rodzaj luzu, który w całej kapeli zawsze był, ale jakoś nie wychodził w muzyce na wierzch.

Zmierzam chyba do tego, że Panowie pozwolili sobie na mały psychiczny ekshibicjonizm (Get the fuck out of here! I just wanna get the fuck away from me!) podając mi siebie na talerzu, niekoniecznie dbając o to, czy jestem daniem zainteresowany.

Spore ryzyko, bo długo patrzyłem na ten posiłek z obrzydzeniem, ale teraz zamawiam na okrągło.
Z perspektywy kilku minionych lat, wydaje mi się, że operacja St. Anger była im bardzo potrzebna - zadziała niczym reset, który pozwolił na spokojne rozpoczęcie procesu starzenia.

Może wreszcie zaczęli odpoczywać i grają obecnie bardziej dla zabawy niż z trochę niezdrowej wewnętrznej potrzeby?

Smacznego.

_________________
http://freemusicstop.com


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 12 sierpnia 2014 02:41:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 21 lutego 2007 22:27:13
Posty: 906
Skąd: Warszawa
ja też uwielbiam St. anger, ale pamiętaj, że na tej płycie teksty pisali wszyscy w sumie i z tego połączenia powstawały liryki.

Np: My life style determine my deathstyle wymyślił Hammet :)

_________________
Moja kapela: www.youtube.com/user/poligonnr4


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 20 sierpnia 2014 16:44:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
antiwitek pisze:
moje ulubione to chyba wciąż "Kill'em All", "...And Justice For All", no i "St. Anger"


Tak sobie myślę (może błędnie), że w obliczu zajawki na Motorhead, to całkiem logiczne, że lubisz "Kill'em All" :)

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 20 sierpnia 2014 20:26:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Bardzo fajnie ożywiliście ten wątek! Ja ostatnimi czasy w ogóle mało słucham muzyki czadowej, a Metaliki sam bym sobie pewnie w ogóle nie włączył, bo i tak co chwila słyszę zza drzwi od córki ;-) Chyba że Garage, bo ona tego nie słucha, a mi się czasem chce!

Wszelako zespół nadal lubię i darzę sympatią. Faworytne pozostaje And Justice i nadal bardzo dużą estymą darzę wyśmiewany koncert z orkiestrą.

Ciekawostka z wesela, na którym byliśmy 12 lipca, a więc dzień po koncercie na stadionie narodowym: okazało się, że na koncercie było aż siedem osób* ze stolika, przy którym zostaliśmy usadzeni (gdzie była większość osób nam znajomych i znajomi znajomych, w każdym razie w podobnym wieku). Nie da się ukryć, że jest to zespół dla naszego pokolenia (szeroko rozumianego) wyjątkowy.

* w tym elsea i dziewczyny (ja nie byłem)


ps.
antiwitek pisze:
właśnie przez tę specyficzną kontrastowość i wielowątkowość, przychodzi na myśl System Of A Down, ale nie jest to jakiś ciężki zarzut

właśnie słucham Toxicity i rzeczywiście skojarzenia z St Angerem są wyraźne. Nie muszę dodawać, że dla mnie System of a Down pozostaje poza zasięgiem (większości zespołów w ogóle), ale Metalice to jakoś wiele nie ujmuje ;-)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 25 sierpnia 2014 09:30:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 21 grudnia 2004 23:34:02
Posty: 1480
Skąd: Brwinów
To i ja napiszę o swojej historii z Metaliką :)

Zaczęło się w 1991 roku, kiedy zaczynałem nieśmiało słuchać muzyki rockowej, rezygnując z popu na rzecz np. kawałków zamieszczanych na składankach Trójki (AC/DC, Sisters of Mercy, RHCP). No i pewnego dnia kumpel, który już słuchał metalu, przyniósł mi przegrywaną kasetę 90-kę, na której były "Kill'em All" oraz "Ride the Lightning". Kaseta była średniej jakości, brakowało na niej kilku numerów (m.in. "Hit the Lights" i "Anasthesia"), a kilka innych było skróconych ("Fade to Black", "Call of Ktulu"), kolejność była poprzestawiana. Zaczynało się od "Whiplash". Puściłem taśmę i... grom z jasnego nieba. Epifania, która trwa nieprzerwanie, choć minęło ponad 20 lat. Znam wiele utworów bardziej imponujących od "Whiplash", ale żaden kawałek nigdy nie będzie dla mnie ważniejszy, ponieważ ten motoryczny riff całkowicie przeorał mi czaszkę i zmienił moje muzyczne horyzonty.

Potem kumpel załatwił mi Black Album (pamiętam, że wtedy słuchaliśmy tych płyt jako jednej całości, nie roztrząsając, czy "się sprzedali", czy jest "łagodniej". Meta to była Meta), a ja kupiłem sobie Mastera i AJFA, jak również "Garage Days Revisited". W pierwszej połowie lat 90. Metallica na pewno była dla mnie najważniejszym zespołem. Miałem plakaty, wielką karykaturę Hetfielda, którą kupiłem od jakiegoś rysownika w czeskiej Pradze, tłumaczyłem teksty, każdego dnia "zażynałem" te taśmy.

No ale Meta długo nic nie nagrywała, a w 1995 byłem już w liceum, gusta muzyczne trochę mi się pozmieniały, więc "Load" i "Reload" przyjąłem bez większego poruszenia. Choć myślę, że właśnie dzięki temu poszerzeniu horyzontów odebrałem je cieplej niż gdyby ukazały się kilka lat wcześniej...

W 1998 wybrałem się na swój pierwszy koncert Mety (na stadionie Gwardii), ale w kolejnych latach nie entuzjazmowałem się kolejnymi propozycjami zespołu (covery, symfonia). "St. Anger" początkowo bardzo mi się spodobał (dzięki tej surowości i szczerości), ale obecnie męczy mnie ta płyta. "Death Magnetic" zrobiła na mnie dobre wrażenie, ale jakoś do niej nie wracam.

Moją ulubioną płytą Mety pozostaje "Kill'em All", tuż za nią "Ride" oraz "Master", potem "AJFA", sporo dalej "Metallica", która wraz z upływem lat straciła w moich oczach. Późniejsze płyty w mojej świadomości oddziela jakiś mur i nie mieszczą się w "kanonie", nie są "moją" Metallicą, która zmiotła mnie z powierzchni ziemi, gdy miałem 12 lat.

Byłem na Bemowie na "Wielkiej Czwórce" i świetnie się bawiłem. Z zaciekawieniem wysłucham nowej płyty, choć nie spodziewam się fajerwerków. Ale dozgonny szacunek dla tej kapeli, bo to ona chyba w największym stopniu ukształtowała mnie muzycznie na początku lat 90.

_________________
It's the terror of knowing what this world is about


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 25 sierpnia 2014 09:47:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
lotan pisze:
Moją ulubioną płytą Mety pozostaje "Kill'em All", tuż za nią "Ride" oraz "Master", potem "AJFA", sporo dalej "Metallica"


Hehe, Twoje sympatie układają się bardzo chronologicznie! :D


lotan pisze:
sporo dalej "Metallica", która wraz z upływem lat straciła w moich oczach


Słuchałem ostatnio obszernych fragmentów. I trochę się zastanawiałem czy przypadkiem sławne brzmienie albumu... nie zestarzało się trochę...

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 25 sierpnia 2014 10:12:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 21 grudnia 2004 23:34:02
Posty: 1480
Skąd: Brwinów
Wiesz, ja tego wtedy słuchałem na "jamniku" z przegrywanej kasety. Brzmienie nigdy nie było dla mnie specjalnie istotne. Po prostu większość z tych utworów mi się "przejadła" - są obecne wszędzie, wciąż grane, do znudzenia puszczane w radiu. "Enter Sandman" wywołuje we mnie wręcz dreszcz obrzydzenia, no bo ileż razy można usłyszeć w życiu ten utwór :lol:

Z kolei te mniej popularne numery z Czarnej z perspektywy czasu okazują się kompozycyjnie trochę zbyt proste, a zarazem pozbawione mocy, nie wytrzymują porównania z wcześniejszymi kawałkami.

W tej chwili najbardziej z "Metalliki" lubię bodajże "The God that Failed".

_________________
It's the terror of knowing what this world is about


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1621 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103 ... 109  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 61 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group