Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest sob, 27 kwietnia 2024 12:50:29

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 403 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 27  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 27 kwietnia 2005 14:23:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:10:43
Posty: 3722
ej, no Piotrze, ale koralowiec JEST zwierzęciem i jeśli go wepchnę do roślin, bo przyjmę, że rośliny to organizmy przytwierdzone do podłoża popełnię BŁĄD, prawda?
Oczywiście, że w sztuce, a zwłaszcza w aktywnych gatunkach, nic nie jest takie proste. Ale też jest tak, że kiedy jakieś zjawisko zamiera, po latach mozna je lepiej sklasyfikować. Może po prostu nasze dyskusje sa tu przedwczesne? I potomni dadzą inną definicję "metalu" i co innego będzie tu pasować?
Z nastepnej strony "nowi/młodzi" (jak kto zwał...) czują swoją odrębność i z dyskusji teoretycznych wynikają niekiedy ciekawe realizacje. Zawsze się okazuje, że najtrudniej znaleźć coś, co ma "czystą formę", a jak ma, to się nazywa Orzeszkowa. Ech, zastosowałam jednak nieprzejrzysty chyba skrót myslowy. Coś, co spełnia wszystkei warunki danej grupy klasyfikacyjnej (i nic poza tym), przeważnie jest nudne. Ale z następnej strony bez takich tekstów kultury, nie byłoby tych wybitnych (do wybijania się potrzeba tła). A potem, po 100 latach, i tak wszystko klasyfikują badacze, sami twórcy (i współcześni im odbiorcy)nie mają nic do powiedzenia!

Hmmm, zgubiłam wątek, chciałam jakoś wrócić do metalu i gotyku, ale juz nie pamiętam jak ;)
To już sobie pójdę.
papa


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 27 kwietnia 2005 15:26:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7696
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
elsea pisze:
ej, no Piotrze, ale koralowiec JEST zwierzęciem i jeśli go wepchnę do roślin, bo przyjmę, że rośliny to organizmy przytwierdzone do podłoża popełnię BŁĄD, prawda?


To kwestia definicji ;-)

Jeżeli kulturoznawcy ustalają, że gotyk to prąd muzyczno-estetyczny o cechach A,B,C i D, a metal to prąd muzyczno-estetyczny o cechach E, F i może nawet A, więc coś, co ma cechy A,B,C i D jest gotykiem, coś co ma cechy A,E, F jest metalem i już - to nie będę donkiszoterował... Jako laikowi, wydaje mi się jednak, że definiujące cechy nie są tak ściśle ustalone jak w nauce.

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 27 kwietnia 2005 18:37:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28016
hmmm...








:D

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 27 kwietnia 2005 23:01:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:53:29
Posty: 14865
Skąd: wieś
Przecież to samo życie. Nie da się zmatematyzować życia. Te różnice są raczej kwestią wyczucia niuansów niż systematyki gatunkowej....

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 28 kwietnia 2005 09:02:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7696
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
J.T.Fly pisze:
Ja też się już zgubiłem dawno


Ha! To znaczy, że wyszło na moje :twisted:


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 10 maja 2005 11:30:39 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:40:03
Posty: 834
Skąd: Białystok
Niektóre nuty Metalliki, Armii (Budyniu nie smiej się ze mnie, proszę), Tiamatu, Sepultury, Slayera, Iron Maiden całkiem przyjemne. Ale odwykłem od klasyfikowania muzyki na gatunki, bo to nie ma sensu większego wg mnie. Wielkimi artystami są Ci, których nie da się wcisnąć do worka z etykietką. O pozostałych nikt nie będzie pamiętał.

A teraz anegdotka. Na początku lat 90-tych szedłem z kolegą (zadeklarowanym metalem - długie włosy, dżinsy podgumowane, ciężkie buty, itd., itp. Gdy puszczał w pokoju Terrorizer, Napalm Death, itp. to zawsze miałem wrażenie, że lepiej zrobię, jak pójdę na najbliższą budowę posłuchać subtelnych dźwięków młota pneumatycznego) przez jedno z toruńskich osiedli. Z piątego piętra przez otwarte okno słychać było dźwięk odkurzacza. Kolega przystanął i zapytał: "Słyszysz? Morbid Angel."


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 10 maja 2005 11:35:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
:D :D
Może to jakaś marka odkurzaczy ? :wink:

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 10 maja 2005 13:53:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 22 grudnia 2004 00:34:02
Posty: 1480
Skąd: Brwinów
Nic nie brzmi zabawniej niż kaseta Obituary przegrywana na "double speed" :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 10 maja 2005 13:57:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22882
pako pisze:
Armii (Budyniu nie smiej się ze mnie, proszę),

nie no, czemu miałbym się śmiać, niektóre riffy mają proweniencję metalową...

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 14 maja 2005 01:26:24 
J.T.Fly pisze:
A serio mówiąc - wielu z Was (a chyba nawet wszyscy) pomylili gotyk z metalem gotyckim. A to jest błąd kardynalny. Metal gotycki (czyli te wszystkie Within Temptation i tak dalej) wyczerpał swój potencjał na 1 płycie (The Gathering - "Mandylion") i od tamtej pory nie posunął się ani o milimetr. Wszystkie płyty brzmią tak samo, ciągle jęcząca panienka na tle gitar i syntezatora - rzygać się chce. Natomiast gotyk to przede wszystkim wielka różnorodność i rozpiętość brzmień - od zimniej fali poprzez tzw rock gotycki (czyli przywołane już Sisters of Mercy) do dark electro i EBM. A czasem nawet i industrial się tu włącza. I cholernie mało ma to wspólnego z metalem - a nawet nic.
O 15-letnich pannach tnących się przy HIM czy The Rasmus litościwie nie będę wspominał, bo to boli... A ich wiedza o gotyku jest tak wielka, jak przysłowiowego wilka o gwiazdach - ale cóż...

Gotyk jest dzieckiem punka - nieodrodnym, choć dziś to pokrewieństwo mało kto zauważa. Pierwsze gotyckie zespoły - Joy Division, Siostry Miłosierdzia, Siouxie and the Banshees - to kapele początkowo punkowe. Gotyk przejął z punka indywidualizm (tutaj doprowadzony do granic), odrzucając jednak mrzonki o anarchii i zmienianiu świata - ideologia zbankrutowała. Dodano do tego dekadencję, okraszono tzw. "klimatem" (ech te syntezatory...), obudowano specyficzną odzieżową otoczką (choć pewne fragmenty ubioru przejęto z punka - skórzane kurtki, pieszczochy, ciężkie buty) i zaczęto się bawić. Bo to tylko konwencja, zabawa, współczuję tym, którzy biorą na poważnie teksty kapel gotyckich (a przynajmniej niektóre). Nie rozumiem ludzi, którzy są w stanie wysłuchać bez uśmiechu "Marian" Sióstr Miłosierdzia (skądinąd utwór, który bardzo lubię), czy jakiejkolwiek płyty XIII Stoleti (pomijam wrażenia językowe). I jeszcze coś - gotyk to zabawa - nie żadna ideologia. I jako taką można ją kupić, albo nie. I przede wszystkim jest to zabawa dla ludzi z poczuciem humoru


Uzupełnienie

Mi się gotyk w formie czystej kojarzy z Lacrimosą, sporo z Damned i w ogóle kapelami wczesnego elekto (cześci elektro). Choć się mało znam, bo ta muzyka ma chyba jeszcze wczesniejsze korzenie(na szczęśći J.T.Fly zna sie bardziej)
Natomiast metal gotycki, to taki specyficzny miks. Na początku lat 90tych (gdy to niektórym metalowcom miękła rura ;) pojawiły się kapele jak Tiamat, Samael, środkowy Paradise Lost i masę innych. W sumie dosyć rozległe nisza, która wywodząca się z cieższych metalowych opcji, odnosiła się do tego grania, ale stosowała sporo klawiszy i ogólnie przeszkadzajek. Wtedy to się nazywało 'metale klimatyczne' (i było dla bab i pedałów ;). Potem w wielu z tych kapel nastąpiła fascynacja katedrami gotyckimi, kliamtem powieści gotyckiej (a czasem, choć rzadziej, muzą gotycką) i pojawiło się i upowszechniło (dziennikarze, dziennikarze) okreslenie 'gotyk' albo 'metal gotycki', które funkcjonuje również często dzisiaj, ale myślę że sporo denerwuje/bawi osoby słuchające tego co wczesniej zwane było gotykiem.
Sam czesto używam tego okreslenia, ale jest ono nad wyraz mylące.
Zwłaszcza że obok tysiacą i następnych kilku tysięcy wyjących panienek otoczonych długowłosymi kolesiami z gitarami, klawiszem i skrzypcami(a większość to mizeria straszna, i nuda jak chce kolega Crazy, co to słucha kiczu o nazwie disco ;) do tego zaliczane są i rzeczy inne.
/to co jest w nawiasach z uśmieszkiem proszę traktować w cudzysłowiu - to moja perspektywa wieku mniej więcej 14-17 latka ;)/


Zreszta podobnych przykładow jest kilka - najbardziej znane to:

- hard'core - którym nieznającym muzy kojarzy się z 'nu-metalowymi' Kornem, czy System Of A down, a nie mają pojęcia o korzeniach muzy jak Black Flag, ani scenie Ny z Sick Of It All, czy chociażby obecnej scenie (w PL sporo się obecnie nu-metalowe i h'c klimaty przenikają, ale nie jestem pewny czy jest tak na świecie.

- industry - metliczną formę Industry spopularyzował Al Jurgensen z Ministry (cholernie lubie takie industry :), aczkolwiek Al zaczynał bliższy muzyki elektronicznej, niż bardzo niszowej muzyki industrialnej, która wywodzi się bodajże z eksperymentów dzieci kwiatów jeszcze w latach 60tych - dźwięki z rur, fabryk, maszyn, zaprzęgnięte w kompozycje (zwykle lekkie to to nie jest)

antiwitek pisze:
a co to jest u licha stoner???

Współczesna odmiana rocka nawiązujacego do lat 70tych. W większości wynika z twórczośći Black Sabbath(specyficzne riffy i felling) i ma zwiększoną dynamikę. Różnie jest robiona, aczkolwiek zwykle wymaga całkiem sprawnych grajków, a ponadto takie kapele jak Queens Of The Stone Age, tworzą ją na bardzo oryginalny sposób

pako pisze:
Gdy puszczał w pokoju Terrorizer, Napalm Death, itp. to zawsze miałem wrażenie, że lepiej zrobię, jak pójdę na najbliższą budowę posłuchać subtelnych dźwięków młota pneumatycznego

ignorant! :faja:
Jeśli lubisz młot pneumatyczny, polecam Morgoth - płytkę Odium - w pierwszym kawałku obok perkusji położony jest własnie dźwięk młota pneumatycznego. Miodek :lol:


Szczerze, można mieć za złe (również mi) posługiwanie się fiszkami i nazwami gatunków, ale to jednak sporo ułatwia. Choć pewnie najlepi i tak się wybijają na tle gatunków, to jednak każdy (a może większość?) z nas ma jakies upodobania. Bardzo lubię szwedzką starą szkołę trash metalu, klasyczny NY hard'core albo amerykański brutal death metal na przykład, i połknę go w dużej ilości. A do szafeczki z napisem disco wolę się nie zbliżać. A na przykład kolega Crazy ma prawdopodobnie dokładnie odwrotnie ;)


Budyń pisze:
zaczyna się od Metalliki, a potem się kręci horrory dla psychopatów

Zaczyna się od Morgotha, a potem puszcza z dymem kota ;)


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 14 maja 2005 14:19:51 
J.T.Fly pisze:
Co do Damned - to chyba punkowy zespół (przynajmniej z początku) był?

Więcej pewnie Budyń, albo Pet, ale po początkowym okresie bardzo zmienił image, a i muzykę (fajna transformacja, bo w obrębie jednego stylu wytorzyli inny klimat). Mi to sie bardziej z gotyckim klimatem kojarzy, niż z zombiesowym Misfitsowym rock'and'rollem. Alem się mogę mylić.


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 16 maja 2005 19:17:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 15 kwietnia 2005 06:59:35
Posty: 286
Skąd: zastanowię się jeszcze :)
3bajki pisze:
J.T.Fly napisał:
A serio mówiąc - wielu z Was (a chyba nawet wszyscy) pomylili gotyk z metalem gotyckim. A to jest błąd kardynalny. Metal gotycki (czyli te wszystkie Within Temptation i tak dalej) wyczerpał swój potencjał na 1 płycie (The Gathering - "Mandylion") i od tamtej pory nie posunął się ani o milimetr. Wszystkie płyty brzmią tak samo, ciągle jęcząca panienka na tle gitar i syntezatora - rzygać się chce. Natomiast gotyk to przede wszystkim wielka różnorodność i rozpiętość brzmień - od zimniej fali poprzez tzw rock gotycki (czyli przywołane już Sisters of Mercy) do dark electro i EBM. A czasem nawet i industrial się tu włącza. I cholernie mało ma to wspólnego z metalem - a nawet nic.
O 15-letnich pannach tnących się przy HIM czy The Rasmus litościwie nie będę wspominał, bo to boli... A ich wiedza o gotyku jest tak wielka, jak przysłowiowego wilka o gwiazdach - ale cóż...

Gotyk jest dzieckiem punka - nieodrodnym, choć dziś to pokrewieństwo mało kto zauważa. Pierwsze gotyckie zespoły - Joy Division, Siostry Miłosierdzia, Siouxie and the Banshees - to kapele początkowo punkowe. Gotyk przejął z punka indywidualizm (tutaj doprowadzony do granic), odrzucając jednak mrzonki o anarchii i zmienianiu świata - ideologia zbankrutowała. Dodano do tego dekadencję, okraszono tzw. "klimatem" (ech te syntezatory...), obudowano specyficzną odzieżową otoczką (choć pewne fragmenty ubioru przejęto z punka - skórzane kurtki, pieszczochy, ciężkie buty) i zaczęto się bawić. Bo to tylko konwencja, zabawa, współczuję tym, którzy biorą na poważnie teksty kapel gotyckich (a przynajmniej niektóre). Nie rozumiem ludzi, którzy są w stanie wysłuchać bez uśmiechu "Marian" Sióstr Miłosierdzia (skądinąd utwór, który bardzo lubię), czy jakiejkolwiek płyty XIII Stoleti (pomijam wrażenia językowe). I jeszcze coś - gotyk to zabawa - nie żadna ideologia. I jako taką można ją kupić, albo nie. I przede wszystkim jest to zabawa dla ludzi z poczuciem humoru


Uzupełnienie

Mi się gotyk w formie czystej kojarzy z Lacrimosą, sporo z Damned i w ogóle kapelami wczesnego elekto (cześci elektro). Choć się mało znam, bo ta muzyka ma chyba jeszcze wczesniejsze korzenie(na szczęśći J.T.Fly zna sie bardziej)
Natomiast metal gotycki, to taki specyficzny miks. Na początku lat 90tych (gdy to niektórym metalowcom miękła rura Wink pojawiły się kapele jak Tiamat, Samael, środkowy Paradise Lost i masę innych. W sumie dosyć rozległe nisza, która wywodząca się z cieższych metalowych opcji, odnosiła się do tego grania, ale stosowała sporo klawiszy i ogólnie przeszkadzajek. Wtedy to się nazywało 'metale klimatyczne' (i było dla bab i pedałów Wink. Potem w wielu z tych kapel nastąpiła fascynacja katedrami gotyckimi, kliamtem powieści gotyckiej (a czasem, choć rzadziej, muzą gotycką) i pojawiło się i upowszechniło (dziennikarze, dziennikarze) okreslenie 'gotyk' albo 'metal gotycki', które funkcjonuje również często dzisiaj, ale myślę że sporo denerwuje/bawi osoby słuchające tego co wczesniej zwane było gotykiem.
Sam czesto używam tego okreslenia, ale jest ono nad wyraz mylące.
Zwłaszcza że obok tysiacą i następnych kilku tysięcy wyjących panienek otoczonych długowłosymi kolesiami z gitarami, klawiszem i skrzypcami(a większość to mizeria straszna, i nuda jak chce kolega Crazy, co to słucha kiczu o nazwie disco Wink do tego zaliczane są i rzeczy inne.
/to co jest w nawiasach z uśmieszkiem proszę traktować w cudzysłowiu - to moja perspektywa wieku mniej więcej 14-17 latka Wink/


Zreszta podobnych przykładow jest kilka - najbardziej znane to:

- hard'core - którym nieznającym muzy kojarzy się z 'nu-metalowymi' Kornem, czy System Of A down, a nie mają pojęcia o korzeniach muzy jak Black Flag, ani scenie Ny z Sick Of It All, czy chociażby obecnej scenie (w PL sporo się obecnie nu-metalowe i h'c klimaty przenikają, ale nie jestem pewny czy jest tak na świecie.

- industry - metliczną formę Industry spopularyzował Al Jurgensen z Ministry (cholernie lubie takie industry Smile, aczkolwiek Al zaczynał bliższy muzyki elektronicznej, niż bardzo niszowej muzyki industrialnej, która wywodzi się bodajże z eksperymentów dzieci kwiatów jeszcze w latach 60tych - dźwięki z rur, fabryk, maszyn, zaprzęgnięte w kompozycje (zwykle lekkie to to nie jest)

antiwitek napisał:
a co to jest u licha stoner???

Współczesna odmiana rocka nawiązujacego do lat 70tych. W większości wynika z twórczośći Black Sabbath(specyficzne riffy i felling) i ma zwiększoną dynamikę. Różnie jest robiona, aczkolwiek zwykle wymaga całkiem sprawnych grajków, a ponadto takie kapele jak Queens Of The Stone Age, tworzą ją na bardzo oryginalny sposób

pako napisał:
Gdy puszczał w pokoju Terrorizer, Napalm Death, itp. to zawsze miałem wrażenie, że lepiej zrobię, jak pójdę na najbliższą budowę posłuchać subtelnych dźwięków młota pneumatycznego

ignorant!
Jeśli lubisz młot pneumatyczny, polecam Morgoth - płytkę Odium - w pierwszym kawałku obok perkusji położony jest własnie dźwięk młota pneumatycznego. Miodek Laughing


Szczerze, można mieć za złe (również mi) posługiwanie się fiszkami i nazwami gatunków, ale to jednak sporo ułatwia. Choć pewnie najlepi i tak się wybijają na tle gatunków, to jednak każdy (a może większość?) z nas ma jakies upodobania. Bardzo lubię szwedzką starą szkołę trash metalu, klasyczny NY hard'core albo amerykański brutal death metal na przykład, i połknę go w dużej ilości. A do szafeczki z napisem disco wolę się nie zbliżać. A na przykład kolega Crazy ma prawdopodobnie dokładnie odwrotnie Wink


Budyń napisał:
zaczyna się od Metalliki, a potem się kręci horrory dla psychopatów

Zaczyna się od Morgotha, a potem puszcza z dymem kota Wink




aleś sie chopie napisał...

ja metal lubie... ale sie na nim nie znam.... znam kapelki, lubie je i słucham, ale fanatyczka nie jestem :wink:

_________________
Obrazek UWAGA UFO


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 16 maja 2005 20:54:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25392
3bajki pisze:
kolega Crazy, co to słucha kiczu o nazwie disco


kolego!!!! ja nie słucham ani szufladki disco, ani metal. Natomiast słucham zarówno Abby jak Metalliki (tak, wolę Abbę :twisted: )
Nie słucham również techno, a nawet nienawidzę techno, ale ostatnio sluchałem Prodigy i bardzo mi się podobało.
Jeżeli chodzi o metal, to ogólnie nudzi mnie tak samo, jak i disco, ale dużo rzeczy mi się podobało, przynajmniej w miarę. Najbardziej Tiamat, no i Metallika. Lubię niektóre rzeczy z klasyki, jak Ironów chociażby (chociaż nie jakoś przesadnie...), Megadeth ta płyta z Symphony of Destruction dała się strawić. Oczywiście fani metalu się uchachają, ale bardzo podobała mi się Appetite for Destruction - jak na moje potrzeby jest to metal (dalsze płyty Gunsów oczywiście już nie). Slayera i Sepultury nigdy nie udało mi się przełknąć. Nie mówię o jakichs Napalmach albo Cannibal Corpsach. Ale np. fragmenty takiej kapeli pt. Opeth były całkiem przyjemne.
Problem nie w pojedynczych kapelach (zwłaszcza, że na ogół się zna te lepsze), tylko w tym leci sobie jakieś coś na MTV (2) albo u kolegi na wieży i jest to metal... i mnie odrzuca :-( I NUDZI! Mniej więcej tak samo jak Celine Dion ;-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 16 maja 2005 21:59:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 15 kwietnia 2005 06:59:35
Posty: 286
Skąd: zastanowię się jeszcze :)
o rany... chopie :roll:
lepiej sie napij... :piwo:
MF

_________________
Obrazek UWAGA UFO


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 16 maja 2005 22:04:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 07 kwietnia 2005 15:02:32
Posty: 147
Skąd: Krotoszyn
Crazy pisze:
leci sobie jakieś coś na MTV


Moja prawda jest taka, że dobrego, ambitnego metalu nie pokażą w telewizji... (czasem jakiś wyjątek się zdarzy, ale rzadko). Dla mnie taka np. Sepultura to typowy metalowy fast food. Taka napierdalanka... nic ciekawego.

_________________
"Świat to dobre miejsce. Warto o niego walczyć."
- Zgadzam się z tym drugim.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 403 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 27  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 268 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group