Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 10:55:59

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Banda Rollinsa
PostWysłany: sob, 24 lipca 2010 08:21:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 07:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
Obrazek
Oprócz regularnych płyt pod szyldem Rollins Band ukazała się masa albumów koncertowych i składanek z odrzutami. Tutaj napisze tylko o płytach studyjnych (z jednym małym wyjątkiem).

Po rozpadzie Black Flag Henry Rollins szybko zebrał nowy skład. Jego podporą został gitarzysta Chris Haskett.

"Hot Animal Machine" [1987] ***3/4
Obrazek

Album wydany jeszcze pod szyldem Henry Rollins. Swego rodzaju rozwinięcie pomysłów Black Flag w nieco ostrożniejszym wydaniu.
Muzyka głównie w szybkich tempach, piosenki motoryczne i powtarzalne, choć zbyt agresywne by były transowe. Trochę hardcore, trochę postpunka, odrobina noise rocka.
Rollins rzadko używa krzyku - wokalnie jest względnie spokojnie. Oczywiście biorac pod uwagę jego możliwości oraz to co wyczyniał w Black Flag i na późniejszych płytach.
Na płycie są trzy przeróbki: "Ghost Rider" Suicide, "Move Right In" The Velvet Underground oraz... "Crazy Lover" Richarda Berry'ego (to ten pan skomponował "Louie Louie").
Najsłabszym ogniwem jest produkcja - Rollins na pierwszym planie (w sumie nic dziwnego), muzyka ściśnieta w tle. Czasem udaje się przebić Haskettowi, ale sekcja rytmiczna nie ma tyle szczęścia.


Henrietta Collins & The Wife-Beating Child-Haters "Drive by Shooting" EP [1987] ***1/2
Obrazek

EPka z odrzutami z sesji "Hot Animal Machine" wydana pod nazwą Henrietta Collins & The Wife-Beating Child-Haters. Sporo tu czarnego humoru - utwór tytułowy w stylu surf, fajny wersja "Ex-Lion Tamer" z repertuaru Wire, specyficzny cover "We Will Rock You" - "I Have Come to Kill You". Ale najwięcej jest tu gadającego Henry'ego z muzyka w tle. Siłą rzeczy materiał jest mnuiej interesujący od debiutu. Raczej ciekawostka.
Wydane osobno na winylu, oba te wydawnictwa są wydane na jednej płycie CD.

Obrazek

"Life Time" [1987] ****
Obrazek

W międzyczasie Rollins wymienił sekcję rytmiczną. Nowe nabytki Sim Cain (perkusja) i Andrew Weiss (bas) nadały muzyce grupy zupełnie nowego charakteru. Panowie grają z wykopem, ale interesująco (zdarzało im się później pogrywac z Zornem). Z nowym składem wiązała się zmiana nazwy - na Rollins Band.
Płytę produkował Ian MacKaye i różnica jest ogromna. Sekcja rytmiczna w końcu wyraźnie słyszalna a gitara brzmi porządnie.
Sama muzyka również się zmieniła - staje się wolniejsza i masywniejsza w dodatku gęstsza i ciekawsza. Pojawiają się interesujące rytmy, gitarzysta pozwala sobie na więcej swobody. Dochodzą też nowe element - odrobina (na razie) jazzu i funk oraz bluesowe naleciałości. Rollins śpiewa agresywniej, często przechodząc do wrzasku.


"Hard Volume" [1989] ****1/2
ObrazekObrazek

Szczyt możliwości zespołu (chociaż Miki uważa, że to przyjdzie dopiero na "The End of Silence"). Imponująca intensywnością, gotująca się od gniewu, eksplodująca emocjami muzyka. W dodatku dość pokombinowana: niebanalne rytmy, zmiany tempa, jazzowe naleciałości, ale przede wszystkim ciężar i agresja. I zwierzęce wycie Rollinsa. Na tym etapie zespół więcej ma wspólnego z King Crimson niż niż przeciętnym cięzko grającym zespołem.
Początek płyty to mocno kopiące, dynamiczne numery w szybkich tempach. W sam raz na rozgrzewkę. Druga część jest powolna, miażdżąca swym ciężarem. Również pod względem ładunku emocjonalnego.
Wokale Rollinsa sa bardzo ważnym elementem płyty. Jego wrzask jest wprost morderczy. Henry zdzierał gardło do tego stopnia, że zdaniem lekarzy groziła mu utrata głosu. Podobno. Ale faktem jest, że później już tak nie "śpiewał".


"Insert Band Here. Live in Australia 1990" [1999] ****
Obrazek

Album koncertowy trochę nietypowy. W czasie trasy po Australii grupa weszła do studia radiowego i zagrała koncert dla niewielkiej publicznosci.
Dzięki temu możemy podziwiać zespół w koncertowym żywiole, ale w znakomitej studyjnej jakości. Nie dokonali przy tym typowego w takich sytuacjach zabiegu - dogrania fałszywych odgłosów tłumów. Wyszło może mniej efektownie, ale uczciwie.
Zespół z znakomitej formie. Ciężka, pokombinowana i niebanalna muzyka. W repertuarze są zarówno starsze kawałki, jak i takie które dopiero zostaną wydane na "The End of Silence". Dostajemy nawet dwa covery i materiał nie nagrany studyjnie: "Out There" - długi ponad czternatominutowy utwór.
Dlaczego piszę akurat o tym albumie? Z prozaicznych powodów: można go kupić za niewielkie pieniądze - widywałem go nawet za 15 złotych. Bardzo przystępny sposób na zapoznanie się z zespołem u szczytu możliwości.


"The End of Silence" [1992] ****1/4
Obrazek

Tym razem Rollins poszedł w drugą strone: płyta jest znacznie przystępniejsza. Zniknęła tamta agresja, brzmienie bardziej wygładzono a sam Henry nie wydaju już zwierzęcych dźwięków. Utwory są prostsze i bardziej melodyjne. Ale bez przesady - nie stracili nic ze swojego wyrafinowanie. Utwory wciąż sa złożone - nie grają prostackiego łomotu w stylu Pantery - najfajniejszym fragmentem płyty jest długa improwizacja - "Blues Jam".
Świetna płyta choć brakuje mi dawnej intensywności zespołu.


Obrazek

"Weight" [1994] ***1/2
Obrazek

Zmiana basisty - Weissa zastąpił Melvin Gibbs. W muzyce zespołu pojawiło się więcej funku. Piosenki stały się lżejsze i bardziej uproszczone. Do tego stopnia, ze płyta wydaje mi sie nieco nużąco. W porównaniu z poprzednimi płytami jest wręcz nudna. Oczywiście "Liar" robi spore wrażenie, ale to jedyny naprawde wyróżniający się fragment płyty.
Równiez gitara Chrisa Hasketta nie jest tak intrygująca jak dawniej - stała się bardziej standardowa.


"Come in and Burn" [1997] ***3/4
Obrazek

"Weight" okazał sie tylko wypadkiem przy pracy i zespół powrót do formy. Odwrócone została tendencja z poprzednich dwóch płyt. Muzyka jest już tak uproszczona. Brzmienie nabrało głębi, a muzyka ciężaru i złożoności. Mniej jest funku, ale nie znikł całkowicie. Piosenki są dynamiczniejsze i więcej się w nich dzieje.
Gdyby piosenki były nieco bardziej wyrazistsze i lepiej wpadały w ucho ten album byłby tak dobry jak "The End of Silence".


Obrazek

"Get Some Go Again" [2000] ***
Obrazek

Po nagraniu "Come in and Burn" Rollins wywalił reszte składu i zastapił ich muzykami zespołu Mother Superior. Z muzyki Rollins Band usunięte zostało prawie wszystko co w niej ceniłem.
Muzyka nie jest zła, ale standardowa do bólu: dynamiczne hard rockowe piosenki bez cienia charakteru. I te obleśne, sztampowe solówki... :(


"Nice" [2001] ***
Obrazek

Jak wyżej.

"Rise Above" [2002] ***3/4
Obrazek

Benefitowa płyta z coverami Black Flag. Pojawiają się całe zastępy gości: Keith Morris, Chuck Dukowski i Kira Roessler (byli muzycy Black Flag), Iggy Pop, Mike Patton, Lemmy i inni.
Te piosenki to świetny materiał ale odegrane zostały raczej poprawnie niż porywająco.


W roku 2006 Henry Rollins na jedną trase znów zebrał skład z "Weight". Niestety nie doszło do nagrania nowej płyty. Od tego czasu Rollins wycofał się z muzyki i nie planuje powrotu. Kolejny przypadek indefinite hiatus.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 24 lipca 2010 18:40:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 04 grudnia 2004 19:50:09
Posty: 2005
Skąd: zNienacka
poprzednio jako azbest23 pisze:
Utwory wciąż sa złożone - nie grają prostackiego łomotu w stylu Pantery

Ja akurat lubie Pantere i nie wydaje mi sie ze grala ona prostacko.
Pytanie z innej beczki. Kiedy tak Rollins przypakował?

_________________
wiecznie wątpiący- gatunek ginący


Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych
eksperymentów zrezygnował.

Mark Twain


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 24 lipca 2010 19:27:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 07:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
Bialy_Kruk pisze:
Kiedy tak Rollins przypakował?
1982-83
Tak wyglądał w 1981 gdy dołączył do Black Flag:
Obrazek

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 24 lipca 2010 21:53:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Bialy_Kruk pisze:
Ja akurat lubie Pantere i nie wydaje mi sie ze grala ona prostacko.

...no...filingu tam raczej nie uświadczysz.... :wink: "niemiecki" kwadrat z darciem ryja

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 25 lipca 2010 10:38:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 04 grudnia 2004 19:50:09
Posty: 2005
Skąd: zNienacka
Oni byli z Dallas :lol:

_________________
wiecznie wątpiący- gatunek ginący


Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych
eksperymentów zrezygnował.

Mark Twain


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 25 lipca 2010 11:31:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 17 lutego 2007 09:03:24
Posty: 17986
poprzednio jako azbest23 pisze:
"Come in and Burn" [1997] ***3/4

...jestem właścicielem tej płyty. W zasadzie kupiłem ją przypadkowo. Zespół znałem raczej z nazwy a H. Rollinsa z zespołem widziałem w tv przy okazji jakiegoś dużego festiwalu. Gośc w krótkich spodenkach, butów brak , "góra skóra", o budowie pakera, dziara na dziarze...na scenie wił się jak piskorz :)
H. Rollinsa widziałem w epizodycznej roli chyba jakiegoś zbira uciekającego przed wymiarem sprawiedliwości...tak przynajmniej kojarzę.
Jak dla mnie ww. płyta spoko.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 25 lipca 2010 11:33:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 06 maja 2007 11:40:25
Posty: 13524
Skąd: Krk
WuKa pisze:
H. Rollinsa widziałem w epizodycznej roli chyba jakiegoś zbira uciekającego przed wymiarem sprawiedliwości

W "Lost Highway" Lyncha grał strażnika więziennego.

_________________
http://67mil.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 25 lipca 2010 11:44:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 17 lutego 2007 09:03:24
Posty: 17986
..czyli klawisz a nie zbir... :wink:

_________________
..Ty się tym zajmij..


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 25 lipca 2010 11:55:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 07:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
Rollins grał zbiegłego więżnia w "Morgan's Ferry".
Sam Rollins powiedział, ze zdaje sobie sprawę, że jest kiepskim aktorem, ale skoro go zatrudniają czemu miałby odmawiać :D

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 25 lipca 2010 23:07:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Bialy_Kruk pisze:
Oni byli z Dallas

...hehe...chyba z NRD :D

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 26 lipca 2010 13:43:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 06 maja 2007 11:40:25
Posty: 13524
Skąd: Krk
poprzednio jako azbest23 pisze:
nie grają prostackiego łomotu w stylu Pantery

elrond pisze:
"niemiecki" kwadrat z darciem ryja


Bialy_Kruk pisze:
Ja akurat lubie Pantere i nie wydaje mi sie ze grala ona prostacko.

Fajny zespół to był! Jedna dobra ("Vulgar Display Of Power") i dwie świetne ("Far Beyond Driven" i " The Great Southern Trendkill") płyty!

Darcie ryja to fakt. Ale prostacko? No dobra, prostacko czasem bywało. Kwadratowo? Hmmm... Może też. Grunt, że mi się podoba!

_________________
http://67mil.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 26 lipca 2010 14:16:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
...już metalika gra kwadratową muzykę, pantera to kwadrat do kwadratu...ale daleko im jeszcze do miszczów z NRD -ramsztajna! :D

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 26 lipca 2010 14:31:22 

Rejestracja:
pn, 07 marca 2005 22:40:05
Posty: 1662
Do końca roku chcę przypakować do poziomu Rollinsa. :D

a ostatnio grał neonazistę w "Sons of Anarchy":]


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 26 lipca 2010 17:41:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
...ale po co ci taka szyja ? :D

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 26 lipca 2010 18:50:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
...może chce zostać szyitą? :D

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 54 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group