Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 23:17:46

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 31 grudnia 2012 10:36:12 

Rejestracja:
pn, 12 kwietnia 2010 11:07:34
Posty: 329
i krótka kwerenda internetowa - tekst do Warszawy Bowiego - w fonetyce chyba hiszpańskiej jakiejś

Mmmm-mm-mm-ommm
Sula vie dilejo

Mmm-omm
Cheli venco deho
Cheli venco deho

Malio


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 08 stycznia 2013 22:15:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 07:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
Nowy singiel!
http://www.davidbowie.com/vision?videopremiere=true
W marcu nowy album.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 09 stycznia 2013 07:09:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Słyszałem go wczoraj od Anny Gacek. Niezły, ale tak samo łagodny, jak poprzednie płyty.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 09 stycznia 2013 09:45:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Obrazek

Przepraszam. To przez Witka.

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 09 stycznia 2013 10:07:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Peregrin Took pisze:
ale tak samo łagodny, jak poprzednie płyty.
....przesadnie ostry to on nigdy nie był...

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 09 stycznia 2013 11:20:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Przesadnie to nigdy, racja. Ale bywał wcale rockowy, a ostatnie albumy to zbiorki mocno podobnych balladek.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 20 lutego 2013 10:15:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 18:49:54
Posty: 2283
Skąd: Warszawa
http://www.t-mobile-music.pl/opinie/fel ... 11149.html

_________________
"Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy krok do przodu!"


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 18 marca 2013 21:12:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 06 maja 2007 11:40:25
Posty: 13524
Skąd: Krk
47 mila, czyli "The Next Day" Davida Bowiego.

_________________
http://67mil.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 11 stycznia 2016 14:41:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Czuję się strasznie pusto. Przyznam, że nigdy śmierć gwiazdy muzyki czy popkultury tak bardzo mnie nie poruszyła. Płyty Bowiego poznałem w takim czasie, kiedy każda przesłuchana płyty zasiewała we mnie jakieś ziarenk. Przez jakiś czas byłem od nich całkowicie uzależniony - tak bardzo, że od pewnego momentu nie musiałem już wracać do Ziggy'ego czy Low, bo po prostu znałem tam wszystko. Zawsze kiedy wracałem, to było jednak poruszające i owocne. Wciąż też potrafiłem odnaleźć coś nowego w jego twórczości - pamiętam jak płyta "Station to Station" stosunkowo późno nagle u mnie zabanglała i właściwie z miejsca stała się moim ulubionym dokonaniem Davida. Z jego powrotu do muzyki cieszyłem się jak mały dzieciak. Moje ulubione płyty Bowiego to "Station", "Low" i "Heroes" (swoją drogą, dużo się zmieniło od czasu mojego posta sprzed pięciu lat), ale dzisiaj w głowie kołaczą się mi te wszystkie emocjonalne wokale z Ziggy'ego, na czele z początkowym Five Years i finałowym Rock'n'Roll Suicide. Let's turn on with me and you're not alone. Gimme your hands 'cause you're wonderful. I chyba takiego Davida zapamiętam najbardziej.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 11 stycznia 2016 16:16:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Jest to artysta, którego nadal znam o wiele słabiej, niż powinienem. Zresztą krótkość tego wątku świadczy o tym, że w ogóle na forum niewiele jest Bowie'go. Ale od dzieciństwa, kiedy mnie zaczarowała China Girl, przez przełom lat 90 i 00, kiedy mnie zahipnotyzowało I'm Deranged, aż po lata jeszcze nieco późniejsze, kiedy odkryłem tego najbardziej klasycznego Davida z lat 70 (wcześniej niby kojarzyłem Ziggy'ego, ale głównie długi tytuł ;-)) - zawsze miałem go za jednego z wielkich.\

No i jego role filmowe :!:

Obrazek

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Ostatnio zmieniony ndz, 11 marca 2018 11:34:39 przez Crazy, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 14 stycznia 2016 14:09:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
W poniedziałek wieczorem zrobiliśmy sobie wieczorek z Davidem Bowie, a ponieważ nagrań i płyt mamy niewiele, więc wybraliśmy formułę youtube-party... obejrzeliśmy:
- Space Oddity na dobry początek
- China Girl i Let's Dance na pokazanie dziewczynom (które Davida praktycznie w ogóle nie znają) tego, na czym zyskał największą sławę
- Absolute Beginners na dobrą kontynuację osiemdziesiony
- Tonight (pozdro Pippin!), Under Pressure i Dancing in the Street na prezentację duetów (najlepszy oczywiście: Tonight :D)
- As The World Falls Down na przypomnienie Labiryntu
- Ziggy Stardust z jakiegoś koncertu i Life on Mars? jako powrót do tego Davida najbardziej oryginalnego
- Warszawa na dobry koniec... chyba, w sumie nie jestem pewien, czy to było ostatnie

Wczoraj zaś, korzystając z tego naszego doświadczenia, poświęciłem część zajęć w dwóch klasach (4 i 6) na pokazanie im postaci Davida Bowie. W obu klasach były osoby, które go kojarzyły - najczęściej dlatego, że ich rodzice po wiadomości o śmierci Bowiego postanowili zrobić to samo, co my. Reakcje dzieci oczywiście dość zabawne, bo sporo zszokowania się pojawiła. Proszę pana, ale to jest mężczyzna czy kobieta?! Ojej, a dlaczego on ma takie dziwne oczy??! A czemu nosi kobiece ubranie?!?! I jakie ma okropne zęby!!!!!!!
A przecież żadnych NAPRAWDĘ szokujących rzeczy im nie pokazywałem. Wystarczył Life On Mars ;-)
No i mówię im: skoro jest taki brzydki, ale ładnie śpiewa, to zamknijcie oczy i słuchajcie - a ci zamiast tego gapią się i zagadują :lol: Cóż, dzieci.

Patrzyłem też na swój top ten sprzed trzech lat:
Cytat:
1. I'm Deranged
2. China Girl
3. Five Years
4. Space Oddity
5. Amsterdam
6. Glass Spider
7. Moonage Daydream
8. As The World Falls Down
9. Life On Mars
10. Starman

Cała dziesiątka na dobre 4 i pół gwiazdki.

11. When The Wind Blows
12. Sweet Thing
13/14. Fame/ Golden Years
15. Sufragette City
16. Absolute Beginners
17. Ziggy Stardust
18. Station to Station
19. Girls
20. Diamond Dogs


i właśnie Life On Mars dałbym teraz wyżej, ale ogólnie ze składem pierwszej dziesiątki się zgadzam :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 14 stycznia 2016 14:21:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Cytat:
China Girl i Let's Dance na pokazanie dziewczynom (które Davida praktycznie w ogóle nie znają) tego, na czym zyskał największą sławę


Rozumiem o co ci chodzi, ale jednak się nie zgodzę. Największa sława Bowiego to chyba jednak szeroko pojęty okres Ziggy'ego, a w osiemdziesionie - no był popularny, ale jednak to nie to samo, to były wielkie hity, ale nie wzbudzały aż tak wielkiej reakcji i poruszenia. Chociaż fakt, pewnie przeciętny przechodzeń zaczepiony na ulicy dziś (przynajmniej u nas, w Polsce) jak już by miał wymienić jakieś hity Bowiego, to pewnie te. Nie zmienia to faktu, że płytę "Let's Dance" bardzo lubię całościowo, chociaż trochę żałuję, bo uważam, że projekt "osiemdziesionowo-popowa płyta Bowiego" (szczególnie patrząc jaki skład tam gra!!!) miał większy potencjał, który nie został tu zrealizowany (chociaż to jest i tak wielki sukces w porównaniu z tym, co Bowie wyczyniał na "Tonight" i "Never Let Me Down" ;) - mimo mojego sentymentu do "Tonight" jako utworu).

A powiedz Crazy - poznałeś "Low"? Bardzo jestem ciekawy twoich wrażeń, bo wiem, że podszedłbyś do tego klasyka bez owijania w bawełnę ;)

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 17 marca 2016 23:09:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 10:50:58
Posty: 909
Skąd: strangeland
A co z dwiema ostatnimi płytami?

mnie podobnie jak u Crazyemu Bowie długo kojarzył sie fatalnie z osiemdziesiona w najgorszym wydaniu a'la let's dance.
Az do momentu gdy ze 3 lata temu wpadla mi w ucho Next day. Szok!!! Płyta na 5 gwiazdek bez soabych momentów. Wyróżnić należy końcówkę plyty poczynając od przebojowego Dancing out in space aż do kończącego album nastrojowo melancholicznego Heat.

Następnie siegnąłem po Black Star.
Słuchałem tej plyty w niedziele cały wieczór na okrągło przez bite 4 godziny.
W poniedziałek Bowie zmarł.
- "Where the fuck did monday go?"
Tak sobie zaśpiewał.
Płyta na gwiazdek co najmniej cztery i pół. Nieco odstajaca od reszty 'Tis a pity... obniża ocene o pół gwiazdki.

I niedawno znalazlem ci ja ten wątek.
Pippinowi za wpis otwierający należy się w podzięce słuszna porcja fajkowego ziela i beczulka najprzedniejszego piwa.
Poki co przesluchalem: Ziggyego **** ale muszę więcej czasu poświęcić tej płycie.
Low **** i pół. Byłoby więcej jeno ten początek zbyt przebojowy. Warszawa ewidentnie z solo z Aguirre ;)
Outside**** z hipnotyzujacym numerem tytułowym.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 26 grudnia 2016 10:59:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Jestem w szoku. Odkrywam właśnie, że artysta o jednej z najbogatszych karier w historii rocka po niemal 50 latach (!) od debiutu nagrał być może swój najwybitniejszy utwór. Słucham "Black Star" i słucham, i nasłuchać się nie mogę. Cała płyta bardzo mi się podoba, ale utwór tytułowy mnie totalnie zachwyca! Przecudny początek (ah ah ah... przechodzi w nieco dziwaczny, ale jakże intrygujący blackstarowy środek, po czym w genialny sposób obie części zostają połączone aż do wybrzmienia... 10 minut sztuki przez wielkie SZT!

To jest mój nowy numer jeden w toptenie Davida Bowie.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 05 stycznia 2017 23:48:57 

Rejestracja:
pt, 09 października 2015 22:26:56
Posty: 51
Przeczytałem właśnie, że David Bowie był przesłuchiwany do Władcy Pierścieni. Prawdopodobnie do roli Elronda.
Ciekawie to brzmi na tym forum - David Bowie chciał być Elrondem.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group