Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 13:23:51

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 211 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 15  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 26 maja 2011 14:05:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
Obrazek

19. Coltrane Plays The Blues (1960)

****3/4

John Coltrane – tenor, soprano saxophone
McCoy Tyner – piano
Steve Davis – bass
Elvin Jones – drumssss


W czasie, kiedy nagrywana była ta płyta Coltrane grał wielosetowe koncerty w licznych klubach i salach Stanów. Dopiero co wrócił z europejskiego tournee z zespołem Davisa i bliska była godzina jego odejścia od Milesa. Jego występy kończyły się późną nocą. Na wcześniejszych setach królowały standardy jak Summertime czy Greensleeves, My Fovourite Things i Ev'ry Time We Say Goodbye, ale nad ranem, dla najwytrwalszych, Trane grał bluesy.
Gdy z ubrań robiły się nikotynowe żagle, sączący się zapach potu to usypiał, to trzeźwił; gdy zakochani powiedzieli sobie już wszystko, gdy zapadało milczenie a myśli o niezapłaconych rachunkach wyparowały nie pozostawiając śladu jak 99% alkohol - wkraczał on z bluesem. Na ratunek wszystkim. Jak cudowne to musiały być chwile! Ilu musiało wracać do swych domów z nowymi tatuażami! I jakie decyzje zapadały między akordami! Świat jest piękny gdy ma się 137 lat!
Te lekkie szczypnięcia przynosi muzyka na tej płycie. Tu wszyscy biorą nazbyt serio znane powiedzenie nieszczęsnego pianisty Billa Pottsa - "Słinguj, albo cię zabiję." No więc słingują najpierw z myślą o śmierci, ale po chwili już jest ona im niepotrzebna. Potrzebne są spluwaczki.
Z tej estetyki rodzi się czysta sztuka. Murzyni bieleją ponad śnieg. Biali czernieją ponad kołnierzykami. Wszystko ma sens.
Na płycie są trzy "bluesy do"i trzech tajemniczych panów. Bonusem jest nienazwany utwór, niebędący zresztą bluesem.
Pięknie grzmią czy to grane w klasycznym kwartecie, czy w trio pozbawionym pianina. Najistotniejszy element w bluesie to cisza. Tak, że możliwe, kiedy nastanie zupełna cisza będzie to w pełni zrealizowany blues? Po Master-ingu. hmmm.....
Tu jednak trzeba zapłacić do ostatniego grosza, mamy więc bluesowy czyściec. Linie improwizacji pięknie snują się ścieżkami by uniknąć Smętka. Nie ma w nich żalu! Nie słyszę w nich skargi! Są nawet pogodne... pewnie już wpadały przez okna pierwsze promienie.
Kochana muzyka.
:D

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 26 maja 2011 18:45:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
:piwo:

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 09 czerwca 2011 20:02:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
Obrazek

20. Olé Coltrane (1961)

****

John Coltrane – soprano sax, tenor sax
Eric Dolphy – flute, alto sax
Freddie Hubbard – trumpet
McCoy Tyner – piano
Reggie Workman – bass
Art Davis – bass
Elvin Jones – drums

Coltrane uwielbiał grać długo. Muzyka tworzy dodatkowe wymiary, otwiera okna, uchyla drzwi.... jazz poprzez swój improwizowany charakter jest muzyką dla śmiałków. Nie jest komponowany. Dlatego niesie ryzyko, i niepowtarzalne w żadnym innym rodzaju muzyki, piękno. Alikwoty, te niedostrzegalne składniki dźwięku, tylko do pewnego stopnia są oswojone przez muzyków. I stopień ich uległości jest, moim zdaniem, przeceniany. Dźwięki żyją. I nie jest to żadna metafora. Te same dźwięki, z takich samych instrumentów są różne. A dodatkowo tworzone "tu i teraz" osiągają moc płaczu kogoś kogo kochamy. Chlipiące dziecko. Czy może być bezpiecznie?

Coltrane jest słaby.
Licho stoi na nogach. Nigdy nie jestem pewien czy to on rzuca dźwiękami, czy to już one go tworzą. Czy septyma wypływa z jakiś wnętrzności płuc, z nerek... czy po prostu porasta jego twarz niczym zarost, bawi się jego ciałem niczym reumatyzm, chucha na ducha.

Na pożegnalnym z wytwórnią Atlantic longpleju, na stronie A, Trane umieścił ponad 18minutowy utwór Olé. Kontynuuje przygodę, dołączają się nowi muzycy, Dolphy nie jest tu taki agresywny jak w swoich solowych projektach. Hiszpańska skala pełną gębą.

To część podróży na wschód dla Amerykanina.

[Na marginesie: Ole kiedyś, kiedy jeszcze miałem telewizor, zostało brutalnie potraktowane przez jakiś, nie pamiętam jaki, kabaret. :D Pamiętam dwóch kabareciarzy, jeden przy pianinie... grał i śpiewał hiszpańskie rytmy, drugi tańczył i łamał się w jakiś porażający sposób.... chyba jeszcze ktoś tłumaczył to na polski... przez wiele miesięcy nie mogłem w spokoju wysłuchać Coltrane'a bez jednoczesnego obrazu w głowie tego dżołka]

Płyta jest bardzo ładna. Ale to jeszcze nie to.
:D

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 09 czerwca 2011 20:17:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Pietruszka pisze:
Pamiętam dwóch kabareciarzy, jeden przy pianinie... grał i śpiewał hiszpańskie rytmy, drugi tańczył i łamał się w jakiś porażający sposób.... chyba jeszcze ktoś tłumaczył to na polski...



Czy to to: http://www.youtube.com/watch?v=DDXD8G-IbgU ? :D
Tu nawet chyba lepsza wersja: http://www.youtube.com/watch?v=pjeQZaSL ... re=related

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 09 czerwca 2011 20:49:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
:hahaha: :cry: :hahaha: :cry:
cóżem Ci zrobił złego.... Ole idzie na półkę..... :lol: :( :lol: :(

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 09 czerwca 2011 20:50:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Ej, ja nie znam płyty Ole, musisz mi wyjaśnić: co to ma wspólnego z Trejnem? :)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 09 czerwca 2011 21:01:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
McCoy Tyner gra jak ten na filmiku.....eh... cała sekcja gra jak ten pan na filmiku.....

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 09 czerwca 2011 21:05:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
A wiesz, że oni też grają w "Podróży na Wschód" Armii? :)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 09 czerwca 2011 21:34:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
Nie miałem pojęcia. :D

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 09 czerwca 2011 21:35:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
...hehe :D

dla mnie Ole ma ***** bez gadania ....to jedna z moich ulubionych płyt jazzowych

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 09 czerwca 2011 21:48:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
niech Mumio odda mi tę utraconą gwiazdkę! :cry: :wink:

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 09 czerwca 2011 21:55:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
...que ? :D

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 14 czerwca 2011 21:44:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
Obrazek

21. Africa Brass (1961)


*****

John Coltrane — tenor saxophone, soprano saxophone
Eric Dolphy — alto saxophone, clarinet, flute,
McCoy Tyner — piano
Reggie Workman — bass
Elvin Jones — drums

Booker Little — trumpet
Freddie Hubbard — trumpet
Britt Woodman — trombone
Carl Bowman — euphonium
Julian Priester — euphonium
Charles Greenlee — euphonium
Julius Watkins — french horn
Donald Corrado — French horn
Bob Northern — French horn
Robert Swisshelm — French horn
Jim Buffington — French horn
Bill Barber — tuba
Pat Patrick — baritone saxophone
Garvin Bushell — baritone saxophone
Art Davis — bass

Pierwsza sesja nagrana dla nowej wytwórni Impulse! Records, stworzonej przez Creeda Taylora. Aranżami big bandu na płycie zajęli się Dolphy i Tyner. Coltrane'a kolejny pomysł na większy skład. Tą sesją rozpoczyna się finałowa scena. Od tej płyty, przez kilkanaście następnych, bohaterski wędrowiec kończy swą wędrówkę. Od pierwszych dźwięków Africa jest naturalnie, trzeszczą porachunki, pohukują niezauważane dotąd osobniki, jest bez prądu i ... co począć, koniec świata - nie ma lodówki! żelazko, co z moim żelazkiem?! dotąd nie zasnąłem bez wyprasowanej koszuli! chcę żelazka! chcę benzyny i ropy! żądam. Ale ta muzyka to wielki olej na moje pretensje do wygody. Nie ma niczego wspólnego z miastem. Muzycy grają jakby nigdy nie byli w magistracie. Nie należą do koła diabetyków. Jedzą chrząszcze. Z dolnych rejestrów kontrabasu wyłania się skarabeusz. Dąży. - Panie nie zabijaj..... - rzężę do ponurego Murzyna, który błyska mi mosiężnym przedmiotem przed oczami. Z mosiądzem to kojarzy mi się tylko kula, a tu... dźwięk... Ten potfór dmie w maczetę. Z maczetą przez życie. Dąży. Naprzód. Ale dla tych dzikich odgłosów nie jest groźny, jak powierzchownie to wygląda.... on jest ich częścią... bez szympansich figlów, bez szybkości gazeli, bez przysmaków koczkodana, oczów hipopotama - czym byłby jego gniew? ... Pretensją....
Po pierwszym szoku, zaczynam się przyzwyczajać. Oczywiście robię przy tym poważny błąd: myślę: cóż, nie ma żelazka... trudno... może odkąd żelazko straciło duszę, niewarte jest mojego przyzwyczajenia.... Głupie kalkulacje. Zysk i strata to dla tego świata sratatata.

Muzycy wyraźnie nie chcą handlować drzewem kauczukowym. Nie skończą psychologii. Wzywają w dżungli.

Greensleeves przywodzi na myśl Moje ulubione rzeczy. To także walc. Grany przez hipnotyzerów samouków. Swoje umiejętności wykorzystują przy handlu kozim mlekiem i oscypkami. Kobiety mówią, że tańczą lekko. ... Po prostu zazdroszczę im wszystkiego.

Blues Minor zgrane doszczętnie solo Trane'a. Przywiózł ze sobą dwa drzewa marula. Za kilkaset lat będzie pod nimi ślub. Muzyka, której nie sposób zatrzymać......

naprzód........

:serce

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 18 czerwca 2011 11:56:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
Obrazek

22. The Complete Africa / Brass Sessions (1961)

****1/2

Na dwupłytowym wydawnictwie znalazły się, oprócz dodatkowych wersji kompozycji znanych z regularnego albumu, dwie nowe: Song of the Underground Railroad i The Damned Don't Cry.

Song of the Underground Railroad to pieśń murzyńskich niewolników o nazwie "Follow the Drinkin' Gourd". Kolej podziemna, to cała sieć dróg i kryjówek dla zbiegłych niewolników, a tytułowa Tykwa Do Picia to inna nazwa na układ Wielkiego Wozu. I taka jest wersja Coltrane'a. Szybka, czarna, wesoła ucieczka ze śladami blizn na plecach, cały zespół drzy i podskakuje jak rozklekotane nity trzymające płachty metalu na lokomotywie. Węgiel jest kaloryczny, kocioł kipi. Elvin Jones po mistrzowsku jednocześnie wskazuje drogę jak i dokłada do pieca. I na tym metalu Trane rysuje jazgotliwy plan, ukryty przed wścibskim wzrokiem much.

The Damned Don't Cry utwór Cala Massey'a, trębacza ery hard-bopu. Balansujący pomiędzy sennym rytmem, klasycznym orkiestrowym słingiem i Coltranem nie na miejscu.

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 18 czerwca 2011 21:25:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 06 maja 2007 11:40:25
Posty: 13524
Skąd: Krk
W piątek oglądałem dwie powyższe płyty w Empiku. Zastanawiałem się co kupić. "Complete" nęciło większą ilością materiału, ale mam chyba dość "poszatkowanych" płyt [box "Complete Davis & Coltrane]. Niby cały album jest, ale dwa utwory na jednym dysku, trzeci natomiast na drugim... Jak tego słuchać? No nie przepadam za takimi sytuacjami. Odpuściłem. Ale też już wiem, że raczej w przyszłości nabędę materiał "bazowy".

A ostatecznie kupiłem kolejnego Mayalla.

_________________
http://67mil.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 211 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 15  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 51 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group